RTV forum PL | NewsGroups PL

Ekologiczne żarówki: czy naprawdę oszczędzają, czy to tylko marketingowy spisek?

Fakt odgrzewa temat żarówek - spisek producentów świetlówek

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ekologiczne żarówki: czy naprawdę oszczędzają, czy to tylko marketingowy spisek?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Next

Pszemol
Guest

Wed Apr 07, 2010 7:24 pm   



"Desoft" <NICK@interia.pl> wrote in message
news:hpikfr$srj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Quote:
hehe, znajdz mi lodowke z gwarancja 20 lat :)

A ta Twoja taką miała?

Moja miała. Nie była co prawda papierowa,
ale kupując ją wiedziałem że będzie chodziła długo.

Oszukujesz... to nie była gwarancja 20 letnia.
Kupując dziś lodówkę nie masz powodów przypuszczać że będzie
pracować krócej..

Quote:
Co do statystyki, a nawet "badań naukowych" to jak kupowałem pralkę
to o Calgonie nikt nie słyszał. Wymieniłem ją po 20 latach używania (raz
uszkodzona grzałka). Dzisiaj Bosch czy Wirpool (innych nie pamiętam)
zalecają Calgon do ochrony pralki - przyznają się tym, że robią gorsze
pralki niż produkowane kiedyś.

Calgon jest *tylko* po to, abyś nigdy tej grzałki wymieniać nie musiał.

Quote:
jest to zarowka 'wloknowa' - nie zaden led. 20 lat to calkiem niezly
wynik.

Uwierz mi, raczej przeciętny wynik...
Podniecasz się typową tablicówką - one tak mają. To norma.

Dzisiaj nawet tablicówki psują się częściej. Zmieniałem ostatnio kilka.
Niech będzie ich z pięćdziesiąt to wymiana średnio raz w miesiącu jednej
(tak szacuję) to przeciętny wynik?

To przecież zależy od tego ile świeca... Te Twoje świecą nonstop?
Zresztą na 50 żarówek 1 w miesiącu się pali to masz średnio
żywotność sztuki 50 miesięcy - czyli ponad 4 lata... to krótko?

Ta w lodówce pracuje może sumarycznie parę minut dziennie.

Pomijając tygodnie w których jesteś na urlopie albo nie ma
Cie w domu z innego powodu i w ogóle jej nie otwierasz :-)

Wcale nie dziwi mnie że pracuje 20 lat.
Nie zdziwiłoby mnie gdyby pracowała 50 lat.

Quote:
(w rok to moze ze 3x wlasciciela zmienic...) to tez - powodzenia w
dochodzeniu praw gwarancyjnych u producenta, transportem, etc ;p

O transport nie masz się co martwić,
sprzedawca wstawiając nową zabierze starą.

Smile)

Pszemol
Guest

Wed Apr 07, 2010 7:27 pm   



"Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote in message
news:hpilcn$al9$1@news.onet.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:hpfh8n.9uc.0@poczta.onet.pl...

Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
zasilane każda z innej fazy.

Niezupełnie tak.
Zasila się jedną fazą, ale jedna z rur zasilana jest poprzez kondensator,
który jednoczesnie kompensuje moc bierną.
Dzięki temu pomiędzy rurami fazy są przesunięte i rury zapalają się na
przemian.

Acha... no to dzięki za korektę Smile

Desoft
Guest

Wed Apr 07, 2010 7:53 pm   



Quote:
Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
zasilane każda z innej fazy.

Niezupełnie tak.
Zasila się jedną fazą, ale jedna z rur zasilana jest poprzez kondensator,
który jednoczesnie kompensuje moc bierną.
Dzięki temu pomiędzy rurami fazy są przesunięte i rury zapalają się na
przemian.

Acha... no to dzięki za korektę Smile

Stosuje się a raczej stosowało trzy każda z innej fazy. Dopiero wprowadenie
elektroniki wyeliminowało ten problem. Dwóch z korekcją na kondensatorze w
żadnej maszynie nie widziałem (co nie oznacza że takiego wynalazku nie było)

--
Desoft

Desoft
Guest

Wed Apr 07, 2010 8:05 pm   



Quote:
hehe, znajdz mi lodowke z gwarancja 20 lat :)

A ta Twoja taką miała?

