Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 30, 2012 9:08 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
ZTCW nie ma na rynku póki co, opraw dedykowanych do CFL.
No proszę, a póki co, dyrektywa funkcjonuje już przeszło trzy lata.
Nie ma opraw dedykowanych do CFL, do opraw które są, nie ma żarówek
-- niezły burdel w tym Archeo macie, siostry.
No bo jest kolejna dyrektywa, ze lampy zawierajace rtec beda zabronione,
to moze juz nie warto ?
Mowiac szczerze to nie bardzo sobie tego wyobrazam (chyba ze ten jeden
prototyp wejdzie do sprzedazy), wie ktos moze o co w tym chodzi ?
Może znowu o żarówki?
Quote:
A projektanci troche przespali ... ale coz, artysci
Ci na przykład zadbali, by przejście odbyło sie bez zbędnego szoku:
http://www.treehugger.com/interior-design/cfl-bulb-20-by-felix-stark-looks-like-an-incandescent.html
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 30, 2012 9:15 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Nawet monitory CRT nie emitują światła głęboko modulowanego częstotliwością
odchylania pionowego -- czas powrotu plamki, to zaledwie kilka procent
cyklu, a jeśli pokazywana treść jest w miare jednolita, to z daleka
światło nie miga zbyt intensywnie.
Z daleka nie, z bliska juz miga, i to dosc mocno.
Tzn ja nie widze, ale wystarczy np wiatraczek czy penseta.
-- Panie dzielnicowy, ci sąsiedzi z naprzeciwka to wstydu nie mają,
nago po mieszkaniu chodzą.
-- Niech no obywatelka wskaże, bo ja tu nic nie widzę.
-- Panie władzo, bo to trzeba wejść na ten taboret, odsunąś paprotkę
i trzymając się rury od kaloryfera wychylić się przez okno.
--
Jarek
Guest
Sun Dec 30, 2012 9:21 pm
Quote:
Tak skonstruowane sa najtansze "zarowki" LED. Kupujecie najtanszy badziew i sie dziwicie ze nie dziala, miga, jara sie i dymi.
Coś Ci się pomyliło, to jest najbadziej niezawodne rozwiącanie, jedyny
element który może się zepsuć to kondensator.
Nic mi sie nie pomylilo. Wypraszam sobie personalne wycieczki.
W najtanszych ledach to wlasnie ten kondensator pada. To powinien byc solidny kondensator polipropylenowy samonaprawiajacy, najlepiej klasy X2, dostosowany do pracy przy przy napieciu miedzyfazowym. To nie jest po prostu kondensator ilestam nanofaradow na wysokie napiecie.
Moje pierwsze doswiadczenia z ledami byly takie, ze po kilku tygodniach padly wszystkie 3 "ledówki" ktore kupilem. W kazdej z nich wlasnie ten kondensator szlak trafil. To byl kondensator dostosowany do pracy przy napieciu stalym 400V a nie napieciu zmiennym. Dlatego padl po krotkim czasie.
Przy okazji - nie migaly, byl tam jeszcze ten drugi za prostownikiem.
AlexY
Guest
Sun Dec 30, 2012 9:24 pm
mysiur@wp.pl wrote:
Quote:
Tak skonstruowane sa najtansze "zarowki" LED. Kupujecie najtanszy badziew i sie dziwicie ze nie dziala, miga, jara sie i dymi.
Coś Ci się pomyliło, to jest najbadziej niezawodne rozwiącanie, jedyny
element który może się zepsuć to kondensator.
Nic mi sie nie pomylilo. Wypraszam sobie personalne wycieczki.
Nie ma tu żadnej personalnej wycieczki.
Quote:
W najtanszych ledach to wlasnie ten kondensator pada. To powinien byc solidny kondensator polipropylenowy samonaprawiajacy, najlepiej klasy X2, dostosowany do pracy przy przy napieciu miedzyfazowym. To nie jest po prostu kondensator ilestam nanofaradow na wysokie napiecie.
