Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 585, 586, 587 Next
Krzysztof Gawryś
Guest
Mon Oct 04, 2004 12:53 pm
Użytkownik "Andrzej Litewka" <andx3wytnij@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cjpffo.188.1@and.krakow...
Quote:
"Krzysztof Gawryś" news:cj0jl2$hfo$1@atlantis.news.tpi.pl
W ogóle wszelkie oględziny i ustalenia buczenia należy zacząć od
zastosowania porządnego kabla ekranowanego łączącego wyjście karty
dźwiękowej (LINE OUT) z wejściem wzmacniacza.
Kabel jest ekranowany, ekran + 2 żyły wewnątrz. Dalej buczy.
Quote:
Niestety 90% gotowych kabli (np. mały jack stereo -> 2x chinch) to jakaś
badziewiasta chinszczyzna z przewodem pseudoekranowanym.
mini jack stereo -> bezpośrednio w wzmak do płytki. Dalej buczy.
Quote:
W porządnym przewodzie ekran to cała, gęsta, pleciona jak warkocz siatka
przynajmniej kilkudziesięciu drucików szczelnie otulająca ekranowaną żyłę.
I tak mam, tylko że żyły są ewenątrz dwie. Dalej buczy.
Quote:
Zastosowanie porządnego przyłączą (mały jack - 2xchinch) własnej
konstrukcji
z prawdziwym ekranowanym przewodem (dwie żyły w osobnych
ekranach)rozwiązało
problem.
U mnie nie rozwiązało

Dalej buczy.
Quote:
Druga sprawa to dobrze zasilać wzmacniacz i kompa z tego samego gniazdka,
dobrze uziemić masę kompa (czyli porządny uziom bolca w listwie
filtrującej
kompa) a nie jakieś "wiszenie w powietrzu".
Jest uziemiona listwa filtrująca, komp i wzmak są w nią wpięte.
Krzysiek
Krzysztof Gawryś
Guest
Mon Oct 04, 2004 12:55 pm
Quote:
z prawdziwym ekranowanym przewodem (dwie żyły w osobnych
ekranach)rozwiązało
problem.
O, tego nie sprawdzałem, osobne ekrany? Dziś sprawdzę.
K.
swstr
Guest
Mon Oct 04, 2004 11:35 pm
Quote:
poprzedników, ze wyszukac cos co potrzebujesz jest strasznie trudno (ta
wyszukiwarka na ich stronie cos zawodzi - czasami)
wszystko mozna znalezc , prosze porownac ilosc informacji do wyszukania na
grupie i na forum
Quote:
. Pozatym jak tutaj zadaje
pytanie to dostaje "grzeczne" odpowiedzi (jak przeoczylem cos w archiwum to
zeby poszukal bo jest itd..itp...) natomiast na elektrodzie to odrazu najazd
na Ciebie, chociarz szukales i nie znalazles.
udzielanie po raz 5 tej samej odpowiedzi jest nudne a po raz 50 denerwujace i
denerwujace i denerwujace i denerwujace .............
wystarczy poczytac 5 minut na elektrodzie i nikt nie bedzie robil "najazdu"
ja "tam" przegladam i grupe i forum prawie codziennie i stwierdzam ze czas nie
nadszedl i nie nadejdzie predko bo na grupie sa osoby ktorych nie ma na
elektroda i odwrotnie .
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Waldemar Krzok
Guest
Wed Oct 06, 2004 12:42 pm
MarekK wrote:
Quote:
Witam
Mam problem z anten? telewizyjn?. Mieszkam bardzo blisko nadajnika TV
i próby z Anten? Siatkow? nie da?y, ?adnego rezultaty. Na zbiorczej
odbieram tylko jedynk? i polsat. Natomiast kiedy do telewizora wpio?em
sie go?ym drutem miedzianym ok 1m d?ugo?ci. Doskonale odbieram
pozosta?e programy, prócz jedynki. Moje pytanie: Co zrobi? by
pod??czy? jednocze?nie wszystkie kana?y (nie zmienia? co chwile
kabla). Mo?e jako? ten metrowy kabel "upi?kszy?", ?eby mie? lepszy
efekt i nie wygl?da?o na tak? prowizork??
Pozdrawiam specjalistów.
popraw proszę kodowanie, bo oczy bolą.
