RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie aplikacje elektroniczne działają na tabletach 2 w 1 z Windows 10?

Czas na Windows 10

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie aplikacje elektroniczne działają na tabletach 2 w 1 z Windows 10?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18  Next

slawek
Guest

Mon Jan 30, 2017 12:04 pm   



On Mon, 30 Jan 2017 09:54:18 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
Open source (OS) w swoich założenich [...]

Masz absolutnie rację. Tyle że rozdzieliło się to na GNU i trochę
podobne oraz na Open Source ale z licencjami komercyjnymi (źródła są
dostępne publicznie, jednak co z tymi źródłami można zrobić ma
ograniczenia).

Idea GNU (a o ile mnie pamięć nie myli Linux jest na licencji GNU) to
m.i. możliwość w dowolny sposób przerabiania programu. Zabronione
jest jedynie przywłaszczanie cudzej chwały: jeżeli było GNU to musi
być GNU.

Więc jeżeli jakieś łosie robią za hamulcowych, to nic nie stoi na
przeszkodzie aby zrobić swoją własną dystrybucję Linuksa.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Jan 30, 2017 1:01 pm   



Pan Piotr Gałka napisał:

Quote:
Nie pamiętam abym odpalał TEXa bez HDD - albo było banalnie łatwe
i dlatego nie zapamiętałem, albo tego nie robiłem.

Żadnych przeszkód. A jeśli ktoś wiedział co czyni, to był w stanie
w czterech dużych plikach i kilku malutkich umieścić na dyskietce
instalację, która robiła wszystko, co potrzeba. Ale to umożliwiały
dopiero późniejsze systemy, konkretnie emTeX (w 1995 roku dostępny
był tylko pcTeX).

--
Jarek

Marek
Guest

Mon Jan 30, 2017 4:04 pm   



On Mon, 30 Jan 2017 10:18:43 +0100, Jarosław
Sokołowski<jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Skąd takie pytanie? Pierwszy raz TeXa na PC uruchomiłem w 1985 roku.

Z ciekawości.

--
Marek

Sebastian Biały
Guest

Mon Jan 30, 2017 6:04 pm   



On 2017-01-30 12:04, slawek wrote:
Quote:
Więc jeżeli jakieś łosie robią za hamulcowych, to nic nie stoi na
przeszkodzie aby zrobić swoją własną dystrybucję Linuksa.

I do szuflady.

Marek
Guest

Mon Jan 30, 2017 8:02 pm   



On Mon, 30 Jan 2017 18:04:57 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
I do szuflady.

Masz jakiś z tym problem?

--
Marek

Mario
Guest

Mon Jan 30, 2017 10:18 pm   



W dniu 30.01.2017 o 09:54, Marek pisze:
Quote:
On Sun, 29 Jan 2017 21:55:14 +0100, Sebastian Biały<heby@poczta.onet.pl
wrote:
Tylko czasem to dziadostwo jest open source a czasem closed. To drugie
przynosi mniej wstydu.

Z tym, że tego drugiego sam sobie nie poprawisz.
Open source (OS) w swoich założenich nie miało być wcale synonimem
jakości (choć niektórzy uważali, że jakość miała wyjść jako wartość
dodana), tylko obietnicą możliwości zmian i poprawy (drukarka
Stallmana). Zaletą OS nie jest sama z siebie dostępność kodu ale to że
*samemu* i *sobie* można go naprawić. Więc tak na prawdę krytyka OS i
CS nie może opierać się na tych samych argumentach, a co wydaje, się, że
próbujesz robić. OS może być kiepskie i nie działające bo to zapewnia
licencja np. GPL, jak coś nie działa możesz sam to naprawić, stąd
krytyka jakości OS moim zdaniem nie jest uzasadniona.

Ale to znaczy, że na zasadzie OS robi się soft z którego mogą korzystać
tylko programiści. Czyli środowisko OS zgadza się na życie w getcie i na
to że nigdy nie przekroczą jakichś smętnych kilku procent.
A podejście twórców OS, że skoro jest dostępne (i zazwyczaj za darmochę)
to nikt nie może oczekiwać dobrej roboty należałoby upowszechnić.
Wolontariusze typu "Lekarze bez granic" mogą operować brudnymi rękami i
w dodatku po operacji nie zszywać pacjenta. Niech sam sobie dokończy
rozgrzebaną robotę.


--
pozdrawiam
MD

grapeli23
Guest

Mon Jan 30, 2017 11:29 pm   



Dnia 30.01.2017 Mario <Mario@w.pl> napisał/a:
Quote:
W dniu 30.01.2017 o 09:54, Marek pisze:
On Sun, 29 Jan 2017 21:55:14 +0100, Sebastian Biały<heby@poczta.onet.pl
wrote:
Tylko czasem to dziadostwo jest open source a czasem closed. To drugie
przynosi mniej wstydu.

