RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next

sundayman
Guest

Wed Dec 14, 2016 9:21 pm   



Quote:
Sam przyznałeś, że "traktujesz free energy poważnie".

Oczywiście. Napisałem powyżej o co mi chodzi.

Quote:
Z punktu widzenia fizyki wyciąganie energii 'z jakiś zjawisk kwantowych'
brzmi tak samo jak wyciąganie energii z wirujacych magensów czy kółka
obracajęcego się w polu grawitacyjnym.

To jest uproszczenie, wynikające z braku wiedzy (nie twojej , tylko
ogólnej).

Bo - przypominam, EMdrive działa. A nie powinien. I nie bardzo wiadomo
dlaczego jednak działa.
Ludzkość ma zabawną cechę, polegającą na tym, że w KAŻDEJ epoce ludzie
są przekonani, że właściwie już wszystko wiadomo.
Tak było i za czasów, kiedy lekarze byli przeciw myciu rąk, i za czasów
maszyn parowych itp.
Zawsze autorytety już wiedziały prawie wszystko :)

A potem okazuje się, że może jednak nie całkiem. I obecnie jest tak
samo, choć oczywiście wiemy nieco więcej.

Umiemy budować superkomputery i wytwarzać lasery półprzewodnikowe. Mamy
doskonale (no prawie) opanowane wykorzystanie znanych zjawisk.
Ale jak zapytać jak jest zbudowany elektron - to już wkraczamy w sferę
teorii, spekulacji i pomysłów. Mimo, że doskonale (prawie) wiadomo JAK
on się zachowuje.

Jak powstaje pole magnetyczne magnesu stałego ?
Ano podobno jest spowodowane "superpozycją orbitalnych momentów
magnetycznych elektronów" ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Magnetyzm )

Być może jest możliwość "podłączenia" się pod prawo natury, które
"wytwarza" spin elektronu. Albo pod jakieś inne znane lub nieznane
zjawisko i "wydostanie tej energii. Albo zbudowanie "demona", który
oddzieli cząstki wirtualne tak, żeby nie znikały bezużytecznie :)

Nie wiem tego - ale wiem, że NIE MA prawa natury, które by zabraniało
"wydobycia" energii istniejącej w wszechświecie. Zatem być może można
zbudować urządzenie w rodzaju "free" energy - dające prąd niby z "niczego".

Ale nie spodziewam się, aby magnes z drutem był wystarczający Smile

sundayman
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:03 pm   



Quote:
A co z tymi co komunikują się z obcymi?

Wkraczasz na śliski grunt Smile
To nie jest temat na tą grupę, więc nie będę rozwijać, ale zdecydowanie
odradzam koledze takie autorytatywne oceny w tym temacie, bo gdyby
kolega widział takie rzeczy jak ja, znał ludzi, których ja znam, i
wiedział o pewnych rzeczach, który zapewne nie wie - to mógłby być...
no nie wiem - zaskoczony ? Zdziwiony ?
To oczywiście nadal jest dziś temat do żartów, ale te żarty zapewne w
swoim czasie przestaną być takie zabawne...
Zwłaszcza - że nawet podchodząc do zagadnienia "naukowo" nie ma żadnego
racjonalnego powodu, żeby kosmici sobie istnieli, czy przebywali w
dowolnym miejscu - w tym na Ziemi. Statystycznie to imo nawet dziwne by
było, gdyby ich nie było Smile
Uwagi w rodzaju "nie dolecą bo za daleko" też już od pewnego czasu są
nieaktualne. Itp itd.

Dlatego - tutaj imo lepiej się ograniczyć do tematów stricte "naukowych"
i sprawdzalnych jako tako. A generatory energii - jakie by nie były -
takim tematem są. "Płaska ziemia" to też rzecz dość łatwo naukowo
weryfikowalna, więc można łatwo określić, czy jest "prawdopodobna" czy nie.

sundayman
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:10 pm   



Quote:
Nieznane obecnie źródła energii pewnie zostaną odkryte w przyszłości,
ale nie o to chodzi zwolennikom tego "ruchu" połączonego z teorią
spiskową. Twierdzą oni, że duże ilości darmowej energii można sobie
produkować w domowych warunkach za pomocą sprzętu nieskomplikowanego
bardziej od zabawek Adama Słodowego. Twierdzą oni, że świat nauki i
przemysłu doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale te odkrycia są
"tuszowane" aby firm energetyczne mogły nadal zarabiać.

