Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Tomasz Wójtowicz
Guest
Mon Dec 20, 2010 9:48 pm
W dniu 2010-12-20 21:45, JK pisze:
Quote:
Jakieś cuda opowiadasz. A ta dioda to ma się spalić na skutek czego?
Kolejny (po Romku M) jednonogi teoretyk trójskoku.
Od zbyt dużego prądu w kierunku przewodzenia. Ja wiem, że dioda 1N400x o
prądzie 1A daje się tak wspaniale przeciążać, ale to nie znaczy, że
dioda z alternatora też ma takie fantastyczne parametry.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:00 pm
Hello Tomasz,
Monday, December 20, 2010, 9:38:32 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Natomiast nigdy, przenigdy, nie należy próbować kręcić rozrusznikiem B,
gdy w A działa alternator, bo ryzykujemy uszkodzenie alternatora. Np.
spali się dioda, klient z samochodu B odjedzie, a A zostanie z
alternatorem do naprawy za kilkaset złotych.
Bzdura i urban legend! Z samej zasady działania alternator jest
typowym źródłem prądowym (oczywiście nieidealnym) z tendencją do
samoograniczania i bezpiecznym stanem przeciążenia i zwarcia.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JK
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:01 pm
W dniu 2010-12-20 21:45, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
W dniu 2010-12-20 21:36, JK pisze:
W dniu 2010-12-20 21:28, Tomasz Wójtowicz
pisze:
W dniu 2010-12-20 16:41, EM pisze:
Nawet akumulator żelowy 7Ah podpięty
przewodami 1.5mm^2 się sprawdza -
tylko silnik musi być sprawny.
Taaa... szczególnie przy dwulitrowym dizlu
i temperaturze otoczenia -5°C.
grube kable. Nie wiem jak w benzyniakach, ale
w dieslu to na wiele miesięcy naprzód są
symptomy zdychającego akumulatora.
Jakie?
Przyszła jesień. Musiałem kręcić coraz dłużej,
aż kiedyś niemal wyczerpałem akumulator i mi
nie zapalił. Jak podłączyłem do prostownika w
domu, to w godzinę akumulator był naładowany,
to już wiedziałem, że coś nie tak, bo
normalnie ładowanie trwało 4-5 godzin, ano
strata pojemności. Potem w styczniu musiałem
wymieniać akumulator w stanie całkowitej
zapaści. Żebym miał wtedy takie doświadczenie,
to już na jesieni bym go zmienił, ale jak
zaczął po ładowaniu działać, to myślałem, że
jeszcze zimę przetrzyma.
Takie opowieści to na cioci imieninach możesz
zapodawać.
Napisz konkretnie jakie są objawy, że
zacytuję: " na wiele miesięcy naprzód są
symptomy zdychającego akumulatora".
Jakie objawy? Konkrety, a nie eseje "Przyszła
jesień..."
--
Pozdrawiam
JK
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:02 pm
Hello Tomasz,
Monday, December 20, 2010, 9:48:58 PM, you wrote:
Quote:
Jakieś cuda opowiadasz. A ta dioda to ma się spalić na skutek czego?
Kolejny (po Romku M) jednonogi teoretyk trójskoku.
Od zbyt dużego prądu w kierunku przewodzenia. Ja wiem, że dioda 1N400x o
prądzie 1A daje się tak wspaniale przeciążać, ale to nie znaczy, że
dioda z alternatora też ma takie fantastyczne parametry.
Straszne rzeczy opowiadasz. Co - Twoim zdaniem - dzieje się z
alternatorem podczas rozruchu? Ma jakiś wyłącznik?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JK
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:06 pm
W dniu 2010-12-20 21:48, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
W dniu 2010-12-20 21:45, JK pisze:
Jakieś cuda opowiadasz. A ta dioda to ma się
spalić na skutek czego?
Kolejny (po Romku M) jednonogi teoretyk
trójskoku.
Od zbyt dużego prądu w kierunku przewodzenia.
