Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 16, 17, 18 Next
slawek
Guest
Tue Jan 31, 2017 4:45 pm
On Tue, 31 Jan 2017 10:08:48 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
W PL da się, znam kilka przykładów softu GPL sprzedanego za 6
Ciekawe jak?
Jest program (kod źródłowy) na licencji GPL. Ok, ktoś chce za to
zapłać. Płaci. Tyle że ten kod dalej jest na GPL - nie da się tego
odkręcić. W efekcie z programu korzysta sponsor i każdy kto chce.
Co do praw majątkowych: GPL jasno określa że ich nie ma. Więc trochę
trudno kupić prawa majątkowe w takim przypadku.
slawek
Guest
Tue Jan 31, 2017 4:55 pm
On Tue, 31 Jan 2017 10:38:05 +0100, Luke <luke@luke.net> wrote:
Quote:
Poza tym nikt nigdy nie mówił, że na free software nie da się
zarobić.
Ależ oczywiście!
Po prostu chodzi o to, że w światku GNU ważniejsze od lojalności
względem firmy są umiejętności i talent.
Linus Torvalds jest tym samym człowiekiem którym był kiedyś. Sukces,
w jego przypadku, to nie awans na wyższe stanowisko, ale fakt że to
co zrobił wpłynęło na każdego człowieka na Ziemi.
Sataya Nadella bez stołka w MS byłby nikim. Ale sukces to właśnie
dorwanie się na szefa szefów.
Mario
Guest
Tue Jan 31, 2017 5:29 pm
W dniu 30.01.2017 o 22:29, grapeli23 pisze:
Quote:
Dnia 30.01.2017 Mario <Mario@w.pl> napisał/a:
W dniu 30.01.2017 o 09:54, Marek pisze:
On Sun, 29 Jan 2017 21:55:14 +0100, Sebastian Biały<heby@poczta.onet.pl
wrote:
Tylko czasem to dziadostwo jest open source a czasem closed. To drugie
przynosi mniej wstydu.
Z tym, że tego drugiego sam sobie nie poprawisz.
Open source (OS) w swoich założenich nie miało być wcale synonimem
jakości (choć niektórzy uważali, że jakość miała wyjść jako wartość
dodana), tylko obietnicą możliwości zmian i poprawy (drukarka
Stallmana). Zaletą OS nie jest sama z siebie dostępność kodu ale to że
*samemu* i *sobie* można go naprawić. Więc tak na prawdę krytyka OS i
CS nie może opierać się na tych samych argumentach, a co wydaje, się, że
próbujesz robić. OS może być kiepskie i nie działające bo to zapewnia
licencja np. GPL, jak coś nie działa możesz sam to naprawić, stąd
krytyka jakości OS moim zdaniem nie jest uzasadniona.
Ale to znaczy, że na zasadzie OS robi się soft z którego mogą korzystać
tylko programiści. Czyli środowisko OS zgadza się na życie w getcie i na
to że nigdy nie przekroczą jakichś smętnych kilku procent.
A podejście twórców OS, że skoro jest dostępne (i zazwyczaj za darmochę)
to nikt nie może oczekiwać dobrej roboty należałoby upowszechnić.
Wolontariusze typu "Lekarze bez granic" mogą operować brudnymi rękami i
w dodatku po operacji nie zszywać pacjenta. Niech sam sobie dokończy
rozgrzebaną robotę.
O jakim ty gettcie mówisz. O windowś na desktopie z 10% udziałem w skali
całego rynku informatycznego.
Mówię o opisanej tu przed przedpiśców postawie deweloperów
oprogramowania OS polegającej na tym ze przez lata zlewa się
zgłaszających bugi, nie wprowadza się zrobionych przez kogoś łatek tylko
uważa się że każdy z użytkowników ma sobie sam poprawiać bo przecież
dostał za darmochę.
Quote:
Linuksa wykorzystują najwięksi gracz na rynku.
I tym graczom tak jakby zależało żeby ich soft działał poprawnie :)
Wszystkie usługi Googla
Quote:
działają pod tym systemem. Czy o tak niepozornym Androidzie wspominając.
To że Zdzichu i Krycha wynajdzie w sieci jakiegoś "linuksa" i znim
wojuje, czy ma z nim ból to już wyłącznie ich problem. Jeśli chce mieć
Linuksa gwarantowanym wsparciem producenta, to niech zakupi Chromebooka
za 120$.
Nadal mówimy programistach ze środowiska Open Source?
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Tue Jan 31, 2017 5:31 pm
W dniu 31.01.2017 o 10:52, grapeli23 pisze:
Quote:
Dnia 30.01.2017 grapeli23 <grapeli23@googlemail.com> napisał/a:
O jakim ty gettcie mówisz. O windowś na desktopie z 10% udziałem w skali
całego rynku informatycznego.
