Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14 Next
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Aug 16, 2016 10:50 am
Hello Sebastian,
Monday, August 15, 2016, 6:26:13 PM, you wrote:
Quote:
Bo w to "poczucie elity" nie wierze. Nie w tym przypadku.
A rozmawialeś kiedyś z ludźmi posiadającymi karty Makro? Zazwyczaj
dowiedujesz sie że "my w zwykłych sklepach nie kupujemy" itp teksty [1].
Co za bzdura. Nie mam pojęcia, w jakim środowisku się obracasz ale:
1. W Makro wcale nie jest tanio.
2. Jest coraz mniejszy wybór.
3. Nie każdy ma Makro pod nosem.
Jeżdżę raz na miesiąc ze stałą listą rzeczy do kupienia: żarcie i
piasek dla kotów, herbata, papier do dupy i ręczniki jednorazowe i
parę jeszcze innych dupereli. Trochę ponad 200PLN miesięcznie.
Ponieważ coraz częściej odbijam się o niepojęte braki towarów,
rozważam rezygnację ze stałych zakupów. Koty naucza się żreć coś
innego a herbatę można kupić raz na pół roku a nie co miesiąc. Reszta
może będzie droższa w innych sklepach ale paliwo za 20km też nie jest
za darmo.
Czasy, gdy byłem w Makro kilka razy w miesiącu minęły raz z niskimi
cenami, dobrą jakością, szerokim wyborem i ciągłością dostaw.
Quote:
Jaki kraj takie elity

Tu akurat była elita od handlowania majtkami na
targu i oni potrzebują takich elitarnych łaskotek jak elitarne sklepy z
elitarną elektronika z elitarnych chin. Przypuszczam z nietrzeźwej
obserwacji że to poczucie wyższości jest siła napędową sklepów dla vipuf
z czego makro skrzętnie korzysta.
Jaki sklep da vipów? Zwykła hurtownia o coraz gorszej obsłudze.
Quote:
[1] Znam kilkunastu. Moze niewiele ale obserwuje korelację: im mniejszy
biznes tym większa potrzeba kupowania pomidorów w Marko a nie w byle
Auchanie.
Masz bardzo dziwne znajomości.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Aug 16, 2016 10:54 am
Hello J.F.,
Monday, August 15, 2016, 8:15:45 PM, you wrote:
Quote:
Jeśli tylko instytucja/szkoła zechce, to dowolny pracownik może taką
kartę dostać. Taki system selekcji wydaje mi się tak absurdalny, że
postanowiłem te sklepy bojkotować, nawet gdyby się napraszali. Raz byłem
zobaczyć jako kuriozum i potwierdzam - tam prawie wszyscy robią normalne
zakupy konsumenckie. A ceny jak wszędzie.
W Makro widac te wielkie wozki, i czasem widac, ze zaladowane mocno.
Sklepy się zaopatrują w niektóre towary...
Quote:
Poza tym maja np szeroka oferte win, a zima sprzet narciarski.
Choc po prawdzie to nie wiem, co te narty warte ...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
yabba
Guest
Tue Aug 16, 2016 11:05 am
Użytkownik "slawek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.2200318150775393068@news.v.pl...
Quote:
Kto potrafi wytłumaczyć, w prostych, żołnierskich słowach, za co płaci się
w abonamencie w Orange biznesowym około 200 PLN, jeżeli:
Płaci się głównie za naiwność.
Quote:
gwarantowany transfer to 1Mb/s; nie ma w tym TV ; zrywa na okrągło plus
lagi wielosekundowe ; stacjonarne po miedzi; router nie ma ani QoS, ani
niczego (logów, listy urządzeń jaki aktualnie obsługiwane są przez WiFi
etc); nie wiocha, ale jedno z większych miast w PL? A wsparcie techniczne
choruje na niemoc: upgrade do światłowodu... "nie możemy"; sprawdzenie
czegokolwiek... "nie możemy", wymiana routera... "nie możemy"; czy jakaś
awaria była... "nie możemy".
Zgłaszać pisemnie usterki i obciążać karami zgodnie z umową (jeśli są
zapisane kary w umowie).
Quote:
Nota bene, niby w tym samym Orange jest 600 Mb /s plus TV za
(mniej/więcej) tyle samo. Tyle że bez słowa "biznes".
Czy to jest zwykłe naciąganie Januszów biznesu, czy jednak płacąc
wielokrotnie więcej za to samo (a nawet mniej, bo nie ma TV) dostaje się
jakąś skrętkę z beztlenowego złota gwarantującą bardziej soczyste pakiety
TCP? A może szafirowy światłowód z diamentowymi soczewkami zapewniającymi
większą prędkość światła niż zwykła próżnia?
Nota bene: nie piszcie że chodzi o stały IP, bo nie chodzi o stały IP. I
nie piszcie że chodzi o 24/7, bo ten Orange właśnie nie chce chodzić 24/7,
a taki nie-biznes-class całkiem znośne jedzie 24/7/365.
