RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy lepsze świetlówki energooszczędne (18W, >15 zł) są szkodliwe dla zdrowia?

Szkodliwość świetlówek energooszczędnych

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy lepsze świetlówki energooszczędne (18W, >15 zł) są szkodliwe dla zdrowia?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Araneus Diadematus
Guest

Sat Nov 26, 2011 6:52 pm   



Użytkownik "j.r." <jacek.rutkowskil@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jar8ep$cq3$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Araneus Diadematus wrote:
No i w trybie pilnym wycofać termometry rtęciowe, coby się jakiś nie
stłukł w bańce z jakimś eterem i nie podmienił centralnego tlenu na
rtęć w nim zawartą...

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090331/ZDROWIE/817173902
Kolego termometry rtęciowe są niekoszerne już od ponad roku.

Tak, wiem... ale jakby po szpitalach popatrzeć...
Także, co z przekażnikami mającymi styki zwilżane rtęcią? (na mojej centrali
telefonicznej sporo tego padało i trzeba było dawać do utylizacji, nie mogem
sobie wziąć i spróbować podszykować, nawet nie ze względu na to, czy można w
ogóle wynieść, tylko ze względu nna rtęć właśnie. Mnie przy okazji jedno
zastanawia - niemal wszystkie przekaźniki miały taki owocowy zapach...)

Quote:
Jak kupiłem 3 na All....to nim zdążyłem wystawić komentarz aukcja
została usunięta przez pracownika serwisu.

Na gumtree wystawi... acha, kupiłeś... dostałeś przesyłkę?
Tylko po co wywalać zakończoną już aukcję? Chyba, że jako tzw. dupokrytkę
przed wyższymi urzędami...?

--
Alanné mba yi woma... wé Smile (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... Smile)
(C) Wes Madiko - Alane

j.r.
Guest

Sat Nov 26, 2011 7:00 pm   



Araneus Diadematus wrote:
Quote:
Na gumtree wystawi... acha, kupiłeś... dostałeś przesyłkę?
Tylko po co wywalać zakończoną już aukcję? Chyba, że jako tzw.
dupokrytkę przed wyższymi urzędami...?

Aukcja była na 50szt ja kupiłem jako pierwszy 3szt, zapłaciłem
dostałem je po 2 dniach ale komentarza juz nie zdążyłem już
wystawićSad
--
pzdr, j.r.

Andrzej Lawa
Guest

Sat Nov 26, 2011 7:36 pm   



W dniu 26.11.2011 16:25, news pisze:

[ciach]

Quote:
tak jestem pewien, żawsze świetlówki były przeczyną kłopotów ze
wzrokiem, nie tylko moim, tak wiem że wzrok się przytępi to i można się
przyzwyczaić, wielu się przyzwyczaiło i co z tego?

Tak, zwal tez na świetlówki twoje problemy z mózgiem i wywołane tym
masakrowanie języka polskiego.

Naucz się pisać - bez tego się pięknie dyskredytujesz.

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Nov 27, 2011 2:19 am   



Pan Araneus Diadematus napisał:

Quote:
Tak głosi teoria. Zresztą najprawdopodobniej słuszna, zgadzam się z nią.
Ale dla porządku warto dodać, że całkiem niedawno postępowano w myśl
teorii odwrotnej -- "światło niebieskie jest do snu". W sypialnych
pociągach były niebieskie lampy, korytarze szpitalne też nocą bywały
oświetlone na niebiesko.

Nie mówię nie, w końcu ludność mieszkająca za kołem podbiegunowym ma to,
że tak powiem, na codzień, spi w dzień... tzn. białą noc i jakoś żyje.
Ja stawiam na to, że rezultat końcowy jest sumą wielu składowych, a także
indywidualnych preferencji i podatności, etc. No i okoliczności w których
to się stosuje.

Ale na ten jeden czynnik, czyli barwę światła, poglądy uległy odwróceniu.
Dzisiaj w łodziach podwodnych zmienia się barwę światła w rytmie
24-godzinnym. W nocy światło ma barwę bardziej ciepłą (znaczy się niższą
temperaturę barwową), a w dzień odwrotnie -- oświetla się pokłady światłem
chłodnym (czyli o wyższej temperaturze barwowej).

