Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11 Next
yabba
Guest
Fri Dec 11, 2015 5:29 pm
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:n4e78c$1t1$1@usenet.news.interia.pl...
Quote:
W dniu 2015-12-11 o 00:58, yabba pisze:
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:n4d1nf$t2h$1@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2015-12-10 o 19:00, Artur Miller pisze:
(...)
dokładnie wczoraj o takim twórczym wykorzystaniu PE opowiadałem
koledze,
który miał za zadanie przestudiować normy związane z dyrektywą LVD...
na
żywo również się spotkałem. grzecznie acz stanowczo odmówiłem
dotknięcia
palcem jakiejkolwiek części instalacji... czasem też w jakiejś kostce
spotykają się żółto-zielony z brązowym na przykład... nawet gdzieś
fotki
mam :)
Jakiś rok temu osobiście natknąłem się na instalację, robioną w domu
gospodarczym u mamy jednego z kolegów. Robił jej to znajomy elektryk
"z papierami", tak z 10 lat temu. Upierała się wtedy, że to dobry
fachowiec, bo już tyle instalacji porobił, a poza tym to go zna od
wielu lat. Ale babka to emerytowana księgowa, i czasem nie da się z
nią dyskutować :(
http://vpx.pl/image/dWYF
http://vpx.pl/image/dWYU
Ja nie mam zastrzeżeń. Zachowana jest odpowiednia przerwa izolacyjna -
iskra nie przeskoczy.
Jeśli działa, to w czym problem?

)
Z Twojego opisy wynika, że był to już starszy człowiek. Gdy z 50 lat
temu uczył się zawodu, to nie było kostek samozaciskowych, WAGO itp. W
najlepszym wypadku były aluminiowe kable i do nich mosiężne kostki
połączeniowe ze śrubkami. Standardem było łączenie kabli w puszce
Były czarne kostki z porządnymi profilowanymi stykami.
Zapewne tak samo łatwo dostępne jak papier toaletowy.
Quote:
Natomiast standardem było zarabianie końcówki przewodu okrągłymi
kleszczami, aby zrobić "oczko" na wymiar śruby zaciskającej. Oczka robiło
się zarówno w przełącznikach oświetleniowych, jak i w gniazdkach.
Teraz też tak czasem zarabiam w niskopradówce, gdy styki śrubkowe są źle
zaprojektowane. Najczęściej w elektrozaczepach.
Quote:
Drugim standardem w pomieszczeniach gospodarczych i instalacji natynkowej
było stosowanie urządzeń hermetycznych i okrągłych kabli wpuszczanych
przez zaciskane przepusty. Zarówno do przełączników jak i gniazdek zawsze
wchodziło się od dołu, a nie od góry czy po skosie.
Tak były robione instalacje w budynkach gospodarki uspołecznionej na etapie
inwestycji. Potem szybko instalacja była zapuszczana przez niechlujne
zamykanie hermetycznych urządzeń i robienie przeróbek płaskim kablem.
Quote:
Kable ciągnęło się pod sufitem, od nich odejścia pionowo w dół, a nie po
skosie, bo "elektryk" za krótki kabel uciął. Nie stosowało się też kabla
DYT przydziubanego gwoździami do ściany.
Kiedyś to zawsze wszystko było lepsze. Nie przesadzaj, że instalacje były
zawsze robione wzorcowo.
Często przewód PE od gniazdek był ciągnięty gołym drutem na tynku do
uziemienia zbiorczego. Drut oczywiście przydziubany zagiętymi gwoździami
wbitymi w wystrugane kołki drewniane włożone w ścianę.
Są takie instalacje, zrobione w latach 70 i 80, przez elektryków z
"papierami".
Quote:
poprzez skręcanie żył ze sobą. Potem nie ma jak podejść z taśmą
Być może przez skręcanie. Oprócz central telefonicznych i niektórych
urządzeń przemysłowych nigdy w elektryce z tym się nie spotkałem.
Połączenia elektryczne na skrętkę widziałem jako standard w kilkanastu
mieszkaniach, budynkach gospodarczych i garażach.