Linuksa wykorzystują najwięksi gracz na rynku. Wszystkie usługi Googla
działają pod tym systemem. Czy o tak niepozornym Androidzie wspominając.
To że Zdzichu i Krycha wynajdzie w sieci jakiegoś "linuksa" i znim
wojuje, czy ma z nim ból to już wyłącznie ich problem. Jeśli chce mieć
Linuksa gwarantowanym wsparciem producenta, to niech zakupi Chromebooka
za 120$. Odejdzie problem z instalacją i konfiguracją. Dostanie to w
prezencie po zakupie.
Teraz odwróćmy sytuację. Niech ten spec, znajdzie w sieci jakiegoś
windowsa i zainstaluje go na tym chromebooku. Opisze nam swoje wrażenia i
uwagi. Miał zainstalowanego i skrojonego linuksa, uruchamiał się w 7s,
wybudzał z uśpienia momentalnie, działał na jednym ładowaniu 10h,
aktualizował w tle. Windows nie działa, bo nie umie go zainstalować
poprawnie, odnaleźć odpowiednich sterowników do gładzika (only for
Chromebook).
Ci przeciętni zjadacze nie mają problemów z linuksem, choć często mają
go w różnej postaci na 12 z 18 domowych urządzeń elektronicznych.
Nadal nie wiem z jaką tezą ty w ogóle dyskutujesz.
--
pozdrawiam
MD
grapeli23
Guest
Tue Jan 31, 2017 7:16 pm
Dnia 31.01.2017 Mario <Mario@w.pl> napisał/a:
[...]
Quote:
Mówię o opisanej tu przed przedpiśców postawie deweloperów
oprogramowania OS polegającej na tym ze przez lata zlewa się
zgłaszających bugi, nie wprowadza się zrobionych przez kogoś łatek tylko
uważa się że każdy z użytkowników ma sobie sam poprawiać bo przecież
dostał za darmochę.
Na czym ta teza się opiera. Tak mi się wydaje.
To niech ci się tak wydaje, głoś ją i rozpowszechniaj.
Szkoda klawiatury aby wymieniać jakie to błędy są nie łatane na
cudownych komercyjnych zmkniętoźródłowych OS-ach.
"Microsoft Removes 260-Character Path Length Limit in Windows 10
Redstone"
http://news.softpedia.com/news/microsoft-removes-260-characters-path-length-limit-in-windows-10-redstone-504596.shtml
O cudach i babolach w ichnich kompilatorach, to księgi można pisać.
Sebastian BiaĹy
Guest
Tue Jan 31, 2017 7:28 pm
On 2017-01-31 08:15, slawek wrote:
Quote:
I do szuflady.
Już chyba zrozumiałem o co ci chodzi.
Nie.
Quote:
Ale tu mnie olśniło: przecież fakt ty nie potrzebujesz tego programu aby
go używać nie wyklucza że chciałbyś ten program sprzedawać... za
pieniądze czy przynajmniej za możliwość bycia jego współautorem (czyli
chcesz być bogaty and/or sławny).
Nie. Chce żeby moja praca nie szla na marne. Tylko tyle i aż tyle.
Sebastian BiaĹy
Guest
Tue Jan 31, 2017 7:31 pm
On 2017-01-31 08:44, Luke wrote:
Quote:
Więc jeżeli jakieś łosie robią za hamulcowych, to nic nie stoi na
przeszkodzie aby zrobić swoją własną dystrybucję Linuksa.
I do szuflady.
Dlaczego?
Tak, moge postawić repo na githubie. Teraz zastanów sie dlaczego to nie
ma sensu, i kto do kogo powinien mergowac zmiany.
Quote:
Kto Ci broni to opublikować? W formie patcha lub własnej dystrybucji?
Nikt, ale NIE MA TO SENSU jesli nie znajdzie się w mainstream.
Quote:
Zresztą w czasach, kiedy jądro Linuxa się kompilowało samemu
(przynajmniej na serwerach - ciekawe kto to ostatnio w ogóle robił) były
modne różne patche. Były zupełnie niezależne od jądra i było ich sporo.
Tam chodziło o coś innego: nie kazdy chciał miec wszystko w mainstream.
Jądro do sterowania migającymi diodami nie musi mieć grsecurity.
Marek
Guest
Tue Jan 31, 2017 8:07 pm
On Tue, 31 Jan 2017 16:45:20 +0100, slawek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
Jest program (kod źródłowy) na licencji GPL. Ok, ktoś chce za to
zapłać. Płaci. Tyle że ten kod dalej jest na GPL - nie da się tego
odkręcić. W efekcie z programu korzysta sponsor i każdy kto chce.
