Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
platformowe gĹupki
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:25 pm
że pozwolę sobie zacytować:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic492683.html
platformowe gĹupki
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:26 pm
Quote:
Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
na wschód od europy, nazywa się Royal...
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:31 pm
On Sun, 14 Sep 2014 21:02:50 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Sun, 14 Sep 2014 12:57:51 -0500, A.L. <alewando@aol.com> wrote:
No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i
poleciac
"na malpe"
No ale chyba taki jest cel biznesowy tych produktów (kości):
maksymakuzacja zysków poprzez prostotę ich zastosowania
(skomplikowane rzeczy mogą trudniej się sprzedawać niż robiące to
samo ale prostrze).
Cel bizxnesowy jest spzredac skomplikowane rzeczy za duze pieniadze.
najlepiej je opatentowac i brac oplaty licencyjne. Sa zreczy ktorych
"prosto" nie da sie zrobic
A.L.
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:32 pm
On Sun, 14 Sep 2014 20:57:32 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Sun, 14 Sep 2014 12:50:01 -0500, A.L. <alewando@aol.com> wrote:
Szkoda. Wiekszosc "wiedzy" w internecie to smieci. Niestety, trzeba
sporo WIEDZY aby owe smieci odfiltrowac
A ja zaczynam się zastanawiać, czy pospolite przekonanie o wiekszości
śmieci w internecie nie staje się już powoli fud'em. Przecież w erze
książkowej (przedinternetowej) wśród wartościowych pozycji były
również bezwartościowe śmieci. Czy wtedy udział liczebny tych
bezwartościowych (informacji) był mniejszy?
Ja teraz przygotowuje nowy wyklad. Mniejsza o czym. Sparwdzam co
wikipedia mowi o tym, bo wiem ze studenci beda zagladac. Niestety,
wiekszosc artykulow jest ponizej jakiegokwiek poziomu
A.L.
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:33 pm
On Sun, 14 Sep 2014 21:03:50 +0200, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
Quote:
Hello Marek,
Sunday, September 14, 2014, 8:57:32 PM, you wrote:
Szkoda. Wiekszosc "wiedzy" w internecie to smieci. Niestety, trzeba
sporo WIEDZY aby owe smieci odfiltrowac
A ja zaczynam się zastanawiać, czy pospolite przekonanie o wiekszości
śmieci w internecie nie staje się już powoli fud'em. Przecież w erze
książkowej (przedinternetowej) wśród wartościowych pozycji były
również bezwartościowe śmieci. Czy wtedy udział liczebny tych
bezwartościowych (informacji) był mniejszy?
W przeszukiwaniu sieci obowiązuje również zasada GIGO. Niewłaściwe
zapytania dają niewłaściwe odpowiedzi. Nie wyobrażam sobie swojej
pracy bez dostępu do informacji w sieci.
ja tez. Ale arcja, ze trzeba wiedziec CZEGO sie szuka i odroznic
informacje od belkotu
A.L.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Sep 14, 2014 7:38 pm
Pan janusz_k napisał:
Quote:
Pszemol! Oferuję 5 PLN na wódkę, jak mi namierzysz niską
podstawkę PLCC32 w farnellu...
Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
Od Ruska na targu, ale bałbym się tego nawet spróbować
Dobrą wódkę od złej łatwo odróżnić w ślepym teście.
--
Jarek
sundayman
Guest
Sun Sep 14, 2014 8:08 pm
Quote:
Dosyc potzrebny problem w zastosowaniach pzremyslowych. Byla ciezka
matematyka i specjalizowane programy. Prosze to zrobic "na czuja"
Nic nie pisałem o robieniu "na czuja".
Pisałem, że 90% problemów to synteza i adaptacja znanych i dawno
wynalezionych rozwiązań.
Quote:
Ja po godzinach i hobbystycznie parcuje z facetem nad wzmacniaczami do
aparatow sluchowych o poprawionych wlasnosciach szumowych. Moja
dzialka to zastosowanei "genetic programming" do optymalizacji
charakterystyk adaptacyjnych filtrow cyfrowych. Prosze to zrobic "na
czuja"
uparłeś się, nie ?
Oczywistym jest, że DSP to dużej mierze matematyka. Tylko że;
1) do większości rzeczy jest mnóstwo narzędzi i gotowców - nie ma sensu
odkrywać Ameryki na nowo.
2) wiesz, że poza DSP też istnieje świat ?
Quote:
No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i poleciac
"na malpe"
No no, "na małpę".
Od ładnych paru lat prowadzę małą firmę - projektowanie i produkcja.
Właściwie wyłącznie dla przemysłu. Bardzo często - jeśli nie zawsze -
moja praca polega na "opracowaniu" problemu od podstaw.
Czasem to jest banalna rzecz, czasem mniej banalna.
Z tego co Ty piszesz, wynika, że jak ktoś nie oblicza całek w pamięci,
to może co najwyżej wkręcać żarówki.