Moje pierwsze doswiadczenia z ledami byly takie, ze po kilku tygodniach padly wszystkie 3 "ledówki" ktore kupilem. W kazdej z nich wlasnie ten kondensator szlak trafil. To byl kondensator dostosowany do pracy przy napieciu stalym 400V a nie napieciu zmiennym. Dlatego padl po krotkim czasie.
Czyli bubel producenta, nie genarlizuj że wszystkie tanie tak mają, moje
świecą już jakoś 2 lata a płaciłem po 5zł sztuka.
[..]
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
badworm
Guest
Sun Dec 30, 2012 9:58 pm
Dnia 30 Dec 2012 20:15:29 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
-- Panie dzielnicowy, ci sąsiedzi z naprzeciwka to wstydu nie mają,
nago po mieszkaniu chodzą.
-- Niech no obywatelka wskaże, bo ja tu nic nie widzę.
-- Panie władzo, bo to trzeba wejść na ten taboret, odsunąś paprotkę
i trzymając się rury od kaloryfera wychylić się przez okno.
60Hz na jakimś większym monitorze CRT (17-19") to widzę bez problemu,
podobnie zapewne wiele innych osób.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Dec 30, 2012 10:21 pm
Hello AlexY,
Sunday, December 30, 2012, 8:20:15 PM, you wrote:
Quote:
Tak skonstruowane sa najtansze "zarowki" LED. Kupujecie najtanszy badziew
i sie dziwicie ze nie dziala, miga, jara sie i dymi.
Coś Ci się pomyliło, to jest najbadziej niezawodne rozwiącanie, jedyny
element który może się zepsuć to kondensator.
Ale miga, fakt... 100Hz jest..., ile miga Twój telewizor albo monitor?
I jakoś go używasz.
Bodajże kilkanaście kiloherców -- bo ja mam stary monitor, podświetlany
jarzeniowo. Te nowe nie powinny migać wcale. I nie migają. Też mają LED.
Jesteś tego pewny? Masz jakąś fotodiodę? Podepnij prosty układ coby
sprawdzić czy nie ma tam czegoś w zakresie 60-80Hz. Między Tobą a
podświetleniem jest matryca LCD.
Nie ma potrzeby migania matrycą. Chyba, że robisz 3D z podziałem
czasowym.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 30, 2012 10:44 pm
badworm napisał:
Quote:
-- Panie dzielnicowy, ci sąsiedzi z naprzeciwka to wstydu nie mają,
nago po mieszkaniu chodzą.
-- Niech no obywatelka wskaże, bo ja tu nic nie widzę.
-- Panie władzo, bo to trzeba wejść na ten taboret, odsunąś paprotkę
i trzymając się rury od kaloryfera wychylić się przez okno.
60Hz na jakimś większym monitorze CRT (17-19") to widzę bez problemu,
podobnie zapewne wiele innych osób.
No i właśnie o to tu chodzi, że na dużych i jasnych płaszczyznach widać.
Monitor 50Hz pokazujący jasne litery na ciemnym tle jest całkiem
w porządku, ale oświetlenie pomieszczenia lampą, która błyska sto razy
na sekundę jest zupełnie nieakceptowalne.
Jarek
PS
Tym samym wyrafinowanym instrumentem pomiarowym co poprzednio (fotodioda
i słuchawki) sprawdziłem trochę zacniejszą lampe trójledową. Bzyczy jak
komar, a więc jakieś setki herców.
Michoo
Guest
Sun Dec 30, 2012 11:03 pm
On 30.12.2012 21:58, badworm wrote:
Quote:
Dnia 30 Dec 2012 20:15:29 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
-- Panie dzielnicowy, ci sąsiedzi z naprzeciwka to wstydu nie mają,
nago po mieszkaniu chodzą.
-- Niech no obywatelka wskaże, bo ja tu nic nie widzę.