No nie do końca bym się zgodził. Patrząc na co poniektóre próby
podejścia do tego tematu, to powiedziałbym, że Adam Słodowy raczej
nie miał takiego warsztaciku :)

Być może - potrzeba do opracowania takiego generator jeszcze 100 lat i
technologii jeszcze nie opanowanych. A być może wystarczy to , co już
dziś jest i można poskładać z dostępnych rzeczy.
Skoro można dziś "w miarę prosto" zatrzymać swiatło, to kto wie ?...


Quote:
Setki tys. ludzi oglądają i dopytują się z jakich materiałów toto jest
zrobione...i jak se toto zbudować. OMG.

To jest część większego ruchu społecznego. Zwolennicy wolnej energii są
dla inżynierii tym samym, czym antyszczepionkowcy dla medycyny,

Nie zgadzam się. Uogólniasz niepotrzebnie. Nawet, jeżeli ta część
myśląca w takich kategoriach jaki piszesz jest bardzo duża, czy
przeważająca.


Quote:
Czy ludzie są naprawdę kuśwa tak niedouczeni, że łykają takie gówno jak
cukierki ? W 2016 r. ??

Wiele czynników się na to składa. Przede wszystkim beznadziejny system
szkolnictwa. Dzieciaki uczy się kucia na pamięć i trafiania w klucz.
Takie rzeczy jak metoda naukowa przerabia się dopiero studiach (jeśli ma
się szczęście). Nic więc dziwnego, że dorośli ludzie gotowi są łyknąć
każdą brednię z Internetu.

No tu akurat pełna zgoda. Gdyby było inaczej, pan Binienda nie byłby
tam, gdzie dziś zasiada.

Ghost
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:12 pm   



Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o2s6k9$isp$1@node2.news.atman.pl...


Quote:
Dla jasności - ja jestem głęboko przekonany, że temat "free energy"
jest poważny. Na pewno są sposoby żeby otrzymać energię, nie tyle
"free" co z jakichś nieznanych obecnie źródeł - nie wiem, 0-point
energy, jakieś zjawiska kwantowe - no chuj wie.

Na czym bazujesz owo "głębokie przekonanie" o poważności?

na dość oczywistym fakcie, że współczesna wiedza jest mniej niż
wystarczająca do określenia, co jest a co nie jest możliwe.

na podstawie powyższego spoko można przyjąć poważność potwora spaghetti

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:24 pm   



sundayman napisał:

Quote:
Twierdzą oni, że duże ilości darmowej energii można sobie produkować
w domowych warunkach za pomocą sprzętu nieskomplikowanego bardziej
od zabawek Adama Słodowego. Twierdzą oni, że świat nauki i przemysłu
doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale te odkrycia są "tuszowane"
aby firm energetyczne mogły nadal zarabiać.

No nie do końca bym się zgodził. Patrząc na co poniektóre próby
podejścia do tego tematu, to powiedziałbym, że Adam Słodowy raczej
nie miał takiego warsztaciku Smile

Adam Słodowy miał braki warsztatowe -- zanim jeszcze było to modne.

Jarek

--
Przyzwyczajam się do tego, że się nie przyzwyczajam.

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:24 pm   



On 2016-12-14 22:12, Ghost wrote:
Quote:

(ciap)
na dość oczywistym fakcie, że współczesna wiedza jest mniej niż
wystarczająca do określenia, co jest a co nie jest możliwe.

na podstawie powyższego spoko można przyjąć poważność potwora spaghetti


Artur nie uwierzy Wink



Włodek

sundayman
Guest

Wed Dec 14, 2016 10:31 pm   



Quote:
na dość oczywistym fakcie, że współczesna wiedza jest mniej niż
wystarczająca do określenia, co jest a co nie jest możliwe.

na podstawie powyższego spoko można przyjąć poważność potwora spaghetti

Zależy, co określisz przez "poważność".
Jeżeli jest to np. MOŻLIWOŚĆ, że na skutek zbiorowej kreacji wielu ludzi
w jakiejś "innej warstwie rzeczywistości", która obecnie pozostaje poza
metodami badawczymi - czyli mówiąc prosto "idea, którą ma w głowie wielu
ludzi staje się" - to tak.

Nie można odrzucić możliwość czegoś takiego - bo niby jaki naukowy fakt
temu zaprzecza ? Nie można tego potwierdzić - ale to jeszcze nie negacja :)

To jest ogólniejszy problem, polegający na tym, czy istnieją krasnoludki
czy nie.

