Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Piotr Gałka
Guest
Thu Sep 24, 2015 1:42 pm
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mu0stf$cb4$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
A był tunel i głosy zmarłych krewnych? :-)
Niestety, nie było, nawet głowa nie raczyła mnie zaboleć... Tunelu nie
było, w uszach też nie zabrumiało... jedynie bladoróżowy, nawet niezbyt
intensywny, błysk... No i oczywiście odczucie na rękach wiadome. Nic mi
nie było.
Jak mnie 1100V DC (budowałem oscyloskop - uzwojenie anodowe trafa (100W) +
powielacz na kilku 1N4007 i kondensatorach 1uF) kopnęło ręka - ręka to chyba
na kilkanaście sekund (jeśli nie straciłem poczucia czasu) straciłem wzrok
(kompletnie czarno przed oczami) i potem przez kilka godzin drżenie rąk i
nóg.
Ale żadnych głosów, ani tunelu nie pamiętam.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Thu Sep 24, 2015 1:46 pm
Użytkownik "Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> napisał w wiadomości
news:mu0q66$27h$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
W zerówce zacząłem budować "komputer" i pamiętam, że jego kluczowymi
elementami były ceramiczna oprawka od żarówki 220V i transformator
dzwonkowy. Konstrukcja z tygodnia na tydzień rosła i była tym fajniejsza,
im więcej losowych połączeń zawierała. Byle tylko
były dostatecznie poplątane. Z drobnych błędów projektowych:
zasilania nie przewidziałem...
Jak miałem 9 lat nawinąłem transformator (drutem w emalii i podwójnym
jedwabiu bezpośrednio na rdzeniu) - 7 zwoi pierwotnego i 1 zwój wtórnego.
Potem woltomierz do 1 zwoju, a 7 zwoi do gniazdka. Obaliłem w ten sposób
teorię działania transformatora bo na wyjściu dostałem 0V
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Thu Sep 24, 2015 2:32 pm
Użytkownik "Gof" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1443103670@news.chmurka.net...
Quote:
no bo gdy trzymam ją nieruchomo, to nie zauważam nawet i pełnej fazy 250.
To drugie to oczywiście pod warunkiem, że nie zamykam sobą obwodu... ;)
To chyba musisz być w powietrzu, żeby nie zamykać obwodu... jakaś
pojemność do ziemi zawsze jest...
Nie musi być w powietrzu.
W mieszkaniu do żyrandoli mam po 4 przewody (jeden żółto zielony). Jak
zmieniłem drewniany żyrandol na metalowy to przy przesuwaniu ręką po nim
czułem lekkie mrowienie (stojąc normalnie w kapciach na terakocie). Przy
nieruchomym trzymaniu - nic.
Przez kilka lat myślałem, że zwarcie w żyrandolu, aż zepsuł się wyłącznik i
przy wymianie stwierdziłem, że wyłącza fazę (sądziłem, że przepuścili przez
niego neutralny). No to sprawdziłem co jest zgrane - na żółto-zielonym
elektrycy dali na stałe fazę!
P.G.
J.F.
Guest
Thu Sep 24, 2015 3:57 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Quote:
Nie musi być w powietrzu.
W mieszkaniu do żyrandoli mam po 4 przewody (jeden żółto zielony).
Jak zmieniłem drewniany żyrandol na metalowy to przy przesuwaniu ręką
po nim czułem lekkie mrowienie (stojąc normalnie w kapciach na
terakocie). Przy nieruchomym trzymaniu - nic.
Przez kilka lat myślałem, że zwarcie w żyrandolu, aż zepsuł się
wyłącznik i przy wymianie stwierdziłem, że wyłącza fazę (sądziłem, że
przepuścili przez niego neutralny). No to sprawdziłem co jest
zgrane - na żółto-zielonym elektrycy dali na stałe fazę!
