RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak przebiega bezbolesny zabieg z aparatem MORA? Wyjaśnienie działania i pomiarów

Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przebiega bezbolesny zabieg z aparatem MORA? Wyjaśnienie działania i pomiarów

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 18, 19, 20  Next

Mario
Guest

Thu Sep 01, 2011 2:10 pm   



W dniu 2011-09-01 14:33, yabba pisze:
Quote:
Użytkownik "Gregorius" <nie@ma.adresu.com> napisał w wiadomości
news:j3nt4t$64r$1@news.onet.pl...
W dniu 2011-09-01 10:59, yabba pisze:

Też nie wiem jak to działa, ale u mnie podobnym aparatem dobrze
określili
alergie.

Rok wcześniej miałem zbadane alergie normalnie przez nakłuwanie skóry.
Badanie podobnym aparatem określiło ten same alergeny.

Bo to urządzenia działa tylko na zupełniej innej zasadzie niż się
wszystkim wydaje Smile Przed badaniem tym cud aparatem operator robi
całkiem przyzwoity wywiad z pacjentem: co i gdzie go boli + milion
innych pytań a wbudowany w program system ekspercki na tej podstawie
rysuje takie ładniusie wykresy i trójkąciki. Samo badanie to lipa
jakich mało - ma robić "pro" wrażenie i ładnie migać światełkami.



Nie było żadnego wywiadu. Usiadłem, kable w dłoń Smile i badanie. Przebieg
badania jest o tyle dziwny, że do pojemnika na urządzeniu wkładają po
kolei fiolki z alergenami i urządzenie wtedy różnie piszczy i wychyla
wskazówkę na mierniku. Wytłumaczeniem był mętny opis porównywania "fal"
alergenu i organizmu. Smile
Niemniej jednak badanie poprawnie potwierdziło znane mi wyniki.


Może przyszedłeś z objawami alergii i wytypowali to co właśnie pyli :)

--
Pozdrawiam
MD

bartekltg
Guest

Thu Sep 01, 2011 2:13 pm   



W dniu 2011-09-01 13:22, Mirek pisze:
Quote:
On śro, 31 sie 2011 22:10:04 in article news:<j3m4ev$138$1@news.onet.pl
bartekltg wrote:
Zresztą, ten opis taki średni. Wygląda na popłuczyny
po bioenergiach i czakrach zsyntetyzowane z miernikiem
impedancji i wiedzą, że 'radio też trzeba nastroić'.

Żadnej poważnej wiedzy medycznej za tym nie widać.

Ale za to jest wiedza scientologiczna ;)

http://en.wikipedia.org/wiki/Bioresonance_therapy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biorezonans

Tajest! Wiedzę o scientologii i E-metrze czerpie stąd:)

http://www.southparkstudios.com/full-episodes/s09e12-trapped-in-the-closet

Urządzenie pokazywane przez Marka tez mi się z tym skojarzyło,
ale jest to chyba (przynajmniej obecnie) 'metoda' nie tylko
scjentologów. Widziałem kiedyś cudowne urządzenie całkowicie
polskiej konstrukcji i bez religijnej otoczki.

Dobra, EOT, bo nie będzie o czym na pl.misc.paranauki rozmawiać:)


pozdrawiam
bartekltg

Jacek Maciejewski
Guest

Thu Sep 01, 2011 2:21 pm   



Dnia Thu, 01 Sep 2011 15:05:39 +0200, Piotr Dmochowski napisał(a):

Quote:
że kiedyś skorzystałem z biorezonansu

Nie należy zostawiać takich postów jak twoje bez riposty bo jeszcze ktoś
niezorientowany by pomyślał że gdzieniegdzie masz rację. Otóż nie masz.
Dzięki skłonności swojej psyche do podporządkowania się autorytetowi
(szamanowi) skorzystałeś z znanego nauce i wypróbowanemu po wielokroć
efektu placebo. A jeśli masz 60 lat, może twój katar sienny przeszedł
samoistnie a ty przypisujesz ustąpienie kuracji. W każdym razie medycyna
opiera się na lekach które przeszły dosyć skomplikowaną procedurę (np.
podwójnie ślepa próba) sprawdzania skuteczności. Tej procedury nie przeszły
pozytywnie biorezonans, homeopatia, szmanizm, akupunktura itp. I nie myśl
że tego nie badano z naukowymi rygorami Smile
--
Jacek

Tomasz Wójtowicz
Guest

Thu Sep 01, 2011 2:21 pm   



W dniu 2011-09-01 13:24, Mirek pisze:
Quote:
On śro, 31 sie 2011 23:18:46 in article news:<j3m8fn$pe2$1@news.onet.pl
Tomasz Wójtowicz wrote:
W odpowiedzi usłyszałem: Ale na pewno nie zaszkodzi.

