Goto page 1, 2, 3, 4 Next
ToMasz
Guest
Tue Jun 20, 2017 6:52 pm
witam
od dawien dawna, a w zasadzie od czasów trabantów chciałem takiego
trampka przerobić na elektryka. było to przed erą internetu, więc
patrząc z perspektywy czasu wymyślałem koło od nowa.
Dzisiaj oglądałem program o tym jak samochód Tesla s jest zajebisty.
Zajebista to jest przedewszystkim jego cena, bo ten testowany kosztował
tyle co dwa przeciętne domy w mojej okolicy. Oczywiście używane w nim są
ogniwa litowo cośtam, czyli takie jakie czasami wybuchają w telefonach
albo zapalają się jak rozpałka do grila (patrz ostatni wypadek Hamonda).
Ale są podobno eklolgiczne przyszłościowe i lepsze niż kwasowo ołowiowe.
Powiedzcie mi proszę, czy w tych autach są 18650 czy jakieś większe
elementy? Bo tak sobie liczę. jedno marne, ale nie oszukane ogniwo 18650
kosztuje conajmniej 15zł żeby miec jako takie 12v, potrzeba 3 sztuk.
niech mają nawet 2Ah, (no to już płacimy 45zł). więc za 100Ah (a to jest
pryszcz dla elektryka) płacimy 2250zł, natomiast kwasowo ołowiowa centra
100Ah kosztuje 400zł! co z wagą? 7.5kg do 21 kg. czyli nawet w
przeliczeniu na kilogramy, nawet zakładając niemożność głębokiego
rozładowania - Litowe się nie opłacają. To dlaczego są stosowane? Albo
może są stosowane litowe - ale jakieś inne, tańsze i większe?
Ktoś coś wie?
Dzięki
ToMasz
Grzegorz Niemirowski
Guest
Tue Jun 20, 2017 7:02 pm
ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> napisał(a):
Quote:
witam
od dawien dawna, a w zasadzie od czasów trabantów chciałem takiego trampka
przerobić na elektryka. było to przed erą internetu, więc patrząc z
perspektywy czasu wymyślałem koło od nowa.
Dzisiaj oglądałem program o tym jak samochód Tesla s jest zajebisty.
Zajebista to jest przedewszystkim jego cena, bo ten testowany kosztował
tyle co dwa przeciętne domy w mojej okolicy. Oczywiście używane w nim są
ogniwa litowo cośtam, czyli takie jakie czasami wybuchają w telefonach
albo zapalają się jak rozpałka do grila (patrz ostatni wypadek Hamonda).
Ale są podobno eklolgiczne przyszłościowe i lepsze niż kwasowo ołowiowe.
Powiedzcie mi proszę, czy w tych autach są 18650 czy jakieś większe
elementy? Bo tak sobie liczę. jedno marne, ale nie oszukane ogniwo 18650
kosztuje conajmniej 15zł żeby miec jako takie 12v, potrzeba 3 sztuk. niech
mają nawet 2Ah, (no to już płacimy 45zł). więc za 100Ah (a to jest pryszcz
dla elektryka) płacimy 2250zł, natomiast kwasowo ołowiowa centra 100Ah
kosztuje 400zł! co z wagą? 7.5kg do 21 kg. czyli nawet w przeliczeniu na
kilogramy, nawet zakładając niemożność głębokiego rozładowania - Litowe
się nie opłacają. To dlaczego są stosowane? Albo może są stosowane
litowe - ale jakieś inne, tańsze i większe?
Ktoś coś wie?
Dzięki
ToMasz
Tesla zaczęła produkować swoje ogniwa. Nie będą to 18650, ale 2170.
https://musk.industries/2017/06/19/tesla-rozpoczela-produkcje-baterii-do-modelu-3/
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
Grzegorz Niemirowski
Guest
Tue Jun 20, 2017 7:25 pm
Robert Wańkowski <robwan@wp.pl> napisał(a):
Quote:
Dlaczego nadal walce, a nie prostopadłościany?
