Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next
J.F.
Guest
Fri Jan 07, 2011 12:01 am
On Thu, 06 Jan 2011 22:11:27 +0100, Michoo wrote:
Quote:
Masz rację. Nie będę się z koniem kopał. Grzałka to świetny wynalazek. Cieszę
się ze ją masz. Lepiej Ci?
Zachowujesz się zupełnie jak ludzie twierdzący, że nie ma sensu kupować
kabli kierunkowych do głośników bo jak oni nie rejestrują różnicy to
nikt jej nie usłyszy mimo tego, że wiele osób po podłączeniu takich
kabli naprawdę słyszy różnicę.
Wiesz, w roznie rzeczy mozna wierzyc, ale sa przeciez jakies granice.
J.
J.F.
Guest
Fri Jan 07, 2011 12:10 am
On Tue, 04 Jan 2011 02:30:53 +0100, kogutek wrote:
Quote:
Żeby przy -20 silnik zapalił jak latem to trzeba mieć
1. pelnosprawny silnik.
2. wyreguloany ospzręt.
3. pełnosprawny akumulator.
4. pełnosprawny rozrusznik.
Jeśli sa spelnione te 4 punkty to silnik odpala od pierwszego zakręcenia.
Co do pkt.3 sie mylisz.
A co do 2 .. teraz juz nie ma co regulowac.
Quote:
Przy
prawidlowo podlączonej instalacji podgrzewania parownika i przy użyciu
odpowiedniego plynu parownik nie ma prawa zamarznąć przy -20 stopniach.
No coz, moj rzech ponizej -15 zapalal, ale gasl po 100m. A potem dlugo
nie chcial odpalac i sie przydawal pkt.3
Quote:
Grzalki
potrzebne są w rzęchach. W pełnosprawnym samochodzie nic nie dają. Efekt
cieplego powietrza na szybę przy -20 nie istnieje. Pompa przez maly obieg i
nagrzewnice przewali kilka litrów podgrzanych maksymalnie o kilka stopni. Przy
mocy nagrzewnicy w granicach kilku kilowatow i wlaczonym wentylatorze
natychmiast wystygnie. Zakladanie grzalek zwyczajnie nie ma sensu.
Z jednej strony cos w tym jest, z drugiej - Szwedzi maja inne zdanie.
Quote:
A tak przy
okazji. Od dzisiaj jedzże na plynie skladającym się z ponad 90% glikolu i
niecalych 10% tego co zostalo po spuszczeniu plynu. Jest idealnie. Silnik grzeje
się dwa razy szybciej niż na typowym plynie. Fizyka to fizyka, jej się nie da
oszukać. Jak coś ma dwa razy mniejsze cieplo wlasciwe niż woda to i dwa razy
szybciej sie grzeje.
Ale obok jest jeszcze 100kg metalu.
J.
kogutek
Guest
Fri Jan 07, 2011 12:33 am
Quote:
Pan Michoo napisał:
przestać udowadniać na siłę że grzałka nigdy nic nie daje a nawet
przeczy prawom fizyki bo w swoim zacietrzewieniu zaczynasz być śmieszny
Panie Który Zawsze Wie Lepiej.
Masz rację. Nie będę się z koniem kopał. Grzałka to świetny wynalazek.
Cieszę się ze ją masz. Lepiej Ci?
Zachowujesz się zupełnie jak ludzie twierdzący, że nie ma sensu kupować
kabli kierunkowych do głośników bo jak oni nie rejestrują różnicy to
nikt jej nie usłyszy mimo tego, że wiele osób po podłączeniu takich
kabli naprawdę słyszy różnicę.
Jednak nie tak. Zupełnie inaczej.
Tutaj też rozmawiamy o odczuciach - komuś po zamontowaniu grzałki
samochód pracuje w jego odczuciu lepiej - to jest fakt obiektywny z
którym nie da się kłócić, mimo to próbujesz...
Inne "fakty obiektywne" też są.