Moja miała. Nie była co prawda papierowa,
ale kupując ją wiedziałem że będzie chodziła długo.

Oszukujesz... to nie była gwarancja 20 letnia.
Kupując dziś lodówkę nie masz powodów przypuszczać że będzie
pracować krócej..

Wymień markę za którą ręczysz że popracuje 20 lat.


Quote:
Co do statystyki, a nawet "badań naukowych" to jak kupowałem pralkę
to o Calgonie nikt nie słyszał. Wymieniłem ją po 20 latach używania (raz
uszkodzona grzałka). Dzisiaj Bosch czy Wirpool (innych nie pamiętam)
zalecają Calgon do ochrony pralki - przyznają się tym, że robią gorsze
pralki niż produkowane kiedyś.

Calgon jest *tylko* po to, abyś nigdy tej grzałki wymieniać nie musiał.

A zalane mieszkanie? a dziura w bębnie? (widziałem w Tesco - taka reklama -
dwa bębny jeden bez Calgonu drugi czysty z Calgonem)
Dopiero po tym pojawia się informacja, że to z braku Calgonu.
I rekomendacja największych fuszerów pralek.

Quote:
To przecież zależy od tego ile świeca... Te Twoje świecą nonstop?

Nie, świecą jako sygnalizacyjne, napewno dłużej niż taka w lodówce.

Quote:
Zresztą na 50 żarówek 1 w miesiącu się pali to masz średnio
żywotność sztuki 50 miesięcy - czyli ponad 4 lata... to krótko?

50 miesięcy to mniej niż 240 miesięcy.

Quote:
Ta w lodówce pracuje może sumarycznie parę minut dziennie.

Moja rekordowa żarówka świeciła z 15 lat (w żyrandolu) żarówki kończą żywot
nie dlatego że świecą, tylko dlatego że są zapalane.

Quote:
Pomijając tygodnie w których jesteś na urlopie albo nie ma
Cie w domu z innego powodu i w ogóle jej nie otwierasz Smile

Dodając sesje: "co by tu zjeść" :-)

--
Desoft

Pszemol
Guest

Wed Apr 07, 2010 9:07 pm   



"Desoft" <NICK@interia.pl> wrote in message
news:hpip94$nr7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Quote:
hehe, znajdz mi lodowke z gwarancja 20 lat :)

A ta Twoja taką miała?

Moja miała. Nie była co prawda papierowa,
ale kupując ją wiedziałem że będzie chodziła długo.

Oszukujesz... to nie była gwarancja 20 letnia.
Kupując dziś lodówkę nie masz powodów przypuszczać że będzie
pracować krócej..

Wymień markę za którą ręczysz że popracuje 20 lat.

Nie ręczę za żadną, włącznie z Silesia...
Każda bowiem może mieć wadę fabryczną.
Twierdzę tylko tyle, że nie ma powodów aby przypuszczać
że lodówka kupiona dziś będzie bardziej zawodna niż ta sprzed 20 lat.

Quote:
Co do statystyki, a nawet "badań naukowych" to jak kupowałem pralkę
to o Calgonie nikt nie słyszał. Wymieniłem ją po 20 latach używania (raz
uszkodzona grzałka). Dzisiaj Bosch czy Wirpool (innych nie pamiętam)
zalecają Calgon do ochrony pralki - przyznają się tym, że robią gorsze
pralki niż produkowane kiedyś.

Calgon jest *tylko* po to, abyś nigdy tej grzałki wymieniać nie musiał.

A zalane mieszkanie? a dziura w bębnie? (widziałem w Tesco - taka
reklama - dwa bębny jeden bez Calgonu drugi czysty z Calgonem)
Dopiero po tym pojawia się informacja, że to z braku Calgonu.
I rekomendacja największych fuszerów pralek.

Nie wiem do czego zmierzasz... czy Bosch produkuje Calgon
i Bosch go promuje w TV?

Quote:
To przecież zależy od tego ile świeca... Te Twoje świecą nonstop?

Nie, świecą jako sygnalizacyjne, napewno dłużej niż taka w lodówce.

Zresztą na 50 żarówek 1 w miesiącu się pali to masz średnio
żywotność sztuki 50 miesięcy - czyli ponad 4 lata... to krótko?

