Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Guest
Mon Sep 15, 2014 2:20 pm
użytkownik Mario napisał:
Quote:
Chemikowi zaproponowałbyś produkcję koki albo materiałów wybuchowych dla
terrorystów?
Cofanie jest nielegalne na zachod o odry, u nas nazywamy to "korekta"
Marek Borowski
Guest
Mon Sep 15, 2014 3:39 pm
On 2014-09-14 20:57, A.L. wrote:
Quote:
On Sun, 14 Sep 2014 20:47:11 +0200, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
Przeglądając oferty na allegro z działu "Elektronika->Elektronika"
często można natrafić na wszelakiego rodzaju płytki urządzeń, mniej
lub bardziej wyrafinowanych. Od prostych migaczy led do
skomplikowanych, programowanych sterowników.
Mimo bardzo różnego asortymentu, głównie pochodzącego z Chin, pewna
część to rodzima produkcja. Zaprojektowana i wyprodukowana
niejednokrotnie przez małe, często jednoosobowe firmy, których
właściciele ciągle jeszcze wierzą, że można przeżyć (a nawet zarobić)
łącząc zainteresowania i pasję z pracą.
Z kontekstu niektórych, pojawiających się tu postów wynika, że ich
autorzy własnie prowadzą takie mikroelektroniczne biznesy.
No i właśnie pytanie do nich: czy da się przeżyć u nas z produkcji
elektroniki na taką niewielką skalę?
Zalozmy ze chcesz miec 3000 miesiecznei na reke. Dolicz do tego ZUS,
podatki itede. Tyle musisz wyrobic zysku meisiecznie. Zaloz ze stope
zysku masz, powiedzmy 20% Ile produktow mususz spzredac i ile one
musza kosztowac zebys dostal miesiecznie wlasnie tyle kasy?
Wez Excel i zrob tabelke z roznymi cenami produktow czy rozna iloscia
produktow. To sie nazywa "business plan"
Zawsze pozostanie pytanie otwarte czy polak wybierze niemiecki produkt
za 3000 PLN, chinski za 500 PLN czy polski tez za 500 PLN. Moje ostanie
doswiadzenia sa takie ze chinski

.
Pozdrawiam
Marek
Quote:
A.L.
Paweł Kasztelan
Guest
Mon Sep 15, 2014 6:08 pm
W dniu 2014-09-15 14:20, szklanynocnik@gmail.com pisze:
Quote:
Cofanie jest nielegalne na zachod o odry, u nas nazywamy to "korekta":)
Ale już się ten "biznes" kończy.
Od tego roku na każdym przeglądzie zapisywany jest do ogólnopolskiej
bazy stan licznika. Więc już niedługo można będzie cofnąć licznik
max. o rok. A i to będzie dziwnie wyglądało.
Pozdr. PK.
JDX
Guest
Mon Sep 15, 2014 7:14 pm
On 2014-09-15 10:24, donek999bronek@gmail.com wrote:
[...]
Quote:
Moze i tak. Nie jestem ekonomista, ale zakladam ze prowadzenie
dzialalnosci w czasach kiedy inflacja wynosi 15-70% nie jest fajne.
No ale teraz to nam deflacja grozi.
Zachariasz Dorożyński
Guest
Mon Sep 15, 2014 8:14 pm
W dniu poniedziałek, 15 września 2014 20:08:11 UTC+2 użytkownik Paweł Kasztelan napisał:
Quote:
W dniu 2014-09-15 14:20, szklanynocnik@gmail.com pisze:
Cofanie jest nielegalne na zachod o odry, u nas nazywamy to "korekta":)
Ale już się ten "biznes" kończy.
Od tego roku na każdym przeglądzie zapisywany jest do ogólnopolskiej
bazy stan licznika. Więc już niedługo można będzie cofnąć licznik
max. o rok. A i to będzie dziwnie wyglądało.
Pozdr. PK.
Cwani dadzą radę. Kiedyś były linki i przekladnie. Teraz prościej bo po kablu impulsy idą. Wystarczy dzielnik wstawić żeby naliczało 2, 3, 5 razy mniej niż przejechane.
Guest
Mon Sep 15, 2014 10:32 pm
użytkownik Paweł Kasztelan napisał:
Quote:
Ale już się ten "biznes" kończy.