Zysk kilku procent objętości nie równoważy komplikacji produkcji?
Najwidoczniej nie. Cylindryczne są tańsze i cechują się większą
niezawodnością.
https://www.quora.com/Why-does-Tesla-use-cylindrical-batteries-and-not-prismatic-batteries-like-the-Chevy-Bolt
--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
Sebastian BiaĹy
Guest
Tue Jun 20, 2017 7:58 pm
On 6/21/2017 9:15 PM, Robert Wańkowski wrote:
Quote:
Dlaczego nadal walce, a nie prostopadłościany?
Objętość bez większego znaczenia, liczy się bardziej masa.
w systemie siła 'POPIS/EU
Guest
Tue Jun 20, 2017 9:02 pm
o co chodzi z tym hasłem "tesla" co to za slogan?
Zenek Kapelinder
Guest
Tue Jun 20, 2017 9:28 pm
Bo jak zwijasz folie to walec jest naturalna forma zwiniecia. Wytloczenie obudowy w ksztalcie walca tez jest prostsze niz wytloczenie prostopadloscianu.
SnCu
Guest
Tue Jun 20, 2017 11:53 pm
W dniu 2017-06-20 o 20:52, ToMasz pisze:
Quote:
Oczywiście używane w nim są
ogniwa litowo cośtam, czyli takie jakie czasami wybuchają w telefonach
albo zapalają się jak rozpałka do grila (patrz ostatni wypadek Hamonda).
Ale są podobno eklolgiczne przyszłościowe i lepsze niż kwasowo ołowiowe.
Moim zdaniem ogniwa bezpośrednie (kwasowo-ołowiowe, niklowo-kadmowe,
litowo-jonowe i inne) nie są przyszłością właśnie ze względu na to, że w
razie fizycznego uszkodzenia ogniwa powstaje zwarcie często jeszcze
samonapędzające.
Przyszłością moim zdaniem są ogniwa paliwowe, gdzie energia
przechowywana np. w spirytusie jest mniej podatna na niekontrolowane
uwolnienie niż w ogniwach bezpośrednich.
Nawet czytałem, że niemiecka marynarka wojenna ma łódź podwodną na
ogniwa paliwowe, która przewyższa parametrami eksploatacyjnymi łodzie
atomowe, przede wszystkim dlatego, że jest od nich kilka razy mniejsza.
Problem z ogniwami paliwowymi jak dotąd to zaporowo wysoka cena (dużo
metali szlachetnych itp.) i tego nie udaje się przezwyciężyć od
kilkudziesięciu lat.
Zenek Kapelinder
Guest
Wed Jun 21, 2017 3:20 am
Reaktor na atomowej lodzi podwodnej jest wielkosci domowej lodowki z zamrazarka. Do tego brak na takiej lodzi zbiornikow z paliwem.
Robert WaĹkowski
Guest
Wed Jun 21, 2017 5:45 am
W dniu 2017-06-20 o 21:25, Grzegorz Niemirowski pisze:
Quote:
Robert
Robert WaĹkowski
Guest
Wed Jun 21, 2017 5:45 am
W dniu 2017-06-20 o 21:02, Grzegorz Niemirowski pisze:
Quote:
Zysk kilku procent objętości nie równoważy komplikacji produkcji?
Robert
ToMasz
Guest
Wed Jun 21, 2017 6:11 am
Quote:
Problem z ogniwami paliwowymi jak dotąd to zaporowo wysoka cena
akurat na rynek polski, można by zaprojektować (przeprojektować) silnik
który działałby tylko i wyłącznie na lpg. cena silnika ta sama, ale za
to odpadają koszty urządzeń oczyszczających spaliny.
jak to mówi jeden youtuber Lepszy Power Gamoniu :)
ToMasz
Marek
Guest
Wed Jun 21, 2017 8:26 am
On Wed, 21 Jun 2017 01:53:31 +0200, SnCu <taj@emni.ca> wrote:
Quote:
Przyszłością moim zdaniem są ogniwa paliwowe, gdzie energia
przechowywana np. w spirytusie jest mniej podatna na
niekontrolowane
uwolnienie niż w ogniwach bezpośrednich.