--
Jarek
co to są kable kierunkowe do głośników?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
kogutek
Guest
Fri Jan 07, 2011 1:57 am
Quote:
On Tue, 04 Jan 2011 02:30:53 +0100, kogutek wrote:
Żeby przy -20 silnik zapalił jak latem to trzeba mieć
1. pelnosprawny silnik.
2. wyreguloany ospzręt.
3. pełnosprawny akumulator.
4. pełnosprawny rozrusznik.
Jeśli sa spelnione te 4 punkty to silnik odpala od pierwszego zakręcenia.
Co do pkt.3 sie mylisz.
A co do 2 .. teraz juz nie ma co regulowac.
Przy
prawidlowo podlączonej instalacji podgrzewania parownika i przy użyciu
odpowiedniego plynu parownik nie ma prawa zamarznąć przy -20 stopniach.
No coz, moj rzech ponizej -15 zapalal, ale gasl po 100m. A potem dlugo
nie chcial odpalac i sie przydawal pkt.3
Grzalki
potrzebne są w rzęchach. W pełnosprawnym samochodzie nic nie dają. Efekt
cieplego powietrza na szybę przy -20 nie istnieje. Pompa przez maly obieg i
nagrzewnice przewali kilka litrów podgrzanych maksymalnie o kilka stopni. Przy
mocy nagrzewnicy w granicach kilku kilowatow i wlaczonym wentylatorze
natychmiast wystygnie. Zakladanie grzalek zwyczajnie nie ma sensu.
Z jednej strony cos w tym jest, z drugiej - Szwedzi maja inne zdanie.
A tak przy
okazji. Od dzisiaj jedzże na plynie skladającym się z ponad 90% glikolu i
niecalych 10% tego co zostalo po spuszczeniu plynu. Jest idealnie. Silnik grzeje
się dwa razy szybciej niż na typowym plynie. Fizyka to fizyka, jej się nie da
oszukać. Jak coś ma dwa razy mniejsze cieplo wlasciwe niż woda to i dwa razy
szybciej sie grzeje.
Ale obok jest jeszcze 100kg metalu.
J.
Jak w ukladzie jest woda to te 100 kilo metalu nie ginie. Tez jest. Metal
specjalnie nie nie ma wplywu na uklad chlodzenia. Ma male cieplo wlaściwe i dużą
przewodnośc cieplną. Za chłodzenie w zasadzie odpowiada chlodziwo. woda ma dużo
wad. Jej jedyną zaletą jest to ze się nie pali i opary nie są na przyklad
trujące. Ma duże cieplo wlasciwe, czyli dlugo się grzeje i dlugo stygnie. Poza
tym ma malą lepkość niewiele zależną od temperatury. Bardzo jestem zadowolony z
zamiany zwyklego płynu na wysoko glikolowy. Silnik dzisiaj zagrzal się bardzo
szybko. Zdecydowanie szybciej niż na starym płynie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 2:08 am
kogutek zapytał:
Quote:
co to są kable kierunkowe do głośników?
Mniej więcej coś takiego, jak olej silnikowy
działający w temperaturze -30°C.
Jarek
--
Kwiat paproci w gęstwinie
Mignie na ćwierć minuty
I wtedy ludzkim altem
Zapieją złote koguty.
Michoo
Guest
Fri Jan 07, 2011 2:12 am
W dniu 07.01.2011 00:01, J.F. pisze:
Quote:
On Thu, 06 Jan 2011 22:11:27 +0100, Michoo wrote:
Masz rację. Nie będę się z koniem kopał. Grzałka to świetny wynalazek. Cieszę
się ze ją masz. Lepiej Ci?
Zachowujesz się zupełnie jak ludzie twierdzący, że nie ma sensu kupować
kabli kierunkowych do głośników bo jak oni nie rejestrują różnicy to
nikt jej nie usłyszy mimo tego, że wiele osób po podłączeniu takich
kabli naprawdę słyszy różnicę.
Wiesz, w roznie rzeczy mozna wierzyc, ale sa przeciez jakies granice.
