Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18
Guest
Sat Feb 04, 2017 8:05 am
Sebastian Bia?y <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On 2017-01-25 07:24, slawek wrote:
To wina rozproszonego systemu programist?w kt?rzy maj? w d... ?e co?
Masz racj?: programi?ci maj? ciebie za smarkacza-marud?. Mo?e to
zas?u?ona opinia?
Zapewne tak. Pisze do kolesia ?e mamy null poiner dereference w jakim?
tam sofcie do konwersji do grania midi. Na prostej scie?ce i bug
oczywisty. Dowiaduje si? ?e "wontfix" bez uzasadnienia. Za to kilka
tygodni p??niej kole? dorzuci? do repo zestaw wspania?ych ikon. To
pocieszaj?ce ?e kto? aplikacj? rozwija.
Wniosek: jestem gupi.
Mysle ze przesadzasz. Duzo projektow dziala jak nalezy i
przyjmuje dobre patche. Czesciej problemem jest to ze potencjalny
naprawiacz nie rozumie calosci i jego patch moze zepsuc cos
w innym miejscu. Popularnosc open source powoduje ze jest
tez sporo niekompetentych projektow. Tutaj dziala softwarowa
wersja teorii Darwina: jak projekt nie akceptuje dobrych
patchy to nie dostanie patchy i sensownych bug reportow.
Bez tego jakosc idzie w dol i userzy szukaja innych programow.
Nawet jak autor cos dalej skrobie to projekt idzie w
zapomnienie. Oczywiscie to dziala gorzej jak userzy
sie nie przejmuja segfaultami a bez ladnych ikonek nie
potrafia zyc. Ale nawet do takich userow cos dociera
jak binarka nie startuje.
--
Waldek Hebisch
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 8:53 am
On Sat, 4 Feb 2017 05:45:13 +0000 (UTC), antispam@math.uni.wroc.pl
wrote:
Quote:
Gdyby FSF zbankrutowal i np. Microsoft kupil prawa
Ale przecież fsf jest non profit, bankructwo ich raczej nie
dotyczy....
A swoją drogą, znane sa Ci jakieś przypadki sądowych sporów gdzie
próbowano wyegzekwować gpl od producenta, który "przejął" sobie prawa
z softu na gpl i sprzedaje go jako swój autorski?
--
Marek
Sebastian BiaĹy
Guest
Sat Feb 04, 2017 8:58 am
On 2017-02-04 07:05, antispam@math.uni.wroc.pl wrote:
Quote:
Mysle ze przesadzasz. Duzo projektow dziala jak nalezy i
przyjmuje dobre patche.
Przeciez nie twierdzę że to reguła. Pokazuje tylko że w Linuxie pełno
jest corncobów. Czy to 2 czy 20 procent projektów przez to cierpi to
jest mało ważne. Ważne że widać. Rozproszenie OS na drobne, małe
królestwa powoduje taki efekt. Zakładam, tak z obserwacji wlasnych, że
kilkanascie procent oprogramowania źle działa na moim Ubuntu (i odsetek
rosnie od lat) który używam do szeroko pojętej elektroniki. Czasem jest
to bliskie 100%, na przykład soft do obsługi grabbera video na usb to
jest kilka programów jakie znalazłem i każdy strzela GPFem poza jednym,
najgorszym z nich. Bylem przekonany że to wina jądra i sterowanika.
Okazało się że to tylko wina dziadostwa po stronie softu który nie
potrafi obsługiwać jakiegośtam formatu pixeli i zamiast rzucić
komunikatem strzela focha.
Quote:
potrafia zyc. Ale nawet do takich userow cos dociera
jak binarka nie startuje.
Bodaj mplayer w nowym ubuntu nie działa. Z powodu jakiejś ikony png.
Wontfix.
Kodi po instalacji na Ubuntu prawie działa, częśc pluginów nie chce
startować. Okazuje się że w *domyślnych* plikach konfiguracyjnych są
błędy (absurdalne, jak 100 px zamiast 100px). Wontfix i elaboraty na
forach na temat jak to naprawić.
Zmierzam do tego że te problemy powinny być łatwo naprawialne. if (ptr
== null) albo zmiana ikony, testy i do repo. Z jakiś powodów jednak tak
sie nie dzieje i dziadostwo, jak wspomniany manager bluetooth z bugami,
potrafią przetrwać latami. Zaś zgłoszenia bugów przedzierają się
najpierw przez mur z gatunku "nie mam jak sprawdzić, odkładamy buga na
następną wersję, to jest mało ważne, my wiemy lepiej jak się programuje"
itd. Obserwuje identyczne zachowanie w korpo i myśle że jest to
charakterystyczne ogólnie dla programistów. Tylko w OS nikt nie dostaje
specjalnie po premii za takie zachowania.
Nie chce aby ktokolwiek widział moje wypowiedzi jako anty-linuxowe. Do
bardzo dobry koncept i oby byl z nami jak najdłużej. Jednak nie mam
problemów z ideologią i jeśli coś jest spieprzone to pokazuje palcem.