Teraz też spotykam, ale raczej pojedyncze przypadki.
Quote:
izolacyjną, żeby zabezpieczyć połączenie.
Jak widać wiele instalacji tak porobił i nie było reklamacji. ;)
Słyszałem o pożarach i innych problemach, ponoć właśnie tam, gdzie ów
"elektryk" robił. Ale ludzie na wsiach czasami przesadzają
To tylko niecne oskarżenia konkurencji. :)
--
Pozdrawiam,
yabba
Kamil
Guest
Fri Dec 11, 2015 5:36 pm
Użytkownik "Adam" napisał:
Quote:
Jakiś rok temu osobiście natknąłem się na instalację, robioną w domu
gospodarczym u mamy jednego z kolegów. Robił jej to znajomy elektryk "z
papierami"
Elektryk, jak rozumiem pracownik fizyczny np. po zawodówce. Nadzorować go
powinien odpowiedni człowiek. A z tymi bywa różnie. Swego czasu odbierałem
instalację, w której na pomieszczenia kuchni np. zastosowano różnicówki 300 mA.
Na moje pytanie dlaczego nie 30 mA, szef, pan inżynier odpowiedział, że w
hurtowni powiedzieli mu, że to wszysrko jedno. Na moją ripostę, że ja się
uczyłem w szkole, a nie w hurtowni strasznie się obraził
Pzdr
Kamil
Guest
Fri Dec 11, 2015 5:41 pm
Użytkownik "Mario"napisał:
Quote:
Poprzednia właścicielka była nauczycielką w technikum elektrycznym.
Uczyła WF-u?
Pzdr
J.F.
Guest
Fri Dec 11, 2015 5:52 pm
Użytkownik "JDX" napisał w wiadomości grup
On 2015-12-11 14:33, J.F. wrote:
Quote:
On 2015-12-11 13:38, Pszemol wrote:
Nie wiem czy tańsze ani jaki jest powód popularności ale
popularniejsze.
USA to dziwny kraj - 18-latek może legalnie zdobyć pozwolenie na
broń
(http://smartgunlaws.org/minimum-age-to-purchase-possess-firearms-policy-summary/),
O ile w ogole je potrzebuje ...
Słusznie, miałem o tym wspomnieć.
Long gun possesion minimum age
Alaska 16
Montana 14
Quote:
Czeki (!!!) cały czas są używane no i termokurcze inne niż czarne
są
trudno dostępne. :-D
Czeki swoje zalety maja, ale w 99% przelew lepszy.
No fakt, czasami człowiek wejdzie do kibla i już po fakcie zauważy,
że
papieru toaletowego nie ma.
Nie tylko. Samochod uzywany kupujesz. Nowy w sumie tez.
Hydraulik przychodzi - trzeba mu troche $ sypnac za robote.
Oczywiscie:
-rownie dobrze moglby podac numer konta ... no i zaufac, ze
przelejesz,
-zaufanie w czek w sumie nie powinno byc wieksze,
-tam za wystawienie czeku bez pokrycia mozna pojsc siedziec.
-a i tak w wielu miejscach "czekow nie przyjmujemy".
J.
J.F.
Guest
Fri Dec 11, 2015 5:54 pm
Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n4elli$i82$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Bo oporność jest też na stykach, o czym elektrycy z bożej łaski raczą
zapominać. A najpewniejszymi połaczeniami w mojej byłej pracy, były
połączenia owijane. Lutowane zawodziły. Owijane nie zawiodło ani
jedno.
Tylko, ze to byla centrala telefoniczna.
Inne prady, inne druty, inne styki.
To nie byly dwa druty skrecone kombinerkami.
J.
yabba
Guest
Fri Dec 11, 2015 7:10 pm
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:n4ekur$hfg$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości
news:24eac3d7-098a-4566-a26b-c57d99d76635@googlegroups.com...
http://vpx.pl/image/dWYF
http://vpx.pl/image/dWYU
Nie przesadzajmy w drugą strone.