Z tym, że tego drugiego sam sobie nie poprawisz.
Open source (OS) w swoich założenich nie miało być wcale synonimem
jakości (choć niektórzy uważali, że jakość miała wyjść jako wartość
dodana), tylko obietnicą możliwości zmian i poprawy (drukarka
Stallmana). Zaletą OS nie jest sama z siebie dostępność kodu ale to że
*samemu* i *sobie* można go naprawić. Więc tak na prawdę krytyka OS i
CS nie może opierać się na tych samych argumentach, a co wydaje, się, że
próbujesz robić. OS może być kiepskie i nie działające bo to zapewnia
licencja np. GPL, jak coś nie działa możesz sam to naprawić, stąd
krytyka jakości OS moim zdaniem nie jest uzasadniona.

Ale to znaczy, że na zasadzie OS robi się soft z którego mogą korzystać
tylko programiści. Czyli środowisko OS zgadza się na życie w getcie i na
to że nigdy nie przekroczą jakichś smętnych kilku procent.
A podejście twórców OS, że skoro jest dostępne (i zazwyczaj za darmochę)
to nikt nie może oczekiwać dobrej roboty należałoby upowszechnić.
Wolontariusze typu "Lekarze bez granic" mogą operować brudnymi rękami i
w dodatku po operacji nie zszywać pacjenta. Niech sam sobie dokończy
rozgrzebaną robotę.



O jakim ty gettcie mówisz. O windowś na desktopie z 10% udziałem w skali
całego rynku informatycznego.
Linuksa wykorzystują najwięksi gracz na rynku. Wszystkie usługi Googla
działają pod tym systemem. Czy o tak niepozornym Androidzie wspominając.
To że Zdzichu i Krycha wynajdzie w sieci jakiegoś "linuksa" i znim
wojuje, czy ma z nim ból to już wyłącznie ich problem. Jeśli chce mieć
Linuksa gwarantowanym wsparciem producenta, to niech zakupi Chromebooka
za 120$. Odejdzie problem z instalacją i konfiguracją. Dostanie to w
prezencie po zakupie.

slawek
Guest

Tue Jan 31, 2017 8:15 am   



On Mon, 30 Jan 2017 18:04:57 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
I do szuflady.

Już chyba zrozumiałem o co ci chodzi.

Jeżeli ten program źle działa, a jest ci potrzebny i jest na GPL (lub
podobnej), to wiedząc gdzie jest błąd i mogąc go poprawić...
naprawiasz... I nie idzie to "do szuflady", tylko jest używane.
Przez kogo? Prosta odpowiedź: przez ciebie. Niezależnie od tego kto
jeszcze skorzysta na tym.

Jeżeli ten program źle działa, a jest ci niepotrzebny, to nie ma
sensu abyś tym się zajmował. Bo i po co?

Wychodzi jakiś totalny brak logiki.

Ale tu mnie olśniło: przecież fakt ty nie potrzebujesz tego programu
aby go używać nie wyklucza że chciałbyś ten program sprzedawać... za
pieniądze czy przynajmniej za możliwość bycia jego współautorem
(czyli chcesz być bogaty and/or sławny).

To nic nagannego. Ale masz rację: w środowisku free software nie da
się zarabiać tak jak w korpo. To zupełnie (?) inny model
funkcjonowania. I o ile w korpo ma sens wspinaczka w górę (od
pucybuta w piwnicy do prezesa z gabinetem na najwyższym piętrze), to
- moim zdaniem - w free software liczy się rozwój poziomy (ilość
lajków, ilość użytkowników twojego programu, ilość programów
bazujących na twoich programach).

Trochę się rozpisałem.

Podsumowując: obecną ewolucja Windows zmierza do systemu który będzie
mniej przydatny dla elektroników niż np. Linux. Już dziś "da się"
przejść na Linuksa. Po co? A np. po to aby uniknąć tego, do czego
unikania jesteśmy zmuszeni używając Windows.

To mi się nie podoba, ale co zrobić? Kupować Windows 7 na zapas?

Luke
Guest

Tue Jan 31, 2017 8:44 am   



W dniu 2017-01-30 o 18:04, Sebastian Biały pisze:
Quote:
On 2017-01-30 12:04, slawek wrote:
Więc jeżeli jakieś łosie robią za hamulcowych, to nic nie stoi na
przeszkodzie aby zrobić swoją własną dystrybucję Linuksa.

I do szuflady.

Dlaczego?

Kto Ci broni to opublikować? W formie patcha lub własnej dystrybucji?

Zresztą w czasach, kiedy jądro Linuxa się kompilowało samemu
(przynajmniej na serwerach - ciekawe kto to ostatnio w ogóle robił) były
modne różne patche. Były zupełnie niezależne od jądra i było ich sporo.


L.

Luke
Guest

Tue Jan 31, 2017 8:54 am   



W dniu 2017-01-30 o 09:08, Piotr Gałka pisze:

Quote:
Jestem szczerze zdziwiony tymi maszynami do pisania w 1997r.
Ja pisałem dyplom (1983) na maszynie, ale mój brat 2 lata później już na
komputerze (wydruk na igłówce taki sobie).

