RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zasilić urządzenie 1kW z napięciem 3x230V? Które kraje stosują ten standard?

MIędzyfazowe 230V ?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zasilić urządzenie 1kW z napięciem 3x230V? Które kraje stosują ten standard?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:10 pm   



Użytkownik Mirek napisał:
Quote:
On pon, 08 lis 2010 23:53:30 in article news:<ib9v1a$4rp$1@inews.gazeta.pl
Wmak wrote:
Jeśli mostek jest 6-diodowy, włączony pomiędzy fazy to międzyfazowe max 230.
Jeśli mostek 4-diodowy to może jest włączony pomiędzy jedną z faz (z 3x400) a
zero - na tabliczce podane napięcie dla układu gwiazdy - takie, jak u nas.

Z tym pojęciem takie jak u nas to bym polemizował ;)

Ostatnio przeglądam się z podziwem fantazji konstruktorów, gdy na jednym
przemysłowym obiekcie oprócz 230/400V są dodatkowo rozprowadzone sieci
trójfazowe 100V i 500V oraz "siła" 6kV.

Z tego wszystkiego dziwni wygląda tylko sieć 100 V
Standardy 500 V i 6 kV są dosyć powszechne w ciężkich napędach
przemysłowych.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:17 pm   



Użytkownik Tornad napisał:

Quote:
Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie komputery i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.

Tornad, a w czym napięcie 230V gorsze przy drobnych naprawach?
Maksymalne bezpieczne napięcie dotykowe określone na 65 V i tu i tu jest
przekroczone, praca pod napięciem to praca w polu zagrożonym - dodatkowe
obostrzenia. A co się da pod napięciem? Da się pod napięciem przekuć
wszystkie puszki w obiekcie (wykuć i usunąć starą puszkę, wkleić na gips
nową, wprowadzić kable, połączyć, zadeklować, zatynkować na gładko) z
użyciem "uniwersalnego pneumatycznego zraszacza sztukatorskiego" czyli
krótko mówiąc spryskując miejsce pod klejenie gipsem metodą bryzganych
ziemniaków (jeśli pamiętasz ten kawał o góralce).

W trakcie całej roboty miałem jeden wypadek - rozjechały mi się półki na
których siedziałem i musiałem wezwać pomocy bo swoje kolana pocałowałem
i nijak wyleźć nie mogłem. Prąd mi żadnej krzywdy nie uczynił.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:22 pm   



Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Am 10.11.2010 07:28, schrieb Jarosław Sokołowski:

A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili. I gramofon. I jeszcze parę rzeczy.

ściślej: żarówki nie wymyślili, ale opatentowali.

Nie tyle opatentowali co dopracowali technologię. Maksymalnym
osiągnięciem Jabłoczkowa była żarówka świecąca osiem minut.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:26 pm   



Użytkownik Mario napisał:
Quote:
W dniu 2010-11-10 11:12, Waldemar Krzok pisze:
Am 10.11.2010 11:02, schrieb Mario:
W dniu 2010-11-10 07:28, Jarosław Sokołowski pisze:

No prosz&ecirc;, ca&sup3;kiem jak u nas.
To tak jak z tramwajami w Wachocku; byly, ale do Warszawy je zabrali.
Mlody gdy w Hameryce skretki produkowali to ty jeszcze boso za
orkiestra
ganiales.

A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili.

Tak jak Ruscy wynaleźli rower. Żarówkę wynalazł Niemiec Godel.
Udoskonalił i opatentował ją Anglik Swan. Edison opatentował ją rok
później w USA i nie wiedzieć czemu jest uważany za twórcę żarówki w
której jego jedynym oryginalnym odkryciem była gwintowana stopka zwana
E27.

Amerykanie mają E26, a właściwie 1 cal.

W każdym razie E w E27 czy E14 oznacza cokół Edisona podczas gdy Swan
opatentował żarówkę z cokołem bagnetowym takim jak w samochodowych. Tak
czy inaczej jakoś się dogadali i podzielili się rynkiem i zakresem
działania patentów. Czemu daliśmy sobie powszechnie wmówić, że to Edison
wymyślił żarówkę to nie rozumiem.