50 miesięcy to mniej niż 240 miesięcy.

Zaledwie 5 razy mniej... Jeśli ta w lodówce świeci 5 razy mniej
niż ta jedna z 50 tablicówek to masz dokładnie tyle samo...

Quote:
Ta w lodówce pracuje może sumarycznie parę minut dziennie.

Moja rekordowa żarówka świeciła z 15 lat (w żyrandolu) żarówki
kończą żywot nie dlatego że świecą, tylko dlatego że są zapalane.

Bzdura... Kończą żywot dlatego że długo świecą...

Odparowuje z nich po prostu materiał z którego zrobiony
jest drucik żarowy... Przepala się - owszem - w czasie załączenia
prądu, bo zimny żarnik ma małą oporność i powoduje duży udar
prądu, który przepala nadwątlony drucik...

Tablicówki są właśnie zrobione z grubszego drucika, produkują
mniej światła na jednostkę energii elektrycznej, a zatem włókno
pracuje w mniejszej temperaturze i w jednostce czasu mniej
materiału z niego odparowuje...

Poszukaj w sklepie żarówek o przedłużonej żywotności a też
zauważysz że przedłużenie żywotności okupione jest produkcją
mniejszej ilości światła (mierzonej w lumenach) z tych samych Watów.

Quote:
Pomijając tygodnie w których jesteś na urlopie albo nie ma
Cie w domu z innego powodu i w ogóle jej nie otwierasz :-)

Dodając sesje: "co by tu zjeść" Smile

Ile minut dziennie wisisz z głową w lodówce? Smile)

Jerry1111
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:03 pm   



On 07/04/2010 08:28, Janko Muzykant wrote:
Quote:
Sprawa nie jest taka prosta, chodzi mianowicie o to:
http://groups.google.pl/group/pl.rec.foto.cyfrowa/browse_thread/thread/bea1fc969802c032/9f33db345efb237d?hl=pl&q=wynalazek&lnk=ol&

Byłem w różnych miejscach i nic z tego nie wynikło. Odpuściłem, czekam
aż to ''wymyśli'' Wacom albo jinny Apple...

Tu nie chodzi o wymyslenie, tu chodzi o zarobienie na tym - to nie
bedzie dla mas.

--
Jerry1111

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:07 pm   



Plumpi napisał:

Quote:
UV-A to jest zakres ultrafioletu niegroźny dla oczu ani skóry.

To nie tak. Oddziaływanie na skórę opisuje krzywa Diffeya (krzywa
"erythemalna", czyli rumieniowa). "Krótki" koniec UVA, czyli 320nm
oddziaływuje 100 razy słabiej od UVB 300nm, a koniec "długi" (400nm)
-- 1000 razy słabiej. Z drugiej strony, w świetle słonecznym jest
mnóstwo UVA, a fala 300nm (UVB) przy normalnej powłoce ozonowej (2,6mm)
jest prawie 1000 razy słabsza. Krótkofalowe promieniowanie (UVB)
radykalnie wzrasta przy zminiejszającej się warstwie ozonu -- dla
2 mm fali 300nm jest już tylko 50 razy mniej niż UVA. Jak się złoży
ze sobą krzywą Diffeya i słoneczny rozkład widmowy, to wychodzi, że
najbardziej nas parzy i opala (a także "czerniakuje") długość 310nm.

Tu jest najciekawsze. Wiadomo, że zmniejszenie grubości ozonu
w atmosferze mocno podbija promienowanie krótkofalowe, nie ruszając
prawie wcale UVA. To powoduje zwiększoną odpowiedź rumieniową skóry
(większy jest Indeks UV). I to jest fakt. W tym miejscu w nauce
pojawiają się dwie szkoły -- falenicka i otwocka. Pierwsza opiera
się na stwierdzeniu, że rumień jest rumień, UVB wywołuje go
najskuteczniej, a więc te długości są najbardziej groźne. Druga
szkoła twierdzi, że UVB ma małą zdolność wnikania wgłąb organizmu
(to też jest fakt), więc nie jest w stanie narozrabiać w DNA.
Natomiast UVA wnika głębiej, a też potrafi wywołać mutację
(zwłaszcza ten któtszy zakres).

