Jak przywrócić działanie 110-metrowego kabla sieciowego po deszczu?

Standard optyczny jest, tyle że biurowy switch miewa jeden albo dwa porty
optyczne i kilkadziesiąt RJ-45. Bo zakłada się, że światłowód, to jest
już 'rocket science', więc nie do biurkowego komputera. Wiele małych
sieci w domu i w biurze to przecież i tak router stojący na półeczce
i kilka gotowych patchcordów różnej długości kupionych w sklepie. Co by
szkodziło, gdyby to też były światłowody?

A to nie przypadkiem jest tak że to same moduły nadawczo odbiorcze są
drogie i dlatego swiatlowody nie są powszechne?

A co do tematu to sporo jest modulow transceviera miedź/światło.
Ale ceny zazwyczaj są niegroszowe. Wymiana ethernetu na światłowód
to dla takiego 100m odcinka przynajmniej ze 400pln.

Niby w porownaniu do skretki nie strasznie drozej (bo jakies 4-5x) ale
jednak najpierw inwestor wklada miedź i jedzie a po jakims czasie zaczyna
myslec ze moze by sie tyle sprzetu nie palilo jakby swiatlo bylo...

A spawałeś kiedykolwiek światłowód?

Dnia Sat, 25 Jul 2015 01:54:36 -0700 (PDT), Budyń napisał(a):

wszystkie pary powyżej 200Mom - moj miernik wiecej nie mierzy. Czyli zwarc nie ma.

odrotnie - zmierz omomierzem, czy druty nie maja przerwy. na jednym koncu
zewrzyj dwa kabelki i na drugim sprawdz czy jest miedzy nimi zwarcie... i
tak rozne kombinacje...

Pan Pszemol napisał:

Tego właśnie dotyczył sygnalizowany problem. Leżą i się kurzą, tymczasem
wszyscy kłapią zaciskarkami. Switch do użytku domowo-biurowego z kilkoma
portami światłowodowymi nie jest czymś, co można znaleźć na półce każdego
sklepu komputerowego na rogu. A przecież on nawet nie powinien być droższy
od takiego z transformatorami i RJ-45. Komputerów z wyjściem optycznym
w karcie sieciowej też nie widuje się wiele.

I tu dotknąłeś problemu zdaje się...
Tak jak wymarła magistrala Firewire i zrobiło się USB3
tak i ciężko zastąpić Ethernet złączką optyczną, bo
urządzenia nie są z tym kompatybilne - masz miliony
jeśli nie miliardy gniazdek RJ45 do których światłowodu
nie wetkniesz. Przejście na nowy standard dziś jest
nieracjonalne w żadnej firmie, więc nie ma nacisku
na takie przejście. Nowe rozwiązania się przyjmują
gdy są kompatybilne w dół i masz na to wiele przykładów.

Najpierw był gruby kabel koncentryczny z wampirami, potem cienki. Jeszcze
w międzyczasie średni, do arcnetu. Potem była skrętka i gniazdka RJ-45.
Ale te trzeba było wymienić przy przejściu z 10 na 100 na inne, choć
wyglądające tak samo. Standardy się zmieniają, nie są kompatybilne w dół,
a jednak się przujmują.

Standard optyczny jest, tyle że biurowy switch miewa jeden albo dwa porty
optyczne i kilkadziesiąt RJ-45. Bo zakłada się, że światłowód, to jest
już 'rocket science', więc nie do biurkowego komputera. Wiele małych
sieci w domu i w biurze to przecież i tak router stojący na półeczce
i kilka gotowych patchcordów różnej długości kupionych w sklepie. Co by
szkodziło, gdyby to też były światłowody?

I tu dotknąłeś problemu zdaje się...
Tak jak wymarła magistrala Firewire i zrobiło się USB3
tak i ciężko zastąpić Ethernet złączką optyczną, bo
urządzenia nie są z tym kompatybilne - masz miliony
jeśli nie miliardy gniazdek RJ45 do których światłowodu
nie wetkniesz. Przejście na nowy standard dziś jest
nieracjonalne w żadnej firmie, więc nie ma nacisku
na takie przejście. Nowe rozwiązania się przyjmują
gdy są kompatybilne w dół i masz na to wiele przykładów.

Najpierw był gruby kabel koncentryczny z wampirami, potem cienki. Jeszcze
w międzyczasie średni, do arcnetu. Potem była skrętka i gniazdka RJ-45.
Ale te trzeba było wymienić przy przejściu z 10 na 100 na inne, choć
wyglądające tak samo. Standardy się zmieniają, nie są kompatybilne w dół,
a jednak się przujmują.