-- Panie władzo, bo to trzeba wejść na ten taboret, odsunąś paprotkę
i trzymając się rury od kaloryfera wychylić się przez okno.
60Hz na jakimś większym monitorze CRT (17-19") to widzę bez problemu,
podobnie zapewne wiele innych osób.
Dla mnie nawet na mniejszym do komfortowej pracy potrzeba 85Hz. Nawet 75
sprawiało nieprzyjemne wrażenie podczas zmianiania punktu skupienia wzroku.
Na razie najładniejsze co widziałem to e-ink do czytania i oled z nowych
smartfonów. A najbardziej mnie wkurza większość "ledowych" lcd, które
zamiast kilku khz jak miały te ze świetlówką migają z
(sto)kilkudziesięcioma Hz. (Wystarczy niezbyt szybko ręką przesunąć
przed takim, żeby zobaczyć jaka to porażka.)
--
Pozdrawiam
Michoo
Piotrne
Guest
Mon Dec 31, 2012 12:24 pm
W dniu 2012-12-30 18:56, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Brak wyobraźni u urzędasów nie przestaje mnie zadziwiać -- ten od
dyrektywy też mógł być z cieplejszych miejsc, a jak jest w Skandynawii,
czy choćby w Polsce, to mu przez myśl nie przeszło.
Ciekawi mnie, czy ta decyzja o zakazie używania żarówek została
podjęta przez jedną osobę, jakąś komisję (specjalistów?),
czy przez głosowanie "europosłów"? Bo na razie wiem, że zakaz
wydała anonimowa "Komisja Europejska".
Oglądałem kiedyś obrady polskiego sejmu na temat różnych szczegółowych
przepisów jakiejś ustawy - chyba dotyczącej rolnictwa. Najpierw
czytana była proponowana poprawka, na końcu: "komisja wnosi
o przyjęcie poprawki" albo "...o odrzucenie poprawki".
Za KAŻDYM razem znudzeni, nieliczni posłowie głosowali tak,
jak "komisja" zalecała.
P.
Adam
Guest
Mon Dec 31, 2012 12:30 pm
W dniu 2012-12-30 18:58, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
badworm napisał:
Niby pracownik moze sam wymienic, ale jak pojdzie po zarowke do magazynu,
uprzatnie biurko, zdejmie buty, czy przyniesie drabinke ... a przeciez
zarowke do magazynku tez trzeba jakos dostarczyc ... i te 10 minut dosc
realne.
Nie może, bo nie ma uprawniń.
ZTCW to do dwóch rzeczy w instalacjach elektrycznych nie trzeba mieć
uprawnień: do wymiany bezpiecznika (typowego w podstawie z wkręcaną
główką a nie BM-a) i do wymiany żarówki.
Ale do wchodzenia na drabinę trzeba mieć (nie, nie o to chodzi, by być
w biurze kierownikiem najwyższego szczebla).
Dobrze, że nikt nie widział, jak w kinie na sali projekcyjnej
wymienialiśmy żarówki. Do dyspozycji trzy drabiny, z czego najdłuższa
rozkładana ok. 5 metrów, zaś do lamp maksymalnie chyba ponad 8 metrów :(
Ale tak się pracowało w Domach Kultury :(
--
Pozdrawiam.
Adam.
J.F.
Guest
Mon Dec 31, 2012 1:18 pm
Dnia Mon, 31 Dec 2012 12:24:16 +0100, Piotrne napisał(a):
Quote:
Ciekawi mnie, czy ta decyzja o zakazie używania żarówek została
podjęta przez jedną osobę, jakąś komisję (specjalistów?),
czy przez głosowanie "europosłów"? Bo na razie wiem, że zakaz
wydała anonimowa "Komisja Europejska".
http://en.wikipedia.org/wiki/European_Commission
http://en.wikipedia.org/wiki/European_Council
Ale to by sie trzeba w dyrektywie doczytac kto zaczal.
