RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next

J.F.
Guest

Thu Dec 15, 2016 12:38 pm   



Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup
[...]
Quote:
Wiesz, to jest drobiazg w porównaniu z tym, jak wygląda cała reszta
szkolnictwa. Mam tutaj na myśli chociażby sposób, w jaki prezentuje
się
historię nauki i techniki. Uczniowi przedstawia się długą listę
"wybitnych jednostek", które "wyprzedzały swoje czasy" i w momencie
genialnej imaginacji wpadły na jakiś pomysł, który miał zmienić
świat.
Zaraz potem pojawiał się opór ze strony otoczenia, nierozumiejącego
doniosłości wielkiego odkrycia. Taka narracja nie ma wiele wspólnego
z
rzeczywistą metodą naukową, pełną żmudnej pracy, błądzenia w ślepych
uliczkach oraz kolektywnego wyszukiwania i poprawiania błędów.

Nic dziwnego, że potem jeden youtuber z drugim jest przekonany, że
wpadł
na genialny pomysł, tylko te głupie elity z tytułami naukowymi nie
chcą
mu tego przyznać. Przecież w szkole uczyli, że tak wyglądały wielkie
odkrycia naukowe.

Ale przeciez to jest znacznie starsze, nie bylo YT, a tacy ludzie
ciagle byli.
Internetu nie bylo, a oni byli

Internet i YT tylko dal im pewne medium komunikacyjne, dzieki ktoremu
sa bardziej powszechni.

Quote:
Na studiach też nie zawsze jest lepiej. Kiedyś miałem okazję
rozmawiać
ze znajomymi, którzy kończyli wtedy pisać prace magisterskie.
Dyskusja
zeszła na jakieś cięższe tematy światopoglądowe. Czego to ja się
wtedy
nie dowiedziałem...
1) Nie można udowodnić, że magia nie istnieje. Dopóki nie dostarczysz
dowodu jej nieistnienia, można spokojnie zakładać, że jest prawdziwa.

No ale przeciez sporo w tym prawdy.
Zalezy tylko, na ile mocno sie na tym "spokojnym zalozeniu" polega.

Quote:
3) Nauka to tylko jeden z wielu sposobów patrzenia na świat. Nie jest
ani lepszy, ani gorszy np. od mitów i magii praktykowanej przez
prymitywne plemiona. To po prostu nasza lokalna wersja sposobu
tłumaczenia świata.

Patrzac na mechanike kwantowa ... cos w tym jest :)

Ale ... te studia to w jakiej dziedzinie byly ?

J.

Budyń
Guest

Thu Dec 15, 2016 1:13 pm   



W dniu czwartek, 15 grudnia 2016 09:01:33 UTC+1 użytkownik Atlantis napisał:
Quote:
Na studiach też nie zawsze jest lepiej. Kiedyś miałem okazję rozmawiać
ze znajomymi, którzy kończyli wtedy pisać prace magisterskie. Dyskusja
zeszła na jakieś cięższe tematy światopoglądowe. Czego to ja się wtedy
nie dowiedziałem...
1) Nie można udowodnić, że magia nie istnieje. Dopóki nie dostarczysz
dowodu jej nieistnienia, można spokojnie zakładać, że jest prawdziwa.

alez to sa podstawy filozofii i logiki, zwykle dotyczące rozważan istnienia Boga.
Jesli hipotetycznie swiat duchowy (niematerialny) istnieje ALE nie ma punktów wspólnych z materialnym to nie można powiedziec, że nie istnieje. Ani ze istnieje. Zwykła logika. Potem mozna rozważac pewne punkty styku np wpływu swiata duchowego na materialny (np magia, religie).
Jesli znajdziemy dzialania materialne niewytłumaczalne naukowo (np cud) a jakos tam "magiczne" to hipoteza istnienia swiata duchowego zaczyna sie uprawdopodabniać.
Zwykle przedstawiciele naukowego materializmu w tym miejscu wycofują sie ze swojego oparcia o naukę i w obserwacjom jak najbardziej naukowym (np lekarzy) zaprzeczają - dołączając do tych których zwykle wyśmiewają czyli dla których wiara/niewiara jest podstawą :-)

Quote:
2) Ewolucja to tylko teoria, a więc jeszcze nie dostarczono dowodu jej
prawdziwości.