Co do praw majątkowych: GPL jasno określa że ich nie ma. Więc
trochę
trudno kupić prawa majątkowe w takim przypadku.
Zakładasz, że kupujący wie co to za kod , zakładasz, że kupujący jest
świadom, że istnieje coś takiego jak gpl.
W większości przypadków jest tak, że biznes w korpo nie ma bladego
pojęcia co jest w środku, ich interesuje tylko funkcjonalność. A że
większość np. banków u dostawców wymusza w umowach przekazanie praw
majątkowych (zamiast np tylko licencji na wykorzystanie w określonych
polach eksploatacji) to co ma zrobić dostawca, który wygrał przetarg,
"przemalował" jakiegoś gotowca będącego pierwotnie na gpl? Sprzedaje
całość wg umowy przekazując prawa.
Standard. Nawet jak w kuluarach krążą plotki (z działu IT, który
albo się domyśla albo sam się zorientował) to biznes siedzi cicho, bo
przecież sam wybrał dostawcę.
--
Marek
Mario
Guest
Tue Jan 31, 2017 9:22 pm
W dniu 31.01.2017 o 18:16, grapeli23 pisze:
Quote:
Dnia 31.01.2017 Mario <Mario@w.pl> napisał/a:
[...]
Mówię o opisanej tu przed przedpiśców postawie deweloperów
oprogramowania OS polegającej na tym ze przez lata zlewa się
zgłaszających bugi, nie wprowadza się zrobionych przez kogoś łatek tylko
uważa się że każdy z użytkowników ma sobie sam poprawiać bo przecież
dostał za darmochę.
Na czym ta teza się opiera. Tak mi się wydaje.
To niech ci się tak wydaje, głoś ją i rozpowszechniaj.
Ale to nie moje "tak mis ie wydaje".
"OS może być kiepskie i nie działające bo to zapewnia licencja np. GPL,
jak coś nie działa możesz sam to naprawić, stąd krytyka jakości OS moim
zdaniem nie jest uzasadniona."
--
pozdrawiam
MD
re
Guest
Tue Jan 31, 2017 10:13 pm
Użytkownik "grapeli23"
....
Szkoda klawiatury aby wymieniać jakie to błędy są nie łatane na
cudownych komercyjnych zmkniętoźródłowych OS-ach.
"Microsoft Removes 260-Character Path Length Limit in Windows 10
Redstone"
http://news.softpedia.com/news/microsoft-removes-260-characters-path-length-limit-in-windows-10-redstone-504596.shtml
---
Ale pierdoły. Przecież ten limit jest zamierzony, kwestia kompatybilności, i
jest od dawna możliwe podejście bez niego
https://msdn.microsoft.com/en-us/library/aa365247(VS.85).aspx#maxpath
Luke
Guest
Tue Jan 31, 2017 10:32 pm
W dniu 2017-01-31 o 19:31, Sebastian Biały pisze:
Quote:
Tak, moge postawić repo na githubie. Teraz zastanów sie dlaczego to nie ma sensu, i kto do kogo powinien mergowac zmiany.
Nikt, ale NIE MA TO SENSU jesli nie znajdzie się w mainstream.
Nigdy nie wiadomo, który projekt albo który fork znajdzie się w
mainstreamie, jak to nazywasz.
Gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenia, istniałaby jedna
dystrybucja Linuxa, istniałby jeden język programowania i tak dalej.
Nawet np. taki Guido van Rossum nie tworzyłby Pythona, gdyż z góry by
zakładał, że nie wejdzie on do mainstreama.
Właśnie całe piękno wolnego oprogramowania wynika z tego, że to sobie
samo ewoluuje. I twoja poprawka może być tym genem, który utrwali się w
kolejnych pokoleniach.
Quote:
Tam chodziło o coś innego: nie kazdy chciał miec wszystko w mainstream.
Jądro do sterowania migającymi diodami nie musi mieć grsecurity.
A może i null dereferencja nie ma znaczenia w programie do midi?
Wiem, ma. Ale naprawdę można czasem wyluzować ;)
L.
slawek
Guest
Wed Feb 01, 2017 8:23 am
On Tue, 31 Jan 2017 19:28:32 +0100, Sebastian
Biały<heby@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Nie. Chce żeby moja praca nie szla na marne. Tylko tyle i aż tyle.
Jeżeli nie będziesz robić rzeczy tobie niepotrzebnych to twoja praca
nie pójdzie na marne.
Proste i logiczne.
SW3
Guest
Wed Feb 01, 2017 11:23 am
W dniu 31.01.2017 o 22:32 Luke <luke@luke.net> pisze:
Quote:
Nigdy nie wiadomo, który projekt albo który fork znajdzie się w
mainstreamie, jak to nazywasz.