Na tym to polega - jak wierzy to słyszy. (Słuch jest chyba najprostszym
do manipulowania za pomocą sugestii zmysłem

)
P.S.
Nie ma granic - ludzka wyobraźnia jest nieskończona,
--
Pozdrawiam
Michoo
Adam Dybkowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 2:45 pm
W dniu 2011-01-07 02:12 Michoo napisał(a):
Quote:
Zachowujesz się zupełnie jak ludzie twierdzący, że nie ma sensu kupować
kabli kierunkowych do głośników bo jak oni nie rejestrują różnicy to
nikt jej nie usłyszy mimo tego, że wiele osób po podłączeniu takich
kabli naprawdę słyszy różnicę.
Wiesz, w roznie rzeczy mozna wierzyc, ale sa przeciez jakies granice.
Na tym to polega - jak wierzy to słyszy. (Słuch jest chyba najprostszym
do manipulowania za pomocą sugestii zmysłem

)
A to problem zrobić takiemu audiomaniakowi ślepy test kilku różnych
kabli głośnikowych, podłączonych w różnych kierunkach? Ze statystyki
wyjdzie, czy słyszy, czy tylko ściemniał.
Osobiście jednak inaczej bym do tego podszedł - czy przy pomocy
normalnych narzędzi pomiarowych da się zmierzyć różne zachowanie takiego
kabla w zależności od kierunku podłączenia? Impedancję, charakterystykę
częstotliwościową, odbicia itp? Nigdy nie miałem do czynienia z takimi
kierunkowymi kablami głośnikowymi. Ale jeżeli w naukowych pomiarach
wyjdą rzeczywiście różne wyniki w zależności od kierunku podłączenia -
to nie wnikam, czy ktoś słyszy, czy nie. Różnica jest.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Adam Dybkowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 3:55 pm
W dniu 2011-01-07 15:14 Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Osobiście jednak inaczej bym do tego podszedł - czy przy pomocy
normalnych narzędzi pomiarowych da się zmierzyć różne zachowanie
takiego kabla w zależności od kierunku podłączenia?
Nie da się. Tutaj *normalne* narzędzia nie wystarczą. Trzeba mieć
narzędzia audiomaniackie. Najlepszym jest ucho.
Heh, ciekawe jak producent sprawdza, czy kable dobrze wyprodukował.
BTW: W wyższość dobrych kabli HDMI nad najtańszymi marketowymi nie
wierzyłem do momentu poczytania samej specyfikacji HDMI 1.3 i ujrzenia
oscylogramów - czyli jak dla mnie argumentów całkiem obiektywnych.
Problemy po stronie analogowej przekładają się na przekłamania kolorów
pikseli w odbiorniku. Kodowanie nadmiarowe 8->10 bitów nie ze wszystkim
sobie poradzi. I nawet jak raz na sekundę zmieni się 1 subpiksel o 1 bit
jasności - to już jest przekłamanie, możliwe jak najbardziej do
zmierzenia. Czy to ktoś zauważy na żywo to już inna sprawa.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 4:14 pm
Pan Adam Dybkowski napisał:
Quote:
A to problem zrobić takiemu audiomaniakowi ślepy test kilku różnych
kabli głośnikowych, podłączonych w różnych kierunkach? Ze statystyki
wyjdzie, czy słyszy, czy tylko ściemniał.
Problem. Jak audiomaniak dobrze oczytany, to po takiej propozycji
zaczyna opowiadać coś o Heisenbergu. I podważy rzetelność takich
statystyk powstałych z pomiarów, które wpływały na obiekt badany
(czyli audiomaniaka).
Quote:
Osobiście jednak inaczej bym do tego podszedł - czy przy pomocy
normalnych narzędzi pomiarowych da się zmierzyć różne zachowanie
takiego kabla w zależności od kierunku podłączenia?
Nie da się. Tutaj *normalne* narzędzia nie wystarczą. Trzeba mieć
narzędzia audiomaniackie. Najlepszym jest ucho.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 5:43 pm
Pan Adam Dybkowski napisał:
Quote:
Osobiście jednak inaczej bym do tego podszedł - czy przy pomocy
normalnych narzędzi pomiarowych da się zmierzyć różne zachowanie
takiego kabla w zależności od kierunku podłączenia?