Edison zrobił pierwszą praktycznie działającą żarówkę - poza Godlem był
jeszcze Jabłoczkow (ten od "świecy Jabłoczkowa").
A i tak najlepszą kasę na żarówkach zrobił chyba Auer - ten od "koszulki
Auera" w lampach gazowych. Najpierw patent na zastąpienie kruchego
włókna węglowego metalowym włóknem irydowym, potem patent na zastąpienie
drogiego włókna irydowego tańszym wolframowym...

--
Darek

Waldemar Krzok
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:29 pm   



"Dariusz K. Ładziak" wrote:

Quote:
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Am 10.11.2010 07:28, schrieb Jarosław Sokołowski:

A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili. I gramofon. I jeszcze parę rzeczy.

ściślej: żarówki nie wymyślili, ale opatentowali.

Nie tyle opatentowali co dopracowali technologię. Maksymalnym
osiągnięciem Jabłoczkowa była żarówka świecąca osiem minut.

Jabłoczkow zrobił lampę łukową.

Waldek

Waldemar Krzok
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:31 pm   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili. I gramofon. I jeszcze parę rzeczy.

ściślej: żarówki nie wymyślili, ale opatentowali.

Nie tyle opatentowali co dopracowali technologię. Maksymalnym
osiągnięciem Jabłoczkowa była żarówka świecąca osiem minut.

Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)

Najważniejszego odkrycia dokonał Wołow. Do dziś znamy jego dupę.

Waldek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:31 pm   



Użytkownik Irek N. napisał:
Quote:
A ja mam inne wytłumaczenie.
Zanabyłem swego czasu falownik schneider-a (ATV11 o ile pamiętam).
Podłączyłem, odpaliłem, zaświecił, zgasł, zadymił... lekko zresztą.
Zrobiłem oczy, wymontowałem i ze zdziwieniem zobaczyłem 3x120AC czy
jakoś tak na plakietce. Hurtownia rozłożyła ręce - w końcu tylko
handlują (sam wybrałem z półki, więc nie mogę mieć pretensji).
Ciekawie za to podszedł Schneider-PL. Wymienili mi na nowy, odpowiedni
dla naszych instalacji, nieodpłatnie oczywiście. Przeprosili - nie mają
pojęcia jakim cudem na półce w hurtowni znalazło się wykonanie okrętowe!

Istotą wykonania okrętowego jest nie tyle nominalne napięcie co brak
przewodu zerowego bądź w systemach umożliwiających przejście trójkąt -
gwiazda traktowanie go jak kolejnego przewodu zasilającego, nie mającego
żadnego kontaktu z masą okrętu (obowiązują go takie same wymagania na
izolację jak przewody fazowe).

--
Darek

Mario
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:36 pm   



W dniu 2010-11-10 23:29, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili. I gramofon. I jeszcze parę rzeczy.

ściślej: żarówki nie wymyślili, ale opatentowali.

Nie tyle opatentowali co dopracowali technologię. Maksymalnym
osiągnięciem Jabłoczkowa była żarówka świecąca osiem minut.

Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)


Może dowodził dywizją wyzwalającą te miasta.

--
Pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Wed Nov 10, 2010 11:39 pm   



W dniu 2010-11-10 23:31, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Quote:
Użytkownik Irek N. napisał:
A ja mam inne wytłumaczenie.
Zanabyłem swego czasu falownik schneider-a (ATV11 o ile pamiętam).
Podłączyłem, odpaliłem, zaświecił, zgasł, zadymił... lekko zresztą.
Zrobiłem oczy, wymontowałem i ze zdziwieniem zobaczyłem 3x120AC czy
jakoś tak na plakietce. Hurtownia rozłożyła ręce - w końcu tylko
handlują (sam wybrałem z półki, więc nie mogę mieć pretensji).
Ciekawie za to podszedł Schneider-PL. Wymienili mi na nowy, odpowiedni
dla naszych instalacji, nieodpłatnie oczywiście. Przeprosili - nie mają
pojęcia jakim cudem na półce w hurtowni znalazło się wykonanie okrętowe!

