Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Zbynek Ltd.
Guest
Sat Mar 14, 2009 3:28 pm
Witam
robmac@kn.pl napisał(a) :
Quote:
On 14 Mar, 14:09, "KILu" <by...@wp.pl> wrote:
... Zwykly laptop wymienic na jakiegos netbooka w stylu EEE PC
(obnizysz pobor pradu do kilku W), dobrac dobre jakosciowo swietlowki...
To jest dobry trop, kupić urządzenia o możliwie małym poborze mocy.
A co z ogniwami paliwowymi? są już do kupienia?
Może będę się powtarzał, ale powiem: zapomnij :-)
Quote:
P.S.
Co z tym google? postów mi nie publikuje.
No cóż, to tylko Google.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 3:42 pm
Pan Zbyszek napisał:
Quote:
Przez 15 minut, to się Słońce przesuwa o 3,75°. Cosinus tego kąta
wynosi 0,99785892. Czyli to "lepiej" jest walką o dziesiąte części
procenta. Przy dokonywaniu korekt co 2-3 godziny, utrata mocy
będzie na poziomie kilku procent. To wystarczająco rozsądna
strategia.
Możliwe, że panele, którymi dysponowałem, nie były aż tak
idealne. Chociaż sprawdzałem kąt tylko "na oko", to był on sporo
większy niż nawet 20°. Możesz mieć rację.
Teraz nie ma akurat dobrych warunków, żebym powtórzył dokładnie
doświadczenie na posiadanym obecnie panelu.
Czyli co, określanie wartości cosinusa metodą doświadczalną?
Interesujący pomysł. Idealnoś paneli nie ma tu większego znaczenia.
Chodzi o to, że z samej trygonometrii wynika, że kilkustopniowa
odchyłka od prostopadłości padania promieni słonecznych nie ma
praktycznego znaczenia. Kilkanaście stopni w zasadzie też. Godzina,
to oczywiście 15°.
Znane są (przynajmniej z teorii) panele, w których zastosowano
mikrosoczewki, mikrolustra lub wymyślne ukształtowanie powierzchni
czynnej. Ma to na celu albo powiększenie powierzchni "zgarniania
słońca" względem aktywnej powierzchni fotoogniwa, albo polepszenie
cosinusoidalnej charakterystyki kątowej. Ale to już trochę inna
historia.
--
Jarek
Zbynek Ltd.
Guest
Sat Mar 14, 2009 3:50 pm
Wojciech Frybyśu napisał(a) :
Quote:
Zbynek Ltd. pisze:
Witam
Wojciech Frybyśu napisał(a) :
Potrzeby
50W*4h=0.2kWh
Prad:
10h*15W=0.15kWh
Przepraszam, ale nie odpowiedziałeś, czy dobrze policzyłem?
Źle, bo to z sekcji Prąd, powinno wyglądać (wg moich szacunkowych
obliczeń):
10h x 11,2W = 0.112kWh
Tyle uzyskasz z panelu 20W po przetworzeniu na wyjściu z
przetwornicy 230V. Czyli 2 razy za mało, skoro potrzebujesz 0,2kWh.
Quote:
I
czy wynik o większym panelu jest prawidłowy?
Nie rozumiem. Jeśli chodzi o te 115W, to byłoby 0,644 kWh.
Zakładając, że przez te 10h uzyskasz pełne i prostopadłe
nasłonecznienie.
Quote:
No właśnie mam na to ograniczony budżet. Tak do 1000-1500zł. A
zastosowania są raczej przyziemne. Lodówka jest szpitalna
Znaczy się nie na piwo

Na leki? To powinna chodzić 24h/dobę?
Cienko widzę pozostały sprzęt.
Pobór mocy lodówek na 12V czy innych przenośnych znajdziesz na
Goglach. Moja domowa, taka na 130cm wysokości pobiera 1,5kWh na
dobę. Nowoczesne może 1kWh/d.