Quote:
Inne jest np. głęboko niebieskie, ciemne światło, inne błękitne, jasne,
inne indygowe, zależy.

Jeśli założyć, że faktycznie istnieje jakiś czynnik fizjologiczny (nie
przefiltrowany przez DSP w mózgu), to raczej takie niuanse nie powinny
być bardzo istotne. Rośliny na przykład wyczulone sa tylko na światło
czerwone. Rośliny krótkiego dnia, jak na przykład gwiazda betlejemska,
kwitną gdy długość nocy przekroczy określoną długość. Wystarczy im
o północy błysnąć przez sekundę światłem, a z kwitnienia nici. W dodatku
błysk ten musi zawierać składową czerwoną.

Quote:
Poza tym, zastosowanie niebieskiego światła mogo być podyktowane
tym, ze w ciemnościach, widziane widmo przesuwa się w stronę barw
"zimniejszych", więc pewnie, aby przy względnie najsłabszym świetle
zachować zdolność wsroku do pracy, a intensywnością światła nie
przeszkadzać tym, co nie korzystają. Ja bym stawiał, że tak rozumowano
(bo i z przesunięciem zakresu widma to prawda).

Czy ja dobrze rozumiem tą teorię, czy chodzi o to, że przeszkadza
inne światło niż to, które widzi oko? Coś nie jestem przekonany.
Natomiast jest tak, że światło czerwone nie rozszerza źrenic. Można
w przy czerwonej latarce coś przeczytać, zgasić ją, i nadal dobrze
widzieć po ciemku -- oko nie musi się ponownie adaprować do ciemności.
Ale jeszcze w latach siedemdziesiątych sprzedawano lampy do oświetlania
kabiny samochodu w nocy. Miały barwę niebieskawą, a nie czerwoną.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Nov 27, 2011 2:22 am   



Pan Grzegorz Krukowski napisał:

Quote:
Ja, siedząc na południu Norwegii, z radością witam śnieg, bo jest o wiele
jaśniej. I do tego solarium, jak tylko czuję, że zaczynam ,,przysiadać''.
A to raptem o godzinę, półtorej mniej dnie niż w na północy Polski.

Czy tam przez "solarium" rozumieją to samo, co 90% gospodyń z Gdańska?
Czyli takie coś do sztucznego indukowania raka skóry przy pomocy lamp UV?
Zupełnie nie znam Skandynawii, ale czytałem, że tam ludzie korzystają
zimą z pomieszczeń, w których symulowane jest oświetlenie słoneczne.
Słońce ma "sprawność" podobną do żarówki, czyli daje czadu głównie
w podczerwieni. I ja właśnie to lubię (w Słońcu i w żarówce) -- gdyby
lampa na biurku tylko świeciła a nie grzała, to bym chyba ocipiał.

--
Jarek

Padre
Guest

Sun Nov 27, 2011 2:39 am   



Quote:
Ale jeszcze w latach siedemdziesiątych sprzedawano lampy do oświetlania
kabiny samochodu w nocy. Miały barwę niebieskawą, a nie czerwoną.


Coś mi się przypomina że była wtedy taka teoria że niebieskie światło
regeneruje oko po oślepieniu, nawet były takie sprzęty, że jak wykryły
oślepienie kierowcy światłami auta z naprzeciwka to świeciły mu w oczy
niebieskim światłem co miało pomóc w szybszym odzyskaniu wzroku.

Artur Stachura
Guest

Sun Nov 27, 2011 6:03 am   



On Sat, 26 Nov 2011 11:33:49 +0100, Dariusz K. Ładziak
<dariusz.ladziak@neostrada.pl> wrote:
Quote:

Sądzę że problemem nie było źródło światła a jego wielodobowe
nieprzerwane świecenie człowiekowi chcącemu spać. Zaburzenia snu
spowodowane nadmiarem światła są dobrze znane polarnikom...
Chociaż po czterech dniach to wyjątkowo szybko - musiały się dodatkowe
czynniki dołączyć.