Więc to jest taka "medycyna": na pewno nie zaszkodzi, więc MOŻE pomoże

Wiara pacjenta w sukces leczenia jest istotnym czynnikiem także w medycynie
klasycznej.


Jest pewnym czynnikiem, ale nieszczególnie istotnym.

Jeśli pacjent bierze chemię na zabicie guza nowotworowego, to ta chemia
zabije guza albo nie, niezależnie od humoru pacjenta. Natomiast dobre
samopoczucie ułatwia poboczne sprawy związane z terapią.

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Sep 01, 2011 2:46 pm   



W dniu 2011-09-01 15:35, shg pisze:
Quote:
On Sep 1, 3:05 pm, Piotr Dmochowski<imie_nazwi...@poczta.onet.pl
wrote:
Niedawno czytałem że gdzieś w
Holandii miejska sieć WiFi spowodowała problemy z drzewami, więc
teoretycznie mała i nieszkodliwa moc w praktyce może mieć bardzo
konkretne efekty.

Obcięli gałęzie bo nie było zasięgu?
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8717365,Wi_fi_niszczy_drzewa.html


"Promieniowanie emitowane przez sieć bezprzewodową może być szkodliwe
dla drzew. Badanie tego zjawiska przeprowadzono w Holandii.

Badanie zleciły 5 lat temu władze holenderskiego miasta Alphen aan den
Rijn, jak dowiadujemy się z serwisu PC World. Niepokój obudziły objawy
choroby okolicznych drzew, których nie można było wytłumaczyć infekcją
wirusa.

Sprawą zajęli się naukowcy z Wageningen University. Stwierdzili oni, że
na podobne symptomy zdradza 70% drzew w całej Holandii. Okazało się, że
przyczyną jest wystawienie na promieniowanie Wi-fi, potęgowane dodatkowo
przez pola elektromagnetyczne telefonów komórkowych.

Holenderscy naukowcy wystawili na działanie Wi-fi 30 drzew - już po
trzech miesiącach zauważyli mikrouszkodzenia kory, wyciek soku oraz
obumieranie wierzchniej warstwy naskórka liści. Badania są kontynuowane
- teraz należy sprawdzić, jakie są długoterminowe efekty wystawienia na
promieniowanie sieci bezprzewodowych."

Może ktoś tym drzewom coś zasugerował i to tylko histeryczna reakcja,
albo Holendrzy coś pokręcili, ale ja tam wolę jednak kable :)

Pozdrawiam
Piotrek

Portal
Guest

Thu Sep 01, 2011 3:10 pm   



On 09/01/2011 04:46 PM, Piotr Dmochowski wrote:
Quote:
"Promieniowanie emitowane przez sieć bezprzewodową może być szkodliwe
dla drzew. Badanie tego zjawiska przeprowadzono w Holandii.

Taaaa...

http://www.cbsnews.com/8301-501465_162-20023615-501465.html

"It's an Internet rumor that is spreading, appropriately enough, like
wildfire: Wi-Fi signals can make trees and other plants sick, causing
cracks in their bark and killing off portions of their leaves.
....
In response, the Dutch government's Antenna Agency, which provides
information on the health effects of electromagnetic fields, has issued
a statement urging caution on the unpublished, unverified and otherwise
very preliminary findings.
....
The Antenna Agency statement suggests that the researcher involved has
backed away from the reported findings and has not succeeded in
repeating them (pardon the translation): "The researcher from Wageningen
University indicates that these are initial results and that has not
been confirmed in a repeat survey. He warns strongly that there are no
far-reaching conclusions from its results.""

Na przyszłość koledze bym radził szukać potwierdzenia w artykułach
naukowych. Sensacyjne doniesienia mass-mediów rzekomo oparte na
odkryciach naukowców (zwłaszcza "amerykańskich") to w 50% ściema i/lub
niepotwierdzone/niepowtarzalne wyniki.

Pozdr
Portal

shg
Guest

Thu Sep 01, 2011 3:35 pm   



On Sep 1, 3:05 pm, Piotr Dmochowski <imie_nazwi...@poczta.onet.pl>
wrote:
Quote:
Niedawno czytałem że gdzieś w
Holandii miejska sieć WiFi spowodowała problemy z drzewami, więc
teoretycznie mała i nieszkodliwa moc w praktyce może mieć bardzo
konkretne efekty.

Obcięli gałęzie bo nie było zasięgu?

grg12
Guest

Thu Sep 01, 2011 4:49 pm   



W dniu 2011-08-31 21:14, Marek pisze:

Quote:
Jak przebiega zabieg na aparacie MORA?