Dodam jeszcze, że istniejet też szkoła zakroczymska (ku której skłania
się niżej podpisany) głosząca że jak słońce stoi blisko zenitu, to
najlepiej jest leżeć w cieniu i popijać coś dobrego przez słomkę.
Szkoła ta zakłada również, że dobrze jest unmikać nienaturalnie wysokich
poziomów UVA niewystępujących normalnie w przyrodzie, a łatwych do
uzyskania przy pomocy sztucznych źródeł.

Quote:
Poza tym nasz organizm, a także oczy przystosowane są do
pochłaniania i blokowania niewielkich ilości UV-C, które
dostajemy wraz z promieniowaniem słonecznym.

Chyba że w górach. Na poziomie morza (ale tylko w godzinach
okołopołudniowych) UVC występuje w ilościach niewpływających
na organizm. A nad morzem Martwym (głęboka depresja) nie ma
go wcale.

Quote:
To właśnie to promieniowanie sprawia, że nasza skóra się opala,
wytwarzając naturalną barierę przed promieniowaniem Smile

Wcale nie (patrz wyżej).

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:12 pm   



Pan Pszemol napisał:

Quote:
Faktem jest, że w świetlówce istotne są pary rtęci...
Jeśli świetlówka jest rozbita to nie ma większego sensu poddawać
ją recyklingowi jak każdą inną elektronikę z płytką PCB i kondziorkami...

Nie będę się wypowiadał co do sensu, ale odpowiedni piktogram nakazujący
wrzucić zużyty sprzęt do odpowiedniego kontenera (na niebezpieczne
odpady elektroniczne) można znaleźć na przykład na kablu USB. Tam nie
ma nawet PCB ani kondziorków. Jest kawałek metalu i kawałek plastiku.
tak samo jak na przykład w śrubokręcie, którego nikt nie uznaje za
odpad niebezpieczny.

A swoją drogą, byłbym bardzo wdzięczny za wskazanie mi adresu zakładu
utylizacji świetlówek. Chciałbym zobaczyć w jaki sposób odzyskuje się
rtęć z par wypełniających rurki.

--
Jarek

Desoft
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:13 pm   



Quote:
Wymień markę za którą ręczysz że popracuje 20 lat.

Nie ręczę za żadną, włącznie z Silesia...
Każda bowiem może mieć wadę fabryczną.

Wady fabryczne generalnie wychodzą w czasie trwania gwarancji.


Quote:
Twierdzę tylko tyle, że nie ma powodów aby przypuszczać
że lodówka kupiona dziś będzie bardziej zawodna niż ta sprzed 20 lat.

Sam fakt że napełniona została freonem, który jest lepszy od R600, czy R134a
czy jeszcze innego R...

Krzysztof Daukszewicz w "Liście do pana Hrabiego": (nie powtórzę dosłownie)
Przed wojną mieliśmy dwie maszyny do młócenia marki Royal.
Teraz mamy pięć maszyn do młócenia, ale tylko dwie sprawne, obie marki
Royal.


Quote:
Co do statystyki, a nawet "badań naukowych" to jak kupowałem pralkę
to o Calgonie nikt nie słyszał. Wymieniłem ją po 20 latach używania
(raz uszkodzona grzałka). Dzisiaj Bosch czy Wirpool (innych nie
pamiętam) zalecają Calgon do ochrony pralki - przyznają się tym, że
robią gorsze pralki niż produkowane kiedyś.

Calgon jest *tylko* po to, abyś nigdy tej grzałki wymieniać nie musiał.

A zalane mieszkanie? a dziura w bębnie? (widziałem w Tesco - taka
reklama - dwa bębny jeden bez Calgonu drugi czysty z Calgonem)
Dopiero po tym pojawia się informacja, że to z braku Calgonu.
I rekomendacja największych fuszerów pralek.

Nie wiem do czego zmierzasz... czy Bosch produkuje Calgon
i Bosch go promuje w TV?

Bosch podpisał się pod Calgonem że dzięki niemu pralka nie dostanie dziury w
bębnie. A zmierzam do tego że współczesne sprzęty nie są tak solidne (nie
mylić z ogólnie pojmowaną jakością) jak produkowane kiedyś (oczywiście też
nie dotyczy to wszystkiego).


