Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
A.Grodecki
Guest
Tue Aug 29, 2006 11:12 am
AW napisał(a):
Quote:
POKREC napisał(a):
A nie mozna zrobic awaryjnego, czerwonego guzika do zdjecia gazu?
Wciskasz reka na panelu i omijasz wszelkie cuda - wianki w pedale.
Przepustnica natychmiast na zero i masz, co chcesz. Bez
katapultowania. Mysle, ze to jest nawet dosc dobry pomysl. Lepszy niz
katapultowanie i modlitwa.
Prostrzym rozwiązaniem byłoby sprzęgnięcie gazu z pedałem hamulca - nie
wymaga tracenia czasu na podjęcie decyzji.
Sprzężenie mechaniczne nie wchodzi w grę z oczywistych dla każdego
kierowcy względów.
Sprzężenie elektroniczne - modne ostatnio - na poważną wadę: jest
elektroniczne czyli zawodne. Tak samo jak ABS wcale nie musi zadziałać i
wtedy masz zwykłe hamulce i inną, niespodziewaną charakterystykę hamowania.
W samochodzie im mniej elektroniki, tym lepiej. To nie odrzutowiec,
gdzie bez komputerów nie masz żadnej szansy na sterowanie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
Leszek
Guest
Tue Aug 29, 2006 7:48 pm
Quote:
Jeśli tylko można, w takich newralgicznych miejscach nie daje się
potencjometrów WCALE, tylko czujniki bezkontaktowe jak np sensory kąta
oparte na czujnikach Halla. Prosty i solidny układ.
Zgadzam się z twoją teorią że hall jest lepszy od potencjometru
Ale praktyka pokazuje że w pedałach stosuje się jednak potencjometr
a nie hallotron. Producentem jest znana firma Hella i do większości
nowych samochodów wstawia się pedał z potencjometrem
Właśnie taki pedał wstawialiśmy do wózka elektrycznego.
Ma on oprócz ścieżki rezystancyjnej dodatkową ścieżkę/wyłącznik
informujący o tym że pedał został naciśnięty
Leszek
AW
Guest
Wed Aug 30, 2006 10:12 am
A.Grodecki napisał(a):
Quote:
Prostrzym rozwiązaniem byłoby sprzęgnięcie gazu z pedałem hamulca -
nie wymaga tracenia czasu na podjęcie decyzji.
Sprzężenie mechaniczne nie wchodzi w grę z oczywistych dla każdego
kierowcy względów.
Sprzężenie elektroniczne - modne ostatnio - na poważną wadę: jest
elektroniczne czyli zawodne. Tak samo jak ABS wcale nie musi zadziałać i
wtedy masz zwykłe hamulce i inną, niespodziewaną charakterystykę hamowania.
W samochodzie im mniej elektroniki, tym lepiej. To nie odrzutowiec,
gdzie bez komputerów nie masz żadnej szansy na sterowanie.
A sprzężenie pneumatyczne? Przy gwałtownym wciśnięciu hamulca
następowałoby odcięcie gazu.
Poza tym, skoro elektronika w samolotach sięsprawdza, to dlaczego nie w
ciężarówkach? Zresztą i tak już tyle sprzętu siedzi w nowoczesnych
pojazdach, że głowa boli. To są komputery z wielkimi silnikami i kołami.
AW
Waldemar
Guest
Wed Aug 30, 2006 10:17 am
AW schrieb:
Quote:
A.Grodecki napisał(a):
Prostrzym rozwiązaniem byłoby sprzęgnięcie gazu z pedałem hamulca -
nie wymaga tracenia czasu na podjęcie decyzji.
Sprzężenie mechaniczne nie wchodzi w grę z oczywistych dla każdego
kierowcy względów.
Sprzężenie elektroniczne - modne ostatnio - na poważną wadę: jest
elektroniczne czyli zawodne. Tak samo jak ABS wcale nie musi zadziałać
i wtedy masz zwykłe hamulce i inną, niespodziewaną charakterystykę
hamowania.
W samochodzie im mniej elektroniki, tym lepiej. To nie odrzutowiec,
gdzie bez komputerów nie masz żadnej szansy na sterowanie.
A sprzężenie pneumatyczne? Przy gwałtownym wciśnięciu hamulca
następowałoby odcięcie gazu.
