Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20 Next
Lisciasty
Guest
Sat May 17, 2014 6:58 pm
W dniu sobota, 17 maja 2014 18:34:11 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
A dlaczego nie? Jeśli dziecku tłumaczono, że zabieg mu pomoże,
to jak najbardziej efekt placebo działa.
Dzieci wyjątkowo się do tego nadają.
Było tłumaczone wielokrotnie przy braniu piguł, inhalacjach,
wziewkach, po to żeby jakoś to wytrzymał. Nic nie pomogło.
Ładowanie elektrodami nie było tłumaczone, bo po prostu
sobie siedział na krzesełku.
L.
Lisciasty
Guest
Sat May 17, 2014 7:27 pm
W dniu sobota, 17 maja 2014 19:12:25 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski napisał:
Quote:
Czas pokaże. Poczekajmy z pół roku.
Ja nadal jestem sceptykiem, jestem w końcu
inżynierem i trzęsie mnie, jak mi kobita
mówi że fale elektryczne bez napięcia
szukają bakterii i robali i je tępią,
toteż chciałbym się dowiedzieć jak to naprawdę
działa od strony technicznej. Kupić toto
i przeanalizować byłoby fajnie, ale najtańsza
używka 11 tysiaków chyba czy coś koło tego :>
L.
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sat May 17, 2014 7:33 pm
W dniu 2014-05-17 17:03, Lisciasty pisze:
Quote:
W dniu sobota, 17 maja 2014 11:59:36 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
A te leki były przepisywane metodą niewidomego artylerzysty,
czy były jakieś testy robione?
Po zaliczeniu stada alergologów trafiliśmy w końcu
na polecaną i obleganą panią doktor (na NFZ co ciekawe),
do której ludzie z dziećmi walą drzwiami i oknami
a na wizytę zapisuje się 3 miesiące naprzód.
Badania były wielokrotne, testy skórne i inne czary mary,
testów na astmę nie było bo młody za mały był.
Dostaliśmy Pulmicort do inhalacji, Xyzal doustnie,
Montelukast w pigułach, Berodual awaryjnie i jakieś
wziewki ostatnio, nie pamiętam nazwy, prawdopodobnie
sterydowe. Czasami toto pomagało, ale prędzej czy
później młody zaczynał sesję szczekania dziennego
i duszności nocnych. Dopiero po wizycie u znachora
bioprądopsuja nastąpiła nagła poprawa. Jakieś bakterie
ponoć znalazła i je wytłukła tym zasilaczem,
a odczulała chyba na kurz i mleko, musiałbym żonę
dopytać o szczegóły.
"Odczulanie" to jest zwykła lipa, ale bakterie to całkiem realna sprawa.
Może to właśnie one powodowały te stany quasiastmatyczne i rzeczywiście
to urządzenie je zabiło.
Znam taki przypadek - przez kilkadziesiąt lat człowiek chodził ze
zmianami skórnymi, każdy lekarz mówił "smarować maścią". Aż wreszcie
jakiś lekarz zrobił prostą rzecz - pobrał próbkę z największej zmiany,
wyhodował stamtąd bakterie, zrobił autoszczepionkę i podał pacjentowi.
Zmiany ustąpiły błyskawicznie, ku radości człowieka, który po
kilkudziesięciu latach był przekonany, że on już umrze z tymi zmianami
skórnymi.
John Smith
Guest
Sat May 17, 2014 7:39 pm
Quote:
Autosugestię i placebo wykluczam, chłopak 4-letni,
dla niego to była zabawa w siedzenie na fotelu
i trzymanie mosiężnych (chyba) kulek w rękach.
Wątpię, żeby zasugerował się leczeniem i przestał
dusić w nocy ot tak sobie ;)
Twój dzieciak nie jest sam, w otoczeniu jest jeszcze
jego rodzona matka i Ty. Sugestię wystarczy przekazać matce
a ona zaindukuje ją dalej.
Ciesz się, że metoda działa i nie wnikaj jak. Bo przestanie.
Dobrze radzę.