Istotą wykonania okrętowego jest nie tyle nominalne napięcie co brak
przewodu zerowego bądź w systemach umożliwiających przejście trójkąt -
gwiazda traktowanie go jak kolejnego przewodu zasilającego, nie mającego
żadnego kontaktu z masą okrętu (obowiązują go takie same wymagania na
izolację jak przewody fazowe).


Zdaje się pod ziemią w kopalni jest podobnie.

--
Pozdrawiam
MD

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Nov 11, 2010 12:15 am   



Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Quote:
Ostatnio przeglądam się z podziwem fantazji konstruktorów, gdy na jednym
przemysłowym obiekcie oprócz 230/400V są dodatkowo rozprowadzone sieci
trójfazowe 100V i 500V oraz "siła" 6kV.

Z tego wszystkiego dziwni wygląda tylko sieć 100 V

Napięcie 100V jest standardem w całej Japonii (za to ztandardzu na
częstotliwość, to oni tam nie mają -- w rejonie Osaki jest 60 Hz,
a w rejonie Tokio -- 50 Hz).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Nov 11, 2010 12:29 am   



Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Quote:
A tak właściwie, to apropos czego to było. No dobra, w Ameryce poza
skrętką jeszcze żarówkę wymyślili. I gramofon. I jeszcze parę rzeczy.

ściślej: żarówki nie wymyślili, ale opatentowali.

Nie tyle opatentowali co dopracowali technologię. Maksymalnym
osiągnięciem Jabłoczkowa była żarówka świecąca osiem minut.

Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)

--
Jarek

Tornad
Guest

Thu Nov 11, 2010 6:52 am   



Quote:
  Drobne naprawy robi sie pod pradem; potem musialbym te wszystkie
komputery i
inne pracujece non stop gadzety ustawiac.

Tornad, a w czym napi&ecirc;cie 230V gorsze przy drobnych naprawach?

Ja kto w czym, w mocy. Ktora normalnie sie czuje i dlugo pamieta. Ja
grzebiac pod napieciem jestem niepodlaczonym odbiornikiem o okreslonej
opornosci R, powiedzmy 1 kOhm. I po nieuwaznym dotknieciu fazy, ta moc P rowna
U^2/R wydzieli sie w moich tkankach, zylach, nerwach i czym tam jeszcze. Jak
masz napiecie 110V i drugie dwukrotnie wieksze to ta moc bedzie czterokrotnie
wieksza. To jest zaleznosc rosnaca do kwadratu napiecia i o tym nalezy
wiedziec i pamietac.
Za mlodych lat pracowalem jako operator a potem instruktor
radiowysokosciomierza czyli stacji radarowej. Tam razu pewnego pieprznelo mnie
tak, ze czulem to w lokciu przez dwa tygodnie. Na tej zlaczce bylo 750 V
skutecznego, czyli ponad 1 kV amplitudy. Na szczescie nie zlapalo mnie w
sensie skurczu miesni i odruchowo reke oderwalem.

Quote:
Maksymalne bezpieczne napi&ecirc;cie dotykowe okre&para;lone na 65 V i tu i tu jest
przekroczone, praca pod napi&ecirc;ciem to praca w polu zagro&iquest;onym - dodatkowe
obostrzenia. A co si&ecirc; da pod napi&ecirc;ciem? Da si&ecirc; pod napi&ecirc;ciem przeku&aelig;
wszystkie puszki w obiekcie (wyku&aelig; i usun&plusmn;&aelig; star&plusmn; puszk&ecirc;, wklei&aelig; na gips
now&plusmn;, wprowadzi&aelig; kable, po&sup3;&plusmn;czy&aelig;, zadeklowa&aelig;, zatynkowa&aelig; na g&sup3;adko) z
u&iquest;yciem "uniwersalnego pneumatycznego zraszacza sztukatorskiego" czyli
krótko mówi&plusmn;c spryskuj&plusmn;c miejsce pod klejenie gipsem metod&plusmn; bryzganych
ziemniaków (je&para;li pami&ecirc;tasz ten kawa&sup3; o góralce).
Oczywiscie, nawet probowalem, tyle ze to byly pierogi:) A goralka byla owszem

niczego sobie, oddalbym sie jej, gdyby nalegala.
Quote:
W trakcie ca&sup3;ej roboty mia&sup3;em jeden wypadek - rozjecha&sup3;y mi si&ecirc; pó&sup3;ki na
których siedzia&sup3;em i musia&sup3;em wezwa&aelig; pomocy bo swoje kolana poca&sup3;owa&sup3;em
i nijak wyle&frac14;&aelig; nie mog&sup3;em. Pr&plusmn;d mi &iquest;adnej krzywdy nie uczyni&sup3;.