Przez dlugi czas nie bylo odpowiednich wytycznych, a pozniej
odpowiednich przewodow, zeby do zyrandola doprowadzic kolory zgodnie z
norma.
Wiec takie kwiatki mogly sie zdarzac, choc raczej bym podejrzewal na
kablach 3-zylowych.
No i potrojnych wylacznikow raczej nie ma, wiec w mieszkaniach raczej
sie nie widuje 1+3 drutow zasilajacych doprowadzonych do zyrandola.
A jak kabel 4-ro zylowy, to zoltozielony mozna i nalezy uzyc zgodnie z
przeznaczeniem, wiec ci elektrycy mocno pijani byli.
J.
Gof
Guest
Thu Sep 24, 2015 4:05 pm
Czarek <czarek1@nospampoczta.fm> wrote:
Quote:
Długo po wypluciu folii aluminiowej się to utrzymuje?
Po chwili ból zanika, pozostaje jeszcze przez chwilę takie odczucie jak
po dotknięciu językiem baterii 9 V.
Aż mrowi... w końcu to nerw...
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
Gof
Guest
Thu Sep 24, 2015 4:07 pm
" \(c\)RaSz" <NO_SPAM_barra6@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Ja odczuwam owe "jakby drżenie" jedynie wtedy, gdy po powierzchni *przesuwam*
dłoń, bardzo delikatnie,
Ja też.
Quote:
no bo gdy trzymam ją nieruchomo, to nie zauważam nawet i pełnej fazy 250.
To drugie to oczywiście pod warunkiem, że nie zamykam sobą obwodu...
To chyba musisz być w powietrzu, żeby nie zamykać obwodu... jakaś
pojemność do ziemi zawsze jest...
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
Gof
Guest
Thu Sep 24, 2015 4:10 pm
Piotr Wyderski <peter.pan@neverland.mil> wrote:
Quote:
Trafiam głównie w nocy. Sztuczka polega na tym, że podczas
remontu zainstalowałem w sypialni nowy wynalazek -- elektryczność.
Naciska się taki pstryczek koło łóżka i się robi jasno.
I tenże wynalazek powoduje skuteczne rozbudzenie... i tak do rana... ja
bym jednak wolał, żeby coś te komary tłukło za mnie...
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
(c)RaSz
Guest
Thu Sep 24, 2015 6:02 pm
Użytkownik "Maciek" <maciek@polobox.com> napisał w
news:5603c332$0$27512$65785112@news.neostrada.pl...
:
: > (...)
: > No ale takie przypadki zaskakują mnie ze względu na to, co opisałem w
: > odniesieniu do krzesła elektrycznego, które przecież *powinno* być całkiem
: > skuteczne, a zachodziły przypadki, gdy nie było. .
: (...)
:
: Aktor Jacek Chmielnik wyjątkowo pechowo rozstał się z tym światem:
:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Chmielnik i wiele linków na ten temat.
:
Jak tam podają:
"Zmarł wskutek porażenia prądem z wadliwej instalacji elektrycznej w swojej
piwnicy"
- ale nie ma: jakie go trafiło *napięcie*? Ćwierć, czy ~1/3 kV? Wie ktoś?
No i pewnie zajść musiało zajść jeszcze kilka, wyjątkowo pechowych -
okoliczności:
- prąd zwarł obydwiema rękami, były wilgotne, a do tego miał jakieś kłopoty z
"pompką". Szkoda człowieka, acz jego role w filmach Machulskiego chyba już na
zawsze (nieśmiertelnie) wejdą do kanonu sztuki aktorskiej...
--
Gdy Bóg chce kogoś pokarać
- odbiera mu rozum.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Oct 01, 2015 8:59 am
Hello Gof,
Thursday, October 1, 2015, 10:01:27 AM, you wrote:
Quote:
dłubał przy słuchawkach podłączonych do telewizora. Zapewne z zasilaniem
szeregowym i fazą na masie/chassis. Doznał śmiertelnego porażenia.
