Goto page 1, 2, 3, 4 Next
teleron
Guest
Wed Nov 24, 2004 2:46 am
witam
mam taką propozycję
w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
T
SQ9HHL
Guest
Wed Nov 24, 2004 6:16 am
Quote:
aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
----------------------------------------------------
Może wzmacniacz lampowy byłby bardziej odpowiedni do założeń ?
Pszemol
Guest
Wed Nov 24, 2004 6:24 am
"teleron" <teleron33@wp.pl> wrote in message news:co0ss3$efh$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
Jaka to koncepcja ?
Quote:
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
Zdefiniuj parametry minimalne... co to znaczy dla Ciebie "najlepszy" ?
Ukaniu
Guest
Wed Nov 24, 2004 7:21 am
Użytkownik "teleron" <teleron33@wp.pl> napisał w wiadomości
news:co0ss3$efh$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
Witam,
Bardzo słuszna koncepcja, albo wykonać albo zakupić coś zachodniego z
wczesnych lat 80
Quote:
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
Nie ma czegoś takiego jak HI-END, jest THE-END na końcach filmów w języku
nagielskim.
Norma definiuje parametry sprzętu HI-FI.
Quote:
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
minimalizacja zniekształceń bardzo często nie idzie w parze z przyjemnością
ze słuchania danego sprzętu.
Moc już jest duża. Nigdy nie zajmowałem się wzmacniaczami "wysokiej jakości"
o takiej mocy, na stiadionie nie porzeba HI-FI

. Oczywiście chodzi mi
tutaj o utrzymanie wszelakich parametrów brzmieniowych do takiej mocy, co
jest nawet trudno ocenialne.
Quote:
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
Przy takich mocach jakie chcesz mieć na wyjściu; przyzwoity liniowy zasilacz
będzie piecykiem.
IMHO nie ma sensu. Bateria kondensatorów wystarczy. Widziałem rozwiązania z
zasilaniem
stabilizowanym, brzmiały inaczej. Czy lepiej, trzeba by zmontować i zobaczyć
czy Ci pasuje.
Quote:
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
To ma być estradówka?, wentylatory w domu to wg mnie pomyłka.
Quote:
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
Polówki, ja osobiście preferuję.
Quote:
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
Właśnie "bez kompromisów", tak się nie da. Trzeba eksperymentować i znaleźć
rozwiązanie którego będzie się najprzyjemniej słuchało-bo o to chodzi.
Pozdrawiam Łukasz
Janusz Ramiszewski
Guest
Wed Nov 24, 2004 9:00 am
Quote:
witam
mam taką propozycję
w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
T
Witam,
Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.
Ale to będzie piecyk (250W w powietrze). Dodatkowo problemy z
dopasowaniem stopnia wyjściowego. Jeżeli ma być super to nie może być
trafa na wyjściu. Złożoność będzie spora bo tranzystorów nie możemy
wysilać aby ich charakterystyki nie latały w zależności od wysterowania,
zatem ileś tam MOSów równolegle. Należałoby pomyśleć o jakimś myku aby
głośniki nie były pod stałym napięciem bo kondensator wyjściowy psuje
pasmo i fazę. Zatem stopień wyjściowy dobrze by było zorganizować w
układzie różnicowym w klasie A. Klasa A ma prawie stały pobór prądu
(sprawność w szczytach 25%) więc stabilizacja zasilania zbędna. Zasilacz
musi być super jeżeli chodzi o filtrację. Zastosowanie stopnia
różnicowego na wyjściu pozwoli dodatkowo zredukować tętnienia. Zasilacz
powinien być dwuobwodowy jeden obwód na stopnie wejściowe i pośrednie
wzmacniacza a drugi na stopień wyjściowy. Chociaż czy to będzie słychać?
Osobiście myślę super rozwiązaniu ale w klasie D. Niestety nie istnieją
jeszcze odpowiednio szybkie tranzystory przełączające
JanuszR
BartMan
Guest
Wed Nov 24, 2004 9:22 am
Ukaniu napisał(a):
Quote:
Nie ma czegoś takiego jak HI-END, jest THE-END na końcach filmów w języku
nagielskim.
Jest. Moze nie stricte w terminologii audiofilow. Koledze chodzilo o
rzecz z gornej polki. Dla przykladku sprzet komputerowy po najnizszych
cenach (plyty glowne za 150zl itp.) to tzw. LOW-END. Niska cena za niska
jakosc.
