Goto page Previous 1, 2, 3, 4
m
Guest
Fri Jul 23, 2010 1:01 pm
Użytkownik "entroper" <entroper-pocztaonetpeel> napisał w wiadomości
news:4c4986ad$0$2589$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Piorunochron każdy jest jednorazowego użytku. Po zadziałaniu całość do
wymiany
ciekawych rzeczy może się człowiek dowiedzieć...
Ty się śmiej.
Andgro
Guest
Fri Jul 23, 2010 1:15 pm
m pisze:
Quote:
ciekawych rzeczy może się człowiek dowiedzieć...
Ty się śmiej.
Może nie zawsze jednorazowego, ale jak dobrze walnie, wtedy nie ma rady.
Piorun piorunowi bardzo nierówny a zabezpieczenia mają swoje parametry
graniczne.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Tornad
Guest
Fri Jul 23, 2010 3:26 pm
Quote:
Użytkownik "Tornad" <tadeuszwajda@hotmail.com> napisał w wiadomości
news:47f6.0000095a.4c485a07@newsgate.onet.pl...
Jesli wyobrazic sobie, ze ten plaskownik stanowi wiazke lezacych obok
siebie
przewodow o przekroju kwadratowym, z ktorych kazdy ma tam jakas
indukcyjnosc
no to wypadkowa indukcyjnosc tej wiazki powinna byc mniejsza.
tyle, że te indukcyjności sa dość silnie sprzężone, co psuje tę misterną
konstrukcję myślową. Przez analogię - ile różni się indukcyjność
uzwojenia, przy nawijaniu bifilarnym (zakładając, że zajmie ono tyle samo
miejsca)?
e.
Nieznacznie. I wlasnie dzieki tej misternej konstrukcji myslowej jak ja
chytrze nazwales, doszedlem do wniosku, ze indukcyjnosc bednarki nie moze byc
az 10-krotnie mniejsza od przewodu okraglego o tym samym czy zblizonym
przekroju. Wiec w koncu wg. Ciebie jak to jest?
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Dariusz K. Ładziak
Guest
Fri Jul 23, 2010 7:29 pm
Użytkownik m napisał:
Quote:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:1882269368.20100722192803@pik-net.pl...
Głębokość wnikania w miedź przy 50Hz to 10mm zaledwie. Ale nie
zapominaj, że w przewodzie o średnicy 40mm zaledwie 25% będzie
niwykorzystane a 75% jednak tak.
Nie pamiętam głębokości wnikania dla aluminium :(
Głębokość wnikania to pewne uproszczenie inżynierskie
Nie jest tak, że gwałtownie się przewodność traci
Ona maleje ciągle, nieliniowo, na głębokości wnikania jest e razy mniejsza
Dla aluminium jest większa niż dla miedzi proporcjonalnie do rezystancji
Proporcjonalnie do pierwiastka z rezystywności (a nie rezystancji...) I
dlatego materiał o czterokrotnie większej rezystywności ma rezystancję
powierzchniową dla prądów w.cz tylko dwa razy większą... Takoż dla
pełnowymiarowej anteny harmonicznej (dipola półfalowego) rezystywność
materiału przewodzącego jest istotniejsza dla mniejszych częstotliwości
- znów, głębokość wnikania i związana z nią rezystywność powierzchniowa
rosną z pierwiastkiem częstotliwości a długość anteny z częstotliwością.
--
Darek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Fri Jul 23, 2010 7:31 pm
Użytkownik m napisał:
Quote:
Prokop Diviš czy Benjamin Franklin ?
Nie wiem kto wynalazł ale wiem komu na zdrowie nie wyszło - Franklinowi
i Łomonosowowi (nie wierzył w to co Franklina spotkało...)
Pamiętajcie - nie puszcza się latawców w czasie burzy!
--
Darek
Maciek
Guest
Fri Jul 23, 2010 9:23 pm
Użytkownik m napisał:
Quote:
Piorunochron każdy jest jednorazowego użytku. Po zadziałaniu całość do
wymiany
Jasne. Jeszcze ktoś w to uwierzy. Powiedz takie bzdety energetykom, czy
kolejarzom, to pękną ze śmiechu. Po każdej burzy naprawa porwanych
przewodów. Prędzej wymiana bezpieczników, czy inne awarie. W pociągu na
chwilę zgaśnie światło i wyłączą się silniki, bo zadziałało zabezpieczenie.
Po pierwsze nie każdy i nie przy każdym piorunie. Takie, które topią
stalowe druty, pojawiają się bardzo, bardzo rzadko. Na budynkach
wielopiętrowych widać ślady trafień ale instalacja nie wymaga wymiany.
Nawet widziałem na własne oczy uderzenie w piorunochron na dachu
budynku. Uniósł się tylko malutki, żółty dymek z resztek lepiku.