Kolejne wcielenie aparatu "Oberon" - zwykłe, dość obrzydliwe, oszustwo.
Jak ktoś chce poczytać -
http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?460252

Michoo
Guest

Thu Sep 01, 2011 4:59 pm   



W dniu 01.09.2011 16:46, Piotr Dmochowski pisze:
Quote:
W dniu 2011-09-01 15:35, shg pisze:
On Sep 1, 3:05 pm, Piotr Dmochowski<imie_nazwi...@poczta.onet.pl
wrote:
Niedawno czytałem że gdzieś w
Holandii miejska sieć WiFi spowodowała problemy z drzewami, więc
teoretycznie mała i nieszkodliwa moc w praktyce może mieć bardzo
konkretne efekty.

Obcięli gałęzie bo nie było zasięgu?
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8717365,Wi_fi_niszczy_drzewa.html
http://www.pcworld.com/businesscenter/article/211219/wifi_makes_trees_sick_study_says.html


Editorial note: A Dutch agency that looks into the health effects of
electromagnetic radiation issued a statement that the results of the
research described in this story were unconfirmed. "Based on the
information now available [it] can not be concluded that the Wi-Fi radio
signals leads to damage to trees or other plants," it said, according to
a Google translation.


--
Pozdrawiam
Michoo

yabba
Guest

Thu Sep 01, 2011 5:13 pm   



Użytkownik "Mario" <mardyb@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j3o3p7$90n$2@news.onet.pl...
Quote:
W dniu 2011-09-01 14:33, yabba pisze:
Użytkownik "Gregorius" <nie@ma.adresu.com> napisał w wiadomości
news:j3nt4t$64r$1@news.onet.pl...
W dniu 2011-09-01 10:59, yabba pisze:

Nie było żadnego wywiadu. Usiadłem, kable w dłoń Smile i badanie. Przebieg
badania jest o tyle dziwny, że do pojemnika na urządzeniu wkładają po
kolei fiolki z alergenami i urządzenie wtedy różnie piszczy i wychyla
wskazówkę na mierniku. Wytłumaczeniem był mętny opis porównywania "fal"
alergenu i organizmu. Smile
Niemniej jednak badanie poprawnie potwierdziło znane mi wyniki.


Może przyszedłeś z objawami alergii i wytypowali to co właśnie pyli :)



Nie miałem objawów. :)

--
Pozdrawiam,

yabba

janusz_kk1
Guest

Thu Sep 01, 2011 5:37 pm   



Dnia 01-09-2011 o 16:21:44 Tomasz Wójtowicz
<SPAMMERS_GO_AWAY@spammers.com> napisał(a):

Quote:
W dniu 2011-09-01 13:24, Mirek pisze:
On śro, 31 sie 2011 23:18:46 in article news:<j3m8fn$pe2$1@news.onet.pl
Tomasz Wójtowicz wrote:
W odpowiedzi usłyszałem: Ale na pewno nie zaszkodzi.

Więc to jest taka "medycyna": na pewno nie zaszkodzi, więc MOŻE pomoże

Wiara pacjenta w sukces leczenia jest istotnym czynnikiem także w
medycynie
klasycznej.


Jest pewnym czynnikiem, ale nieszczególnie istotnym.

Jeśli pacjent bierze chemię na zabicie guza nowotworowego, to ta chemia
zabije guza albo nie, niezależnie od humoru pacjenta. Natomiast dobre
samopoczucie ułatwia poboczne sprawy związane z terapią..
To nie jest prawda, robili badania i okazuje się że wpływ psychiki

na leczenie jest znacznie większy niż sądzono, czyli placebo leczy,
oczywiście nie 100% ale do 30% potrafi doic przy niektórych chorobach,
nawet w onkologicznych jest parę procent.

--
Pozdr
JanuszK

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Sep 01, 2011 5:42 pm   



W dniu 2011-09-01 17:10, Portal pisze:
Quote:
On 09/01/2011 04:46 PM, Piotr Dmochowski wrote:
"Promieniowanie emitowane przez sieć bezprzewodową może być szkodliwe
dla drzew. Badanie tego zjawiska przeprowadzono w Holandii.

Taaaa...

http://www.cbsnews.com/8301-501465_162-20023615-501465.html

Ok, mój błąd, aczkolwiek były tez i takie informacje w tym artykule:

"In lab tests, leaves placed for a few months near six radiation sources
emitting radio waves in the 2.4 gigahertz range common for Wi-Fi and
other wireless communications became discolored and showed a "metallic
luster appearance . . . followed by desiccation and death of a portion
of the leaf," the website said. Other reports have said that corn cobs
exposed to such conditions grew more slowly than expected."
Jak sami naukowcy stwierdzili za mało na solidny dowód, ale też trudno
nazwać to normalnym zachowaniem.

"More than 60 studies have looked into the impact that electromagnetic
mobile communications signals might have on plants, according to an
initial review by the Antenna Agency. Some studies did find detrimental
effects, though likely as a result of signal intensities being high (and
close) enough to cause heat damage ??? not the situation in real life
with disparate sources of Wi-Fi signals."
Sama agencja jak widać też nie ma 100% pewności że wszystko jest takie
zdrowe i bezpieczne jak producenci i normy zapewniają.