Tylko nie pomyl "lodówki" samochodowej z lodówką samochodową
Ta pierwsza to może być tylko chłodziarka, schładzająca np. o 15
stopni względem temp. zewnętrznej. Czyli z +35 zrobi w środku +20 :-)
Tani agregat prądotwórczy kupisz za ok 320 zł. Np ten:
http://www.allegro.pl/item570061115.html
Moc 650W.
Ma wyjście do ładowania akumulatora 12V - zaleta!
Na pełnym 4,5 litrowym zbiorniku popracuje ok. 5 godzin.
Waga - 18kg
Wady
- hałas, jak 150. Nie, nie decybeli
- przebieg napięcia wcale nie musi być sinusoidą
Co do hałasu, to aż mi szczęka opadła. Zwykle te tanie mają ok.
95dB. Jeśli to prawda, że podają 60dB, to brałbym z pocałowaniem
ręki. Ale... wszystko zależy od metod pomiarowych. Zbyt duża
różnica względem pozostałych tanich.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 3:51 pm
Pan Zbyszek napisał:
Quote:
Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz je używać tam,
gdzie nie ma dostępu do energii elektrycznej?
Tak
A może kup przenośny agregat, wyjdzie pewnie takiej i zasilisz tym
więcej niż tylko ładowarkę telefonu.
Sporo taniej. I zasilanie o każdej porze dnia i nocy. Chociaż
hałaśliwe. Tylko jeszcze pozostaje problem dostarczenia paliwa.
Jeśli to ma być gdzieś na końcu świata, to pozostaje tylko
powszechnie dostępne paliwo - Słońce.
Albo wiatr. Turbinki wiatrowe z pionową osią i bezrdzeniową prądnicą
z magnesami trwałymi, bywają lepszym rozwiązaniem od paneli słonecznych.
W takie Patagonii na przykład. Albo w podbiegunowych okolicach w czasie
nocy polarnej. Rosjanie na Syberii stawiają w kilka godzin takie duże,
kilkumetrowe generatory wiatrowe. Wystarczy ustawić blok betonowy jako
fundament i dolne zamocowanie osi, a górne ustabilizowanie osi zapewniają
trzy odciągi, tak jak w masztach radiowych.
--
Jarek
Zbynek Ltd.
Guest
Sat Mar 14, 2009 3:55 pm
Jarosław Sokołowski napisał(a) :
Quote:
Natomiast co do tych soczewek, to mogą pełnić
rolę dwojaką -- skupiać albo rozpraszać. Mądrzej by było w takim przenośnym
turystycznym generatorku prądu zastosować rozpraszające, które zrobią ten
cosinus bardziej rozdęty, a nie wyostrzony. Tak, by panel rzucony gdzieś
niedbale na słońce bez przejmowania się o kierunki, zawsze dawał jakiś
w miarę sensowny prąd, niekoniecznie największy. Ale jak to Chińczyk
zrobił, tego nie wiem.
O przepraszam, nie Chińczyk, tylko Amerykanin. Fakt, że może
chińskiego pochodzenia, ale jednak Amerykanin :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:02 pm
Pan Zbyszek napisał:
Quote:
Znane są (przynajmniej z teorii) panele, w których zastosowano
mikrosoczewki, mikrolustra lub wymyślne ukształtowanie powierzchni
czynnej.
Otóż i trafiłeś w sedno.
Ma to na celu albo powiększenie powierzchni "zgarniania
słońca" względem aktywnej powierzchni fotoogniwa, albo polepszenie
cosinusoidalnej charakterystyki kątowej. Ale to już trochę inna
historia.
Przy odchyłkach +-5 stopni może być i 99% mocy, jednakże przy
+-10 już tylko 70.
Przyznam, że *w praktyce* takich nie spotkałem. Te masowo stosowanie
niebieskie płytki krzemowe takie nie są. Czerwone polikrystaliczne
na szkle tym bardziej.
Ponadto dość trudno mi uwierzyć w spadek aż do 70% już przy odchyłce
o 10°. Tylko około połowa mocy (różnie dla różnych długości fal)
pochodzi wprost ze słońca. Reszta jest równomiernie rozproszona
z całej półsfery nieba.