Co do meritum, to postaw normalną antenę. Siatkową to możesz sobie ryby
łowić. Wszyskie programy masz z jednego nadajnika, czy jest ich kilka?
Jak mówisz, że na drucie łapiesz wszystko oprócz jedynki, to pewnie
jedynka gdzie indziej jest. Jak też nie daleko, to możesz spróbować
prostym dipolem ustawionym na jedynkę (bo pewnie dalej), a reszta
programów z bliskiego nadajnika i tak tam wlezie.
Waldek
Zbigniew Jachimowicz
Guest
Thu Oct 07, 2004 12:19 am
Witam
Quote:
popraw proszę kodowanie, bo oczy bolą.
Co do meritum, to postaw normalną antenę. Siatkową to możesz sobie ryby
łowić.
Siatkę to ja biorę na zakupy ale nie tylko. Prawdopodobnie masz zamontowany
wzmacniacz w puszce antenowej. Jak mieszkasz blisko nadajników to
przesterowany wzmacniacz wariuje i zatyka się. Sprawdź to, wywal wzmacniacz
i wstaw szerokopasmowy symetryzator(np. SA3 Telmoru - kanały 1-60).Jeśli
masz wzmacniacz to wyrzuć również zasilacz przy OTV.
Powodzenia Zbych
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomek
Guest
Thu Oct 07, 2004 7:46 pm
Szukaj dalej. Jest na pewno w necie. Jeśli nie znajdziesz to odpowien dopiero
jutro albo pojutrze. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Waldemar Krzok
Guest
Fri Oct 08, 2004 1:09 pm
pdusp wrote:
Quote:
Czesc,
Mam fajny pomysł na coś co można nazwać wynalazkiem.
Jest nowe, nieznane, rozwiązanie techniczne, a przy okazji chyba
powinno sie to spodobać, jest proste, tanie, i tego jeszcze nie bylo.
Jak ochronić swe dzielo? Patent?
Jakie są związane z tym koszty?
5-50kEUR
Quote:
Czy jest jakas baza w internecie zgloszonych wynalazkow coby przejrzec
i upewnic sie, ze nieznane przez innych?
w internecie chyba nie. Ale wystarczy zadzwonić do urzędu patentowego i
się spytać jaka jest procedura. Szukanie googlem po internecie czy coś
takiego jest daje też pewien efekt (tylko negatywny, jak nie znajdziesz,
to nie znaczy, że nikt nie opatentował).
Quote:
Pisze tanie, ale musialbym kogos z kasą zaprosić do współpracy dlatego
poszukuję zabezpieczeń swego dzieła.
1. urząd patentowy. Wiem, że mają (przynajmniej u nas) odpowiednie
biblioteki i można samemu sprawdzić, czy coś takiego już jest.
2. Jak 1. dla ciebie pozytywne, to musisz znaleźć prawnika zajmującego
się patentami. On już to dla ciebie zrobi. Niestety nie za darmo. W
każdym razie nasz patent kosztował w sumie jakieś 8kEUR.
Waldek
Tomasz Grodnicki
Guest
Fri Oct 08, 2004 1:33 pm
Użytkownik "Waldemar Krzok" <waldemar.krzok@ukbf.fu-berlin.de> napisał
w wiadomości news:41669FAD.3010103@ukbf.fu-berlin.de
Quote:
pdusp wrote:
Czy jest jakas baza w internecie zgloszonych wynalazkow coby
przejrzec i upewnic sie, ze nieznane przez innych?
w internecie chyba nie. Ale wystarczy zadzwonić do urzędu patentowego
i się spytać jaka jest procedura. Szukanie googlem po internecie czy
coś takiego jest daje też pewien efekt (tylko negatywny, jak nie
znajdziesz, to nie znaczy, że nikt nie opatentował).
W przypadku USA można poszukać niektórych patentów na stonie:
http://www.uspto.gov/patft/index.html
--
Tomek
J.F.
Guest
Fri Oct 08, 2004 1:59 pm
On Fri, 08 Oct 2004 16:09:49 +0200, Waldemar Krzok wrote:
Quote:
2. Jak 1. dla ciebie pozytywne, to musisz znaleźć prawnika zajmującego
się patentami. On już to dla ciebie zrobi. Niestety nie za darmo. W
każdym razie nasz patent kosztował w sumie jakieś 8kEUR.