I jakiej przyszłości mowa? Rok 2050? 2100?
W 2006 lub 2007 widziałem na cebicie protoyp laptopa Toshiby
zasilanego z ogniwa paliwowego spirytusowego właśnie, zbiorniczek tak
na oko miał ze 200ml. Laptop był za szybą, z wyjętym tym
zbiorniczkiem, nie było działającego egzemplarza. Obok stało dwóch
głupio uśmiechniętych się Japończyków na każde pytanie o to cudo.
To było 10 lat temu a w "komputeryzacji" to epoka, wszędzie już
powinny być stacje do wymiany tych zbiorniczkow/napełniania paliwem
laptopów. Czemu ich nie ma?
--
Marek
SnCu
Guest
Wed Jun 21, 2017 9:11 am
W dniu 2017-06-21 o 10:26, Marek pisze:
Quote:
On Wed, 21 Jun 2017 01:53:31 +0200, SnCu <taj@emni.ca> wrote:
Przyszłością moim zdaniem są ogniwa paliwowe, gdzie energia
przechowywana np. w spirytusie jest mniej podatna na
niekontrolowane
uwolnienie niż w ogniwach bezpośrednich.
I jakiej przyszłości mowa? Rok 2050? 2100?
W 2006 lub 2007 widziałem na cebicie protoyp laptopa Toshiby zasilanego
z ogniwa paliwowego spirytusowego właśnie, zbiorniczek tak na oko miał
ze 200ml. Laptop był za szybą, z wyjętym tym zbiorniczkiem, nie było
działającego egzemplarza. Obok stało dwóch głupio uśmiechniętych się
Japończyków na każde pytanie o to cudo.
To było 10 lat temu a w "komputeryzacji" to epoka, wszędzie już powinny
być stacje do wymiany tych zbiorniczkow/napełniania paliwem laptopów.
Czemu ich nie ma?
Cena. Zapłać 100 000 $ dostaniesz laptopowe ogniwo paliwowe. Problemem
jest ilość potrzebnych szlachetnych metali i koszt ich obrobienia.
HF5BS
Guest
Wed Jun 21, 2017 9:20 am
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.5948187544597349550@news.neostrada.pl...
Quote:
W 2006 lub 2007 widziałem na cebicie protoyp laptopa Toshiby zasilanego z
ogniwa paliwowego spirytusowego właśnie, zbiorniczek tak na oko miał ze
200ml. Laptop był za szybą, z wyjętym tym zbiorniczkiem, nie było
działającego egzemplarza. Obok stało dwóch głupio uśmiechniętych się
Japończyków na każde pytanie o to cudo.
To było 10 lat temu a w "komputeryzacji" to epoka, wszędzie już powinny
być stacje do wymiany tych zbiorniczkow/napełniania paliwem laptopów.
Czemu ich nie ma?
(lekka ironia)
Pewnie spirytus znikał za szybko zanim się znalazł w zbiorniczkach :)
Ktoś mi opowiadał, że na centrali jakiejś, była konieczność konserwacji przy
użyciu etanolu.
Podobno ze zużycia wynikało, że ekipa wyjątkowo starannie dba o centralę :)
W motoryzacji także było halo, że (ale tu chyba metanol, nie pamiętam)
alkohol fru do zbiornika paliwowego w aucie, nawet u nas w .pl z czasów
daleko przedinternetowych było co rusz gadane, lata 80. Nawet w naszen TVP
pokazywali fiaciory, jeżdżące na to. Jakie to miało być powszechne, ochy,
achy... i dziś ledwie szczątkowo czasem mi coś koło ucha przeleci. Bardziej
na zasadzie, że ktuś-cuś-tam dodał sobie do paliwa.
A skoro przy komputerach... To czemu do dziś robi się mechaniczne HDD
(największe na A. to 10 TB), jak już półprzewodniki poszły tak do przodu?
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
Goto page 1, 2, 3, 4 Next