Podczas pobytu latem w okolicy koła podbiegunowego największą
trudność w zasypianiu miałem właśnie podczas pierwszych dni - siedzi
sobie człowiek jakby wczesnym wieczorem (bo przecież za oknem
"jeszcze widno") a na zegarku trzecia rano. Szybko nauczyłem się
kłaść spać według zegarka, choć nie odczuwałem senności. Szczelne
zasłonięcie okna pomagało.

Może to być kwestia indywidualnej potrzeby (przyzwyczajenia), bo np.
w pociągu (jeżdżę sporo i nie mam problemu ze spaniem w podróży)
znacznie trudniej mi zasnąć, jeśli pali się światło w wagonie
(zwłaszcza "walące po oczach" świetlówki bez oprawek w EZT-ach).

--
Artur Stachura

J.F.
Guest

Sun Nov 27, 2011 10:04 am   



Dnia Sun, 27 Nov 2011 00:19:31 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Ale na ten jeden czynnik, czyli barwę światła, poglądy uległy odwróceniu.
Dzisiaj w łodziach podwodnych zmienia się barwę światła w rytmie
24-godzinnym. W nocy światło ma barwę bardziej ciepłą (znaczy się niższą
temperaturę barwową), a w dzień odwrotnie -- oświetla się pokłady światłem
chłodnym (czyli o wyższej temperaturze barwowej).

A nie 12h ?
Tam o ile sie orientuje sa dwie wachty, 6h obowiazkow, 6h odpoczynku, i tak
w kolko. Po 2 dniach pewnie nikt juz nie ma pojecia noc czy dzien ..

Quote:
Rośliny krótkiego dnia, jak na przykład gwiazda betlejemska,
kwitną gdy długość nocy przekroczy określoną długość. Wystarczy im
o północy błysnąć przez sekundę światłem, a z kwitnienia nici. W dodatku
błysk ten musi zawierać składową czerwoną.

Sprawdzic ?

Quote:
Poza tym, zastosowanie niebieskiego światła mogo być podyktowane
tym, ze w ciemnościach, widziane widmo przesuwa się w stronę barw
"zimniejszych", więc pewnie, aby przy względnie najsłabszym świetle
zachować zdolność wsroku do pracy, a intensywnością światła nie
przeszkadzać tym, co nie korzystają. Ja bym stawiał, że tak rozumowano
(bo i z przesunięciem zakresu widma to prawda).

Czy ja dobrze rozumiem tą teorię, czy chodzi o to, że przeszkadza
inne światło niż to, które widzi oko? Coś nie jestem przekonany.

Raczej o to ze maksymalna czulosc precikow jest przy innej dlugosci fali
niz czopkow. W efekcie optymalne slabe oswietlenie ma nieco inny kolor niz
srednie oswietlenie. Ale oba sa zielone.

Quote:
Natomiast jest tak, że światło czerwone nie rozszerza źrenic. Można
w przy czerwonej latarce coś przeczytać, zgasić ją, i nadal dobrze
widzieć po ciemku -- oko nie musi się ponownie adaprować do ciemności.

A to nie jest jakas inna kwestia, ze po prostu dobrze tlumia i swiatlo jest
slabsze (a dodatkowo czulosc oka mala) ? No i mapy sa tradycyjnie dosc
zielone.

Quote:
Ale jeszcze w latach siedemdziesiątych sprzedawano lampy do oświetlania
kabiny samochodu w nocy. Miały barwę niebieskawą, a nie czerwoną.

Ale w audi przyrzady podswietlone na czerowno. Byly badania ze w samolotach
tez jest to optymalna barwa w nocy. To by sie zgadzalo z twoja teoria - bo
ta niebieska lampka nie.

Nawiasem mowiac to na niebieski oko nie jest zbyt czule, a i filtr na
zarowke musi byc "mocny". Za to niektore niebieskie diody "daja po oczach"
ze az bola :-)

J.