Ja miałem z matematyki zazwyczaj 3. Bo mnie cholerycznie nudziła.
Ale jakoś sobie radzę - jak potrzebuję to z pomocą paru narzędzi sobie
wyliczę, zasymuluję - i jak dotąd działa wystarczająco dobrze, żeby moje
urządzenia wystawiać na międzynarodowych targach (żeby było śmieszniej,
akurat te, w których też używam DSP do przetwarzania sygnału :)
Czyli - jak pisałem na wstępie - przesadzasz po prostu.
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 8:27 pm
On Sun, 14 Sep 2014 22:08:05 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Dosyc potzrebny problem w zastosowaniach pzremyslowych. Byla ciezka
matematyka i specjalizowane programy. Prosze to zrobic "na czuja"
Nic nie pisałem o robieniu "na czuja".
Pisałem, że 90% problemów to synteza i adaptacja znanych i dawno
wynalezionych rozwiązań.
Moze 890% to przesada
Quote:
Ja po godzinach i hobbystycznie parcuje z facetem nad wzmacniaczami do
aparatow sluchowych o poprawionych wlasnosciach szumowych. Moja
dzialka to zastosowanei "genetic programming" do optymalizacji
charakterystyk adaptacyjnych filtrow cyfrowych. Prosze to zrobic "na
czuja"
uparłeś się, nie ?
Oczywistym jest, że DSP to dużej mierze matematyka. Tylko że;
1) do większości rzeczy jest mnóstwo narzędzi i gotowców - nie ma sensu
odkrywać Ameryki na nowo.
2) wiesz, że poza DSP też istnieje świat ?
Wiem. Na przykald mikrofale. Kiedys wspolpracowalem z faciem an temat
algorytmow do optymalizacji linii paskowych
Quote:
No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i poleciac
"na malpe"
No no, "na małpę".
Od ładnych paru lat prowadzę małą firmę - projektowanie i produkcja.
Właściwie wyłącznie dla przemysłu. Bardzo często - jeśli nie zawsze -
moja praca polega na "opracowaniu" problemu od podstaw.
Czasem to jest banalna rzecz, czasem mniej banalna.
Z tego co Ty piszesz, wynika, że jak ktoś nie oblicza całek w pamięci,
to może co najwyżej wkręcać żarówki.
Nei pisze. Wiekszosc rzeczy nei wymaga matematyki. Ale protestuje co
do opinii "polebanej matematyce" czy jak tam
Quote:
Ja miałem z matematyki zazwyczaj 3. Bo mnie cholerycznie nudziła.
Ale jakoś sobie radzę - jak potrzebuję to z pomocą paru narzędzi sobie
wyliczę, zasymuluję - i jak dotąd działa wystarczająco dobrze, żeby moje
urządzenia wystawiać na międzynarodowych targach (żeby było śmieszniej,
akurat te, w których też używam DSP do przetwarzania sygnału :)
Czyli - jak pisałem na wstępie - przesadzasz po prostu.
Jak bylem w 6 klasie szkoly podstawowej i chcialem pzreczytac Goldego
Wzmacznaicze Transystorowe to nauczylem sie rachunku macierzowego i
liczb zespolonych
Dowolna dzialanosc inzynierska jest jak piramida. Czym blizej jestes
podstawy, tym mniej matematyki potzrebujesz. Rusuje taki obrazek
studentom gdy pytaja sie po co ich ucze tego do ucze. Tak na
marginesie, zarobki to symetryczna odwrocona piramida
A.L.
Jakub Rakus
Guest
Sun Sep 14, 2014 8:29 pm
On 14.09.2014 19:55, Mario wrote:
Quote:
Bo jest po polsku.
I to jest argument? Za tym, że nie zna się języka obcego?
Quote:
Bo jest opis konkretnej architektury.
Jest w dataszicie.
Quote:
Bo przykłady są dość dobrze opisane.
Jak w internecie.
Quote:
Bo w niej nie ma "Od zasrania matematyki"
Tak samo jak w dataszitach i przykładach w internecie.
Czyli nadal nie wiem po co wydawać te pięć dych, za tą kasę wolę zrobić
grilla i nie stresować się brakiem polskiej literatury technicznej.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
Jakub Rakus
Guest
Sun Sep 14, 2014 8:33 pm
On 14.09.2014 19:37, Irokez wrote:
Quote:
W dniu 2014-09-14 17:55, platformowe głupki pisze:
Pszemol! Oferuję 5 PLN na wódkę, jak mi namierzysz niską podstawkę
PLCC32 w farnellu...
Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
Znam pewne miejsce gdzie można takie coś kupić. Ciężko nazwać wódką, raz
tylko powąchałem to z miejsca mi się zebrało na wymioty. Pachnie
bardziej jak rozpuszczalnik nitro. Sprzedają w plastikowych butelkach
200ml. Pacjenci, którzy po to przychodzą spożywają "na miejscu" po czym
często udaje im się przejść tylko kilkanaście metrów i następuje
hardreset systemu. Nawet nie chce wiedzieć co to ma w składzie.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
Mario
Guest
Sun Sep 14, 2014 8:46 pm
W dniu 2014-09-14 22:29, Jakub Rakus pisze:
Quote:
On 14.09.2014 19:55, Mario wrote:
Bo jest po polsku.
I to jest argument? Za tym, że nie zna się języka obcego?
Może znać na poziomie czytania prostych dataszitów, ale obawia się, że
nie zrozumie poważniejszych tekstów objaśniających nową dla niego dziedzinę.
Quote:
Bo jest opis konkretnej architektury.
Jest w dataszicie.
Bo przykłady są dość dobrze opisane.
Jak w internecie.
Ale tu jest wszystko razem w jednej książce. W sam raz dla kogoś kto che
zrobić pierwszy krok.
Quote:
Bo w niej nie ma "Od zasrania matematyki" :)
Tak samo jak w dataszitach i przykładach w internecie.
Czyli nadal nie wiem po co wydawać te pięć dych, za tą kasę wolę zrobić
grilla i nie stresować się brakiem polskiej literatury technicznej.
Ty nie wydasz bo sobie znajdziesz w internecie. Zresztą łatwiej jest jak
człowiek jest już w branży i np przesiada się na układy z innej rodziny
czy na inne środowisko projektowe. Wtedy faktycznie wystarcza dataszit i
manual. Trudno z tej pozycji zrozumieć rozterki kogoś kto chciałby
zrobić pierwsze próby na oślej łączce.
--
pozdrawiam
MD
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 9:56 pm
On Sun, 14 Sep 2014 22:46:06 +0200, Mario <mariuszd@w.pl> wrote:
Quote:
Ty nie wydasz bo sobie znajdziesz w internecie. Zresztą łatwiej jest jak
człowiek jest już w branży i np przesiada się na układy z innej rodziny
czy na inne środowisko projektowe. Wtedy faktycznie wystarcza dataszit i
manual. Trudno z tej pozycji zrozumieć rozterki kogoś kto chciałby
zrobić pierwsze próby na oślej łączce.
Zeby poslugiwac sie internetem, trzeba wiedziec JAKIE zadawac pytania.
A poczatkujacy tego nie wie. Dlatego poztrebna mu ksiazka
A.L.
Marek
Guest
Sun Sep 14, 2014 10:10 pm
On Sun, 14 Sep 2014 16:56:06 -0500, A.L. <alewando@aol.com> wrote:
Quote:
Zeby poslugiwac sie internetem, trzeba wiedziec JAKIE zadawac
pytania.
A poczatkujacy tego nie wie. Dlatego poztrebna mu ksiazka
Skoro nie umie pytać, to jak wybierze odpowiednią książkę?
Trochę naciągane. 99 na 100 prędzej czy później trafi na elektrodę
zamiast kupować książkę.
--
Marek
A.L.
Guest
Sun Sep 14, 2014 10:36 pm
On Mon, 15 Sep 2014 00:10:36 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Quote:
On Sun, 14 Sep 2014 16:56:06 -0500, A.L. <alewando@aol.com> wrote:
Zeby poslugiwac sie internetem, trzeba wiedziec JAKIE zadawac
pytania.
A poczatkujacy tego nie wie. Dlatego poztrebna mu ksiazka
Skoro nie umie pytać, to jak wybierze odpowiednią książkę?
Trochę naciągane. 99 na 100 prędzej czy później trafi na elektrodę
zamiast kupować książkę.
Ksiazke powinien znalezc wertujac ksiazki na polce w ksiegarni
Ksiazki powinny byc w ksiegarni. Ja tak sie dowiedzialem o
elektronice. Ciagle jestem w ksiegarni i ciagle cos nowego znajduje.
Niestety, w Polsce likwiduje sie ksiegarnie, a jak jeszcze jakas
pozostala to nei ma w niej ksiazek. Ostatnia wizyta w Glownej
Ksiiegarni Technicznej na Swietokrzyskiej iw Kksiegarni Politechniki
Warszawskiej - nedza z upadkiem. Upadek z nedza.
A w miedzyczasie, pod wzgledem innowacji, polska spadla z 44 pozycji
na pozycje 72 (w rankingu swiatowym) (Newsweek, 32/2014). Wydatki firm
na innowacje - 98 miejsce. Liczba naukowcow - 117 miejsce, W EWuropie
- pod wzgledem innowacji - przedostatnie miejsce. Pzred Rumunia. Nawet
za Albania (IEEE Spectrum jakis czas temu)
Nie ma ZADNEGO porownania z tym co bylo za komuny. Owszem seks szopy
na kazdym kroku i galerie, ale jak idzie i ksiazki i wyksztalcenie to
cofnelismy siedo czasow w ktorych Prus pisal swoje Kroniki
A.L.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next