Nie da się. Tutaj *normalne* narzędzia nie wystarczą. Trzeba mieć
narzędzia audiomaniackie. Najlepszym jest ucho.
Heh, ciekawe jak producent sprawdza, czy kable dobrze wyprodukował.
Oczywiście narzędziami audiomaniackimi. Poza tym najlepszym, są jeszcze
inne. Na przykład księgowość -- kabel, na którego wyprodukowanie składają
się koszty w wysokości 87321 zł 62 gr nie może nie być lepszy od tego
zrobionego za dwie dychy.
Quote:
BTW: W wyższość dobrych kabli HDMI nad najtańszymi marketowymi nie
wierzyłem do momentu poczytania samej specyfikacji HDMI 1.3 i ujrzenia
oscylogramów - czyli jak dla mnie argumentów całkiem obiektywnych.
Problemy po stronie analogowej przekładają się na przekłamania kolorów
pikseli w odbiorniku. Kodowanie nadmiarowe 8->10 bitów nie ze wszystkim
sobie poradzi. I nawet jak raz na sekundę zmieni się 1 subpiksel o 1 bit
jasności - to już jest przekłamanie, możliwe jak najbardziej do
zmierzenia. Czy to ktoś zauważy na żywo to już inna sprawa.
Tu sprawa jest prosta -- jeśli element systemu cyfrowego wprowadza
*przekłamania* (niekorygowalne w tym systemie), to jest do bani
i więcej nie ma o czym gadać. Należy odróżniać przekłamania (które
są albo ich nie ma) od zniekształceń (które można mierzyć).
--
Jarek
Michoo
Guest
Fri Jan 07, 2011 7:18 pm
W dniu 07.01.2011 14:45, Adam Dybkowski pisze:
Quote:
W dniu 2011-01-07 02:12 Michoo napisał(a):
Na tym to polega - jak wierzy to słyszy. (Słuch jest chyba najprostszym
do manipulowania za pomocą sugestii zmysłem

)
A to problem zrobić takiemu audiomaniakowi ślepy test kilku różnych
kabli głośnikowych, podłączonych w różnych kierunkach? Ze statystyki
wyjdzie, czy słyszy, czy tylko ściemniał.
Nie rozumiesz - widzi, słyszy, czuje się mózgiem.
Czarnych kropek tu nie ma, ale będziesz je _widział_:
http://www.sharenator.com/Optical_illusions_1/
Tak samo uszy audiofila nie odbierają innego dźwięku po podłączeniu
kabla za 4 tysiące, ale jeżeli _wie_ o tym kablu to jego mózg będzie
słyszał "lepszy" dźwięk. Nie znaczy to przecież, że kłamie (chociaż tacy
pewnie też są).
--
Pozdrawiam
Michoo
J.F.
Guest
Fri Jan 07, 2011 8:07 pm
On Fri, 07 Jan 2011 15:55:48 +0100, Adam Dybkowski wrote:
Quote:
BTW: W wyższość dobrych kabli HDMI nad najtańszymi marketowymi nie
wierzyłem do momentu poczytania samej specyfikacji HDMI 1.3 i ujrzenia
oscylogramów - czyli jak dla mnie argumentów całkiem obiektywnych.
Ale co innego kabelek na 1GHz, a co innego glosnikowy ze strzalka.
A tak swoja droga .. byly te rozne skretki ethernetowe przed laty,
i ma ktos doswiadczenie - bo wydaje mi sie ze dawniej byly watpliwosci
czy 100Mb/s po nich pojdzie, a dzis idzie 1GB/s po tych samych
kabelkach ..
Quote:
Problemy po stronie analogowej przekładają się na przekłamania kolorów
pikseli w odbiorniku. Kodowanie nadmiarowe 8->10 bitów nie ze wszystkim
sobie poradzi.
Ono chyba nawet nie jest korekcyjne tylko do kodowania zegara sluzy.