Grzegorz Krukowski
Guest

Sun Nov 27, 2011 10:24 am   



On Sun, 27 Nov 2011 00:22:47 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
<jaros@lasek.waw.pl> wrote:

Quote:
Pan Grzegorz Krukowski napisał:

Ja, siedząc na południu Norwegii, z radością witam śnieg, bo jest o wiele
jaśniej. I do tego solarium, jak tylko czuję, że zaczynam ,,przysiadać''.
A to raptem o godzinę, półtorej mniej dnie niż w na północy Polski.

Czy tam przez "solarium" rozumieją to samo, co 90% gospodyń z Gdańska?
Czyli takie coś do sztucznego indukowania raka skóry przy pomocy lamp UV?
Tak, na dodatek samoobsługowe (ach te oszczędności).


Quote:
Zupełnie nie znam Skandynawii, ale czytałem, że tam ludzie korzystają
zimą z pomieszczeń, w których symulowane jest oświetlenie słoneczne.
Ja tylko o tym słyszałem, są też chyba domowe zestawy.


Jest jeszcze trzecie, dość popularne rozwiązanie. Zrobić sobie raz,
czy dwa razy krótką wycieszkę w ciepłe kraje. Co jest tym bardziej
atrakcyjne, że siła nabywcza przeciętnego Norwega poza gwałtowie
rośnie po przekroczeniu granicy ;)

Quote:
Słońce ma "sprawność" podobną do żarówki, czyli daje czadu głównie
w podczerwieni. I ja właśnie to lubię (w Słońcu i w żarówce) -- gdyby
lampa na biurku tylko świeciła a nie grzała, to bym chyba ocipiał.
--

Grzegorz Krukowski

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Nov 27, 2011 2:07 pm   



Padre napisał:

Quote:
Ale jeszcze w latach siedemdziesiątych sprzedawano lampy do oświetlania
kabiny samochodu w nocy. Miały barwę niebieskawą, a nie czerwoną.

Coś mi się przypomina że była wtedy taka teoria że niebieskie światło
regeneruje oko po oślepieniu, nawet były takie sprzęty, że jak wykryły
oślepienie kierowcy światłami auta z naprzeciwka to świeciły mu w oczy
niebieskim światłem co miało pomóc w szybszym odzyskaniu wzroku.

Hmm... byłbym skłonny uwierzyć, że jeśli *przed* oślepieniem przez
reflektory źrenica była przymknięta, to szok jest mniejszy i *średnio*
widac lepiej (choć gdy nie oślepiają, to jednak gorzej). Ale to, że
*po* oślepieniu można komuś jeszcze w ślipia zaświecić i od tego mu
się poprawi, to trochę naciągana teoria.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Nov 27, 2011 2:16 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Dzisiaj w łodziach podwodnych zmienia się barwę światła w rytmie
24-godzinnym. W nocy światło ma barwę bardziej ciepłą (znaczy się niższą
temperaturę barwową), a w dzień odwrotnie -- oświetla się pokłady światłem
chłodnym (czyli o wyższej temperaturze barwowej).

A nie 12h ?

Nie sądzę.

Quote:
Tam o ile sie orientuje sa dwie wachty, 6h obowiazkow, 6h odpoczynku, i tak
w kolko. Po 2 dniach pewnie nikt juz nie ma pojecia noc czy dzien ..

I o to chodzi, żeby miał. Na wojskowych obyczajach to ja się znam słabo,
ale nie sądzę, by ktoś tam próbował zamienić 24-godzinny cykl biologiczny
na 12-godzinny.

Quote:
Rośliny krótkiego dnia, jak na przykład gwiazda betlejemska, kwitną gdy
długość nocy przekroczy określoną długość. Wystarczy im o północy błysnąć
przez sekundę światłem, a z kwitnienia nici. W dodatku błysk ten musi
zawierać składową czerwoną.

Sprawdzic ?

Wielokrotnie sprawdzano. Ale co szkodzi po raz kolejny.