Poza tym, skoro elektronika w samolotach sięsprawdza, to dlaczego nie w
ciężarówkach? Zresztą i tak już tyle sprzętu siedzi w nowoczesnych
pojazdach, że głowa boli. To są komputery z wielkimi silnikami i kołami.
i to nie tylko w ciężarówkach. Chciałem do swojego opla dobudować
światła dzienne, ale sobie odpuściłem (na razie). Włącznik świateł
komunikuje się ze światłami przez CAN, a wsio dobrze zabudowane

Za
to pomysł, by tylne światła pozycyjne i stopu zrobić na jednej żarówce
jednowłóknowej jest całkiem niezły. Ale już sam schemat sieci
komputerowej w moim samochodzie jest fajny. 3 sieci o różnych
prędkościach połączone przez gateways, 3 główne komputery i paręnaście
mniejszych. Za to do wymiany lampy potrzebujesz serwisanta.
Waldek
A.Grodecki
Guest
Wed Aug 30, 2006 11:06 am
AW napisał(a):
Quote:
A.Grodecki napisał(a):
Prostrzym rozwiązaniem byłoby sprzęgnięcie gazu z pedałem hamulca -
nie wymaga tracenia czasu na podjęcie decyzji.
Sprzężenie mechaniczne nie wchodzi w grę z oczywistych dla każdego
kierowcy względów.
Sprzężenie elektroniczne - modne ostatnio - na poważną wadę: jest
elektroniczne czyli zawodne. Tak samo jak ABS wcale nie musi zadziałać
i wtedy masz zwykłe hamulce i inną, niespodziewaną charakterystykę
hamowania.
W samochodzie im mniej elektroniki, tym lepiej. To nie odrzutowiec,
gdzie bez komputerów nie masz żadnej szansy na sterowanie.
A sprzężenie pneumatyczne? Przy gwałtownym wciśnięciu hamulca
następowałoby odcięcie gazu.
Jeśli już, to działa w ten sposób, że przy gwałtownym puszczeniu gazu
włączają się hamulce. Tak jak naisałeś byłoby zupełnie bez sensu.
Quote:
Poza tym, skoro elektronika w samolotach sięsprawdza, to dlaczego nie w
ciężarówkach? Zresztą i tak już tyle sprzętu siedzi w nowoczesnych
pojazdach, że głowa boli. To są komputery z wielkimi silnikami i kołami.
Elektronika w samochodach to w 95% wodotryski ne mające z samym
samochodem nic wspólnego (audio, wideo, nawigacja, komputer podróżny
itp). Elektroniki ktora odpowiada za poruszanie się samochodu, poza
układem sterowania zasilaniem silnika nie ma. Nikt się jeszcze nie
ośmielił zamontowac seryjenie żadnego układu, który wyręczałby kierowcę.
Wszystkie te trzyliterowe skróty to układy wspomagające, gdybyś je
odłączył samochodem nadal się da jeździć (może nawet lepiej). Wszystko
to żeby wyciągnąć więcej kasy z ciemnego narodu.
Natomiast elektronika w wielu samolotach, szczególnie bojowych
CAŁKOWICIE wyręcza pilota z zadania sterowania. Pilot trzyma wolant przy
pomocy którego zmienia kierunek a tak naprawdę robi to elektronika. Jest
tak dlatego, że wiele samolotów jesyt z punktu widzenia automatyki
zupełnie niestabilnych i człowiek ne byłby w stanie nim sterować, nawet
gdyby miał 20 rąk. Innymi słowy ta elektronika jest tu niezbędnikiem a
nie dodatkiem.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
Waldemar
Guest
Wed Aug 30, 2006 11:11 am
A.Grodecki schrieb:
Quote:
AW napisał(a):
A.Grodecki napisał(a):
Prostrzym rozwiązaniem byłoby sprzęgnięcie gazu z pedałem hamulca -
nie wymaga tracenia czasu na podjęcie decyzji.
Sprzężenie mechaniczne nie wchodzi w grę z oczywistych dla każdego
kierowcy względów.
Sprzężenie elektroniczne - modne ostatnio - na poważną wadę: jest
elektroniczne czyli zawodne. Tak samo jak ABS wcale nie musi
zadziałać i wtedy masz zwykłe hamulce i inną, niespodziewaną
charakterystykę hamowania.
W samochodzie im mniej elektroniki, tym lepiej. To nie odrzutowiec,
gdzie bez komputerów nie masz żadnej szansy na sterowanie.