Główny problem jest z początkiem - powstaniem naraz hardware i software w pierwszym organizmie :)





b.

Atlantis
Guest

Thu Dec 15, 2016 6:20 pm   



W dniu 2016-12-15 o 12:13, Budyń pisze:

Quote:
alez to sa podstawy filozofii i logiki, zwykle dotyczące rozważan
istnienia Boga. Jesli hipotetycznie swiat duchowy (niematerialny)
istnieje ALE nie ma punktów wspólnych z materialnym to nie można
powiedziec, że nie istnieje. Ani ze istnieje. Zwykła logika.

W tym wypadku nie masz racji. Magia z definicji ma punkty wspólne ze
światem materialnym. To zbiór praktyk, które mają na celu zaprzęgnięcie
szeroko rozumianych sił nadprzyrodzonych do własnych celów. Celem
obrzędów magicznych we wszystkich kulturach wywarcie jakiegoś wpływu na
świat materialny: zmiana pogody, wpłynięcie na zachowania ludzi,
zapewnienie powodzenia podczas polowania.
To dość łatwo poddaje się testom empirycznym. Takie testy były już
nieraz prowadzone. Zgadnij z jakim wynikiem. ;)

A co do dyskusji nad istnieniem Boga, to na podstawie moich własnych
doświadczeń mogę powiedzieć jedno: mało który temat prowokuje ludzi do
stosowania erystyki na taką skalę. Zwłaszcza po stronie apologetów. Nie
ustalą jasno definicji istoty będącej przedmiotem dyskusji, zmieniają
definicję w jej trakcie (wychodzimy od Demiurga i nagle nie ni stąd, ni
zowąd przeskakujemy do Jezusa/Jahwe/Allacha), co chwilę sięgają po non
sequitur... Nie... Mam już dość tych dyskusji, a powoływanie się na nie
jako na wzór wcale nie robi na mnie wrażenia. ;)


Quote:
mozna rozważac pewne punkty styku np wpływu swiata duchowego na
materialny (np magia, religie). Jesli znajdziemy dzialania materialne
niewytłumaczalne naukowo (np cud) a jakos tam "magiczne" to hipoteza
istnienia swiata duchowego zaczyna sie uprawdopodabniać. Zwykle

Jak mawiała Scully z The X Files: "Nic nie dzieje się przeciw naturze, a
tylko wbrew temu, co o niej wiemy". Jeśli już mamy się odnosić do
dyskusji o Bogu, to właśnie opisałeś definicję "God of the gaps". ;)


Quote:
Główny problem jest z początkiem - powstaniem naraz hardware i
software w pierwszym organizmie Smile

Powtarzasz często powielaną bzdurę. Ewolucja nie ma nic wspólnego z
początkiem życia - ona zajmuje się procesami występującymi w populacjach
żywych osobników. Tłumaczy powstawanie i akumulację zmian wynikających z
niedoskonałego procesu kopiowania informacji podczas reprodukcji, a
także selekcję tych zmian w wyniku działania doboru naturalnego.
Teoria ewolucji nie tłumaczy tego procesu. To zadanie teorii abiogenezy,
która nie została jeszcze sformułowana. Istnieją zaledwie wstępne hipotezy.

Atlantis
Guest

Thu Dec 15, 2016 6:24 pm   



W dniu 2016-12-15 o 12:13, Budyń pisze:

Quote:
Główny problem jest z początkiem - powstaniem naraz hardware i
software w pierwszym organizmie Smile

I jeszcze jedno. Stosowanie analogii do hardware'u/sfotware'u w tym
wypadku jest kompletnie nietrafione. To tak samo zły pomysł, jak
porównywanie ludzkiego mózgu do komputera.

Vernon L. Pinkley
Guest

Thu Dec 15, 2016 6:42 pm   



użytkownik sundayman napisał:

Quote:
Co za żenada, naprawdę... Mam nadzieję, że nauczyciele tego głąba nie
dożyli tej chwili...

NTG ale skoro poruszasz to odpowiem.
https://www.magnapolonia.org/wojciech-mann-prostuje-klamstwa-wyborczej/

Co do drugiego pytania to tylko wychodzi twoja ignorancja.
http://www.kontrowersje.net/z_prezes_sa_gda_sk_anny_skupnej_carycy_si_miejecie


A jeżeli nie chcesz odpowiedzi, to nie pytaj o polityke.