Pozdrawiam,
BartMan
blur
Guest
Wed Nov 24, 2004 9:31 am
Po mocy widać że kolega słucha techniawki albo jest źle słyszący, poskłada
wzmacniacz za 1000-3000zł w klasie A i tej mocy bo tyle wyjdzie go za części
(razem ze spalonymi tranzystorami do prób) a na koniec podłączy do tego
odtwarzacz mp3 i Altusy albo o zgrozo kolumny firmy Cat i będzie się
podniecał brzmieniem. Jeśli się mylę i jesteś audiofilem to na początek
wystarczy ZEN, minimalne koszta mało elementów, moc nie wielka ale audiofile
nie gadają o mocy tak jak dżentelmeni o kasie. Samo zrobienie obudowy zajmie
Ci trochę czasu. Ja może nie jestem audiofilem ale zrobiłem tak: miałem
spalony wzmacniacz kenwood wyprułem prawie wszystkie bebechy, zrobiłem
wzmacniacz na TDA 7294 do tego porządny zasilacz, wpakowałem to w tą
wyczyszczoną obudowę, kupiłem TANNOY M1 kumpel zrobił mi granitowe podstawki
(35kg szt) w/g mojego projektu, do tego kable OEHLBACH 1019 (był jeszcze
przetwornik D/A mojej produkcji ale poszedł za wielkie pieniądze) i muszę
powiedzieć że wielu ludzi tego słuchało i każdy stwierdził że gra to
przyzwoicie jak za tak nie wielkie pieniądze a ile satysfakcji. Tak więc na
początek proponuję jeśli dobrze ma grać to ZEN (google twoim przyjacielem) a
jeśli głośno to 7294 w mostku.
blur
A.Grodecki
Guest
Wed Nov 24, 2004 12:34 pm
Użytkownik teleron napisał:
Quote:
w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
Duża moc jest potrzebna żeby zagłuszyć wentylator?
Wzmacniacz 4x200W W DOMU powoduje że żołądek wychodzi ustami. To ma byc
do słuchania czy rozbiórki budynków?
NIewielkie kilkadziesiąt DOBRYCH watów wystarczy żyby usłyszeć wszystko
co jest do usłyszenia.
Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna. To znaczy nie bez wpływu
oczywiście, ale z tanich dostępnych, dobierzesz coś co pasuje. A kiedy
już wybierzesz będziesz miał poważne kłopoty ze zrobieniem czegoś co Ci
pasuje bardziej.
Choć z drugiej strony, kto wie... Grupa popaprańców zwanych audiofilami
słyszy takie rzeczy, o których fizyka jeszcze nie wie ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
J.F.
Guest
Wed Nov 24, 2004 12:37 pm
On Wed, 24 Nov 2004 10:00:39 +0100, Janusz Ramiszewski wrote:
Quote:
Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.
Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..
Jak to w tej chwili w ogole jest - nadal na scalakach nie da sie
zrobic sprzetu hi-end ?
P.S. zajrzyj na e-bay. Uzywany sprzet - psie pieniadze ..
J.
A.Grodecki
Guest
Wed Nov 24, 2004 12:42 pm
Użytkownik Janusz Ramiszewski napisał:
Quote:
Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.
Ale to będzie piecyk (250W w powietrze). Dodatkowo problemy z
dopasowaniem stopnia wyjściowego. Jeżeli ma być super to nie może być
trafa na wyjściu. Złożoność będzie spora bo tranzystorów nie możemy
wysilać aby ich charakterystyki nie latały w zależności od wysterowania,
zatem ileś tam MOSów równolegle. Należałoby pomyśleć o jakimś myku aby
głośniki nie były pod stałym napięciem bo kondensator wyjściowy psuje
pasmo i fazę. Zatem stopień wyjściowy dobrze by było zorganizować w
układzie różnicowym w klasie A. Klasa A ma prawie stały pobór prądu
(sprawność w szczytach 25%) więc stabilizacja zasilania zbędna. Zasilacz
musi być super jeżeli chodzi o filtrację. Zastosowanie stopnia
różnicowego na wyjściu pozwoli dodatkowo zredukować tętnienia. Zasilacz
powinien być dwuobwodowy jeden obwód na stopnie wejściowe i pośrednie
wzmacniacza a drugi na stopień wyjściowy. Chociaż czy to będzie słychać?
Osobiście myślę super rozwiązaniu ale w klasie D. Niestety nie istnieją
jeszcze odpowiednio szybkie tranzystory przełączające
JanuszR
To jest włąśnie typowe audiofilskie bredzenie. Z jednej strony
OCZYWIŚCIE bez sprzężeń (bo NIBY zniekształcenia będą mniejsze) a z
drugiej strony propozycja stopnia D...
Dodatkowo jakieś złote myśli na temat rozdziału zasilacza, tak jakby to
miało JAKIKOLWIEK wpływ przy poprawnej konstrukcji...