Quote:
Moja rekordowa żarówka świeciła z 15 lat (w żyrandolu) żarówki
kończą żywot nie dlatego że świecą, tylko dlatego że są zapalane.

Bzdura... Kończą żywot dlatego że długo świecą...

Odparowuje z nich po prostu materiał z którego zrobiony
jest drucik żarowy...

Obawiam się że nie jesteś w stanie umieścić zdjęcia zużytej żarówki, może
nawet takowej nie widziałeś. Widziałeś przepalone, które nie wytrzymały
któregoś z rzędu włączenia. Zużyta żarówka jest taka przydymiona, wydaje się
czarna bez metalicznego nalotu. Zużyta żarówka to tak która przeżyła kilka
włączeń, a świeciła kilka tysięcy godzin. (chociaż na opakowaniu miała
napisane 1000h)


Quote:
Przepala się - owszem - w czasie załączenia
prądu, bo zimny żarnik ma małą oporność i powoduje duży udar
prądu, który przepala nadwątlony drucik...

Więc kończy żywot od włączenia, a nie podczas świecenia.

Quote:
Pomijając tygodnie w których jesteś na urlopie albo nie ma
Cie w domu z innego powodu i w ogóle jej nie otwierasz :-)

Dodając sesje: "co by tu zjeść" :-)

Ile minut dziennie wisisz z głową w lodówce? Smile)

Moje dziecko.... hmmm indianie mówią na to: mnóstwo :-)

--
Desoft

Dariusz K. Ładziak
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:21 pm   



Użytkownik Plumpi napisał:
Quote:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:hpfh8n.9uc.0@poczta.onet.pl...

Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
zasilane każda z innej fazy.

Niezupełnie tak.
Zasila się jedną fazą, ale jedna z rur zasilana jest poprzez
kondensator, który jednoczesnie kompensuje moc bierną.
Dzięki temu pomiędzy rurami fazy są przesunięte i rury zapalają się na
przemian.

Wiesz że dzwonią... W zakładach w których używa się maszyn wirujących
oświetlenie lampami wyładowczymi robi się trójfazowo - to o czym piszesz
to półśrodek. Czasem wręcz na każdej fazie wiszą oprawy z opisanym przez
ciebie układem przesuwnika fazy.

--
Darek

Plumpi
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:25 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhrppgk.t1n.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

Quote:
UV-A to jest zakres ultrafioletu niegroźny dla oczu ani skóry.

To nie tak. Oddziaływanie na skórę opisuje krzywa Diffeya (krzywa
"erythemalna", czyli rumieniowa). "Krótki" koniec UVA, czyli 320nm
oddziaływuje 100 razy słabiej od UVB 300nm, a koniec "długi" (400nm)
-- 1000 razy słabiej. Z drugiej strony, w świetle słonecznym jest
mnóstwo UVA, a fala 300nm (UVB) przy normalnej powłoce ozonowej (2,6mm)
jest prawie 1000 razy słabsza. Krótkofalowe promieniowanie (UVB)
radykalnie wzrasta przy zminiejszającej się warstwie ozonu -- dla
2 mm fali 300nm jest już tylko 50 razy mniej niż UVA. Jak się złoży
ze sobą krzywą Diffeya i słoneczny rozkład widmowy, to wychodzi, że
najbardziej nas parzy i opala (a także "czerniakuje") długość 310nm.

Tu jest najciekawsze. Wiadomo, że zmniejszenie grubości ozonu
w atmosferze mocno podbija promienowanie krótkofalowe, nie ruszając
prawie wcale UVA. To powoduje zwiększoną odpowiedź rumieniową skóry
(większy jest Indeks UV). I to jest fakt. W tym miejscu w nauce
pojawiają się dwie szkoły -- falenicka i otwocka. Pierwsza opiera
się na stwierdzeniu, że rumień jest rumień, UVB wywołuje go
najskuteczniej, a więc te długości są najbardziej groźne. Druga
szkoła twierdzi, że UVB ma małą zdolność wnikania wgłąb organizmu
(to też jest fakt), więc nie jest w stanie narozrabiać w DNA.
Natomiast UVA wnika głębiej, a też potrafi wywołać mutację
(zwłaszcza ten któtszy zakres).