--
Jarek
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:03 pm
On 14 Mar, 13:28, "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamsto...@poczta.onet.pl>
wrote:
Quote:
A może kup przenośny agregat, wyjdzie pewnie takiej i zasilisz tym
więcej niż tylko ładowarkę telefonu.
Sporo taniej. I zasilanie o każdej porze dnia i nocy. Chociaż
hałaśliwe. Tylko jeszcze pozostaje problem dostarczenia paliwa.
Jeśli to ma być gdzieś na końcu świata, to pozostaje tylko
powszechnie dostępne paliwo - Słońce.
No tak, ale jeśli jest w stanie przytargać tam lodówkę, telewizor,
radio itd, to dlaczego miałby mieć problem z beczką ropy?
--
pozdrawiam
Robert
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:23 pm
On 14 Mar, 14:09, "KILu" <by...@wp.pl> wrote:
Quote:
... Zwykly laptop wymienic na jakiegos netbooka w stylu EEE PC
(obnizysz pobor pradu do kilku W), dobrac dobre jakosciowo swietlowki...
To jest dobry trop, kupić urządzenia o możliwie małym poborze mocy.
A co z ogniwami paliwowymi? są już do kupienia?
P.S.
Co z tym google? postów mi nie publikuje.
--
pozdrawiam
Robert
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:34 pm
Pan Wojciech Frybyśu napisał:
Quote:
Po pierwsze odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz je używać tam,
gdzie nie ma dostępu do energii elektrycznej?
Tak
A może kup przenośny agregat, wyjdzie pewnie takiej i zasilisz tym
więcej niż tylko ładowarkę telefonu.
Sporo taniej. I zasilanie o każdej porze dnia i nocy. Chociaż
hałaśliwe. Tylko jeszcze pozostaje problem dostarczenia paliwa.
Jeśli to ma być gdzieś na końcu świata, to pozostaje tylko
powszechnie dostępne paliwo - Słońce.
Albo wiatr. Turbinki wiatrowe z pionową osią i bezrdzeniową prądnicą
z magnesami trwałymi, bywają lepszym rozwiązaniem od paneli słonecznych.
Ale nieprzenośne. Wiesz co się teraz dzieje w Rodezji? Zreszta
tam zawsze trzeba czasem sakowac wszystko w samochud i dawac
dyla. Nie wiatrowe to się nie nadaje. Po za tym nie w buszu.
Przenośne w takim samym stopniu co panele słoneczne. Rozmiary podobne.
Kilkudziesięciowatową turbine nawet łatwiej zamontować na przykład na
samochodzie niż metrowy panel słoneczny. Oczywiście taką moc to ona ma
w czasie pogody, którą kaukascy Gruzini określają słowem 'piździażkwili'.
W takiej Azji południowej, monsuny mogą to popychać prawie cały rok.
Zaletą pionowej osi jest dostosowanie do każdego kierunku wiatru,
a brak rdzeni w generetorze powoduje minimalne opory statyczne i pracę
(oczywiście z małą mocą) juz przy niewielkim wietrze.
Nie twierdzę, że to sposób dobry na Rodezję. Ale tam bym się bez agregatu
spalinowego nie ruszał. Jakaś kilkukilogramowa honda czy coś takiego
ze zużyciem paliwa rzędu litra na godzinę powinna być pomocne.
No i jeszcze warto się zastanowić nad wspominanymi tu niedawno ogniwami
cynkowo powietrznymi. Przez kilka miesięcy po zalaniu dają trochę prądu,
w sam raz do słuchania radia i używania telefonu (kiedyś sprzedawała je
na przykład firma Wamatechnik z Piaseczna).
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:40 pm
Pan Wojciech Frybyśu napisał:
Quote:
Lodówka jest szpitalna

nie na zywność.
A nie może być taka na propan-dupan z butli? W każdej przyczepie
kempingowej taką montują, to się raczej sprawdza.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Mar 14, 2009 4:48 pm
Pan Zbyszek napisał:
Quote:
Przy odchyłkach +-5 stopni może być i 99% mocy, jednakże przy
+-10 już tylko 70.