A sprzężenie pneumatyczne? Przy gwałtownym wciśnięciu hamulca
następowałoby odcięcie gazu.
Jeśli już, to działa w ten sposób, że przy gwałtownym puszczeniu gazu
włączają się hamulce. Tak jak naisałeś byłoby zupełnie bez sensu.
Poza tym, skoro elektronika w samolotach sięsprawdza, to dlaczego nie
w ciężarówkach? Zresztą i tak już tyle sprzętu siedzi w nowoczesnych
pojazdach, że głowa boli. To są komputery z wielkimi silnikami i kołami.
Elektronika w samochodach to w 95% wodotryski ne mające z samym
samochodem nic wspólnego (audio, wideo, nawigacja, komputer podróżny
itp). Elektroniki ktora odpowiada za poruszanie się samochodu, poza
układem sterowania zasilaniem silnika nie ma. Nikt się jeszcze nie
ośmielił zamontowac seryjenie żadnego układu, który wyręczałby kierowcę.
Wszystkie te trzyliterowe skróty to układy wspomagające, gdybyś je
odłączył samochodem nadal się da jeździć (może nawet lepiej). Wszystko
to żeby wyciągnąć więcej kasy z ciemnego narodu.
Natomiast elektronika w wielu samolotach, szczególnie bojowych
CAŁKOWICIE wyręcza pilota z zadania sterowania. Pilot trzyma wolant przy
pomocy którego zmienia kierunek a tak naprawdę robi to elektronika. Jest
tak dlatego, że wiele samolotów jesyt z punktu widzenia automatyki
zupełnie niestabilnych i człowiek ne byłby w stanie nim sterować, nawet
gdyby miał 20 rąk. Innymi słowy ta elektronika jest tu niezbędnikiem a
nie dodatkiem.
w przypadku maszyn bojowych zgoda. Większość z nich jest, z punktu
widzenia sterowania, gorsza od drzwi od stodoły. W przypadku samolotów
pasażerskich, czy kompatibilnych z nimi samolotów cargo elektronizacja
jest w celu poprawienia komfortu pilota, redukcji obsady (dawniej musiał
latać nawigator/łącznościowiec, teraz tą funkcję mógł objąć kopilot)
oraz w celu obniżenia wagi samolotu. Te wszystkie cięgła z siłownikami
po drodze, wszystko zdublowane waży po prostu więcej niż wiązka drutów
czy światłowodów. Np. Airbus A300 jest fly by wire, choć prototypy miały
klasyczne sterowanie. Z tych ostał się tylko jeden, ale nadal lata.
Waldek
A.Grodecki
Guest
Wed Aug 30, 2006 11:40 am
Waldemar napisał(a):
Quote:
w przypadku maszyn bojowych zgoda. Większość z nich jest, z punktu
widzenia sterowania, gorsza od drzwi od stodoły. W przypadku samolotów
pasażerskich, czy kompatibilnych z nimi samolotów cargo elektronizacja
jest w celu poprawienia komfortu pilota, redukcji obsady (dawniej musiał
latać nawigator/łącznościowiec, teraz tą funkcję mógł objąć kopilot)
oraz w celu obniżenia wagi samolotu. Te wszystkie cięgła z siłownikami
po drodze, wszystko zdublowane waży po prostu więcej niż wiązka drutów
czy światłowodów. Np. Airbus A300 jest fly by wire, choć prototypy miały
klasyczne sterowanie. Z tych ostał się tylko jeden, ale nadal lata.
No tak, ale jest tam też ZUPEŁNIE innej klasy elektronika i za inną
cenę. Jest zdublowana i w pełni autotestująca. I sam samolot podlega
nieustannym kontrolom a nie raz w roku i po łebkach. Nie ma co
porównywać z elektroniką wkładaną do aut.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
J.F.
Guest
Wed Aug 30, 2006 12:02 pm
On Wed, 30 Aug 2006 13:40:33 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Waldemar napisał(a):
W przypadku samolotów pasażerskich, [...] Te wszystkie cięgła z siłownikami
po drodze, wszystko zdublowane waży po prostu więcej niż wiązka drutów
czy światłowodów. Np. Airbus A300 jest fly by wire, choć prototypy miały
klasyczne sterowanie. Z tych ostał się tylko jeden, ale nadal lata.