Biznes sie skonczy wtedy gdy bedzie nieoplacalny:)
Quote:
Od tego roku na każdym przeglądzie zapisywany jest do ogólnopolskiej
bazy stan licznika.
Szpece przygraniczni mowili, ze wystarczy isc z kreconym
licznikiem do ASO u niemca, wymienic pasek, do bazy zostanie
wklepany stan juz po korekcie, takie auto idzie dalej na wschod.
Na ile mowili prawde - nie wiem. Znajac zycie powstanie
intratna posadka na styku panstwowe-prywatne, gdzie trzeba
bedzie dodatkowo posmarowac i tyle:) No chyba, ze ustawodawca
blysnie pomyslem i zrobi zajebisty system odporny na
"smarowanie" pod stolem w co watpie:)
Życie i zdrowie człowieka są zagrożone,
kiedy obraduje Parlament. Mark Twain.
Uwaga! Polityka!!!
str. 20 punkt 15:
http://www.platforma.org/media/dokumenty/Program_PO_100dpi.pdf
Mario
Guest
Mon Sep 15, 2014 11:16 pm
W dniu 2014-09-16 00:54, Lisciasty pisze:
Quote:
W dniu niedziela, 14 września 2014 20:47:11 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
No i właśnie pytanie do nich: czy da się przeżyć u nas z produkcji
elektroniki na taką niewielką skalę?
Patrząc realnie, musiałbyś opanować dobrze jakąś specjalistyczną
gałąź, typu czujniki, przetworniki, filtry i robić to
dobrze i elastycznie. Przemysł często potrzebuje czegoś na już,
co działa i ma certyfikaty, wtedy można sprzedać dowolną pierdółę
za setki euro. Ale oczywiście główny problem w tym, żeby wiedzieć
co może być potrzebne i umieć to zrobić
No i nikt nie podpowie na czym zarabiać, bo takie enklawy są dość
płytkie i nikt nie jest samobójcą :)
--
pozdrawiam
MD
A.L.
Guest
Mon Sep 15, 2014 11:17 pm
On Mon, 15 Sep 2014 07:10:16 +0200, "Grzegorz Niemirowski"
<gnthexfiles@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
A.L. <alewando@aol.com> napisał(a):
Myslalem ze chcesz zalozyc firme...
Ale chodzi nie o firmę w ogóle, tylko o elektroniczną. Dlatego przydałyby
się informacje specyficzne dla rynku elektronicznego, a nie ogólne,
obowiązujące w każdym biznesie.
A w elektronicznym zasady finansowe nie obowiazuja?
A.L.
A.L.
Guest
Mon Sep 15, 2014 11:21 pm
On Mon, 15 Sep 2014 07:17:50 +0200, "Grzegorz Niemirowski"
<gnthexfiles@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
A.L. <alewando@aol.com> napisał(a):
Ale to jest PIERWSZE pytanie jakei musisz sobei zadac. Niealeznei czy
chcesz spzredawac elektronike, buleczki czy krzesla
Ile musze spzredac plytek i ile one musza kosztowac zebym zarobil 3000
na czysto?
Jezlei na jednej plytce zarobisz 10 zlotych, to musisz spzredac ich
prawdopodobnei 400 miesiecznie (nei wiem ile ejst ZUS i podatek). Czy
jest rynek na 400 plytek miesiecznie, miesiac w miesiac, okragly rok?
Wydaje mi sie ze rynek amatorski jest deko mniejszy
A.L.
Wiadomo, że to się musi spinać w Excelu, to jest oczywistość. Chodzi o dane
do tego Excela. Tutaj założyłeś zarabianie niewielkich kwot na dużym (jak na
małą firmę wolumenie). A oryginalne pytanie, jak podejrzewam, jest właśnie o
to, czym się takie niewielkie firmy zajmują, w jakich segmentach rynku
działają. Podejrzewam, że jest odwrotnie, sprzedają kilka sztuk, z zyskiem
kilkuset PLN na jednej.
Ja dobrze rozumiem, że osoby z p.m.e, mające swoje firmy, nie chcą zdradzać
szczegółów swojej działalności. Ale chętnie dowiedziałbym się jak znaleźć
sobie niszę, która nie jest jeszcze zajęta przez Chińczyków i przez większe
firmy krajowe. Jak znaleźć klientów?