Corncoby w projektach to jeden z problemów linuxa.
Niech esencją tego będzie ten przypadek:
http://www.theregister.co.uk/2017/01/31/cryptkeeper_cooked/
Programowanie za pomocą ascii-art w krytycznym zastosowaniu. Na forach
są setki postów z oceną kto jest winien i dlaczego nalezy naprawić tak
żeby było dalej spieprzone.
A winien jest przygłup stosujący ascii art zamiast api, albowiem
dziadostwo jest podstawą pracy corncoba.
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 10:12 am
On Sat, 4 Feb 2017 08:58:43 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
kilkanascie procent oprogramowania źle działa na moim Ubuntu (i
odsetek
Kodi po instalacji na Ubuntu prawie działa, częśc pluginów nie chce
Ubuntu, ubuntu, kazali Ci używać ubuntu za karę? To jedyna słuszna
dystrybycja czy jak? Używasz dystrybucji dla niepełnosprytnych i masz
pretensję....
--
Marek
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 10:27 am
On Sat, 4 Feb 2017 09:10:53 +0000 (UTC), antispam@math.uni.wroc.pl
wrote:
Quote:
program szachowy Rybka (sa decyzje komisjii
etyki stowarzyszen, ale do sadu nie doszlo).
Heh, a kto np. w PL byłby (lub mógłby być) w ogóle inicjatorem
takiego sporu od strony fsf? Bo u nas takie zgłoszenie o naruszenie
praw może być tylko z inicjatywy poszkodowanego (czyli fsf). Bardzo
ciekawy temat.
--
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 11:10 am
Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Sat, 4 Feb 2017 05:45:13 +0000 (UTC), antispam@math.uni.wroc.pl
wrote:
Gdyby FSF zbankrutowal i np. Microsoft kupil prawa
Ale przecie? fsf jest non profit, bankructwo ich raczej nie
dotyczy....
Non profit tez ma wydatki. Co wiecej, zeby nie stracic statusu
non profit czasami _musi_ wydac pieniadze (sa reguly ograniczajace
co im wolno trzymac jako rezerwe). Bankructwo jest malo
prawdopodobne ale teoretycznie mozliwe.
Quote:
A swoj? drog?, znane sa Ci jakie? przypadki s?dowych spor?w gdzie
pr?bowano wyegzekwowa? gpl od producenta, kt?ry "przej??" sobie prawa
z softu na gpl i sprzedaje go jako sw?j autorski?
Bylo kilka przypadkow naruszen. Chyba wszysko sie konczylo ugoda
bez wyroku. Naruszenia ktore pamietam: Ufasoft Lisp (czyli clisp),
wyglada ze zniknal jak sie wydalo, byla spiratowna wersja Pear PC
(emulatora Power PC), program szachowy Rybka (sa decyzje komisjii
etyki stowarzyszen, ale do sadu nie doszlo).
Cos mi sie obilo o uszy ze niedawono zakonczyl sie proces o
narusznie GPL, ale tam zadaje sie chodzilo o to na co GPL
pozwala a autorstwo bylo jasne.
--
Waldek Hebisch
Sebastian BiaĹy
Guest
Sat Feb 04, 2017 11:28 am
On 2017-02-04 10:12, Marek wrote:
Quote:
kilkanascie procent oprogramowania źle działa na moim Ubuntu (i
odsetek
Kodi po instalacji na Ubuntu prawie działa, częśc pluginów nie chce
Ubuntu, ubuntu, kazali Ci używać ubuntu za karę? To jedyna słuszna
dystrybycja czy jak? Używasz dystrybucji dla niepełnosprytnych i masz
pretensję....
Te skryptu są spieprzone na wielu innych dystrybucjach z tego co
czytałem. Ubuntu jest tutaj tylko przykładem *popularnej* dystrybucji
która pod naciskiem userow powinna być dopracowana i testowana przez
twórców softu. Okazuje się że wazny soft ma to w d... i "zmień se na
SuSe czy cośtam bo nam tam tylko działa". Żałosne.
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 2:30 pm
On Sat, 4 Feb 2017 11:28:21 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
twórców softu. Okazuje się że wazny soft ma to w d... i "zmień se
na
SuSe czy cośtam bo nam tam tylko działa". Żałosne.
Nie to miałem na myśli. Zmień nas taką dystrybucję, w której tego
softu nie ma. I jest spokój. Pierwsze prawo konsumenta: nie
konsumować.
--
Marek
Luke
Guest
Sat Feb 04, 2017 2:41 pm
W dniu 2017-02-04 o 06:45, antispam@math.uni.wroc.pl pisze:
Quote:
bedzie rozprowadzany na wolnej licencji. Gdyby
FSF zbankrutowal i np. Microsoft kupil prawa
autorskie to prawnicy mieli by pewnie troche
zajecia z ustaleniem do czego wlasciwie
nabywca ma prawo.