J.
Adam Dybkowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 8:49 pm
W dniu 2011-01-07 19:18 Michoo napisał(a):
Quote:
A to problem zrobić takiemu audiomaniakowi ślepy test kilku różnych
kabli głośnikowych, podłączonych w różnych kierunkach? Ze statystyki
wyjdzie, czy słyszy, czy tylko ściemniał.
Nie rozumiesz - widzi, słyszy, czuje się mózgiem.
Czarnych kropek tu nie ma, ale będziesz je _widział_:
http://www.sharenator.com/Optical_illusions_1/
Tak samo uszy audiofila nie odbierają innego dźwięku po podłączeniu
kabla za 4 tysiące, ale jeżeli _wie_ o tym kablu to jego mózg będzie
słyszał "lepszy" dźwięk. Nie znaczy to przecież, że kłamie (chociaż tacy
pewnie też są).
Wiesz co to jest ślepy test? Właśnie o to chodzi, aby słuchacz _nie
wiedział_, jaki kabel w danej chwili odsłuchuje.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Adam Dybkowski
Guest
Fri Jan 07, 2011 8:57 pm
W dniu 2011-01-07 16:43 Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
BTW: W wyższość dobrych kabli HDMI nad najtańszymi marketowymi nie
wierzyłem do momentu poczytania samej specyfikacji HDMI 1.3 i ujrzenia
oscylogramów - czyli jak dla mnie argumentów całkiem obiektywnych.
Problemy po stronie analogowej przekładają się na przekłamania kolorów
pikseli w odbiorniku. Kodowanie nadmiarowe 8->10 bitów nie ze wszystkim
sobie poradzi. I nawet jak raz na sekundę zmieni się 1 subpiksel o 1 bit
jasności - to już jest przekłamanie, możliwe jak najbardziej do
zmierzenia. Czy to ktoś zauważy na żywo to już inna sprawa.
Tu sprawa jest prosta -- jeśli element systemu cyfrowego wprowadza
*przekłamania* (niekorygowalne w tym systemie), to jest do bani
i więcej nie ma o czym gadać. Należy odróżniać przekłamania (które
są albo ich nie ma) od zniekształceń (które można mierzyć).
Przy sygnale cyfrowym wszystko jest jasne. Jeżeli odbiornik zrozumiał
strumień danych inaczej niż to było np. zapisane na nośniku - to już
jest problem. Przy połączeniu TCP/IP będzie retransmisja (np. gdy słaby
kabelek Ethernetowy) i conajwyżej spadnie prędkość przesyłu danych, ale
w HDMI wszystko idzie "na żywo" i z przekłamaniami odbiornik musi żyć.
Zresztą sum kontrolnych całych linii/ramek obrazu tam nie ma więc
najczęściej odbiornik nawet nie wie, że coś źle odebrał.
Kodowanie 8->10 bitów jest po to, aby zrównoważyć ilość zer i jedynek
przesyłanych kablem. A przy okazji po stronie odbiornika dekodowanie
10->8 bitów jest w stanie wyłapać niewłaściwe kombinacje (jest możliwych
tylko 256 z puli 1024) - i w takim przypadku odbiornik musi "wymyślić"
własną wartość. Często oczywiście nie trafioną i już mamy przekłamanie.
Przy transmisji analogowej jest dużo gorzej, bo nie istnieje kabel
idealny i każdy produkowany na świecie ma jakąśtam określoną
charakterystykę częstotliwościową (i co rzadziej zauważane także
fazową). Oby była idealnie płaska w całym interesującym paśmie.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Padre
Guest
Fri Jan 07, 2011 9:04 pm
Quote:
Masz rację. Nie będę się z koniem kopał. Grzałka to świetny wynalazek. Cieszę
się ze ją masz. Lepiej Ci?
Jeśli fakty przeczą Twojej teorii to tym gorzej dla faktów, skądś już to
znamy Panie Przemądrzały. Mi było cały czas dobrze bo ja nie leczę
swoich kompleksów na usenecie.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next