No tak, ale jest tam też ZUPEŁNIE innej klasy elektronika i za inną
cenę. Jest zdublowana i w pełni autotestująca. I sam samolot podlega
nieustannym kontrolom a nie raz w roku i po łebkach. Nie ma co
porównywać z elektroniką wkładaną do aut.
Ja jeszcze jednego nie jestem pewien - czy w przypadku czegos
wielkosci 767 czy A300 czlowiek jest w stanie tymi sterami poruszyc.
Moze po prostu ciegla juz nie mialy racji bytu, a elektronika czy
hydraulika - wszystko sie moze popsuc.
No i np ciezarowki - hamulce sa pneumatyczne, tez juz nie ma prostego
przelozenia. Ba, w zwyklym samochodzie bez ABS tez jest pare elementow
ktore moga zawiesc .. na szczescie zazwyczaj nie zawodza..
J.
Waldemar
Guest
Wed Aug 30, 2006 12:07 pm
J.F. schrieb:
Quote:
On Wed, 30 Aug 2006 13:40:33 +0200, A.Grodecki wrote:
Waldemar napisał(a):
W przypadku samolotów pasażerskich, [...] Te wszystkie cięgła z siłownikami
po drodze, wszystko zdublowane waży po prostu więcej niż wiązka drutów
czy światłowodów. Np. Airbus A300 jest fly by wire, choć prototypy miały
klasyczne sterowanie. Z tych ostał się tylko jeden, ale nadal lata.
No tak, ale jest tam też ZUPEŁNIE innej klasy elektronika i za inną
cenę. Jest zdublowana i w pełni autotestująca. I sam samolot podlega
nieustannym kontrolom a nie raz w roku i po łebkach. Nie ma co
porównywać z elektroniką wkładaną do aut.
Ja jeszcze jednego nie jestem pewien - czy w przypadku czegos
wielkosci 767 czy A300 czlowiek jest w stanie tymi sterami poruszyc.
Moze po prostu ciegla juz nie mialy racji bytu, a elektronika czy
hydraulika - wszystko sie moze popsuc.
są oczywiście ze wspomaganiem. Taki np. A300-004 dalej lata z ręcznym
sterowaniem. Nie wiem jednak, czy są to cięgła na całym odcinku, czy po
drodze jest hydraulika. Wspomaganie jest na 99% hydrauliczne.
Waldek
J.F.
Guest
Wed Aug 30, 2006 12:19 pm
On Wed, 30 Aug 2006 13:06:54 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
Elektronika w samochodach to w 95% wodotryski ne mające z samym
samochodem nic wspólnego (audio, wideo, nawigacja, komputer podróżny
itp). Elektroniki ktora odpowiada za poruszanie się samochodu, poza
układem sterowania zasilaniem silnika nie ma. Nikt się jeszcze nie
ośmielił zamontowac seryjenie żadnego układu, który wyręczałby kierowcę.
http://www.youtube.com/watch?v=Mu_FYCg6cvM
http://www.youtube.com/watch?v=34Rl6KdB4zU
Quote:
Wszystkie te trzyliterowe skróty to układy wspomagające, gdybyś je
odłączył samochodem nadal się da jeździć (może nawet lepiej).
Jakby juz nie bardzo. Jak odlaczysz to jezdzic sie da, ale
co bedzie jak sie niespodziewanie wlacza ? A tej elektroniki coraz
wiecej - hamulce, wkrotce byc moze calkowicie elektryczne,
elektryczne wspomaganie kierownicy, zawieszenie .. ba,
silnika juz nie zgasisz :-)
J.
J.F.
Guest
Wed Aug 30, 2006 12:35 pm
On Wed, 30 Aug 2006 14:07:24 +0200, Waldemar wrote:
Quote:
J.F. schrieb:
Ja jeszcze jednego nie jestem pewien - czy w przypadku czegos
wielkosci 767 czy A300 czlowiek jest w stanie tymi sterami poruszyc.
Moze po prostu ciegla juz nie mialy racji bytu, a elektronika czy
hydraulika - wszystko sie moze popsuc.
są oczywiście ze wspomaganiem. Taki np. A300-004 dalej lata z ręcznym
sterowaniem. Nie wiem jednak, czy są to cięgła na całym odcinku, czy po
drodze jest hydraulika. Wspomaganie jest na 99% hydrauliczne.
"Reczne", ale czy np jak pompa wspomagania sie uszkodzi, to bedzie w
stanie skrecic i wyladowac ?