Dodam jeszcze, że istniejet też szkoła zakroczymska (ku której skłania
się niżej podpisany) głosząca że jak słońce stoi blisko zenitu, to
najlepiej jest leżeć w cieniu i popijać coś dobrego przez słomkę.
Szkoła ta zakłada również, że dobrze jest unmikać nienaturalnie wysokich
poziomów UVA niewystępujących normalnie w przyrodzie, a łatwych do
uzyskania przy pomocy sztucznych źródeł.

Poza tym nasz organizm, a także oczy przystosowane są do
pochłaniania i blokowania niewielkich ilości UV-C, które
dostajemy wraz z promieniowaniem słonecznym.

Chyba że w górach. Na poziomie morza (ale tylko w godzinach
okołopołudniowych) UVC występuje w ilościach niewpływających
na organizm. A nad morzem Martwym (głęboka depresja) nie ma
go wcale.

To właśnie to promieniowanie sprawia, że nasza skóra się opala,
wytwarzając naturalną barierę przed promieniowaniem :)

Wcale nie (patrz wyżej).

Dzięki za tak szczegółowy wykład. Sprawdziłem, faktycznie masz rację.
Zmieniam poglądy Smile

Plumpi
Guest

Wed Apr 07, 2010 10:34 pm   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości
news:hpj0ln$pko$1@atlantis.news.neostrada.pl...

Quote:
Aby uniknąć migania światła stosuje się w fabrykach dwie rury w oprawie,
zasilane każda z innej fazy.

Niezupełnie tak.
Zasila się jedną fazą, ale jedna z rur zasilana jest poprzez
kondensator, który jednoczesnie kompensuje moc bierną.
Dzięki temu pomiędzy rurami fazy są przesunięte i rury zapalają się na
przemian.

Wiesz że dzwonią... W zakładach w których używa się maszyn wirujących
oświetlenie lampami wyładowczymi robi się trójfazowo - to o czym piszesz
to półśrodek. Czasem wręcz na każdej fazie wiszą oprawy z opisanym przez
ciebie układem przesuwnika fazy.

Zasilane 3-fazowo rury w jednej obudowie ?
Tzn. jest kilka rur w jednej obudowie i zasilane one są z 3 różnych faz ?
Zasilanie kilku lamp na hali z kilku faz tak, ale jeszcze nie spotkałem
opraw, do których doprowadza się 3 fazy.

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Thu Apr 08, 2010 12:55 am   



RoMan Mandziejewicz wrote:

Quote:
Powiedz mi jeszcze, gdzie kubić Ubik, bo trochę się postarzałem i
słaby jestem - przyda mi się. Tylko nie pisz, że to fikcja literacka
wymyślona przez schizofrenicznego, pijanego i naćpanego
artystę-tumanistę - to przecież niemożliwe, zeby ktoś z takim IQ mógł
to sobie tylko wymyślić.

ubik paradoksalnie kupisz w kazdej aptece:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ubichinon

pamietaj ze dick sporo wyolbrzymial - podobnie jak tv. z zepsutym
potencjometrem jasrkawosci albo ci sciemni obraz , albo tak rozjasni ze
ciemny pokoj bedzie wydawac sie jasno .
ad. np. ubika - w jego czasach reklamowano toto jako supersrodek
odmladzajacy, wydluzajacy zycie zwierzat laboratoryjnych o ponad 20% (szkoda
ze opierano sie na badaniach wybranych gatunkow Wink bylo mase reklam w jego
czasach tego 'super eliksiru mlodosci' no i stad ubik w kremie itd...

sama powiesc 'ubik' jest odpowiednio przerysowana zeby zrozumiec chyba
ironie i odniesienia z kultury masowej, oraz ze ten 'ksiazkowy' ubik z
prawdziwym ubiquinonem ma niewiele wspolnego poza 'wyimaginowanym'
dzialaniem sugerowanym przez marketing.
no ale zeby czytac tego typu literature trzeba miec spory zapas krytycznego
myslenia...



--

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Thu Apr 08, 2010 1:01 am   



Atlantis wrote:

Quote:
W dniu 2010-04-07 14:28, RoMan Mandziejewicz pisze:

Rozumiem, że Dick był Twoim sąsiadem i opisywał rzeczywistość, na
którą Ty się powołujesz rozpoczynając tą gałąż wątku...