Zasilaniem szeregowym tzn?
Jeszcze do niedawna telewizory nie miały transformatorów izolujących i
poszczególne moduły były łączone szeregowo.
Telewizory lampowe miały szeregowe żarzenie i nieizolowane zasilanie
anodowe.
Ale telewizory z wyjściem słuchawkowym miały na pewno wyjście
izolowane.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Gof
Guest
Thu Oct 01, 2015 10:01 am
Maciek <maciek@polobox.com> wrote:
Quote:
dłubał przy słuchawkach podłączonych do telewizora. Zapewne z zasilaniem
szeregowym i fazą na masie/chassis. Doznał śmiertelnego porażenia.
Zasilaniem szeregowym tzn?
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
(c)RaSz
Guest
Thu Oct 01, 2015 11:23 am
1 października 2015 10:59 Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
news:6005955993$20151001105944@squadack.com ...
: (...)
:
: Thursday, October 1, 2015, 10:01:27 AM, you wrote:
:
: >> dłubał przy słuchawkach podłączonych do telewizora.
: >> Zapewne z zasilaniem szeregowym i fazą na masie/chassis.
: >> Doznał śmiertelnego porażenia.
: >>
: > (...)
:
: Ale telewizory z wyjściem słuchawkowym miały na pewno wyjście
: izolowane.
:
"Na pewno" niekoniecznie wtedy, gdy była to jakaś... samoróbka. Zmajstrowana
przez klawisza, albo innego więźnia
badworm
Guest
Thu Oct 01, 2015 3:31 pm
Dnia Thu, 24 Sep 2015 15:13:18 +0200, ACMM-033 napisał(a):
Quote:
Mocny materiał jesteśmy
Żarty się kończą gdy chodzi o prąd stały i wysokie napięcia. Piotr
zaliczył 1100V DC i miło nie było a to raczej niewielki prąd był, tyle
że połączony z pojemnością filtrującą. Faktem jest, że 2500V z miernika
rezystancji izolacji (wydajność prądowa 1mA) ledwie szczypie ale raz czy
dwa dostałem w robocie z 220V DC po łapach i z pewnością miło nie było.
Porażenie przy 3kV DC niesie za sobą poważne skutki, chociażby w postaci
uszkodzeń termicznych w miejscu kontaktu ale też nie zawsze kończy się
śmiertelnie. AC zabija jeśli serducho zwariuje więc na ogół od razu, DC
to elektroliza i może wyjść po kilku godzinach albo i dniach.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
Czarek
Guest
Sat Oct 03, 2015 7:45 pm
W dniu 23.09.2015 o 14:09, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
(c)RaSz wrote:
Też miałem, używałem, i... przestałem. Oceniając na oko, to jej
(malejąca z
czasem) skuteczność oscylowała wokół 25 procent.
Zamiast lamp polecam takie małe paletki z zasilaniem bateryjnym
i naprowadzaniem ręcznym. Skuteczność stuprocentowa, a po
każdym trafieniu świat się we mnie uśmiecha...
Na osy i szerszenie też działa. Najlepiej wydane 9,90PLN w życiu. :-)
Tu można dokładnie zobaczyć jak to działa:
https://www.youtube.com/watch?v=oUJLgKkmllA
--
Czarek
Maciek
Guest
Sun Oct 04, 2015 10:00 pm
Użytkownik (c)RaSz napisał:
[quote]"Na pewno" niekoniecznie wtedy, gdy była to jakaś... samoróbka. Zmajstrowana
przez klawisza, albo innego więźnia
(c)RaSz
Guest
Mon Oct 05, 2015 7:43 am
5 października 2015 00:00 Użytkownik "Maciek" <maciek@polobox.com> napisał w
news:5611a188$0$8367$65785112@news.neostrada.pl ...
:
: > (...)
: >
: > kwestia takiego wypadku, który spotkał człowieka skazanego, *na pewno*
: > nie bezpodstawnie
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next