Maciek
Guest
Sat Jul 24, 2010 9:36 am
m <m@no.pq> napisał(a):
Quote:
Prokop Diviš czy Benjamin Franklin ?
Franklin na pewno go badał i spopularyzował.
Janusz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Plumpi
Guest
Tue Jul 27, 2010 4:58 pm
Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości
news:i28oeb$ddh$1@news.onet.pl...
Quote:
Podniecanie się indukcyjnością dla piorunochronu zawsze mnie dziwiło
10m piorunochronu ma indukcyjność rzędu 10uH. Napięcie na nim dla czasu
trwania uderzenia 8us będzie ogromne, liczone w kV. Piorunochrony zwykle
są dłuższe.
I tu własnie jest problem. Dla impulsów o bardzo stromych zboczach
narastania impulsu, nawet najmniejsze indukcyjności tworzą duże oporności
(impedancja), które uniemożliwiają odpowiednio szybkie pozbycie się energii
odprowadzanej do ziemii.
marko1a
Guest
Wed Jul 28, 2010 8:43 am
Użytkownik "Plumpi" <plumpix@onet.pl> napisał w wiadomości
news:i2n381$squ$1@news.onet.pl...
Quote:
I tu własnie jest problem. Dla impulsów o bardzo stromych zboczach
narastania impulsu, nawet najmniejsze indukcyjności tworzą duże oporności
(impedancja), które uniemożliwiają odpowiednio szybkie pozbycie się
energii odprowadzanej do ziemii.
Wystarczy naraz kilka zwodów do ziemi aby nad tym zapanować.
Marek
Pa.pa5merf
Guest
Wed Jul 28, 2010 3:26 pm
Órzytkownik "Plumpi" napisał:
Quote:
Podniecanie się indukcyjnością dla piorunochronu zawsze mnie dziwiło
10m piorunochronu ma indukcyjność rzędu 10uH. Napięcie na nim dla czasu
trwania uderzenia 8us będzie ogromne, liczone w kV. Piorunochrony zwykle
są dłuższe.
I tu własnie jest problem. Dla impulsów o bardzo stromych zboczach
narastania impulsu, nawet najmniejsze indukcyjności tworzą duże oporności
(impedancja), które uniemożliwiają odpowiednio szybkie pozbycie się
energii odprowadzanej do ziemii.
haha, ale chyba tylko osoby nie mające zielonego pojęcia o elektryczności
wymyślają takie bzdury, czyli elektrycy, nawet tego nie skomentuję:O)
entroper
Guest
Wed Jul 28, 2010 9:21 pm
Użytkownik "Tornad" <tadeuszwajda@hotmail.com> napisał w wiadomości
news:47f6.000009cd.4c49b490@newsgate.onet.pl...
Quote:
Nieznacznie. I wlasnie dzieki tej misternej konstrukcji myslowej jak ja
chytrze nazwales, doszedlem do wniosku, ze indukcyjnosc bednarki nie
moze byc
az 10-krotnie mniejsza od przewodu okraglego o tym samym czy zblizonym
przekroju. Wiec w koncu wg. Ciebie jak to jest?
ale ja się z tym zgadzam

tłumaczyłem przedpiścy, dlaczego nie można
modelować bednarki za pomocą równoległych, niesprzężonych indukcyjności
e.
entroper
Guest
Wed Jul 28, 2010 9:52 pm
Użytkownik "m" <m@no.pq> napisał w wiadomości
news:i2bejl$57g$1@news.onet.pl...
Quote:
Chodzi mi o to , ze zwód nawet ułamek metra , ma za dużą indukcyjność.
Na wieżowcu , choćby się zesrać, nie da się uzyskać malej indukcyjności
wystarczy taka indukcyjność, by chwilowy spadek napięcia na zwodzie przy
wyładowaniu nie przekroczył wartości, wywołujących przebicia do elementów
obok - m.in. dlatego zwodów jest kilka. Duże spadki napięcia na zwodach to
rzecz najzupełniej normalna a ze względu na rezystancję uziemienia nawet
przy ziemi i, że tak powiem, wewnątrz ziemi panują całkiem konkretne
napięcia.
Mimo tego ważne jest, by indukcyjności zwodu lokalnie dodatkowo nie
zwiększyć (np. przez jakieś zgięcie itp) - szczególnie w bliskości
jakiegoś innego przewodzącego elementu, gdyż wyładowanie może zwyczajnie
pójść "na skróty". Typowym przykładem co się może stać są (uziemione)
odciągi masztu: wyładowanie potrafi się "odłączyć" przy ziemi i pójść
pionowo, zdarzają się też przeskoki od odciągu do masztu.
e.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4