Sprzedać i przenieść można co najwyżej prawa autorskie majątkowe.
Nie da się przekazać praw osobistych. Jeśli np. napisałem jedną funkcję
do kernela Linuxa i ona tam się znajduje, to jestem i będę współautorem
jądra Linuxa, dopóki ona tam będzie. Co najwyżej nie mam do tego kodu
praw majątkowych.
W tym przypadku prawnicy by problemu nie mieli (chyba że prawo USA jest
bardziej pogmatwane). W myśl prawa naszego po prostu odkupili prawa
majątkowe od właściciela. A te prawa zostały przekazane przez wszystkich
"contributors", prawdopodobnie z domyślną zgodą na ich dowolny transfer.
L.
Luke
Guest
Sat Feb 04, 2017 2:48 pm
W dniu 2017-02-04 o 07:05, antispam@math.uni.wroc.pl pisze:
Quote:
przyjmuje dobre patche. Czesciej problemem jest to ze potencjalny
naprawiacz nie rozumie calosci i jego patch moze zepsuc cos
w innym miejscu.
Może też nie mieć najzwyczajniej czasu.
I ten brak czasu może na nim wymuszać selekcję patchy. I może uznać, że
dla rozwoju projektu ważniejsze jest na razie dodanie ikonek, a zajęcie
się null dereference za miesiąc. Bo programu używa np. 10 tysięcy osób,
i dopiero jedna odkryła, że dereference jest możliwe. A ikonek chce
tysiąc :)
L.
Sebastian BiaĹy
Guest
Sat Feb 04, 2017 3:16 pm
On 2017-02-04 14:30, Marek wrote:
Quote:
twórców softu. Okazuje się że wazny soft ma to w d... i "zmień se
na
SuSe czy cośtam bo nam tam tylko działa". Żałosne.
Nie to miałem na myśli. Zmień nas taką dystrybucję, w której tego softu
nie ma. I jest spokój. Pierwsze prawo konsumenta: nie konsumować.
Dziekuję, wspaniała rada, zapamiętam ją żeby nie używać.
PS. OpenArena robi GPFa na czystej instalce Ubuntu. Nie żeby był
niezbedny, ale ... to takie typowe dla współczesnych dystrybucji ...
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 4:16 pm
On Sat, 4 Feb 2017 15:16:02 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Dziekuję, wspaniała rada, zapamiętam ją żeby nie używać.
Stosuję tą zasadę od 25 lat, polecam.
--
Marek
Guest
Sat Feb 04, 2017 8:19 pm
Luke <luke@luke.net> wrote:
Quote:
W dniu 2017-02-04 o 06:45, antispam@math.uni.wroc.pl pisze:
bedzie rozprowadzany na wolnej licencji. Gdyby
FSF zbankrutowal i np. Microsoft kupil prawa
autorskie to prawnicy mieli by pewnie troche
zajecia z ustaleniem do czego wlasciwie
nabywca ma prawo.
Sprzeda? i przenie?? mo?na co najwy?ej prawa autorskie maj?tkowe.
Nie da si? przekaza? praw osobistych. Je?li np. napisa?em jedn? funkcj?
do kernela Linuxa i ona tam si? znajduje, to jestem i b?d? wsp??autorem
j?dra Linuxa, dop?ki ona tam b?dzie. Co najwy?ej nie mam do tego kodu
praw maj?tkowych.
W tym przypadku prawnicy by problemu nie mieli (chyba ?e prawo USA jest
bardziej pogmatwane). W my?l prawa naszego po prostu odkupili prawa
maj?tkowe od w?a?ciciela. A te prawa zosta?y przekazane przez wszystkich
"contributors", prawdopodobnie z domy?ln? zgod? na ich dowolny transfer.
Wlasnie chodzi o to ze nie ma domyslnej zgody. Jest konkretna
umowa w ktorej FSF podejmuje zobowiazania. A teraz nowy
wlasciciel nie ma ochoty wypelnic tych zobowiazan. Spotkalem
sie z sytuacja ze wlasciel mial bardzo malo swobody: umowa
rezerwowala sporo praw dla poprzednich wlascicieli.
--
Waldek Hebisch
slawek
Guest
Sun Feb 05, 2017 9:29 am
On Sat, 4 Feb 2017 14:41:01 +0100, Luke <luke@luke.net> wrote:
Quote:
majątkowe od właściciela. A te prawa zostały przekazane przez
wszystkich
"contributors", prawdopodobnie z domyślną zgodą na ich dowolny
transfer.
I w tym jest pułapka: bardzo trudno jest uzyskać taką zgodę jeżeli są
tysiące takich "contributors" i nawet nie można mieć pewności czy zna
się ich wszystkich.
Tego rodzaju problem realnie wystąpił odnośnie POV. Chciano zmienić
licencję jaką miał (free i open source) na konkretnie GPL (też free i
też open).
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18