Quote:
Oglądałem kiedyś obrady polskiego sejmu na temat różnych szczegółowych
przepisów jakiejś ustawy - chyba dotyczącej rolnictwa. Najpierw
czytana była proponowana poprawka, na końcu: "komisja wnosi
o przyjęcie poprawki" albo "...o odrzucenie poprawki".
Za KAŻDYM razem znudzeni, nieliczni posłowie głosowali tak,
jak "komisja" zalecała.
Bo to jest tak: projekt ustawy zglasza grupa inicjatywna poslow lub rzad.
Jak grupa jest z opozycji, to projekt nie wejdzie i szkoda nad nim
dyskutowac (ale sa wyjatki), jak rzad, to raczej mu zalezy zeby wszedl, i
ma poparcie wiekszosci sejmowej - wiec wejdzie (z wyjatkami).
No ale co przecietny posel moze wiedziec o problemach rolnictwa, czy np
kompatybilnosci EMP ? Wiec projekt idzie do komisji, gdzie jest dyskutowany
w gronie "specjalistow" i fachowcow, i nabiera ksztaltu. Komisja z reguly
jest wielopartyjna, wiec jak juz cos uchwali i przeglosuje, to ma sens.
Potem jest drugie czytanie przy pustych lawach, komisja, trzecie czytanie
.... i w koncu glosowanie. Przecietny posel nadal nie ma pojecia o temacie,
wiec glosuje tak ... jak przewodniczacy jego partii. Ktory tez nie ma
pojecia, ale ma sciage jak glosowac, i siedzi z przodu, zeby poslowie za
nim widzieli kiedy podnosi reke. Tych glosowan jest kilkadziesiat pod
rzad, nawet nie bardzo jest czas sie zastanowic, a niektore maja dosc
skomplikowana forme logiczna ("kto jest za odrzuceniem poprawki, ktora
skresla poprawke ...")
Generalnie nie ma tak ze wszystkie poprawki sie przyjmuje - ale jak pisalem
- to wynik dalszych dyskusji, wiec one czesto sa sensowne, czy tez stanowia
akceptowalny kompromis.
No i ostatnia sprawa - Dziennik ustaw liczy ponad 2000 aktow rocznie.
Ty tego nie przeczytasz ze zrozumieniem ... i posel tez nie.
Wiec musi glosowac "na oslep". No chyba ze mu jakis kolega powie "sluchaj,
to jest wazne i dobre - zaglosuj tak".
A drobiazg czasem tkwi w szczegolach, takie np "i czasopisma".
J.
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 31, 2012 2:03 pm
Pan Piotrne napisał:
Quote:
Brak wyobraźni u urzędasów nie przestaje mnie zadziwiać -- ten od
dyrektywy też mógł być z cieplejszych miejsc, a jak jest w Skandynawii,
czy choćby w Polsce, to mu przez myśl nie przeszło.
Ciekawi mnie, czy ta decyzja o zakazie używania żarówek została
podjęta przez jedną osobę, jakąś komisję (specjalistów?),
czy przez głosowanie "europosłów"? Bo na razie wiem, że zakaz
wydała anonimowa "Komisja Europejska".
Pod dyrektywą podpisany jest Andris Piebalgs, Łotysz, doktor fizyki.
Co ciekawe, w podpisie opisany jest jako "Ćzłonek Komisji", nie jej
przewodniczący. W niczym nie przybliża nas to do poznania odpowiedzi
na pytanie "kto za tym stoi" (bo "komu to służy", dobrze wiadomo).
Quote:
Oglądałem kiedyś obrady polskiego sejmu na temat różnych szczegółowych
przepisów jakiejś ustawy - chyba dotyczącej rolnictwa. Najpierw czytana
była proponowana poprawka, na końcu: "komisja wnosi o przyjęcie poprawki"
albo "...o odrzucenie poprawki". Za KAŻDYM razem znudzeni, nieliczni
posłowie głosowali tak, jak "komisja" zalecała.