To rzadki przykład, gdy (w temacie) warto pozostać głupim.
K.
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sat May 17, 2014 7:42 pm
W dniu 2014-05-17 17:03, Lisciasty pisze:
Quote:
Dostaliśmy Pulmicort do inhalacji, Xyzal doustnie,
Montelukast w pigułach, Berodual awaryjnie i jakieś
No to same leki na astmę. Mówiłem, że to było leczenie metodą ślepego
artylerzysty. Lekarka pewnie słynna z leczenia astmy, więc myślenie
kanałowe.
Trzeba było postąpić tak: w chwili największego ataku zrobić rezonans
magnetyczny (NMR), ustalić pozycje lezji bakteryjnych, zrobić biopsję
takiej lezji, dowiedzieć się, co za bakterie i je tępić. Być może ten
cudowny znachorski aparat właśnie to zrobił przypadkiem, tzn.
przypadkiem je wytępił.
Ewentualnie można było podać antybiotyki o szerokim spektrum, w nadziei
że akurat trafią w te bakterie. Tymczasem Pulmicort, Xyzal czy
Montelukast to tylko maskowanie objawów. Dupa nie doktorka.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat May 17, 2014 7:43 pm
Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
Ale to wymaga odwiedzenia alergologa. Zwykłe bździunie z przychodni
rejonowej potrafią przepisać antybiotyki na przeziębienie bo tyle się na
tym znają. Tymczasem przeziębienie jest chorobą wirusową, a antybiotyki
są na bakterie. Co one w takim razie mogą pomóc na bardziej
skomplikowane choroby?
1. Nie ma takiej choroby jak "przeziębienie". Przeziębienie jest co
najwyżej czynnikiem sprzyjającym rozwojowi choroby.
2. W wyniku przeziębienia można złapać grypę, katar, zapalenie gardła -
jak najbardziej wirusowe, ale i taką na ten przykład anginę - całkowicie
bakteryjną...
3. Przy infekcjach wirusowych górnych dróg oddechowych (najczęstsze
skutki przeziębienia) uszkodzone przez wirusa śluzówki stanowią szeroko
otwartą bramę dla wszelakich bakterii - i jakąś (niekoniecznie
antybiotykową, zwykle sulfamidy wystarczają) osłonę antybakteryjną warto
zastosować żeby kolejne świństwa z okazji nie skorzystały.
--
Darek
Rasta
Guest
Sat May 17, 2014 7:51 pm
"Lisciasty" <lisciasty@post.pl> wrote in message
news:97a48850-2541-47de-80f8-8d818cf8cbc9@googlegroups.com...
W dniu sobota, 17 maja 2014 19:12:25 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski
napisał:
Quote:
Czas pokaże. Poczekajmy z pół roku.
Ja nadal jestem sceptykiem, jestem w końcu
inżynierem i trzęsie mnie, jak mi kobita
mówi że fale elektryczne bez napięcia
szukają bakterii i robali i je tępią,
toteż chciałbym się dowiedzieć jak to naprawdę
działa od strony technicznej. Kupić toto
i przeanalizować byłoby fajnie, ale najtańsza
używka 11 tysiaków chyba czy coś koło tego :>
L.
Dlatego nie jestes grupa docelowa na terapie tym urzadzeniem...
Tu jest ciekawsze urzadzenie
http://www.drneetas.com/index.php?module=index&action=kozyrev.html
i niesamowite efekty
http://www.rexresearch.com/kaznachv/kaznachv.htm
a najciekawsze jest to, ze nikt nawet nie probuje tlumaczyc jak to dziala.
https://www.google.co.uk/#q=kozyrev+mirrors
Rasta
Tomasz Wójtowicz
Guest
Sat May 17, 2014 9:22 pm
W dniu 2014-05-17 21:43, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Quote:
Użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Ale to wymaga odwiedzenia alergologa. Zwykłe bździunie z przychodni
rejonowej potrafią przepisać antybiotyki na przeziębienie bo tyle się na
tym znają. Tymczasem przeziębienie jest chorobą wirusową, a antybiotyki
są na bakterie. Co one w takim razie mogą pomóc na bardziej
skomplikowane choroby?