Mirek
Guest

Thu Dec 15, 2016 8:22 pm   



W dniu 15.12.2016 o 18:24, Atlantis pisze:

Quote:
I jeszcze jedno. Stosowanie analogii do hardware'u/sfotware'u w tym
wypadku jest kompletnie nietrafione.

No to czym jest w takim razie kod genetyczny jeśli nie programem?

Mózg na pewno nie jest komputerem, ale pewne analogie w działaniu jak
najbardziej są.



--
Mirek.

bartekltg
Guest

Thu Dec 15, 2016 8:35 pm   



On 14.12.2016 21:21, sundayman wrote:
Quote:

Sam przyznałeś, że "traktujesz free energy poważnie".

Oczywiście. Napisałem powyżej o co mi chodzi.

Z punktu widzenia fizyki wyciąganie energii 'z jakiś zjawisk kwantowych'
brzmi tak samo jak wyciąganie energii z wirujacych magensów czy kółka
obracajęcego się w polu grawitacyjnym.

To jest uproszczenie, wynikające z braku wiedzy (nie twojej , tylko
ogólnej).

Bo - przypominam, EMdrive działa.

Jeszcze nie.
Są przesłanki na tyle duże, by łądować w eksperymenty poważną kasę,
ale do prawdziwego potwierdzenia, wbrew bełkotowi gazet, jeszcze
trochę.

<ciach>

"Nie wszytko wiemy" jest bardzo słabym argumentem przeciw
zasadzie zachowania energii.


Quote:
Jak powstaje pole magnetyczne magnesu stałego ?
Ano podobno jest spowodowane "superpozycją orbitalnych momentów
magnetycznych elektronów" ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Magnetyzm )

Być może jest możliwość "podłączenia" się pod prawo natury, które
"wytwarza" spin elektronu. Albo pod jakieś inne znane lub nieznane
zjawisko i "wydostanie tej energii.

Wtedy wyciągasz z czegoś energię. Ten proces zamy od czasów opanowania
ognia. Coś ma energię, my trochę jej wyciągamy, coś ma mniejszą
energię.

Z tym spinem brzmisz właśnie trochę jak ci, co układali skomplikowane
obrotowe dyski z ruchomymi kulkami i chcieli wyciągać energię
ze "zjawiska grawitacji" albo obecnie siedzą i ukłądają (też na
wirującym dysku) neodymki, robiąc to samo (i co najlepsze, to się
udaje! Układ się nawet ciut rozpędza. Tyko jakoś magnesiki się
rozmagnesowująSmile )

Jeśli chcesz wyciągnać energię z czegoś, nie zmieniając jego stanu,
nie możęsz tego zrobić w opariu 'spin magnetyczny' czy inne znane
zjawiska. Bo te znane zjawiska, wszystkie, zachowują energię.
Musisz napatoczyć się na nowe zjawisko.

Jasne, to zjawisko może w jakiś sposób wpływać na kreację pól
wokół cząstek. Jest tylko jedno ale. Wyciągnać energię z danego
zjawiska jest nieco trudniej niż wykryć samo zjawisko (fuzja
chociażby:)).

A my siedzimy i patrzymy na zachowanie się tych czastek z dokładnością
typu 14 czy 18 miejsc po przecinku.
Co jakiś czas nawet wpadamy na jakieś nowe... najczęściej przewidziane
70 lat temu teoretycznie:) Co gorsza, zawsze idealnie wpasowujące się
w schemat obecnych teorii.

Czy może okazać się, że nas sposób myślenia o fizyce, że istnieje
pole działania, które określa dynamikę układu fizycznego, i którego
niezmienniczość (tej funkcji, gestości lagrangianu, nie stanu!)
w czasie samo z siebie daje pewną stałą wielkość, którą nazywamy
energią, okaże się błędny? Oczywiście. Ale nie będzie to wykryte
w Silniku Adamsa czy magicznych neodymkach - zabawkach, które
mamy przeorane.