Quote:
Poza tym, zastosowanie niebieskiego światła mogo być podyktowane
tym, ze w ciemnościach, widziane widmo przesuwa się w stronę barw
"zimniejszych", więc pewnie, aby przy względnie najsłabszym świetle
zachować zdolność wsroku do pracy, a intensywnością światła nie
przeszkadzać tym, co nie korzystają. Ja bym stawiał, że tak rozumowano
(bo i z przesunięciem zakresu widma to prawda).

Czy ja dobrze rozumiem tą teorię, czy chodzi o to, że przeszkadza
inne światło niż to, które widzi oko? Coś nie jestem przekonany.

Raczej o to ze maksymalna czulosc precikow jest przy innej dlugosci fali
niz czopkow. W efekcie optymalne slabe oswietlenie ma nieco inny kolor niz
srednie oswietlenie. Ale oba sa zielone.

Co znaczy "optymalne"? Bo w tej teorii występuje jakieś tajemnicze
promieniowanie, przy którym świetnie widzą ci co chcą, a nie reagują
na nie oczy śpiących.

Quote:
Natomiast jest tak, że światło czerwone nie rozszerza źrenic. Można
w przy czerwonej latarce coś przeczytać, zgasić ją, i nadal dobrze
widzieć po ciemku -- oko nie musi się ponownie adaprować do ciemności.

A to nie jest jakas inna kwestia, ze po prostu dobrze tlumia i swiatlo jest
slabsze (a dodatkowo czulosc oka mala) ? No i mapy sa tradycyjnie dosc
zielone.

A co mają do tego mapy? Zwykły tekst, czarno na białym, można oświetlić
do czytania światłem czerwonym lub zielonym. Po zgaszeniu czerwonego
widać w ciemnościach lepiej niż po zgaszeniu zielonego.

Quote:
Ale jeszcze w latach siedemdziesiątych sprzedawano lampy do oświetlania
kabiny samochodu w nocy. Miały barwę niebieskawą, a nie czerwoną.

Ale w audi przyrzady podswietlone na czerowno.

Teraz chyba w większości samochodów tak jest.

--
Jarek

Michoo
Guest

Sun Nov 27, 2011 5:38 pm   



W dniu 26.11.2011 16:32, news pisze:
Quote:
W dniu 25.11.2011 20:55, Michoo pisze:
- trzeba nie umieć liczyć żeby twierdzic ze świetlówki są ekonomiczne
4 studentów, coraz dłużej ciemno a rachunek za 2 miesiące jest ponad
30zł niższy. Świetlówki kosztowały niecałą stówę. To jak z tą ekonomią
i liczeniem?

taaa, świetlówki za niecałą stuwę,
parse error ^
chyba jedna?
Twoja matematyka jest różna od mojej. Moja jest w porządku, z czego

wniosek, że Twoja matmatyka jest do niczego.

Nazwa ŻARÓWKA ENERGOOSZCZĘDNA PHILIPS GENIE E14 11W
Cena Kup Teraz 8,99 zł za sztukę
Liczba kupionych sztuk 10
Kwota za kupione przedmioty 89,90 zł

Quote:
a teraz policz sobie ile prądu kupisz za tą stuwę,
parse error ^

ale zakładając, że masz na myśli "stówę" to 190kWh
Quote:
mam nadzieję że nie
jesteś studentem polonistyki
Mam nadzieję, że nie jesteś studentem, bo jak przyjmują takich co ani

nie potrafią pisać, ani liczyć, ani myśleć to jest już naprawdę źle.

i sobioe poradzisz?
^ parse error

Quote:


- trzeba być głąbem żeby twierdzic że tręć (jedna z najbardziej
toksycznych dla człowieka substancji)
Ja bym jednak powiedział, że jest całkiem sporo bardziej szkodliwych
od rtęci substancji.

więc skoro są toksyczniejsze substancję to naczy że rtęć jest nieszkodliwa?
Ciekawa teza.


Quote:
logika godna studenta filozofii,
Ja tu widzę kompletny brak logiki za to pokazowego chochoła. Na

filozofii Cię tego nauczyli?