Stery tam wieksze niz stodola, predkosc przelotowa 800km/h.
J.
Waldemar
Guest
Wed Aug 30, 2006 1:20 pm
J.F. schrieb:
Quote:
Ja jeszcze jednego nie jestem pewien - czy w przypadku czegos
wielkosci 767 czy A300 czlowiek jest w stanie tymi sterami poruszyc.
Moze po prostu ciegla juz nie mialy racji bytu, a elektronika czy
hydraulika - wszystko sie moze popsuc.
są oczywiście ze wspomaganiem. Taki np. A300-004 dalej lata z ręcznym
sterowaniem. Nie wiem jednak, czy są to cięgła na całym odcinku, czy po
drodze jest hydraulika. Wspomaganie jest na 99% hydrauliczne.
"Reczne", ale czy np jak pompa wspomagania sie uszkodzi, to bedzie w
stanie skrecic i wyladowac ?
chyba są tam 2 niezależne obwody wspomagania, o ile nie więcej. W każdym
razie chłopcy dają sobie z tym samolotem radę.
Quote:
Stery tam wieksze niz stodola, predkosc przelotowa 800km/h.
no tak jest.
Waldek
J.F.
Guest
Wed Aug 30, 2006 1:51 pm
On Wed, 30 Aug 2006 15:20:14 +0200, Waldemar wrote:
Quote:
J.F. schrieb:
"Reczne", ale czy np jak pompa wspomagania sie uszkodzi, to bedzie w
stanie skrecic i wyladowac ?
chyba są tam 2 niezależne obwody wspomagania, o ile nie więcej. W każdym
razie chłopcy dają sobie z tym samolotem radę.
Ale _wspomaganie_ czy bardziej zdalne sterowanie ?
Innymi slowy - jak oba wspomagania zawioda, to da sie recznie
ster przestawic, czy tylko zaworek :-)
J.
Waldemar
Guest
Wed Aug 30, 2006 3:00 pm
J.F. schrieb:
Quote:
On Wed, 30 Aug 2006 15:20:14 +0200, Waldemar wrote:
J.F. schrieb:
"Reczne", ale czy np jak pompa wspomagania sie uszkodzi, to bedzie w
stanie skrecic i wyladowac ?
chyba są tam 2 niezależne obwody wspomagania, o ile nie więcej. W każdym
razie chłopcy dają sobie z tym samolotem radę.
Ale _wspomaganie_ czy bardziej zdalne sterowanie ?
Innymi slowy - jak oba wspomagania zawioda, to da sie recznie
ster przestawic, czy tylko zaworek
myślę, że nie sądzę by się dało. Już jak jedno wspomaganie nawali to
więcej siły chłopcy potrzebują. Ale jak będę (mam nadzieję) w przyszłym
roku mógł znowu tym polatać jako pasażer to się spytam pilota jak to z
tym jest.
Waldek
A.Grodecki
Guest
Wed Aug 30, 2006 3:01 pm
J.F. napisał(a):
Quote:
Ja jeszcze jednego nie jestem pewien - czy w przypadku czegos
wielkosci 767 czy A300 czlowiek jest w stanie tymi sterami poruszyc.
Moze po prostu ciegla juz nie mialy racji bytu, a elektronika czy
hydraulika - wszystko sie moze popsuc.
No przecież że nie cięgłami się steruje, tylko jest wspomaganie
hydrauliczne

))) O jakie tam siły chodzi, łatwo sobie wyobrazić.
Wszystko może się popsuć, ale im rzecz prostsza tym prawdopodobieństwo
mniejsze.
W nowojorskim metrze logika sterowania zwrotnicami światłami oparta jest
na... odpowiednio wyprofilowanych blachach i zapadkach. Zero elektroniki
i bliskie zerowemu przwdopodobieństwo usterki. Elektronika służy tylko
do nadzoru /podglądu sytuacji.
Quote:
No i np ciezarowki - hamulce sa pneumatyczne, tez juz nie ma prostego
przelozenia. Ba, w zwyklym samochodzie bez ABS tez jest pare elementow
ktore moga zawiesc .. na szczescie zazwyczaj nie zawodza..
Jak się serwisuje auto, wymienia uszelniacze, płyny i przewody, nic się
nie dzieje. Rozsypują się głównie rumple serwisowane przez kowala.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next