Nie wiem jak to w Polsce/Europie, ale w USA patent nominalnie
kosztuje niewiele - chyba kolo 100$. W Polsce tez umiarkowane
http://www.uprp.pl/Polski/Postępowanie+przed+UPRP/Oplaty/oplaty_pl.htm
Widze ze dochodza oplaty coroczne.
Tyle ze warto wynajac fachowca - nasz wniosek moze byc zbyt waski
lub zbyt szeroki i umozliwiac obchodzenie.
A jak juz do obchodzenia dojdzie to w USA potrzebne sa miliony :-)
No i jesli pomysl dobry to chyba trzeba w wielu krajach opantentowac -
i wszedzie koszty ...
J.
ziel
Guest
Fri Oct 08, 2004 3:09 pm
On Behalf Of Tomasz Grodnicki
Quote:
W przypadku USA można poszukać niektórych patentów na stonie:
W USA panują bandycko-kryminalne zwyczaje.
Co objawia się spoczywaniem patentów u notariuszy
i czekają aby zebrać kasę. :-(
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
ziel
Guest
Fri Oct 08, 2004 3:09 pm
On Behalf Of J.F.
Quote:
No i jesli pomysl dobry to chyba trzeba w wielu krajach opantentowac -
i wszedzie koszty ...
To jest wada patentów.
Zawsze znajdzie się jakiś kraj w którym będzie można produkować
urządzenia z cudzym patentem. :-(
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
J.F.
Guest
Fri Oct 08, 2004 4:05 pm
On 8 Oct 2004 18:09:15 +0200, ziel wrote:
Quote:
On Behalf Of J.F.
No i jesli pomysl dobry to chyba trzeba w wielu krajach opantentowac -
i wszedzie koszty ...
To jest wada patentów. Zawsze znajdzie się jakiś kraj w którym będzie można produkować
urządzenia z cudzym patentem.
Liczy sie nie miejsce produkcji ale zbytu.
USA, Kanada, Niemcy, GB, Francja, Wlochy, Rosja, Chiny, Japonia ..
no i mamy 80% klientow pod ochrona :-)
J.
ziel
Guest
Fri Oct 08, 2004 7:37 pm
On Behalf Of J.F.
Quote:
Liczy sie nie miejsce produkcji ale zbytu.
Kiedyś dostałem patent na Polskę, ale w/g fachmana od składania
wniosków patentowych powinienem też postarać się o patent na UE.
Niestety sprawa upadła, bo trzeba było wydać około 10k$.
Ale może to taki fachman?
pzdr
Artur
--
Archiwum grupy:
http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
J.F.
Guest
Fri Oct 08, 2004 11:00 pm
On 8 Oct 2004 22:37:52 +0200, ziel wrote:
Quote:
On Behalf Of J.F.
Liczy sie nie miejsce produkcji ale zbytu.
Kiedyś dostałem patent na Polskę, ale w/g fachmana od składania
wniosków patentowych powinienem też postarać się o patent na UE.
Niestety sprawa upadła, bo trzeba było wydać około 10k$.
Ale może to taki fachman?
Niewykluczone ze nie klamal. Pytanie tylko skad takie duze kwoty ?
Zeby sie nie okazalo tak ze patenty kosztuja 1k$, a uslugi rzecznikow
9k$ ..
J.
Waldemar Krzok
Guest
Sat Oct 09, 2004 4:33 pm
J.F. wrote:
Quote:
On 8 Oct 2004 22:37:52 +0200, ziel wrote:
On Behalf Of J.F.
Liczy sie nie miejsce produkcji ale zbytu.
Kiedyś dostałem patent na Polskę, ale w/g fachmana od składania
wniosków patentowych powinienem też postarać się o patent na UE.
Niestety sprawa upadła, bo trzeba było wydać około 10k$.
Ale może to taki fachman?
Niewykluczone ze nie klamal. Pytanie tylko skad takie duze kwoty ?
Zeby sie nie okazalo tak ze patenty kosztuja 1k$, a uslugi rzecznikow
9k$ ..
opłata patentowa to w tym przypadku jak połówka na 10 studentów. Jakieś
100EUR +-3dB. Ale rzecznik patentowy, sprawdzenie zdolności patentowej i
przysięgłe tłumaczenie patentu swoje kosztuje. Niestety.
Waldek
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 585, 586, 587 Next