Quote:

Kiedyś trafiłem na opracowanie z którego wynikało, że emisja do
atmosfery ze spalania węgla jest mniej więcej równa światowemu
wydobyciu... co i tak jest o rząd wielkości mniejsze od emisji
naturalnej z wulkanów. A ty się przejmujesz kilkoma mg rozproszonymi
w powietrzu raz na kilka lat?

a ja czytałem że podobno mamy globalne ocieplenie,
Mamy, i co z tego?


Quote:
nie we wszystkie
bajki musisz wierzyć, wystarczy ta o mikołaju/
Co masz do Mikołaja? Miły gościu.


--
Pozdrawiam
Michoo

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Nov 27, 2011 11:49 pm   



Użytkownik Araneus Diadematus napisał:

Quote:
Mnie bardzo nie odpowiadają lampy sodowe, o rudomiedzianym odcieniu.
Nawet jak się w g... wdeptuje, to nie bardzo widać. Parę lat temu, przy
rozjeździe prosto Al. USA i w prawo w Ostrobramską, przy okazji
modernizacji jezdni, dali kilka lamp sodowych o znacznie
sympatyczniejszym, mocno żółtym odcieniu, nie dającym takich hmm... jak
to nazwać... trupich skojarzeń. Najbardziej spodobały mi się nowe lampy
na ulicy Francuskiej, chyba diodowe, jasne, stabilne, chyba nie migoczą,
barwa światla jasnej żarówki, chyba nawet ciut w kierunku dziennej, bez
nadmiaru niebieskiego. Kolory oswietlone prawie naturalne, wręcz
relaksujące (dla mnie...). Ozłociłbym tego, kto by zabrał sodówki z TŁ
koło mojego domu (choć ich zaleta jest dla mnie taka, że nie rażą tak w
oczy, jak równoważna ilością światła zwykła rtęciówka).

Ale wiesz - lampy sodowe, nawet wysokoprężne (bo niskoprężne możliwe do
obejrzenia na Kiełbasianej Górce jeszcze bardziej) mają zdolność
przebijania się przez zamglenie nieosiągalną dla lamp o bardziej
naturalnym widmie.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Nov 27, 2011 11:51 pm   



Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Dla mózgu światło o dużej zawartości składowej niebieskiej oznacza, że
jest dzień - to pobudza do aktywności i faktycznie potrafi zaburzać sen.

Tak głosi teoria. Zresztą najprawdopodobniej słuszna, zgadzam się z nią.
Ale dla porządku warto dodać, że całkiem niedawno postępowano w myśl
teorii odwrotnej -- "światło niebieskie jest do snu". W sypialnych
pociągach były niebieskie lampy, korytarze szpitalne też nocą bywały
oświetlone na niebiesko.

Całkiem niebieskie światło ma tę zaletę że dobrze przy nim widać
szczegóły a przez powieki się w ogóle przebić nie może. Najwyraźniej do
ogólnego pobudzenia całego układu nerwowego potrzebne jest światło o
widmie zbliżonym do widma słonecznego...

--
Darek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Nov 28, 2011 1:47 am   



Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Quote:
Dla mózgu światło o dużej zawartości składowej niebieskiej oznacza, że
jest dzień - to pobudza do aktywności i faktycznie potrafi zaburzać sen.

Tak głosi teoria. Zresztą najprawdopodobniej słuszna, zgadzam się z nią.
Ale dla porządku warto dodać, że całkiem niedawno postępowano w myśl
teorii odwrotnej -- "światło niebieskie jest do snu". W sypialnych
pociągach były niebieskie lampy, korytarze szpitalne też nocą bywały
oświetlone na niebiesko.

Całkiem niebieskie światło ma tę zaletę że dobrze przy nim widać
szczegóły a przez powieki się w ogóle przebić nie może.

To dobry argument, z tymi powiekami śpiących. Nie brałem go wcześniej
pod uwagę.

Quote:
Najwyraźniej do ogólnego pobudzenia całego układu nerwowego potrzebne
jest światło o widmie zbliżonym do widma słonecznego...

Bardzo prawdopodobne. Mnie na przykład w świetle jarzeniowym brakuje
podczerwieni.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy lepsze świetlówki energooszczędne (18W, >15 zł) są szkodliwe dla zdrowia?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map