1. Nie ma takiej choroby jak "przeziębienie". Przeziębienie jest co
najwyżej czynnikiem sprzyjającym rozwojowi choroby.
Ciekawa teoria. Z gatunku "nie ma choroby AIDS, jest tylko infekcja HIV".
Przeziębienie, ang. common cold, łac. gravedo jest to choroba wirusowa o
symbolu J00.
Grypa, ang. influenza, łac. grippa / influentia ma symbol J10, J11.
Katar w ogóle nie jest chorobą, to jest stan fizjologiczny.
Różnica między grypą a przeziębieniem jest bardzo duża - inne objawy,
inne wirusy powodujące.
Quote:
3. Przy infekcjach wirusowych górnych dróg oddechowych (najczęstsze
skutki przeziębienia) uszkodzone przez wirusa śluzówki stanowią szeroko
otwartą bramę dla wszelakich bakterii - i jakąś (niekoniecznie
antybiotykową, zwykle sulfamidy wystarczają) osłonę antybakteryjną warto
zastosować żeby kolejne świństwa z okazji nie skorzystały.
No właśnie takie myślenie powoduje, że kolejne pokolenia bakterii
uodparniają się na antybiotyki co potem powoduje, że pacjenci umierają
na infekcje bakteryjne, bo nie ma czym ich wyleczyć. Antybiotyki należy
stosować na konkretne bakterie, a nie "bo warto". Co jeszcze "warto"???
Może kurwa chemioterapię profilaktycznie?
Guest
Sat May 17, 2014 10:17 pm
Art. z everyday practical electronics:
http://www.pump-magazine.com/pump_magazine/editorial/PAPERS/aubrey-scoon.pdf
Czyli mamy prad bezposrednio do pacjenta z okreslona czestotliwoscia albo pole magnetyczne.
Jacek Maciejewski
Guest
Sun May 18, 2014 7:08 am
Dnia Sat, 17 May 2014 19:51:59 -0000, Rasta napisał(a):
Quote:
Pewnie też coś jak "zimna fuzja"
--
Jacek
ACMM-033
Guest
Sun May 18, 2014 4:49 pm
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <sorry@nospam.com> napisał w wiadomości
news:ll8ju2$hi3$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
No właśnie takie myślenie powoduje, że kolejne pokolenia bakterii
uodparniają się na antybiotyki co potem powoduje, że pacjenci umierają na
infekcje bakteryjne, bo nie ma czym ich wyleczyć. Antybiotyki należy
stosować na konkretne bakterie, a nie "bo warto". Co jeszcze "warto"???
Może kurwa chemioterapię profilaktycznie?
Czyli, kalecząc się, nie dawać odkażalników, tylko liczyć na organizm? Bo
organizm jest w chwili zranienia zdrowy...?
Osłonę należy dawać, ale należy robić to mądrze, a nie byle jak. Taką osłoną
jest lekarstwo przy grypie, odkażalnik przy skaleczeniu, ostrożne
postępowanie przy osłabieniu, itd.
Inaczej będziemy mieli mądrości typu utożsamianie migreny i bólu głowy.
Czego skrajnym przykładem jest reklamowany w mediach Excedrin ("Migra
Stop"). Otóż, ja mam przywieziony z USA Excedrin, żadne migrastop,
absolutnie identiko co do składu. JEDYNA różnica, to u nas substancją czynną
jest paracetamol, a tam acetaminofen

:P
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.
Mario
Guest
Sun May 18, 2014 5:19 pm
W dniu 2014-05-17 11:59, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
W dniu 2014-05-15 18:57, Lisciasty pisze:
Wybaczcie za to odkopywanie Tutenchamona :
Mam pytanie, czy pojawiły się jakieś nowe techniczne
szczegóły na temat działania aparatów do
biorezonansu? Pytam, bo akurat miałem niedawno
spore problemy z alergią u syna (w zasadzie to nie
wiadomo czy z alergią, lekarze diagnozowali początki
astmy). Pielgrzymki po lekarzach, szukanie tych
polecanych itp. itd., zwyczajowa droga jaką wielu
ludzi przechodziło. Efekt taki, że przybyło nam w domu
nieco sprzętu (aparat do inhalacji, plastikowa rura
do wziewek, jakieś inne cusie) oraz zestaw leków,
włącznie z jakimiś mocnymi w razie nagłych ataków.