Ale tutaj nie o tym mowa - tylko o "nauce", i z całą pewności obecny
stan nauki (a może jest to cecha permanentna) nie umożliwia oceny tego
co "jest możliwe" ani tego, co jeszcze może zostać odkryte.
Dopiero co potwierdzono splątanie kwantowe. Potem okazało się, że
dotyczy układów makroskopowych. Potem że dotyczy także czasu...
Okazało się, że można wytworzyć "inny" rodzaj światła, bardziej zbliżony
do materii. Itd itp.

Możemy być zachwyceni, jak wiele już wiemy, ale twierdzenie, że już
wiemy "wszystko" to dziecinna arogancja, biorąc pod uwagę jak wiele
podstawowych kwestii jest w postaci rozmaitych teorii, mniej lub
bardziej zgodnych ze sobą i doświadczeniami.

A potworowi spaghetti można nadać pewne prawdopodobieństwo traktowania
go jako "byt". Bo jest to na pewno jakiś "byt" organizujący określonych
ludzi wokół określonych idei. Czyli to "idea". Czy idea może być "bytem"
? Materialnym - ztcw nie.
A czy niematerialnym ? Nie wiemy. Nie mamy narzędzi badawczych.
I tutaj się kończy dyskusja chwilowo. Co nie znaczy - że na zawsze.

Lisciasty
Guest

Wed Dec 14, 2016 11:44 pm   



W dniu środa, 14 grudnia 2016 19:51:19 UTC+1 użytkownik Atlantis napisał:
Quote:
Oni często nie rozumieją podstawowych kwestii. Budują prosty odbiornik
detektorowy, mierzą napięcie na kondensatorze za diodą i wydaje im się,
że właśnie podpięli się do magicznego źródła energii. Do głowy im nie
przyjdzie, że ta energia jest wypromieniowywana w przestrzeń przez
pobliską stację radiową i tak naprawdę pochodzi z elektrowni.

Tu bym polemizował, dla nich jest to jak najbardziej "free energy" :>
Coś jakby wypasać ogniwa fotowoltaiczne pod latarniami miejskimi.
Niby nie free, ale jednak free :P

L.

sundayman
Guest

Thu Dec 15, 2016 1:23 am   



Quote:
Adam Słodowy miał braki warsztatowe -- zanim jeszcze było to modne.

no właśnie, tylko w końcu nie wiem, czy Mann te braki ma czy nie ma Smile
Ale to i tak nie przebije dialogu o Carycy Katarzynie erudyty Suskiego :D

Co za żenada, naprawdę... Mam nadzieję, że nauczyciele tego głąba nie
dożyli tej chwili...

Ghost
Guest

Thu Dec 15, 2016 7:16 am   



Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o2sdnn$ql2$1@node2.news.atman.pl...


Quote:
na dość oczywistym fakcie, że współczesna wiedza jest mniej niż
wystarczająca do określenia, co jest a co nie jest możliwe.

na podstawie powyższego spoko można przyjąć poważność potwora spaghetti

Zależy, co określisz przez "poważność".

Nie zależy. Podałeś swoją "metodologię" orzekania o poważności, a ja
wskazałem co z niej wynika.

Artur Miller
Guest

Thu Dec 15, 2016 7:23 am   



W dniu 2016-12-14 o 22:24, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
On 2016-12-14 22:12, Ghost wrote:

(ciap)
na dość oczywistym fakcie, że współczesna wiedza jest mniej niż
wystarczająca do określenia, co jest a co nie jest możliwe.

na podstawie powyższego spoko można przyjąć poważność potwora spaghetti


Artur nie uwierzy ;-)



bo w czym makaron jest lepszy od różowych jednorożców i pozostałej
wymyślonej bandy, niezależnie od koloru i ilości dziewic, którą masz
dostać? :)

a.

Atlantis
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:01 am   



W dniu 2016-12-14 o 20:47, Luke pisze:

Quote:
Coś około 4 klasy, na przedmiocie "przyroda" jest kilka lekcji o czymś,
co nazwałbym maksymalnie uproszczoną wiedzą o projektowaniu
eksperymentu. Ale dość obszerną, z definicjami. Tylko potem zapomina się
o tym na lata.

Wiesz, to jest drobiazg w porównaniu z tym, jak wygląda cała reszta
szkolnictwa. Mam tutaj na myśli chociażby sposób, w jaki prezentuje się
historię nauki i techniki. Uczniowi przedstawia się długą listę
"wybitnych jednostek", które "wyprzedzały swoje czasy" i w momencie
genialnej imaginacji wpadły na jakiś pomysł, który miał zmienić świat.
Zaraz potem pojawiał się opór ze strony otoczenia, nierozumiejącego
doniosłości wielkiego odkrycia. Taka narracja nie ma wiele wspólnego z
rzeczywistą metodą naukową, pełną żmudnej pracy, błądzenia w ślepych
uliczkach oraz kolektywnego wyszukiwania i poprawiania błędów.

