Indukcyjne ładowanie mocy 10-20W na odległość 20-40 mm - moduły i rozwiązania?

Hello Andy,
Domyslam sie, ze to odleglosc 20-40 mm jest tu krytyczna ?

Krytyczna jest moc promieniowana i sprawność przekazu.

Domyslam sie, ze to odleglosc 20-40 mm jest tu krytyczna ?
Krytyczna jest moc promieniowana i sprawność przekazu.
A to nie jest tak ze przy niskiej czestotliwosci rozmiar anteny jest
maly i moc promieniowana w postaci fali (a wiec i straty) jest mala ?

W koncu sa przetwornice na otwartych szpulkach i jakos sprawnosc nie
jest drastycznie mniejsza.

Tu co prawda kolega chce pole robocze dosc duze ... ale gdyby tak
zlozyc z malych cewek naprzemiennie ustawionych ?

W dniu 2013-07-10 18:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Andy,

Wednesday, July 10, 2013, 6:01:03 PM, you wrote:

Czy uda sie indukcyjnie przekazac moc rzedu 10-20W
na odleglosc ok. 20-40 mm?

Nie w warunkach rozwiązań amatorskich i w ramach obowiązującego prawa
:(

Miałem spory problem z przekazaniem mocy ledwie 10W na odległość 2mm
:(

RoMan - coś kiepsko
Zrobić się da, gorzej jak sam stwierdziłeś z legalnością.
Można już od pewnego czasu kupić gotowe elementy do standardu WPC -
czyli bezprzewodowych ładowarek telefonów (i nie tylko) o mocy
przenoszonej na te 2 mm bodajże 5W. Na własne oczy widziałem też
zabawkę, która przenosi bezprzewodowo powyżej kilowata na odległość
rzędu 10cm z naprawdę bardzo dobrą sprawnością. Tak więc przeniesienie
10-20W na 2-4cm nie jest specjalnym wyzwaniem, tylko to małe nie będzie.

Każdy ma swój punkt widzenia. Ja uważam ładowanie bezprzewodowe za
zbawienie w komórkach, obecnie około połowy (jak nie lepiej) telefonów
naprawiamy wymieniając gniazda uUSB, są po prostu za delikatne do
codziennego wpinania i to po kilka razy nawet, a gówniany stop
bezołowiowy nie lubi naprężeń mechanicznych tej czynności towarzyszących.

Ale Koledzy, komórki nie można naładować kładąc ją w dowolnym miejscu
np. blatu stołu. Jeśli pojazd ma się poruszać po całym stole to może
odebrać jedynie ułamek energii nadawanej.
Chyba prościej baterie słoneczne i odpowiednio dobrane źródło światła (i
ciemne okulary dla oglądających :)

Pan AlexY napisał:

Każdy ma swój punkt widzenia. Ja uważam ładowanie bezprzewodowe za
zbawienie w komórkach, obecnie około połowy (jak nie lepiej) telefonów
naprawiamy wymieniając gniazda uUSB, są po prostu za delikatne do
codziennego wpinania i to po kilka razy nawet, a gówniany stop
bezołowiowy nie lubi naprężeń mechanicznych tej czynności towarzyszących.

No tak, najpierw jako jedyny obowiązujący standard wybrano coś, co się
do tego słabo nadaje, w międzyczasie lut Sn-Pb zastąpiono lutem Sn-Shit,
a teraz zabawienia upatruje się w bezprzewodowym ładowaniu. Panowie,
technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Każdy ma swój punkt widzenia. Ja uważam ładowanie bezprzewodowe za
zbawienie w komórkach, obecnie około połowy (jak nie lepiej) telefonów
naprawiamy wymieniając gniazda uUSB, są po prostu za delikatne do
codziennego wpinania i to po kilka razy nawet, a gówniany stop
bezołowiowy nie lubi naprężeń mechanicznych tej czynności towarzyszących.

No tak, najpierw jako jedyny obowiązujący standard wybrano coś, co się
do tego słabo nadaje, w międzyczasie lut Sn-Pb zastąpiono lutem Sn-Shit,
a teraz zabawienia upatruje się w bezprzewodowym ładowaniu. Panowie,
technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Powiedz to dywersantom z Brukseli.

Solary tez bralem pod uwage ale wlasnie te ciemne okulary mnie zniechecaja
:-)

Wolisz kombinezony ochronne przed polem EM ?

technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Ale to księgowi zdecydowali że lepiej dać jedno złącze do wszystkiego
zamiast kilku, mniej kabli się plącze itd,

Każdy ma swój punkt widzenia. Ja uważam ładowanie bezprzewodowe za
zbawienie w komórkach, obecnie około połowy (jak nie lepiej) telefonów
naprawiamy wymieniając gniazda uUSB, są po prostu za delikatne do
codziennego wpinania i to po kilka razy nawet, a gówniany stop
bezołowiowy nie lubi naprężeń mechanicznych tej czynności towarzyszących.

No tak, najpierw jako jedyny obowiązujący standard wybrano coś, co się
do tego słabo nadaje, w międzyczasie lut Sn-Pb zastąpiono lutem Sn-Shit,
a teraz zabawienia upatruje się w bezprzewodowym ładowaniu. Panowie,
technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Powiedz to dywersantom z Brukseli.

Pan AlexY napisał:

technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Ale to księgowi zdecydowali że lepiej dać jedno złącze do wszystkiego
zamiast kilku, mniej kabli się plącze itd,

Nie, nie księgowi. Jak już tu napisano, taki jest nakaz unijnych urzędników.

technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Ale to księgowi zdecydowali że lepiej dać jedno złącze do wszystkiego
zamiast kilku, mniej kabli się plącze itd,

Nie, nie księgowi. Jak już tu napisano, taki jest nakaz unijnych urzędników.

Masz na myśli zunifikowane ładowarki? To chyba drugi koniec kabelka.

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
[..]
technologia trwałych i wygodnych złącz dwustykowych została już dawno
temu opanowana.

Ale to księgowi zdecydowali że lepiej dać jedno złącze do wszystkiego
zamiast kilku, mniej kabli się plącze itd, ma to swoje plusy, tylko co
komu przeszkadzało ze 3 razy grubsze złącze miniUSB które było wręcz nie
do zarżnięcia? Ano przeszkadzało bo ludzie za długo telefonów używali
bez wymiany, a jak się zepsuł to naprawa gwarancyjna, a teraz? pady
wyrwane - BER, trzeba iść kupić nowy telefon.

Czyli co, tematami zajmowały się dwa odrębne zespoły specjalistów,
ale żaden nie był w stanie zrealizować zadania do końca, a jedynie
w pięćdziesięciu procentach -- chodziło o takie złącze, w którym
zużywają się obie części?