Nie przesadzamy. Zobacz, pomieszczenie jest pełne wilgoci, a w szparach w
murze nacieki wapienne, na uszczelce łączówki kropelki wody!
Skręcone jak widac solidnie
(baaardzo... jakimiś starymi kombinerkami, izolacja skaleczona...),
od siebie oddalone w bezpiecznej odległości, zamknięte w puszcze.
Ale wilgoć, wilgoć, wilgoć i jak widać, osadzający się MOKRY kurz!
KATASTROFA!
Nawet nie wiesz ile wody (WODY, a nie tylko wilgoci) może wytrzymać
instalacja elektryczna. Sam byłem zaskoczony znajdując zewnętrzne skrzynki
elektryczne zbyt hermetyczne, w których na wszystkich elementach osadziła
sie rosa. Wyglądały jakby spryskane wodą z rozpylacza. Albo skrzynki w
kablami wprowadzonymi od góry, po których wpływała woda i rozpływała się po
wyłącznikach nadmiarowych, zasilaczach i innym sprzęcie. Na dole skrzynki
było jezioro bogate w faunę i florę. Baliśmy się dotknąć nawet izolacji na
kablach i elementów plastikowych. A sprzęt pracował w takim stanie ładnych
kilka lat.
Widziałem też rozdzielnię elektryczną wielkości szafy czterodrzwiowej przez
którą płynął wodospad. Piętro wyżej rozwalili przez przypadek rurę z wodą
(średnicy co najmniej 12 cm). Zanim się zorientowali i znaleźli zawór, to
przez pół godziny cały strumień wody przez jakieś szczeliny w stropie lał
się na tą rozdzielnię. Wpadał do środka otworami wentylacyjnymi i wypływał
pod drzwiami. Odsuneliśmy się na bezpieczna odległość i oczekiwaliśmy
spektakularnych fajerwerków, ale dosłowie nic się nie wydarzyło.
--
Pozdrawiam,
yabba
yabba
Guest
Fri Dec 11, 2015 7:17 pm
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości
news:24eac3d7-098a-4566-a26b-c57d99d76635@googlegroups.com...
W dniu piątek, 11 grudnia 2015 00:26:39 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
Quote:
Jakiś rok temu osobiście natknąłem się na instalację, robioną w domu
gospodarczym u mamy jednego z kolegów. Robił jej to znajomy elektryk "z
papierami", tak z 10 lat temu. Upierała się wtedy, że to dobry
fachowiec, bo już tyle instalacji porobił, a poza tym to go zna od wielu
lat. Ale babka to emerytowana księgowa, i czasem nie da się z nią
dyskutować :(
http://vpx.pl/image/dWYF
http://vpx.pl/image/dWYU
Nie przesadzajmy w drugą strone.
Skręcone jak widac solidnie, od siebie oddalone w bezpiecznej odległości,
zamknięte w puszcze. Samo z siebie nic tam złego się nie wydarzy a jak ktoś
już puszkę odkręci to niech uważna aby go nie trzepnęło albo odłączy
napięcie.
Oczywiście gdyby to zaizolowane było to by nie zaszkodziło ale to zapewne
robota z przed kilkudziesięciu lat więc i z dostępem do taśmy izolacyjnej
tak ciekawie nie było.
No i takie połączenie skręcane jest o wiele lepsze i pewniejsze niż np
dzisiejsze kostki typu wago. Popatrz jaka jest powierzchnia styku dwóch
skręconych przewodów a jaka jest powierzchnia styku dwóch przewodów
złączonych kostką wago.
Właśnie, poprzez skręcanie połączysz dobrze dwa lub najwyżej trzy przewody.
Ja stosowałem wcześniej kostki ze śrubkami, ale śruby potrafiły zmasakrować
i przeciąć drut. Z kolei zaciski śrubowe z dodatkowymi blaszkami pomiędzy
śrubą i ściskanym drutem są droższe i bardzo trudno dostępne. Od paru lat
używam WAGO z dźwigienką i jak na razie wszystko działa. Inna sprawa, że
robię instalacje niskonapięciowe i dużych prądów tam się nie spotyka.