BTW, ZPE to nie perpetuum mobile. Jeśli można ciągnać energię
ze stanu próżni, oznacza to, że to jest tak zwana fałszywa próżnia.
Jakiś metastabilny stan, ale jednak nie najniższy możliwy.
Teorii postulujących coś takiego są pierdyliardy, choć sporo
można odrzucić na dzień dobry... bo przewidują za mały czas
relaksacji:-)

Jeśli nasz próżnia nie jest stanem podstawowym, to fluktuacje wcześniej
czy później spowodują, że próżnia w jakimś obszarze przeskoczy w stan
prawdziwej próżni. I pociągnie za sobą sąsiadów.
Ot, takie przejśćie fazowe, tyle że próżni, no i rozwala wszystko.

Nie biegałbym jednak i nie zakazywał garażowym odkrywcom eksperymentować
z tym. Skoro ten czas relaksacji jest duży, to znaczy, że bariera
potencjału jest duża i szeroka(klasycznie liczy się tylko wysokość
bariery, ale w kwantówce mamy tunelowanie stanu).
Sypernowe wybuchają tek często, że robią nam za znaczniki odległości,
czarne dziury zdarzają się ze sobą raz na pół roku w obszarze, który
jestesmy w stanie nasłuchiwać, po kosmosie latają częstki, których
energia, wg naszego rozumienia, jest po prostu za duża (10^7 -10^8 TeV,
podczas gdy LHC produkuje takie, co mają... 7 TeV).
I nic tej próżni nie rusza:-)


Quote:
Albo zbudowanie "demona", który
oddzieli cząstki wirtualne tak, żeby nie znikały bezużytecznie Smile

Wystarczy do tego czarna dziura. Patrz promieniowanie Hawkinga.
Tyle, że CD przez to maleje, a zbudowanie CD wymaga nieco energii.

Znów to samo, znane zjawiska, nic tym nie wskórasz.

Quote:
Nie wiem tego - ale wiem, że NIE MA prawa natury, które by zabraniało
"wydobycia" energii istniejącej w wszechświecie.

Oczywiście. Wydobywasz z miejsca X. Miejsce X przechodzi w niższy stan
energetyczny. Jak gałęzie w ognisku.


Quote:
Zatem być może można
zbudować urządzenie w rodzaju "free" energy - dające prąd niby z "niczego".

Nie widzę ani jednego zdania sugerującego, że możesz tu napisać "zatem".
To jest Twoja wiara.

"Przecież nikt(jeśli pominiemy wszystkie obecnie znane teorie
fizyczne, bo przecież to nie wszystko) nie zabrania by energia nie była
zachowana"
To za słąby argument, by traktować free energy poważnie.
Natkniemy się kiedyś*) na jakieś zjawisko łamiace ZZE, wtedy będzie
można dyskutować.

*) parę razy się natknęliśmy. A potem okazywało się, że to peirdoły
jak nowa cząstka elementarna (neutrino) ;-)

pzdr
bartekltg

Budyń
Guest

Thu Dec 15, 2016 8:51 pm   



W dniu czwartek, 15 grudnia 2016 18:20:58 UTC+1 użytkownik Atlantis napisał:
Quote:
W dniu 2016-12-15 o 12:13, Budyń pisze:

alez to sa podstawy filozofii i logiki, zwykle dotyczące rozważan
istnienia Boga. Jesli hipotetycznie swiat duchowy (niematerialny)
istnieje ALE nie ma punktów wspólnych z materialnym to nie można
powiedziec, że nie istnieje. Ani ze istnieje. Zwykła logika.

W tym wypadku nie masz racji. Magia z definicji ma punkty wspólne ze
światem materialnym. To zbiór praktyk, które mają na celu zaprzęgnięcie
szeroko rozumianych sił nadprzyrodzonych do własnych celów..

jasne - punkt początkowy dyskusji w którym nie ma punktów wspólnych swiata duchowego i materialnego używam wyłącznie po to aby objaśnic ze z punktu widzenia logiki nie mozna czegos wykluczyc. Krasnoludków też, tak wiem :)


Celem
Quote:
obrzędów magicznych we wszystkich kulturach wywarcie jakiegoś wpływu na
świat materialny: zmiana pogody, wpłynięcie na zachowania ludzi,
zapewnienie powodzenia podczas polowania.
To dość łatwo poddaje się testom empirycznym. Takie testy były już
nieraz prowadzone. Zgadnij z jakim wynikiem. Wink

uzdrowienia są faktem udokumentowanym naukowo, magia w postaci opętań - też. Do egzorcystów odsyłaja w końcu psychiatrzy.