Ale on nie ma chyba ambicji tworzenia nowej dystrybucji Linuxa. Chciał
tylko jedną rzecz poprawić.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
Kris
Guest
Wed Feb 01, 2017 11:35 am
W dniu poniedziałek, 30 stycznia 2017 23:34:11 UTC+1 użytkownik badworm napisał:
Quote:
Dnia Wed, 25 Jan 2017 00:27:28 +0100, re napisał(a):
Surface :-)
Fajny sprzęt tylko cena trochę zaporowa...
Jest podobnych a tańszych sporo
Zależy jakie kto ma potrzeby
Najtańszy to chyba Kiano Intelect FHD
Lenovo yoga tez w przystępnej cenie
Guest
Sat Feb 04, 2017 7:45 am
slawek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Tue, 31 Jan 2017 10:08:48 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
W PL da si?, znam kilka przyk?ad?w softu GPL sprzedanego za 6
Ciekawe jak?
Jest program (kod ?r?d?owy) na licencji GPL. Ok, kto? chce za to
zap?a?. P?aci. Tyle ?e ten kod dalej jest na GPL - nie da si? tego
odkr?ci?. W efekcie z programu korzysta sponsor i ka?dy kto chce.
Co do praw maj?tkowych: GPL jasno okre?la ?e ich nie ma. Wi?c troch?
trudno kupi? prawa maj?tkowe w takim przypadku.
Marek wyjasnil ze chodzi mu o ewidentne lamanie prawa. Ale sprzedarz
programu na licencji GPL moze sie zdarzyc. Np. Oracle kupil
MySQL. Nie wiem jaka byla motywacja Oracla -- niektorzy twierdza
ze chcial po prostu zatrzymac rozwoj MySQL. Ale GPL nie likwiduje
praw majatkowych i ich zakup ma sens. Dokladniej, ludzie
ktorzy dostali kod wypuszczony na GPL moga go dalej rozwijac
i rozprowadzac na warunkach GPL. GPL implicte _rezerwuje dla
wlasciciela_ prawo wypuszczenia wersji ktora nie jest na GPL.
Jesli wiec chcesz stworzyc zamkniety program ktory rozwija
funkcjonalnosc programu dostepnego na GPL to ma sens zakup
praw. Startujac z istniejacego programu mozesz zwykle
znacznie skrocic czas do wypuszcznia produktu na rynek.
W przypadku Linux-a nie znam tego typu operacji przeprowadzonej
z sukcesem. Ale jest klasyczna historia IBM. System
MVS byl przez dlugi czas traktowany jako "public domain",
IBM rozporwadzal kod za darmo, przyjmowal latki od
uzytkownikow a nawet nie mial pretensji ze konkurancja
uzywala go na swoich maszynach. Kolo 1978 wypuscili
nowa zamknieta wersje. Od starej roznila sie ok. 5%,
ale byly to dosc istotne roznice. W szczegolnosci
rownoczesnie zmienili sprzet tak ze stara wersja na
nim nie dzialala i te zamkniete 5% bylo potrzebne
zeby system dzialal na nowym sprzecie. Uzytkownicy
byli rozzaleni, ale placili co IBM kazal. Tak ze
istnienie wersji GPL nie wyklucza mozliwosci ze
zamknieta wersja bedzie sie dobrze sprzedawac.
Z GPL moze byc problem tego kto wlasciwie ma prawa
autorskie i do czego. Tzn. projekty GPL przyjmuja
zwykle kod z zewnatrz. Jesli go po prostu wlacza
to wtedy prawa sie rozmywaja na wielu autorow.
W przypadkach wieloautorskich sady podejmowaly
dosc dziwne decyzje i trudno spekulowac co by
sie dokladnie dzialo. Tzn. jak nie chce sie
niespodzanki to trzeba zakladac najgorszy przypadek
czyli zaleznie od punktu widzenia ze sad
zignoruje prawa "malych" autorow lub ze malutki
kawalek moze zablokowac calosc. Aby miec jasny
stan prawny czesc projektow nie akceptuje kodu
z zewnatrz albo wymaga przekazania praw autorskich.
Jak sie przekazuje prawa to moga z tym byc
zwiazane warunki. Np. FSF wymaga w oficjalnych
projektach GNU przekazania praw autorskich, a
w umowie zobowiazuje sie ze program zawsze
bedzie rozprowadzany na wolnej licencji. Gdyby
FSF zbankrutowal i np. Microsoft kupil prawa
autorskie to prawnicy mieli by pewnie troche
zajecia z ustaleniem do czego wlasciwie
nabywca ma prawo.
--
Waldek Hebisch
Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 16, 17, 18 Next