W pełni to rozumiem, bo sam wtedy miałem w domu igłówkę, a niewiele
później atramentówkę.

To nie znaczy, że w tamtych czasach tego nie było. Po prostu wiele osób
"starej daty" wolała napisać publikację na maszynie (i im szybciej to
szło, gdy była to maszyna zelektryfikowana), niż siadać do tego jedynego
komputera w sekretariacie i się uczyć jego obsługi.

Zmieniło się to dopiero wtedy, kiedy czasopisma zaczęły wymagać
obligatoryjnie wersji elektronicznej (najczęściej wtedy jeszcze w formie
dyskietki w kopercie).

Być może wnoszę jakiś błąd do tego, co piszę, ale nie wynosi on więcej
niż 2 lata. Musiałbym "skonsultować wspomnienia" albo pokopać w papierach.

L.

SW3
Guest

Tue Jan 31, 2017 9:30 am   



W dniu 31.01.2017 o 08:15 slawek <fake@fakeemail.com> pisze:

Quote:
Ale masz rację: w środowisku free software nie da się zarabiać tak jak w
korpo. To zupełnie (?) inny model funkcjonowania. I o ile w korpo ma
sens wspinaczka w górę (od pucybuta w piwnicy do prezesa z gabinetem na
najwyższym piętrze), to - moim zdaniem - w free software liczy się
rozwój poziomy (ilość lajków, ilość użytkowników twojego programu, ilość
programów bazujących na twoich programach).

http://www.ubucentrum.net/2010/01/75-kodu-linuksa-pisza-opacani.html

--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat

Marek
Guest

Tue Jan 31, 2017 10:08 am   



On Tue, 31 Jan 2017 08:15:07 +0100, slawek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
To nic nagannego. Ale masz rację: w środowisku free software nie da
się zarabiać tak jak w korpo.

W PL da się, znam kilka przykładów softu GPL sprzedanego za 6
cyfrowe kwoty i to z przekazaniem autorskich praw,majątkowych. Myślę,
że skała tego jest dość znaczna.

--
Marek

Luke
Guest

Tue Jan 31, 2017 10:38 am   



W dniu 2017-01-31 o 10:08, Marek pisze:

Quote:
W PL da się, znam kilka przykładów softu GPL sprzedanego za 6 cyfrowe
kwoty i to z przekazaniem autorskich praw,majątkowych. Myślę, że skała
tego jest dość znaczna.

Poza tym nikt nigdy nie mówił, że na free software nie da się zarobić.

Zarabia się na wdrożeniach, szkoleniach, utrzymaniu systemów, wsparciu
technicznym.

Ewentualnie sprzedawaniu wersji "pro", która ma jakieś dodatkowe features.

L.

Marek
Guest

Tue Jan 31, 2017 11:24 am   



On Tue, 31 Jan 2017 10:38:05 +0100, Luke <luke@luke.net> wrote:
Quote:
Poza tym nikt nigdy nie mówił, że na free software nie da się
zarobić.


Ja nie o takich przypadkach, tylko o sprzedawaniu softu gpl jako
własnego przekazując w umowach sprzedaży prawa, których się nie
posiada.

--
Marek

grapeli23
Guest

Tue Jan 31, 2017 11:52 am   



Dnia 30.01.2017 grapeli23 <grapeli23@googlemail.com> napisał/a:
Quote:

O jakim ty gettcie mówisz. O windowś na desktopie z 10% udziałem w skali
całego rynku informatycznego.
Linuksa wykorzystują najwięksi gracz na rynku. Wszystkie usługi Googla
działają pod tym systemem. Czy o tak niepozornym Androidzie wspominając.
To że Zdzichu i Krycha wynajdzie w sieci jakiegoś "linuksa" i znim
wojuje, czy ma z nim ból to już wyłącznie ich problem. Jeśli chce mieć
Linuksa gwarantowanym wsparciem producenta, to niech zakupi Chromebooka
za 120$. Odejdzie problem z instalacją i konfiguracją. Dostanie to w
prezencie po zakupie.

Teraz odwróćmy sytuację. Niech ten spec, znajdzie w sieci jakiegoś
windowsa i zainstaluje go na tym chromebooku. Opisze nam swoje wrażenia i
uwagi. Miał zainstalowanego i skrojonego linuksa, uruchamiał się w 7s,
wybudzał z uśpienia momentalnie, działał na jednym ładowaniu 10h,
aktualizował w tle. Windows nie działa, bo nie umie go zainstalować
poprawnie, odnaleźć odpowiednich sterowników do gładzika (only for
Chromebook).

Ci przeciętni zjadacze nie mają problemów z linuksem, choć często mają
go w różnej postaci na 12 z 18 domowych urządzeń elektronicznych.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie aplikacje elektroniczne działają na tabletach 2 w 1 z Windows 10?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map