I myslisz ze ktos znajacy taka nisze poda ci ja na tacy zamiast samemu
w nia wskoczyc?...
A jak znalezc klientow? No, to jes twlasznie Sztuka Biznesu. Nikt ci
tego nie powie. Raczej sam tych klientow wezmie
Naiwnys jak dziecko...
A.L.
sundayman
Guest
Tue Sep 16, 2014 12:23 am
Quote:
Nie da się. Był taki ktoś, zdolny facet, kto to robił w lepszych czasach.
Wydawał nawet pismo (Elektronika praktyczna). I po paru latach odpuścił.
Ludzie, jak się was czyta, to ręce opadają...
Chociaż, z drugiej strony - może to i lepiej, że nie wierzycie w siebie
- mniejszą konkurencję będę miał
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Tue Sep 16, 2014 12:39 am
Powitanko,
Quote:
No i właśnie pytanie do nich: czy da się przeżyć u nas z produkcji
elektroniki na taką niewielką skalę?
Jakby sie nie dalo, to ta grupa zmarlaby jak inne usenetowe grupy;-)
Czasem rozne firmy organizuja warsztaty, szkolenia, prezentacje itp.
Pojedz na cos takiego, spotkasz ludzi, ktorzy na biednych nie wygladaja,
a niewatpliwie z elektroniki zyja. Jedyna szansa dla firm polskich, czy
europejskich, to produkowac cos specjalistycznego, czym Chinczyk nie
bedzie chcial sobie zawracac glowy, bo mniej niz milion szt. to detalisci;-)
Z moich obserwacji, to sporo ludzi pracuje nad automatyka przemyslowa i
to jest zyla zlota.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
Lisciasty
Guest
Tue Sep 16, 2014 12:54 am
W dniu niedziela, 14 września 2014 20:47:11 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
Quote:
No i właśnie pytanie do nich: czy da się przeżyć u nas z produkcji
elektroniki na taką niewielką skalę?
Patrząc realnie, musiałbyś opanować dobrze jakąś specjalistyczną
gałąź, typu czujniki, przetworniki, filtry i robić to
dobrze i elastycznie. Przemysł często potrzebuje czegoś na już,
co działa i ma certyfikaty, wtedy można sprzedać dowolną pierdółę
za setki euro. Ale oczywiście główny problem w tym, żeby wiedzieć
co może być potrzebne i umieć to zrobić ;)
L.
Marek
Guest
Tue Sep 16, 2014 5:34 am
On Tue, 16 Sep 2014 02:23:59 +0200, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Chociaż, z drugiej strony - może to i lepiej, że nie wierzycie w
siebie
- mniejszą konkurencję będę miał
No zale!ży jakie ktoś ma oczekiwania, dla jednego 2k miesięcznie jest
ok, inny potrzebuje min. 10k. Być może "nie da się" oznacza(ło) dla
kogoś brak możliwości osiągnięcia oczekiwanych wyników.
--
Marek
Marek
Guest
Tue Sep 16, 2014 5:40 am
On Tue, 16 Sep 2014 02:39:21 +0200, "Pawel \"O'Pajak\""
<opajak1@gazeta.pl> wrote:
Quote:
Z moich obserwacji, to sporo ludzi pracuje nad automatyka
przemyslowa i
to jest zyla zlota.
Widzę, że często padająca odpowiedż to przemysł. Ciekawe ile to
potrwa, bo jak większość przemysłu podanie i wyniesie się do Chin to
co wtedy?
--
Marek
AlexY
Guest
Tue Sep 16, 2014 6:27 am
sundayman pisze:
Quote:
Nie da się. Był taki ktoś, zdolny facet, kto to robił w lepszych czasach.
Wydawał nawet pismo (Elektronika praktyczna). I po paru latach odpuścił.
Ludzie, jak się was czyta, to ręce opadają...
Chociaż, z drugiej strony - może to i lepiej, że nie wierzycie w siebie
- mniejszą konkurencję będę miał
Zatem się wypowiedz, tylko czy zaryzykujesz zrobienie sobie nowej
konkurencji?
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next