Mam jeszcze jeden link do którego się w końcu dogrzebałem. Ten niemiecki
apel nazywa się Apel Freiburdzki (09.10.2002 r.)
http://www.igumed.de/apell.html, podpisany przez ponad 2000 lekarzy. Czy
to też ściema?

Pozdrawiam
Piotrek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Sep 01, 2011 5:46 pm   



W dniu 2011-09-01 18:49, grg12 pisze:
Quote:
Kolejne wcielenie aparatu "Oberon" - zwykłe, dość obrzydliwe, oszustwo.
Jak ktoś chce poczytać -
http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?460252
Ja bym prosił żeby jednak nie mieszać biorezonansu z Oberonem bo to

zupełnie różne sprawy.

Pozdrawiam
Piotrek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Sep 01, 2011 5:56 pm   



W dniu 2011-09-01 16:21, Jacek Maciejewski pisze:
Quote:
Dnia Thu, 01 Sep 2011 15:05:39 +0200, Piotr Dmochowski napisał(a):

że kiedyś skorzystałem z biorezonansu

Nie należy zostawiać takich postów jak twoje bez riposty bo jeszcze ktoś
niezorientowany by pomyślał że gdzieniegdzie masz rację. Otóż nie masz.
Dzięki skłonności swojej psyche do podporządkowania się autorytetowi
(szamanowi) skorzystałeś z znanego nauce i wypróbowanemu po wielokroć
efektu placebo. A jeśli masz 60 lat, może twój katar sienny przeszedł
samoistnie a ty przypisujesz ustąpienie kuracji.
Jeżeli dobrze rozumiem to nie znasz mnie, nie znasz historii mojej

choroby, nie wiesz jak działa biorezonans ani czy faktycznie mi pomógł,
tak naprawdę to nic nie wiesz ale czujesz się w obowiązku ostrzec
wszystkich i stwierdzić bez cienia wątpliwości że piszę głupoty.
Pozostaje tylko pogratulować.

Quote:
W każdym razie medycyna
opiera się na lekach które przeszły dosyć skomplikowaną procedurę (np.
podwójnie ślepa próba) sprawdzania skuteczności. Tej procedury nie przeszły
pozytywnie biorezonans, homeopatia, szmanizm, akupunktura itp. I nie myśl
że tego nie badano z naukowymi rygorami Smile
Jakieś linki, dokumenty?

Tak dla jasności- nie wiem czy to działa i jak, ale jak na placebo to
jest cholernie skuteczne Smile Tak sobie myślę że skoro placebo ma takie
świetne działanie to po co męczyć się z lekarstwami Smile Wystarczy maszyna
ze światełkami i dobry aktor a wyleczy się wszystko, bez kosztów i
efektów ubocznych.
Gdyby klasyczna medycyna miała rozwiązanie to bym nie szukał innych
metod. Skoro jednak lekarze "nie dają rady" to wolę być zdrowym
oszołomem niż męczyć się w imię zgodności z poglądami naukowymi :)

Pozdrawiam
Piotr Dmochowski

Konop
Guest

Thu Sep 01, 2011 6:00 pm   



Quote:
W odpowiedzi usłyszałem: Ale na pewno nie zaszkodzi.

Więc to jest taka "medycyna": na pewno nie zaszkodzi, więc MOŻE pomoże

Jeśli chodzi o leczenie, to tak NIE JEST! W przypadku lekarstw (a
zapewne także innych rodzajów terapii) brak jakichkolwiek skutków jest
działaniem negatywnym (stan pacjenta się nie poprawia, czyli jest źle).
I to jest właśnie podstawowa różnica, pomiędzy LEKARSTWAMI (te
przechodzą badania i muszą wykazywać jakieś działanie, choć wiadomo, nie
są uniwersalne i mogą niektórym nie pomóc) a różnymi innymi specyfikami
typu "zioła", "suplementy diety" i inne cuda... Te _nie_ _muszą_
przechodzić specjalnych badań i testów, nie jest sprawdzana ich
skuteczność i to je odróżnia od lekarstw.

Jasne, żeby brać lekarstwo, trzeba być chorym... Jak nie ma schorzenia,
to ciężko mówić o tym, czy herbatka pomaga, czy nie, bo na co ma pomóc
Wink... Jak wydaję znacznie mniej niż 100zł miesięcznie na herbatkę i też
mi ona nie pomaga, a może w czymś pomoże ?? Wink...

--
Pozdrawiam
Konop

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 18, 19, 20  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przebiega bezbolesny zabieg z aparatem MORA? Wyjaśnienie działania i pomiarów

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map