To akurat normalne i prawidłowe -- Sejm jest od robienia ustaw, a że nie
każdy poseł musi znać się na wszystkim, więc tekst pisze (powinien pisać)
ktoś, kto ma pojęcie. Tu akurat komisja, ale może być też jeszcze inaczej.
Znam takich (kilku profesorów prawa, jednemu niestety dopiero co się
zmarło), którzy podjęli się zadania stworzenia jednej z najważniejszych
ustaw. Umowa (z Marszałkiem) była taka, że żadnego głosowania poprawek
mogących rozwalić spójność. Albo bierzecie całość jak jest, albo się
bujajcie i piszczie od nowa sami. Wzięli i mamy. Nawet całkiem dobre prawo.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 31, 2012 2:07 pm
Pan Adam napisał:
Quote:
ZTCW to do dwóch rzeczy w instalacjach elektrycznych nie trzeba mieć
uprawnień: do wymiany bezpiecznika (typowego w podstawie z wkręcaną
główką a nie BM-a) i do wymiany żarówki.
Ale do wchodzenia na drabinę trzeba mieć (nie, nie o to chodzi, by być
w biurze kierownikiem najwyższego szczebla).
Dobrze, że nikt nie widział, jak w kinie na sali projekcyjnej
wymienialiśmy żarówki. Do dyspozycji trzy drabiny, z czego najdłuższa
rozkładana ok. 5 metrów, zaś do lamp maksymalnie chyba ponad 8 metrów
Pewnie, że dobrze. I w ogóle dobrze, że to się tak skończyło (żarówki
wymienione, strat w ludziach i sprzęcie nie ma). Bo taki pieprzony ZUS
mógłby w razie draki na przykład odmówić wypłacenia renty.
Quote:
Ale tak się pracowało w Domach Kultury
Wtedy zresztą mogło nie być takich wymagań.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Dec 31, 2012 2:12 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Tych glosowan jest kilkadziesiat pod rzad, nawet nie bardzo jest czas
sie zastanowic, a niektore maja dosc skomplikowana forme logiczna
("kto jest za odrzuceniem poprawki, ktora skresla poprawke ...")
W głosowaniach, to jeszczsze pół biedy, ale tak bywa też w ustawach.
Rekord należy chyba do jednej z poprzednich ustaw telekomunikacyjnych.
"Wolno robić wszystko, z wyjątkiem tego i tego, a zakaz ten nie dotyczy
śmego i owego, chyba że wystąpi okolicznoś sprawiahjąca, że..." -- to
miało zdaje się pięć poziomów wykłuczeń, ale i o to były spory, bo sposób
stawiania przecinków i spójników czynił rzecz kompletnie niezrozumiałą.
--
Jarek
J.F.
Guest
Mon Dec 31, 2012 3:57 pm
Dnia 31 Dec 2012 13:12:45 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Tych glosowan jest kilkadziesiat pod rzad, nawet nie bardzo jest czas
sie zastanowic, a niektore maja dosc skomplikowana forme logiczna
("kto jest za odrzuceniem poprawki, ktora skresla poprawke ...")
W głosowaniach, to jeszczsze pół biedy, ale tak bywa też w ustawach.
Rekord należy chyba do jednej z poprzednich ustaw telekomunikacyjnych.
"Wolno robić wszystko, z wyjątkiem tego i tego, a zakaz ten nie dotyczy
śmego i owego, chyba że wystąpi okolicznoś sprawiahjąca, że..." -- to
miało zdaje się pięć poziomów wykłuczeń, ale i o to były spory, bo sposób
stawiania przecinków i spójników czynił rzecz kompletnie niezrozumiałą.
Ale tu mozesz sobie zamowic ekspertyze, a nawet dwie.
Zrob to w czasie glosowania, gdy masz 30s na decyzje.
Albo przypomnij sobie Prawo o Ruchu drogowym i dwie sekundy ktore masz na
decyzje zdecyduj - na tym zakrecie wolno wyprzedzac, czy nie wolno.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Next