Ależ nie, w żadnym wypadku. Przecież piszę wyraźnie.
To była taka drobna dygresja odnośnie naprawiania urządzeń lampowych, a
raczej ciągłego psucia się lamp w trakcie eksploatacji i kroków jakie
podejmowali wtedy zwykli ludzie. Smile
Na początku tego wątku użyłem określenia "złote lata polskiej
elektroniki". Na pewno nie chodziło mi o rok 1951 w USA. :P

Uważam natomiast, że realistyczna powieść Dicka, który wówczas chyba
jeszcze miał przed sobą problemy psychiczno-narkotykowe w miarę realnie
oddaje stosunki klient-serwis tym miejscu i czasie. Wink

w jego czasach latwiej tez bylo po prostu... isc do tego typu warsztatu
i dowiedziec sie o proces (dick bez problemu zasuwal po bibliotece
uniwersyteckiej w tematyce cybernetyki wiec podejrzewam ze nie trzeba bylo
mu 2x tlumaczyc) niz cpac amfe i wymyslac skomplikowana aparature Wink
oczywiscie specjalnie po to zeby 60 lat pozniej wprowadzac tym zmyslonym
opisem w blad elektronikow Wink teoria spisku lepsza niz watpienie ze jeden
pisarz to byc moze 3 (nawet wspolczesnie nie wszystko co pisze dany pisarz
jest 100% jego autorstwa.. nie raz przeciez 'mlodzi' lubia podpinac sie pod
'znane nazwisko' zamiast samemu zmudnie wyrabiac 'renome')

--

Piotr \"Curious\" Slawins
Guest

Thu Apr 08, 2010 1:21 am   



Pszemol wrote:

Quote:
"Desoft" <NICK@interia.pl> wrote in message
news:hpip94$nr7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
hehe, znajdz mi lodowke z gwarancja 20 lat :)

A ta Twoja taką miała?

Moja miała. Nie była co prawda papierowa,
ale kupując ją wiedziałem że będzie chodziła długo.

Oszukujesz... to nie była gwarancja 20 letnia.
Kupując dziś lodówkę nie masz powodów przypuszczać że będzie
pracować krócej..

Wymień markę za którą ręczysz że popracuje 20 lat.

Nie ręczę za żadną, włącznie z Silesia...
Każda bowiem może mieć wadę fabryczną.
Twierdzę tylko tyle, że nie ma powodów aby przypuszczać
że lodówka kupiona dziś będzie bardziej zawodna niż ta sprzed 20 lat.

no wlasnie. ja nie recze zwyczajnie po zajrzeniu na mechanizm i po szybkim
szukaniu w google - zadziwiajaco duzo ludzi ma problemy.

stary szmelc to jednak stary szmelc , moja 'sniezka' nie jest jakims
odosobnionym przypadkiem, takich lodowek bylo (i nadal jest) duzo.
nawet glupia wyprawa do zakladu naprawczego AGD da ci podobne wyniki -
zapytaj 'pana jozia' co sie psuje w 'sniezkach' i ew. jaka marke by polecil
z tego co teraz jest na rynku, coby osiagnelo chociaz te 20 lat...

ad tablicowki - swieci. poki co unia nie zabrania, ale jak maja stopniowo
wycofywac... w lodowce luzik, ledy to znikomy koszt (oszczednosc tez
znikoma), chociaz i tak 1)znalezc leda we wlasciwej oprawce 2)jesli nie da
rady - trzeba ja zrobic ... - i juz wymiana zarowki w lodowce = min 20
ziko...

ale juz budujac aparature w ktorej takich 'tablicowek' masz pareset ,
konstruujac glupia reklame swietlna (np. taka ktora i tak sie uzywa jeden
sezon) - dostaniesz zdrowo po kieszeni raz przy instalacji (1pln vs 20 pln x
100 = 100 vs 2000 pln ...) a dwa przy 'recyclingu' (zarowki wywalisz na
stluczke bezproblemowo... ledy czy kompakty.. uhm. koszty transportu,
skladowania, recyclingu...)




--

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ekologiczne żarówki: czy naprawdę oszczędzają, czy to tylko marketingowy spisek?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map