Połączenia na WAGO łatwo rozbudować i rozłączać na potrzeby serwisu i
diagnostyki.
--
Pozdrawiam,
yabba
J.F.
Guest
Fri Dec 11, 2015 7:18 pm
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:566b10c9$0$678$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Nawet nie wiesz ile wody (WODY, a nie tylko wilgoci) może wytrzymać
instalacja elektryczna.
Widziałem też rozdzielnię elektryczną wielkości szafy czterodrzwiowej
przez którą płynął wodospad. Piętro wyżej rozwalili przez przypadek
rurę z wodą (średnicy co najmniej 12 cm). Zanim się zorientowali i
znaleźli zawór, to przez pół godziny cały strumień wody przez jakieś
szczeliny w stropie lał się na tą rozdzielnię. Wpadał do środka
otworami wentylacyjnymi i wypływał pod drzwiami. Odsuneliśmy się na
bezpieczna odległość i oczekiwaliśmy spektakularnych fajerwerków, ale
dosłowie nic się nie wydarzyło.
No bo czysta woda kiepsko przewodzi. Do tego stopnia, ze falowniki
wysokiego napiecia sa woda chlodzone - setki tyrystorow w szeregu,
kazdy ma potencjal o kilowolt wiekszy, i do kazdego rurka z woda.
Ale kranowa nie jest juz czysta.
Z tym, ze nawet jak jest brudna i troche przewodzi ... to sie grzeje i
odparowuje.
Tylko ... roznicowki o tym nie wiedza.
A osprzet po zalaniu woda tez pieknie rdzewieje.
J.
JDX
Guest
Fri Dec 11, 2015 7:28 pm
On 2015-12-11 17:52, J.F. wrote:
[...]
Quote:
Long gun possesion minimum age
Alaska 16
Montana 14
No bo broń myśliwska (tzn. sztucer czy strzelba bo krótka broń również
istnieje), zwłaszcza na Alasce, to takie samo narzędzie jak piła
motorowa czy łopata do odśnieżania.

W każdym razie jeśli się
wczytasz to zauważysz, że prawo federalne nie określa minimalnego wieku
posiadacza broni myśliwskiej. Prawa stanowe określają ten wiek, z tym że
nie we wszystkich stanach. Tak że gdzie niegdzie ichniejsze gimbusy mogą
śmiało biegać ze strzelbami.
Piotr Gałka
Guest
Fri Dec 11, 2015 8:22 pm
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:566b1258$0$646$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Właśnie, poprzez skręcanie połączysz dobrze dwa lub najwyżej trzy
przewody.
Jakbym miał skręcić takie 4 druty to skręciłbym (ze 3 zwoje) po dwa i dalej
znów po dwa (parami po jednym z poprzednich par), ale na pewno nie 4 razem.
Ale nigdy nie miałem takiej potrzeby.
P.G.
ACMM-033
Guest
Fri Dec 11, 2015 9:12 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:566af30c$0$692$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Nie przesadzaj - instalacja juz troche przezyla jak rozumiem,
i jak widac jest w calkiem dobrym stanie.
Całe szczęście.
Po prostu użyli dobrych plastyfikatorów, które nie uleciały. Ale, wygląd to
jednol, a praktyka to drugie. Niejedna taka właśnie izolacja łamała mi się w
palcach, zwłaszcza, gdy ją cuś było uprzejme podgrzewać. Póki nie ruszone,
to wygląda pięknie. Ale dotknąć, to pęka. A pęknięta izolacja, to wprost
zaproszenie dla wilgoci i prądu. Czasami nie trzeba było grzania, łamało się
to, co wystawało z kabla. Całe szczęście, że miedź, o ile nie była naruszona
przy zakładaniu instalacji, to raczej nie była tak skłonna do pękania.
Quote:
Kabelki mi wyglądają najdalej na kilkanaście, no, kilkadzieścia. Albo i
mniej.
A jakby wygladala tasma sprzed 20 lat obecnie ?