Ogólnie - bez komentarza. Różdżkarza nie przekonam ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
SP9LWH
Guest
Wed Nov 24, 2004 12:53 pm
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:co1ud4$av4$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:
Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna. To znaczy nie bez wpływu
I ODPOWIEDNIE kable, Szanowny Panie Kolego, i podstawki pod kable głośnikowe
i zasilające.
http://www.ifb.pl/~mateo/car-audio/abc_glosnikowe.html
"Kable - wybierajmy kable OFC, z wyraźnie zaznaczoną biegunowością."
Te
http://free.polbox.pl/c/compel/kable.html są ..... za tanie.
Nowe srebro, oaz, a może oaza, to te klimaty.... Rtęci, a może chęci - brak.
A "ałdiofilom z bejcy" koniecznie kit, że to kosztowało więcej niż bejca,
mimo, że wsadzone do ... malucha.
:-)
SP9LWH
Guest
Wed Nov 24, 2004 12:59 pm
http://maxaudio.pl/serwisy/aktualnosc/id/201
PK 14 PalladianT 1.8m - 4499 PLN.
Siakiś tani:-)
SP9LWH
Guest
Wed Nov 24, 2004 1:13 pm
Użytkownik "teleron" <teleron33@wp.pl> napisał w wiadomości
news:co0ss3$efh$1@nemesis.news.tpi.pl...
Quote:
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
1000200 zł, a jakie masz głośniki ?
Czy takie wystarczą ?
"Elektrostaty Martina Logana. Wrażenia z odsłuchu. Po krótce. Przesycone
powietrzem, świetna przestrzeń niesamowite kreowanie sceny dźwiękowej,
bardzo naturalna i namacalna średnica (chodź mogę być nieobiektywny bo
słucham ich z potworem lampowym). Basisko jak przystało na amerykanów Vifa z
najwyższej serii modyfikowana specjalnie dla Logana zamknięta w obudowie
zamkniętej. Bas schodzący niziutko zachowujący sprężystość i bardzo
przyjemny posmak. Potrafią zbudować ścianę dźwięku lub zagrać jak
wyspecjalizowane monitory w zależności od płyty. Strasznie wymagające wobec
wzmacniacza, imedancja spada do 1ohma. Dość drogie utrzymanie, folie
elektrostatyczne na wymianę kosztują kilka tysięcy zł. Wrażliwe na słabe
piece i liche źródła. Mocny piec jest podstawą! W połączeniu z lampą, bardzo
trudna sztuka. Mało która pozwala okiełznać elektrostat można uzyskać
brzmienie niespotykane w wielu droższych zestawieniach. Jeśli kogoś nie stać
lepiej niech nie słucha. Moje Nautiliusy po odsłuchu Loganów od razu
powędrowały na sprzedaż. Niesamowity wygląd, niesamowita technologia i
piękny dźwięk. Wydatek na długie lata"
"Jesli chodzi o glosniki elektrostatyczne to musza byc bardzo drogie zeby
dobrze graly. Jak dla mnie rozwiazanie hybrydowe Martina Logana odpada."
Czyli co zostaje....???? .... Plazmowe rulez ???
http://www.roger-russell.com/ionovac/ionovac.htm
J.F.
Guest
Wed Nov 24, 2004 1:20 pm
On Wed, 24 Nov 2004 13:34:17 +0100, A.Grodecki wrote:
Quote:
Duża moc jest potrzebna żeby zagłuszyć wentylator?
Wzmacniacz 4x200W W DOMU powoduje że żołądek wychodzi ustami. To ma byc
do słuchania czy rozbiórki budynków?
NIewielkie kilkadziesiąt DOBRYCH watów wystarczy żyby usłyszeć wszystko
co jest do usłyszenia.
No wiesz - to ma byc high-end. Normalnie moze grac i 5W. Ale jak
orkiestra rabnie perkusja unisono to ma zagrac cale 200.
Trafo sieciowe moze byc 100W, ale alektrolity na 400W liczone :-)
Quote:
Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna.
Ta - link tu niedawno byl :-)
J.
Bo(o)t manager
Guest
Wed Nov 24, 2004 2:28 pm
Użytkownik teleron napisał:
W pisz w googlarkę Nelson Pass Aleph lub Leach.
Pierwsze to końcówki w klasie Ana mośkach, drugi to bydle pokroju Mark
Levinsona 120W/8R 240/4 400/2 na bipolarach.
--
ŁOTR - Łódzki Ośrodek Turystyki Rowerowej(grupa jednoosobowa

)
[X] Pozdrawiam [ ] już pozdrawiałem [ ] niepozdrawiam
Bo(o)t_manager
ATrakcja + nieskończony Markeciak
Goto page 1, 2, 3, 4 Next