Quote:
A co do dyskusji nad istnieniem Boga, to na podstawie moich własnych
doświadczeń mogę powiedzieć jedno: mało który temat prowokuje ludzi do
stosowania erystyki na taką skalę. Zwłaszcza po stronie apologetów. Nie
ustalą jasno definicji istoty będącej przedmiotem dyskusji, zmieniają
definicję w jej trakcie (wychodzimy od Demiurga i nagle nie ni stąd, ni
zowąd przeskakujemy do Jezusa/Jahwe/Allacha), co chwilę sięgają po non
sequitur... Nie... Mam już dość tych dyskusji, a powoływanie się na nie
jako na wzór wcale nie robi na mnie wrażenia. Wink

porządek i wyłączenie emocji w dyskusji to podstawa. Z tym drugim zwykle jest trudniej :)

Quote:
tylko wbrew temu, co o niej wiemy". Jeśli już mamy się odnosić do
dyskusji o Bogu, to właśnie opisałeś definicję "God of the gaps". Wink

fakty jeszcze nie wyjasnione naukowo? Wydaje mi sie ze nauka dosc dokładnie twierdzi: ludzie nie lewitują. A taki jednen swiety był.
Problemem ateistów jest ze muszą wytłumaczyć/zaprzeczyć/oskarżyć o oszustwo w każdym jednym przypadku. Juz jeden tzw. cud zalatwia ateizm na cacy.
Znacznie rozsadniej być agnostykiem "a nuż moze tam coś jest"




b.

re
Guest

Thu Dec 15, 2016 8:54 pm   



Użytkownik "Paweł Pawłowicz"

Quote:
Z punktu widzenia fizyki wyciąganie energii 'z jakiś zjawisk kwantowych'
brzmi tak samo jak wyciąganie energii z wirujacych magensów czy kółka
obracajęcego się w polu grawitacyjnym.
Wystarczy więc, że odpowiesz sobie na pytanie, czemu jesteś tym
zainteresowany i czemu, mimo technicznej wiedzy, się na to łapiesz.

Ale można "pożyczyć" energię, problem w tym, że iloczyn wielkości
pożyczonej energii i czasu nie może być większy od stałej Plancka Sad
Mam!!!
Załóżmy partię polityczną, za podstawowy postulat podajmy powiększenie
stałej Plancka, bo jest zdecydowanie za mała! Patrząc na ilość
zwolenników free energy, i na to, co dzieje się w naszym kraju, wygrane
wybory mamy jak w banku.
---
Stała Plancka nie przejdzie, ale 500+ przeszło

bartekltg
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:19 pm   



On 15.12.2016 21:01, Vernon L. Pinkley wrote:
Quote:
użytkownik bartekltg napisał:

Jeszcze nie.
Są przesłanki na tyle duże, by łądować w eksperymenty poważną kasę,
ale do prawdziwego potwierdzenia, wbrew bełkotowi gazet, jeszcze
trochę.


Tzn. co podważasz? Siłę ciągu?
http://arc.aiaa.org/doi/10.2514/1.B36120

Nie ja.
Kwestionowane jest to, czy zjawisko zachodzi.

Jeden eksperyment w fizyce to mało, to nie socjologia.

Właściwie było kilka grup to badających, ale jedna czy dwie
już wycofałą się z wcześniej ogłaszanych wyników.


Nie pamiętasz co było z zimną fuzją?
Ogłosili, zę się udało. Parę grup powtórzyło
i... im też się udało! A potem okazało się, że
błędy pomiarowe i tyle.
A pentakwarki z początku wieku?
A bardziej historycznie, np N-ray.

Jeszcze raz: to, że jednej czy trzem grupom badawczym
wyszedł jakiś wynik, nie oznacza to, że odkryto
coś nowego. Oznacza to, że komuś coś z danych wyszło
i warto to przetestować.



pzdr
bartekltg

bartekltg
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:24 pm   



On 15.12.2016 21:19, bartekltg wrote:
Quote:
On 15.12.2016 21:01, Vernon L. Pinkley wrote:
użytkownik bartekltg napisał:

Jeszcze nie.
Są przesłanki na tyle duże, by łądować w eksperymenty poważną kasę,
ale do prawdziwego potwierdzenia, wbrew bełkotowi gazet, jeszcze
trochę.


Tzn. co podważasz? Siłę ciągu?