Ta nowoczesna, to z pewnością, pomijając klej, który traci właściwości i po
rozwinięciu już na nowo nie łapie, potrafi też się kruszyć, zwłaszcza, gdy
pracowała w gorącym. Stara taśma, taka płócienna gumowana, czy jaki pizdryk,
z wierzchu często skorupa, ale pod spodem potrafi byc w stanie jeszcze na
tyle dobrym, że nada się do ponownego owinięcia połączenia. Mogę podsumować,
że przy zawijaniu, wolę nową taśmę, przy poprawkach, naprawach, odwijaniu -
starą.
Jednak, raczej nie powina być aż tak skłonna do łapania wilgoci, jak
nieosłonięte połączenie w zapylonym, mokrym wręcz pomieszczeniu. Póki nie
ruszysz, to raczej pożyje. Tylko nie może być byle jak owinięta przy
robieniu zadania. A ile razy widziałem izolowanie takie, że skręcone dwa
przewody, ucięty kilkucentymetrowy kawalątek taśmy i zalepiony jak kartka
złożona na pół, na tej "skrętce", Oczywiście, bardzo szybko taka partelacha
sfruwa z pierwszym mocniejszym ruchem powietrza w okolicy... Bo się pod samą
grawitacją rozkleja... Mnie to się kojarzy z chustką z gilami... Nie mam
obrazka na poparcie, szukalem w necie. Natomiast taśma porządnie zawinięta,
to nawet nadgryziona zębem czasu, w miarę spełniała swoje zadanie, póki nie
ruszona.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041
ACMM-033
Guest
Fri Dec 11, 2015 9:26 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:566affc7$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
połączenia owijane. Lutowane zawodziły. Owijane nie zawiodło ani jedno.
Tylko, ze to byla centrala telefoniczna.
Inne prady, inne druty, inne styki.
Z pewnością. Ale grubsze prądy jednak też się puszczało. Średnica szpilki ta
sama, tylko drut grubszy. Coś musiało uruchamiać elektromagnesy w
wybierakach. A ich końcówki, biorące po kilka amperów (znaczsy się,
elmagnesy tak brały), też się zdecydowanie owijało. Uzwojenie jednak było
już do tych końcówek lutowane w fabryce.
Quote:
To nie byly dwa druty skrecone kombinerkami.
Z pewnością. Nie było miejsca na to. Szpilki na łączówce zbyt blisko, by je
robić bez odpowiedniego przyrządu. Praktycznie tylko elektronika i
wielokrocie wybieraka było lutowane (i zdarzało się, że zawodziło, jak np. w
fabryce źle zrobili), no, parę pomniejszych pierdualiów by się znalazło. A
wszelkie okablowanie łączone owijaniem. Jedyne, co fakt, zdarzało się, gdy
sąsiedni przewód miział po takiej szpilce, to w końcu przecierała się
izolacja i zrobiło się zwarcie. Ale było to tak rzadkie, że pomijalne, przez
6 lat mojej pracy ze 2 razy może?
Przewód trzeba było odpowiednio odizolować, na określonym odcinku i
owijaczką zawinąć. Banalnie proste i w sprawnych rękach szybsze, niż
lutowanie. Nawet nie trzeba było specjalnie starannie oczyszczać, lekko
przyśniedziały przewód też się ładnie łączył.
Różnica do lutowanego była taka, że zawinąć taki przewód można było góra
dwa, trzy razy (ale i tak robiło się raz), potem już się łamał zmęczeniowo.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041
ACMM-033
Guest
Fri Dec 11, 2015 9:35 pm
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:566b10c9$0$678$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Ale wilgoć, wilgoć, wilgoć i jak widać, osadzający się MOKRY kurz!
KATASTROFA!
Nawet nie wiesz ile wody (WODY, a nie tylko wilgoci) może wytrzymać
Z czystą wodą tak. A tu popatrz. Jednak murek się trochę rozpuścił,
uwalniając trochę wapna, czy co tam. A to elektrolit. Już słyszałem, jak to
ładnie potrafi skwierczeć.