Ja wiem, że dioda 1N400x o prądzie 1A daje się
tak wspaniale przeciążać, ale to nie znaczy,
że dioda z alternatora też ma takie
fantastyczne parametry.
Nie, no. Czy ty widziałeś chociaż "na żywo"
diodę z alternatora?
Nie musisz odpowiadać, pytanie było retoryczne.
Dlaczego w ogóle wypowiadasz się w temacie o
którym nie masz bladego pojęcia? To, że się
ośmieszasz daje ci satysfakcję?
Dziwny jest ten świat.
--
Pozdrawiam
JK
Hals
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:15 pm
Quote:
Zwykle powinno się z kręceniem zaczekać do zgaśnięcia lampki świec
żarowych.
Naprawdę myślisz że skoro "lampka świec żarowych" przestaje świecić to
świece też zostają wyłączone?
Nie pisz rzeczy niesprawdzonych, bo wprowadzasz ludzi w błąd. Najpierw się
upewnij.
Hals.
MichaĹ BaszyĹski
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:21 pm
W dniu 2010-12-20 22:15, Hals pisze:
Quote:
Zwykle powinno si z krceniem zaczeka do zganicia lampki wiec
arowych.
Naprawd mylisz e skoro "lampka wiec arowych" przestaje wieci to
wiece te zostaj wyczone?
Nie pisz rzeczy niesprawdzonych, bo wprowadzasz ludzi w bd. Najpierw si
upewnij.
ale właśnie ta lampka po to jest - sygnalizacja, że świece już powinny
być wystarczająco nagrzane i że można kręcić. I nie napisał, że ze
zgasnieciem lampki zostają odłączone świece.
--
Pozdr.
Michał
Michał Baszyński
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:26 pm
W dniu 2010-12-20 21:28, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
Zgadzam się, że przy dieslu nie wolno oszczędzać na akumulatorze. Swoją
drogą, wkurzają mnie tacy akumulatorowi żebracy, którzy proszą o
odpalenie z grubych kabli - wszyscy oni twierdzą, że "pierwszy raz im
tak się stało", ale jakoś zawsze przy sobie mają grube kable.
jeszcze mi akumulator nigdy nie zdechł. I na razie nie widzę powodu, aby
miał w najbliższym czasie zdechnąć - 15 letniego, 2,5 litrowego diesla
odpala w mrozy w czasie do jednej sekundy od rozpoczęcia kręcenia
rozrusznikiem - a grube przewody rozruchowe w bagażniku mam.
Linkę holowniczą też ;-P
--
Pozdr.
Michał
J.F.
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:38 pm
On Mon, 20 Dec 2010 22:00:30 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Hello Tomasz,
[...]
Natomiast nigdy, przenigdy, nie należy próbować kręcić rozrusznikiem B,
gdy w A działa alternator, bo ryzykujemy uszkodzenie alternatora. Np.
spali się dioda, klient z samochodu B odjedzie, a A zostanie z
alternatorem do naprawy za kilkaset złotych.
Bzdura i urban legend! Z samej zasady działania alternator jest
typowym źródłem prądowym (oczywiście nieidealnym) z tendencją do
samoograniczania i bezpiecznym stanem przeciążenia i zwarcia.
Ale te diody sie czasem jednak psuja, nieprawdaz ?
Sam mam podobne objawy, i wole zakrecic z samego akumulatora ..
J.
Michał Baszyński
Guest
Mon Dec 20, 2010 10:52 pm
W dniu 2010-12-20 22:31, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
grube przewody rozruchowe w bagażniku mam.
Linkę holowniczą też ;-P
Dwa w jednym?
niestety nie - polipropylen kiepsko prąd przewodzi ;-)
--
Pozdr.
Michał
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 20, 2010 11:00 pm
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
Zgadzam się, że przy dieslu nie wolno oszczędzać na akumulatorze.
Swoją drogą, wkurzają mnie tacy akumulatorowi żebracy, którzy proszą
o odpalenie z grubych kabli - wszyscy oni twierdzą, że "pierwszy
raz im tak się stało", ale jakoś zawsze przy sobie mają grube kable.