Przyznam, że *w praktyce* takich nie spotkałem. Te masowo stosowanie
niebieskie płytki krzemowe takie nie są. Czerwone polikrystaliczne
na szkle tym bardziej.
Ponadto dość trudno mi uwierzyć w spadek aż do 70% już przy odchyłce
o 10°. Tylko około połowa mocy (różnie dla różnych długości fal)
pochodzi wprost ze słońca. Reszta jest równomiernie rozproszona
z całej półsfery nieba.
Strzelam z tymi procentami. Po prostu interesowało mnie czy
będzie duży spadek po odchyleniu od prostopadłości.
Testowane panele zwijane, które zawierają coś jakby układ
soczewkowania, oraz sztywne także z Soltecu, których teraz nie
widzę w ofercie. Takie zalane epoksydem.
Skoro nie widać oferty, to se nie popatrzę i zdania na ich temat nie mam.
Ale zwykła płaska płytka musi mieć charakterystykę cosinusoidalną, praw
fizyki pan nie zmienisz. Natomiast co do tych soczewek, to mogą pełnić
rolę dwojaką -- skupiać albo rozpraszać. Mądrzej by było w takim przenośnym
turystycznym generatorku prądu zastosować rozpraszające, które zrobią ten
cosinus bardziej rozdęty, a nie wyostrzony. Tak, by panel rzucony gdzieś
niedbale na słońce bez przejmowania się o kierunki, zawsze dawał jakiś
w miarę sensowny prąd, niekoniecznie największy. Ale jak to Chińczyk
zrobił, tego nie wiem.
--
Jarek
Wojciech Frybyśu
Guest
Sat Mar 14, 2009 5:01 pm
robmac@kn.pl pisze:
Quote:
On 14 Mar, 14:09, "KILu" <by...@wp.pl> wrote:
... Zwykly laptop wymienic na jakiegos netbooka w stylu EEE PC
(obnizysz pobor pradu do kilku W), dobrac dobre jakosciowo swietlowki...
To jest dobry trop, kupić urządzenia o możliwie małym poborze mocy.
A co z ogniwami paliwowymi? są już do kupienia?
Do zabawek tak
Niestety nic więcej nie widziałem w rozsądnej cenie. Zreszta tam
wody nie ma za dużo.
Po za tym to juz kosmos. Sprzęt jest z darowizn, wiec nie licze
na to, że ot tak sobie wymienię komputer
Wojciech Frybyśu
Guest
Sat Mar 14, 2009 5:08 pm
Quote:
No i jeszcze warto się zastanowić nad wspominanymi tu niedawno ogniwami
cynkowo powietrznymi. Przez kilka miesięcy po zalaniu dają trochę prądu,
w sam raz do słuchania radia i używania telefonu (kiedyś sprzedawała je
na przykład firma Wamatechnik z Piaseczna).
A co to za wynalazek? To juz zupełnie nie rozumiem. Byłem na ich
stronie
http://www.e-pv.pl/component/option,com_oferta/Itemid,93/
ale nic nie znalazłem o tym więcej. To baterie do zalania wodą?
Wojciech Frybyśu
Guest
Sat Mar 14, 2009 5:37 pm
Zbynek Ltd. pisze:
Quote:
Wojciech Frybyśu napisał(a) :
Zbynek Ltd. pisze:
Witam
Wojciech Frybyśu napisał(a) :
Potrzeby
50W*4h=0.2kWh
Prad:
10h*15W=0.15kWh
Przepraszam, ale nie odpowiedziałeś, czy dobrze policzyłem?
Źle, bo to z sekcji Prąd, powinno wyglądać (wg moich szacunkowych
obliczeń):
10h x 11,2W = 0.112kWh
Co do zasady policzyłem dobrze. To juz coś wiem.
Quote:
Tyle uzyskasz z panelu 20W po przetworzeniu na wyjściu z przetwornicy
230V. Czyli 2 razy za mało, skoro potrzebujesz 0,2kWh.