Nic dziwnego, że potem jeden youtuber z drugim jest przekonany, że wpadł
na genialny pomysł, tylko te głupie elity z tytułami naukowymi nie chcą
mu tego przyznać. Przecież w szkole uczyli, że tak wyglądały wielkie
odkrycia naukowe.

Na studiach też nie zawsze jest lepiej. Kiedyś miałem okazję rozmawiać
ze znajomymi, którzy kończyli wtedy pisać prace magisterskie. Dyskusja
zeszła na jakieś cięższe tematy światopoglądowe. Czego to ja się wtedy
nie dowiedziałem...
1) Nie można udowodnić, że magia nie istnieje. Dopóki nie dostarczysz
dowodu jej nieistnienia, można spokojnie zakładać, że jest prawdziwa.
2) Ewolucja to tylko teoria, a więc jeszcze nie dostarczono dowodu jej
prawdziwości.
3) Nauka to tylko jeden z wielu sposobów patrzenia na świat. Nie jest
ani lepszy, ani gorszy np. od mitów i magii praktykowanej przez
prymitywne plemiona. To po prostu nasza lokalna wersja sposobu
tłumaczenia świata.

ToMasz
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:12 am   



Quote:
Ludzkość ma zabawną cechę, polegającą na tym, że w KAŻDEJ epoce ludzie
są przekonani, że właściwie już wszystko wiadomo.
Tak było i za czasów, kiedy lekarze byli przeciw myciu rąk, i za czasów
maszyn parowych itp.
Zawsze autorytety już wiedziały prawie wszystko Smile
BRAWO. To samo chciałem napisać, ale bałem się nadstawiać dupe. teraz

jest nas przynajmniej dwóch
Quote:

A potem okazuje się, że może jednak nie całkiem. I obecnie jest tak
samo, choć oczywiście wiemy nieco więcej.
eeeetam. Dualizm korpuskularno falowy dotyczący światła - mimo że działa

- to przykrywka małej wiedzy. to samo zjawisko w przypadku elektronów -
leżymy i kwiczymy. O grawitacji i magnetyzmie wiemy też niewiele - i
moim zdaniem to jest pole do odkryć 21 wieku.
ToMasz

PS
Sw Piotr leci do Boga i mówi: u bram nieba stoi grupa ateistów. co mam
im powiedzieć? Bóg, zastanowił się i odpowiada: Powiedz im że mnie niema

Marek
Guest

Thu Dec 15, 2016 9:57 am   



On Wed, 14 Dec 2016 22:03:31 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
To nie jest temat na tą grupę, więc nie będę rozwijać, ale
zdecydowanie
odradzam koledze takie autorytatywne oceny w tym temacie,
bo gdyby
kolega widział takie rzeczy jak ja,

Bardzo ryzykowna teza gdy się nie wie z kim się rozmawia.

Quote:
znał ludzi, których ja znam, i
wiedział o pewnych rzeczach, który zapewne nie wie - to mógłby
być...
no nie wiem - zaskoczony ? Zdziwiony ?

Pamiętaj, że Pan Bóg Cię kocha - zaskoczony? Zdziwiony?

Quote:
Zwłaszcza - że nawet podchodząc do zagadnienia "naukowo" nie ma
żadnego
racjonalnego powodu, żeby kosmici sobie istnieli, czy przebywali w
dowolnym miejscu - w tym na Ziemi.

Trudno się z tym nie zgodzić - nie ma.

--
Marek

Marek
Guest

Thu Dec 15, 2016 10:18 am   



Da się z Twojej wypowiedzi wyciągnąć uniwersalne przesłanie, które
mniej lub bardziej świadomie wyraziłeś, po usunięciu zbędnych rzeczy
wygląda tak:

Quote:
Bo - przypominam, EMdrive działa. A nie powinien. [...] A potem
okazuje się, że może jednak nie całkiem. I obecnie jest tak
samo, choć oczywiście wiemy nieco więcej.

Powyższe jest na tyle uniwersalne, że można "emdrive" zastąpić "ufo",
"free energy" i sedno pozostaje.

--
Marek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak oszustwa związane z 'free energy' wkurzają mnie na YouTube? Co sądzicie?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map