Nie wiem jak w benzyniakach, ale w dieslu to na wiele miesięcy
naprzód są symptomy zdychającego akumulatora.
Chyba żeby nie było. Akurat w ostarni piątek znajomy poprosił mnie
o pomoc w odpaleniu samochodu. Nie tak specjalnie, tylko akurat
byliśmy na piątek umówieni, więc to niejako przy okazji. Najpierw
mu wyciągnąłem dwutonowe bydlę z garażu, za przeproszeniem, za dupę,
bo ręcznie nijak nie szło. Później podłaczyliśmy kablami kupionymi
przeze mnie po drodze na stacji tego jego dwuipółlitrowego diesla do
mojego małego samochodu na "f". Tylko smętnie zamruczał, a z kabli
zaczęło się lekko dymić. Skoro tak, to pojechaliśmy od razu po nowy
akumulator (baterię przywieźliśmy z pobliskiej stacji serwisowej
razem z Panem Mechanikiem, żeby samemu się nie męczyć na mrozie).
Zawsze mnie ciągnie ku eksperymentom, więc zleciłem temu panu takie
doświadczenie -- podłaczamy najpierw nowy akumulator kabelkiami.
No i było tak, jak można było przewidzieć -- tylko smutne jęki.
Za to po wstawieniu akumulatora na miejsce rozrusznik zakręcił jak
fryga.
Że akumulator zdechł nagle, w to wierzę. Sam tym jego samochodem
jeździłem miesiąc wcześniej i nie było problemów. To raz. A dwa, to
mnnie akumulator wyzionął ducha kiedyś w środku lata. Kręcił dobrze,
a któregoś dnia klops. Zero, nul. Myślałem, że zostawiłem światła
włączone albo co. Ładuję kilka godzin, próbuję odpalić, po sekundzie
znowu klops. Płyty się w środku obrywają -- tak mi to fachowiec od
akumulatorów tłumaczył.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 20, 2010 11:31 pm
Pan Michał Baszyński napisał:
Quote:
grube przewody rozruchowe w bagażniku mam.
Linkę holowniczą też ;-P
Dwa w jednym?
--
Jarek
entroper
Guest
Mon Dec 20, 2010 11:49 pm
Użytkownik "JK" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ieog80$ju2$1@news.onet.pl...
Quote:
Takie opowieści to na cioci imieninach możesz
zapodawać.
Napisz konkretnie jakie są objawy
aaa, za dużo czytania? To zamiast się męczyć walnij sobie baranka, bo
odpowiedź była w tym tekście.
e.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 20, 2010 11:54 pm
Pan Michał Baszyński napisał:
Quote:
grube przewody rozruchowe w bagażniku mam.
Linkę holowniczą też ;-P
Dwa w jednym?
niestety nie - polipropylen kiepsko prąd przewodzi
Za to miedź jest ciągliwa (i kowalna). Uczyli mnie w szkole.
Jarek
--
Za twoim przewodem, złączym się...
Tomasz Wójtowicz
Guest
Tue Dec 21, 2010 2:03 am
W dniu 2010-12-20 22:06, JK pisze:
Quote:
W dniu 2010-12-20 21:48, Tomasz Wójtowicz pisze:
W dniu 2010-12-20 21:45, JK pisze:
Jakieś cuda opowiadasz. A ta dioda to ma się
spalić na skutek czego?
Kolejny (po Romku M) jednonogi teoretyk
trójskoku.
Od zbyt dużego prądu w kierunku przewodzenia.
Ja wiem, że dioda 1N400x o prądzie 1A daje się
tak wspaniale przeciążać, ale to nie znaczy,
że dioda z alternatora też ma takie
fantastyczne parametry.
Nie, no. Czy ty widziałeś chociaż "na żywo" diodę z alternatora?
Ględzisz, ględzisz, a nie napisałeś, jaki prąd maksymalny ma dioda z
alternatora samochodowego.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next