Ale ja podałem panel 30W i przyjąłem 50% strat.
Czyli 15W*10h=0.15kWh
Quote:
No właśnie mam na to ograniczony budżet. Tak do 1000-1500zł. A
zastosowania są raczej przyziemne. Lodówka jest szpitalna ;-)
Znaczy się nie na piwo

Na leki? To powinna chodzić 24h/dobę? Cienko
widzę pozostały sprzęt.
Czyli juz wiem, że na razie plan minimum. Jest prąd na
cb+komputer+lampka+radio
cb i komp raczej krótko.
Quote:
Tani agregat prądotwórczy kupisz za ok 320 zł. Np ten:
http://www.allegro.pl/item570061115.html
Moc 650W.
Ma wyjście do ładowania akumulatora 12V - zaleta!
Na pełnym 4,5 litrowym zbiorniku popracuje ok. 5 godzin.
Waga - 18kg
No właśnie to znów mnie zniecheciłes do paneli
A tu ważne dla mnie. Czy moge tym zasilic akumulator? Bo prad mi
jest potrzebny mały ale długo.
jeśli mam panel 30W (sprawność 50%)
To mam 0.15kWh
Jeśli bym ten prąd rozłożył. Powiedzmy 1h dziennie
650W*1h=0.65kWh
To wygląda na to, że mi nic więcej nie trzeba do szczęścia.
Taniej, więcej prądu. A benzyny nie az tak wiele. 30l na miesiąc
da się przeżyć.
Quote:
Wady
- hałas, jak 150. Nie, nie decybeli
- przebieg napięcia wcale nie musi być sinusoidą
Co do hałasu, to aż mi szczęka opadła. Zwykle te tanie mają ok. 95dB.
Jeśli to prawda, że podają 60dB, to brałbym z pocałowaniem ręki. Ale...
wszystko zależy od metod pomiarowych. Zbyt duża różnica względem
pozostałych tanich.
No to jest problem. Ale może 1h przeżyją jakoś? Niestety
najgorsze są
te nowoczesne budy. Albo beton (w nocy woda zamarza, w dzień
piekarnik)
o blaszanym dachu nie wspomnę. Ale to już inna historia.
Wojciech Frybyśu
Guest
Sat Mar 14, 2009 6:22 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Wojciech Frybyśu napisał:
No i jeszcze warto się zastanowić nad wspominanymi tu niedawno ogniwami
cynkowo powietrznymi. Przez kilka miesięcy po zalaniu dają trochę prądu,
w sam raz do słuchania radia i używania telefonu (kiedyś sprzedawała je
na przykład firma Wamatechnik z Piaseczna).
A co to za wynalazek? To juz zupełnie nie rozumiem. Byłem na ich
stronie
http://www.e-pv.pl/component/option,com_oferta/Itemid,93/
ale nic nie znalazłem o tym więcej. To baterie do zalania wodą?
Bateria, w której anodzie utlenia się cynk (magnez lub aluminium),
a w katodzie w procesie redukcji z udziałem tlenu z powietrza i wody
z elektrolitu tworzone są jony OH. To tak w skrócie. Właściwie można
to zaklasyfikować do ogniw paliwowych. Mają bardzo dużą pojemność
elektryczną (i z kilograma, i z litra), ale po uruchomieniu (zalaniu
elektrolitem albo otwarciem dostępu powietrza) dość szybko zachodzi
w nich proces samorozładowania. Czyli trzeba je wykorzystać w czasie
około 3 miesięcy. Jak nie, to trzeba wylać elektrolit (jeśli konstrukcja
na to pozwala), przemyć i wysuszyć anody.
Fajne, ale jak to przeczytać?
AD 540 1,4V 55Ah
50 / 250 Nominalny i max. prąd pracy (mA)
Czyli jak mam laptop 4W to ile by to dało się uruchomić?
1.4V*(co?) Bo wygląda jak 50*1.4=70W (minimum) to rewelacja.
Ciekawe jak ceny.
Jeśli to działa non-stop to nawet jedna by wystarczyła zamiast 3
paneli słonecznych.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next