Standard optyczny jest, tyle że biurowy switch miewa jeden albo dwa porty
optyczne i kilkadziesiąt RJ-45. Bo zakłada się, że światłowód, to jest
już 'rocket science', więc nie do biurkowego komputera. Wiele małych
sieci w domu i w biurze to przecież i tak router stojący na półeczce
i kilka gotowych patchcordów różnej długości kupionych w sklepie. Co by
szkodziło, gdyby to też były światłowody?

A jeszcze łatwiejszy, wręcz banalny jest światłowód POF. Co jest z nim
nie tak, że się nie przyjął?

Ale co z EMC?
Chodzi mi o to, czy nie będzie mi siało po pasmach amatorskich... bo też
bym sobie kupił.

Kiedyś czymś takim robiłem sporą sieć w jednej firmie.
Fakt, że tłumienie jest większe niż przy spawaniu, ale
dla długości rzędu kilkuset metrów to w praktyce bez znaczenia.

Nie pamiętam niestety jakie było tłumienie na złączu, ale niestety
większe niż przy spawaniu. Niewiele, ale większe.

Najpierw był gruby kabel koncentryczny z wampirami, potem cienki.
Jeszcze w międzyczasie średni, do arcnetu. Potem była skrętka
i gniazdka RJ-45. Ale te trzeba było wymienić przy przejściu z 10
na 100 na inne, choć wyglądające tak samo. Standardy się zmieniają,
nie są kompatybilne w dół, a jednak się przujmują.

Stopień nasycenia nimi był jednak inny 20-30 lat temu niż dziś.
I ludzie inaczej podchodzili do komputerów wtedy (magia, czary,
pan administrator) niż dziś - (plug&play, laptop-wifi, iPad, itp).

Standard optyczny jest, tyle że biurowy switch miewa jeden albo dwa
porty optyczne i kilkadziesiąt RJ-45. Bo zakłada się, że światłowód,
to jest już 'rocket science', więc nie do biurkowego komputera.
Wiele małych sieci w domu i w biurze to przecież i tak router stojący
na półeczce i kilka gotowych patchcordów różnej długości kupionych
w sklepie. Co by szkodziło, gdyby to też były światłowody?

Dziś w domu to chyba już w 99% wifi i żadnych kabli.
Ja mam tak desktopa nawet podłączonego u siebie w domu.
Po kablu CAT5 idzie Ethernet tylko do jakiegoś biednego
BlueRaya, jeden z pierwszych modeli, niewspierający wifi.
Telewizory, tablety, smartfony, nawet drukarki - bez RJ45/CAT5.

Pan Mirek napisał:

Tego właśnie dotyczył sygnalizowany problem. Leżą i się kurzą,

Leżą i się kurzą, bo były kupowane w czasach przechodzenia na światło TP
i pomniejszych operatorów i dawno się odrobiły. Obecnie są kupowane
nowe, bo ryją całe Podkarpacie - nie wiem co to jest, ale jak na to
patrzę to jedno widać na pewno - defraudacja.

Kolejny argument za tym, że jest się czemu dziwić. Przy kreciej robocie,
na trochę dalszych dystansach, światłowody są jedynym spotykanym
rozwiązaniem. Ale czemu lokalnie nie są choć w połowie tak popularne?

Tego właśnie dotyczył sygnalizowany problem. Leżą i się kurzą,

Leżą i się kurzą, bo były kupowane w czasach przechodzenia na światło TP
i pomniejszych operatorów i dawno się odrobiły. Obecnie są kupowane
nowe, bo ryją całe Podkarpacie - nie wiem co to jest, ale jak na to
patrzę to jedno widać na pewno - defraudacja.

Kolejny argument za tym, że jest się czemu dziwić. Przy kreciej robocie,
na trochę dalszych dystansach, światłowody są jedynym spotykanym
rozwiązaniem. Ale czemu lokalnie nie są choć w połowie tak popularne?

Bo nie mają PoE.

wszystkie pary powyżej 200Mom - moj miernik wiecej nie mierzy. Czyli zwarc nie ma.
Uniwersalny? multimetr?

I tu dotknąłeś problemu zdaje się...
Tak jak wymarła magistrala Firewire i zrobiło się USB3

W dniu 2015-07-25 o 10:54, Budyń pisze:
wszystkie pary powyżej 200Mom - moj miernik wiecej nie mierzy. Czyli zwarc nie ma.
Uniwersalny? multimetr?
Nic dziwnego, może nic nie wymierzyć.
Miernik do pomiaru izolacji to może by coś wymierzył.