Quote:
przez pół godziny cały strumień wody przez jakieś szczeliny w stropie lał
się na tą rozdzielnię. Wpadał do środka otworami wentylacyjnymi i wypływał
pod drzwiami. Odsuneliśmy się na bezpieczna odległość i oczekiwaliśmy
spektakularnych fajerwerków, ale dosłowie nic się nie wydarzyło.
Widocznie woda wypłukiwała produkty elektrolizy?
No, ja w każdym razie, gdyby mi BHPowiec tego nie puścił, byłbym po jego
stronie. Jak pisałem, słyszałem już i widziałem, jak syf na stykach potrafi
narobić problemów. No, ale w nim nic nie wypłukiwało tego, co się
naprodukowało z elektrolizą. Na YT są filmy, jak niektóre urządzenia pracują
pod wodą pod napięciem - i ja ci wierzę. Bo też nieraz widywałem takie, czy
podobne sprawy. Ale przewody bym potem w takiej instalacji na wszelki
wypadek wymienił, lub porządnie wysuszył i zabezpieczył, żeby upływu nie
było.
--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190
616285031 222478041
yabba
Guest
Sat Dec 12, 2015 12:15 am
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:n4fc33$9r8$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:566b10c9$0$678$65785112@news.neostrada.pl...
Ale wilgoć, wilgoć, wilgoć i jak widać, osadzający się MOKRY kurz!
KATASTROFA!
Nawet nie wiesz ile wody (WODY, a nie tylko wilgoci) może wytrzymać
Z czystą wodą tak. A tu popatrz. Jednak murek się trochę rozpuścił,
uwalniając trochę wapna, czy co tam. A to elektrolit. Już słyszałem, jak
to ładnie potrafi skwierczeć.
W tym opisie, który wyciąłeś, do środka skrzynek napływała deszczówka a nie
woda destylowana.
Quote:
przez pół godziny cały strumień wody przez jakieś szczeliny w stropie lał
się na tą rozdzielnię. Wpadał do środka otworami wentylacyjnymi i
wypływał pod drzwiami. Odsuneliśmy się na bezpieczna odległość i
oczekiwaliśmy spektakularnych fajerwerków, ale dosłowie nic się nie
wydarzyło.
Widocznie woda wypłukiwała produkty elektrolizy?
No, ja w każdym razie, gdyby mi BHPowiec tego nie puścił, byłbym po jego
stronie. Jak pisałem, słyszałem już i widziałem, jak syf na stykach
potrafi narobić problemów. No, ale w nim nic nie wypłukiwało tego, co się
naprodukowało z elektrolizą. Na YT są filmy, jak niektóre urządzenia
pracują pod wodą pod napięciem - i ja ci wierzę. Bo też nieraz widywałem
takie, czy podobne sprawy. Ale przewody bym potem w takiej instalacji na
wszelki wypadek wymienił, lub porządnie wysuszył i zabezpieczył, żeby
upływu nie było.
Jeszcze przez 2 lata odwiedzałem ten budynek i nie było żadnych problemów z
tą zalaną rozdzielnią. Spodziewałem się wszelakiej korozji i przebić, a tu
nic.
--
Pozdrawiam,
yabba
Pszemol
Guest
Sat Dec 12, 2015 1:33 am
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:566aff43$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik "JDX" napisał w wiadomości grup
On 2015-12-11 14:33, J.F. wrote:
On 2015-12-11 13:38, Pszemol wrote:
Nie wiem czy tańsze ani jaki jest powód popularności ale
popularniejsze.
USA to dziwny kraj - 18-latek może legalnie zdobyć pozwolenie na broń
(http://smartgunlaws.org/minimum-age-to-purchase-possess-firearms-policy-summary/),
O ile w ogole je potrzebuje ...
Słusznie, miałem o tym wspomnieć.
Long gun possesion minimum age
Alaska 16
Montana 14
A w Polsce ile lat musi się mieć aby mieć pozwolenie
na strzelanie z broni myśliwskiej, bo o takiej tu mowa?
Nie mówimy i pistoletach ani kałachach.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11 Next