A co do ciągu, jak sami podkreślają, ciąg jest
gówniany, bezuzyteczny do rozsądngo latania po
kosmosie (znacznie wydajniejszy jest już silnik
jonowy).

To też może łatwiej obrazuje problem. To nie tak,
że włączą aparaturę, i silnik rwie się w górę.
Wtedy nie byłoby takich problemów, wynik byłby oczywisty
bez potrzeby ganiania do innych i testowania na 10 sposobow.

Silniczek położony jest na bardzo dokładnej wadze
skręceń, poza siła, jaką ma wydawać silnik, są tam inne siły,
głupie kable doprowadzające prąd wytworzą pole magnetyczne
i pchną układ conieco.

Quote:
http://arc.aiaa.org/doi/10.2514/1.B36120

Nie ja.
Kwestionowane jest to, czy zjawisko zachodzi.

Jeden eksperyment w fizyce to mało, to nie socjologia.

Właściwie było kilka grup to badających, ale jedna czy dwie
już wycofałą się z wcześniej ogłaszanych wyników.


Nie pamiętasz co było z zimną fuzją?
Ogłosili, zę się udało. Parę grup powtórzyło
i... im też się udało! A potem okazało się, że
błędy pomiarowe i tyle.
A pentakwarki z początku wieku?
A bardziej historycznie, np N-ray.

Jeszcze raz: to, że jednej czy trzem grupom badawczym
wyszedł jakiś wynik, nie oznacza to, że odkryto
coś nowego. Oznacza to, że komuś coś z danych wyszło
i warto to przetestować.


pzdr
bartekltg

re
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:42 pm   



Użytkownik "Atlantis"

....

Nic dziwnego, że potem jeden youtuber z drugim jest przekonany, że wpadł
na genialny pomysł, tylko te głupie elity z tytułami naukowymi nie chcą
mu tego przyznać. Przecież w szkole uczyli, że tak wyglądały wielkie
odkrycia naukowe.
---
A wielkie biznesy rozkręcono w garażu

Vernon L. Pinkley
Guest

Thu Dec 15, 2016 10:01 pm   



użytkownik bartekltg napisał:

Quote:
Jeszcze nie.
Są przesłanki na tyle duże, by łądować w eksperymenty poważną kasę,
ale do prawdziwego potwierdzenia, wbrew bełkotowi gazet, jeszcze
trochę.


Tzn. co podważasz? Siłę ciągu?
http://arc.aiaa.org/doi/10.2514/1.B36120

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu Dec 15, 2016 11:05 pm   



W dniu 2016-12-15 o 20:54, re pisze:
Quote:


Użytkownik "Paweł Pawłowicz"

Z punktu widzenia fizyki wyciąganie energii 'z jakiś zjawisk kwantowych'
brzmi tak samo jak wyciąganie energii z wirujacych magensów czy kółka
obracajęcego się w polu grawitacyjnym.
Wystarczy więc, że odpowiesz sobie na pytanie, czemu jesteś tym
zainteresowany i czemu, mimo technicznej wiedzy, się na to łapiesz.

Ale można "pożyczyć" energię, problem w tym, że iloczyn wielkości
pożyczonej energii i czasu nie może być większy od stałej Plancka Sad
Mam!!!
Załóżmy partię polityczną, za podstawowy postulat podajmy powiększenie
stałej Plancka, bo jest zdecydowanie za mała! Patrząc na ilość
zwolenników free energy, i na to, co dzieje się w naszym kraju, wygrane
wybory mamy jak w banku.
---
Stała Plancka nie przejdzie, ale 500+ przeszło

A gdyby tak finansować 500+ z generatora Plancka-Kaczyńskiego...

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Dec 15, 2016 11:13 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Załóżmy partię polityczną, za podstawowy postulat podajmy powiększenie
stałej Plancka, bo jest zdecydowanie za mała! Patrząc na ilość
zwolenników free energy, i na to, co dzieje się w naszym kraju, wygrane
wybory mamy jak w banku.
---
Stała Plancka nie przejdzie, ale 500+ przeszło

A gdyby tak finansować 500+ z generatora Plancka-Kaczyńskiego...

Wyciskać z kondensatu Bosego-Kaczyńskiego. To by było bliższe realiów.
I na miarę możliwości.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Informacja o ciasteczkach