Goto page Previous 1, 2, 3, 4
Mirek
Guest
Tue Oct 07, 2008 8:46 pm
Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
alternatorek obciążający w porywach wał mocą 2KM nie powinien zrobić
najmniejszego wrażenia.
2KM w momencie ruszania z miejsca to naprawdę dużo - przejedź się Melex-em.
Mirek.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Tue Oct 07, 2008 9:08 pm
Użytkownik Mirek napisał:
Quote:
Grzegorz Kurczyk wrote:
alternatorek obciążający w porywach wał mocą 2KM nie powinien zrobić
najmniejszego wrażenia.
2KM w momencie ruszania z miejsca to naprawdę dużo - przejedź się Melex-em.
2KM w małym modelu latającym ważącym ok 2kg pozwala na pionowy lot do
góry z całkiem niezłym przyśpieszeniem. 2KM więcej w silniku okrętowym
da wzrost przyśpieszenia o 0.00000001m/s2

. Wszystko zależy do czego
porównujemy.
P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już
nie pamiętam.
Pozdrawiam
Grzegorz
Mirek
Guest
Tue Oct 07, 2008 9:29 pm
Grzegorz Kurczyk wrote:
Quote:
P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już
nie pamiętam.
Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim
całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.
Mirek.
Grzegorz Kurczyk
Guest
Tue Oct 07, 2008 9:50 pm
Użytkownik Mirek napisał:
Quote:
Grzegorz Kurczyk wrote:
P.S. Ile właściwie kW miał silnik w Melexie ? coś koło czterech bo już
nie pamiętam.
Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim
całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.
Przy ruszaniu i rozpędzaniu to bardziej jest potrzebny moment obrotowy
niż moc. Silniki szeregowe prądu stałego (bo chyba taki siedział/siedzi
w Melexie) mają bardzo duży moment rozruchowy w przeciwieństwie do
silników spalinowych. Gdyby nie problem "paliwa" to silniki elektryczne
już dawno wyparły by spalinowe z napędu pojazdów.
Pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz Kurczyk
Guest
Tue Oct 07, 2008 9:54 pm
Użytkownik Mirek napisał:
Quote:
Melexy są nadal produkowane, najsłabszy silnik ma 2.1kW i rusza się nim
całkiem żwawo, a wcale taki lekki nie jest.
P.S. No jeśli silnik ma 2.1kW to te 2KM (prawie 1.5kW) wte czy wewte
naprawdę robi różnicę
Pszemol
Guest
Tue Oct 07, 2008 10:49 pm
"Grzegorz Kurczyk" <grzegorz.usun.to@control.slupsk.pl> wrote in message
news:gcgdb5$gip$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
Nadal nie mogę zrozumieć co chcemy tu osiągnąć ?
Staramy się osiągnąć to, aby mi światła w hondzie nie przygasały. Reszta to
tylko dygresje
William
Guest
Wed Oct 08, 2008 7:38 am
Użytkownik "Jd." <jdubowski@interia.pl> napisał w wiadomości
news:gc5v77$sn2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
IMHO to nie będzie proste ze względu na fakt iż to musiałaby być
przetwornica raz działąjąca jako step-up a raz jako step-down.
Może pokusić się o przetwornicę step-up na 24V i zakupić żarówki od TIRa
;)
Może to być przetwornica na -12V.
yabba
Guest
Wed Oct 08, 2008 9:39 am
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:gc500e.9ck.0@poczta.onet.pl...
Quote:
Autko nie jest jakieś stare, nie jest też nówka.
Jest to amerykanska Honda Accord 2004...
Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.
Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem
w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji
napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem
włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło
kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy
polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.
Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze
pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony...
No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.
Opisz jakie kable dochodzą do alternatora, albo zrób mu zdjęcie. Od tego
zaczniemy "reverse engineering".
--
yabba
Goto page Previous 1, 2, 3, 4