--
Darek

No ja mam prace prosta; tu sciany sa w srodku puste wiec przeprowadzenie

dodatkowych przewodow nie wymaga kucia tylko wiercenia czasem nawet
polmetrowej dlugosci wiertlami do drewna i wyrzniecia dziur w "sitroku" czyli
polcalowej plycie kartonowo-gipsowej.
No ale dam przyklad. Baba sobie wymyslia coby jej w lazience wstawic
wentylator. No to trzeba wyrznac dziure w suficie, zamocowac ten fan i
doprowadzic kabel w okolice puszki z wylacznikiem swiatla bo tam jest faza.
Stara puszke trzeba wypieprzyc i wmontowac nowa, wieksza, w ktorej zmieszcza
sie dwa wylaczniki. No wiec te isniejace druty trzeba delikatnie z tej starej
puszki wyciagnac uwazajac aby nie nastapilo zwarcie bo puszka jest metalowa z
dziurka na druty. Potem zamontowac nowa i te druty z powrotem do niej
wciagnac. No i te nowe od wentylatora. Podlaczyc je do wylacznikow, wstawic,
dokrecic, pozamiatac i isc po piniadze. W sumie nie jest to niebezpieczne ani
trudne wiec tak robie. I dzieki temu taka baba, ktorej nie musialem wylaczac
pradu jest zadowolona i poleca mnie swej znajomej. Drugim powodem tego, ze mi
sie takie robotki trafiaja jest to, ze ja to w stosunku do licencjonowanego
elektryka, robie za poldarmo. Elektryk liczy sobie za dojazd $ 60, potem po
150-200 dolarow od "punktu" i wylacza prad w polowie domu na caly dzien. A ja
to robie na godziny, zajmuje mi to powiedzmy 3-4 godziny i klient ma wykonana
robote szybko, sprawnie i za stowe.
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

J.F.
Guest

Thu Nov 11, 2010 10:09 am   



On Wed, 10 Nov 2010 22:29:04 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)

A tak powazniej - antena w starych polskich(radzieckich?)
radiostacjacjach wojskowych to byla z kulikow czy Kulikowa ?

J.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Thu Nov 11, 2010 2:00 pm   



Użytkownik Mario napisał:

Quote:

Zdaje się pod ziemią w kopalni jest podobnie.

Nie dziwi mnie to. Cała koncepcja polega na tym że można złapać przewód
fazowy stojąc po kostki w wodzie - i nic (o ile izolacja nie jest gdzieś
naruszona) się stać nie powinno.

--
Darek

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Nov 11, 2010 2:43 pm   



Pan J.F napisał:

Quote:
Jabłoczkow, to wynalazł lampę łukową. Od żarówek był Łodygin.
(Schodow wynalazł klatkę, a Dworcow, to nawet nie wiem co, ale
coś ważnego, bo w Polsce ma ulicę w prawie każdym mieście.)

A tak powazniej - antena w starych polskich(radzieckich?)
radiostacjacjach wojskowych to byla z kulikow czy Kulikowa ?

Kuliki, to takie ptaszki z długom dziobem, ale mało przydatnym
na antenę. Zresztą są pod ochroną.

Rosjanie wiedzą najlepiej, wielka litera o czymś świadczy --
http://www.mobilradio.ru/information/vocabulary/antena-kulikova.htm


Na wykładach z analizy matematycznej, które na AGH prowadził
prof. Zdzisław Skupień, gdy dochodziło do wprowadzenia pojęcia
"punkt skupienia", zawsze trafiał się ktoś, kto zapytał, czy to
należy pisać z wielkiej litery.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zasilić urządzenie 1kW z napięciem 3x230V? Które kraje stosują ten standard?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map