A te leki były przepisywane metodą niewidomego artylerzysty, czy były
jakieś testy robione? Bo ja w dzieciństwie byłem wzięty na takie
badania, gdzie nakłuli mi skórę w 40 punktach, wprowadzili po kropelce
alergenu i po minucie było widać, na co jestem uczulony. Przepisali mi
wtedy jeden steryd i on załatwia moje problemy do dzisiaj.
Ale to wymaga odwiedzenia alergologa. Zwykłe bździunie z przychodni
rejonowej potrafią przepisać antybiotyki na przeziębienie bo tyle się na
tym znają. Tymczasem przeziębienie jest chorobą wirusową, a antybiotyki
są na bakterie. Co one w takim razie mogą pomóc na bardziej
skomplikowane choroby?
Zwykłe bździunie zazwyczaj przepisują środki przeciwgorączkowe, bo
widzą, że to infekcja wirusowa i każą przyjść za parę dni żeby się
upewnić czy na skutek osłabienia nie doszła infekcja bakteryjna. Jeśli
tak to dają antybiotyki. A u małego dziecka bardzo często po wirusowej
dochodzi bakteryjna.
Mario
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun May 18, 2014 6:03 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
No właśnie takie myślenie powoduje, że kolejne pokolenia bakterii
uodparniają się na antybiotyki co potem powoduje, że pacjenci umierają
na infekcje bakteryjne, bo nie ma czym ich wyleczyć. Antybiotyki należy
stosować na konkretne bakterie, a nie "bo warto". Co jeszcze "warto"???
Może kurwa chemioterapię profilaktycznie?
Czyli, kalecząc się, nie dawać odkażalników, tylko liczyć na organizm?
Bo organizm jest w chwili zranienia zdrowy...?
Organizm jest w chwili zranienia zdrowy. Odkażalniki stosuje się
zewnętrznie, żeby złego bakcyla pokręciło, zanim uda mu się wedrzeć
do środka. To co innego niż przygotowanie mu na powitanie antybiotyku
wewnątrz organizmu.
Quote:
Inaczej będziemy mieli mądrości typu utożsamianie migreny i bólu głowy.
Przecież każdy wie, że to nie to samo. Migrenę, to miała hrabina Potocka.
Zwykłego człowieka może najwyżej łeb napierdalać.
--
Jarek
Rasta
Guest
Sun May 18, 2014 9:36 pm
"Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> wrote in message
news:q44wqj2qzyw1$.vz3r0cf5djrk.dlg@40tude.net...
Quote:
Jagby odmienna sytuacja... zimana fuzja ma teoretyczne podstawy we
wspolczesnej fizyce a nie zachodzi... to sie nie mniesci w kardynalnych
zalozeniach tejze fizyki - (czas, to szczegolna forma energii), a jadnak
dziala powodujac niezwykle skutki/efekty.
Ci goscie nie wygladaja na sciemniaczy, mowia wprost, ze nie ma obecnie
metodologi do wyjasnienia zjawiska.
http://www.youtube.com/watch?v=mToE96X9uTs
Poza tym zjawisko, jak sie okazuje znane od setek lat i dosc dokladnie
zamiatane pod dywan, zarowno w sredniowieczu - (Roger Bacon i Nostradamus),
jak i wspolczesnie.
No i te patenty, bez wyczerpujacego wyjasnienia, jedynie na podstawie
opisuopisu niemalze cudownych ozdrowien...
tu:
www.rexresearch.com/kaznachv/RU2208779.pdf na 4-tej i 5-tej stronie,
jednak tylko w jezyku rosyjskim.
Rasta
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19, 20 Next