Kiedyś TP S.A. miała Neostradę dla indywidualnych i DSL dla firm. DSL był
kilkakrotnie droższy, ale usuwanie awarii było natychmiastowe. Spotkałem się
z przypadkiem, że ekipa z TP czekała od świtu pod biurem klienta, bo w nocy
wykryto usterkę na linii i przystąpiono natychmiast do naprawy.
--
Pozdrawiam,
yabba
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
HF5BS
Guest
Tue Aug 16, 2016 11:13 am
Użytkownik "slawek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.3858409208140512167@news.v.pl...
Quote:
On Tue, 16 Aug 2016 11:19:01 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
nie przeciśnie się przez to. Gdybym tak mógł oszukać system, że
dzierżawa
Ale to IMHO jest po stronie serwera. Inaczej manipulacje usługobiorcy
pozwalałyby przejąć kontrolę nad transmisją.
No i częściowo tak robią. W sieci znalazłem, że ludzie robili, że jak
dostawali dzierzawę, to myk, szybciutko, przydział stałego IP uzyskanego z
dzierżawy, podobno do 40 minut nawet potrafiło zadziałać, aż komuś
przydzielało i myk trzeba było powtarzać.
Quote:
Czyli, jeżeli to jest w ogóle ogarnięte: dzierżawa na np. 10 minut, twój
system/router po 5 minutach orientuje się że połowa czasu minęła, prosi o
więcej, jeżeli nie dostanie to próbuje jeszcze parę razy prosić, a jak nie
dostanie to i tak pracuje aż go rozłączą. A jeżeli nie jest ogarnięte, to
prośba o przedłużenie wyzwala rozłączenie i ponowny przydział. Z czkawką.
No właśnie. A jak ugrywasz jakiś ważny zasób w grze i w tym momencie
wykurwi, że tak nieładnie określę...
Quote:
Więc teoretycznie krótki czas dzierżawy nie ma znaczenia. W praktyce
jednak ma.
No właśnie.
Zrobiłem więc, jak się odgrażałem, że jeden smartfon zalogowałem do UPC
Wi-Free, odpaliłem BT i udostępniłem (router BT), włączyłem BT w drugim i
sparowałem, przy czym wołającym po BT był ten drugi. Ustawiłem, włączyłem AP
wifi i oto mnie widzicie. Dzierżawa jest na godzinę, a to już się da żyć
jakoś, choć predkości są wredne
http://www.speedtest.net/my-result/5556440618 (Spróbuję pomanewrować, zeby
inny dostęp złapał, gdzie może transmisja żwawiej pójdzie. ZTCP, BT i wifi
robią mniej-więcej w podobnym paśmie, więc jak się tyle nadajników obok
siebie zbierze, to nie zgadniesz waść, który którego zakłóca :P
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
HF5BS
Guest
Tue Aug 16, 2016 11:23 am
Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:57b2f355$0$647$65785112@news.neostrada.pl...
....
Quote:
Kiedyś TP S.A. miała Neostradę dla indywidualnych i DSL dla firm. DSL był
Nie wiem, czy to akurat takie rozgraniczenie było...
Jeden ze znajomych, na początku, jak się zaczęły wiry z Neostradą,
przekabacali z SDI, to wpadła mu jakaś odmiana, gdzie za nie tak wiele
płacił chyba coś koło 400 zyla, ale ze świadomością, że chodzi idealnie, to
wie, za co płaci. Później, jak najbardziej, miał DSL-a i chyba wyszło to
nieco taniej.
Quote:
kilkakrotnie droższy, ale usuwanie awarii było natychmiastowe. Spotkałem
się
Zanim się niebieska przefarbowała na pomarańczowo...
Quote:
z przypadkiem, że ekipa z TP czekała od świtu pod biurem klienta, bo w
nocy wykryto usterkę na linii i przystąpiono natychmiast do naprawy.
Przyzwoicie, chociaż nieco śmieszne. Ale uczciwie, że chcieli dobrze.
Ciekawe, jak dziś by było.
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Tue Aug 16, 2016 11:23 am
yabba pisze:
Quote:
Kiedyś TP S.A. miała Neostradę dla indywidualnych i DSL dla firm.
DSL był kilkakrotnie droższy, ale usuwanie awarii było natychmiastowe.
Spotkałem się z przypadkiem, że ekipa z TP czekała od świtu pod biurem
klienta, bo w nocy wykryto usterkę na linii i przystąpiono natychmiast
do naprawy.
Zgłosiłem awarię gdzieś koło drugiej w nocy. Rano ekipa już ciągnęła
nowego druta do studzienki, bowiem awaria swe źródło w tym miała,
że ktoś był uprzejmy wśród nocnej ciszy zajumać trochę miedzi. Przed
południem wszystko działało. Nie mam "DSL dla firm", tylko zwykły
net od Netii na tepsianym drucie. Kary wyznaczone przez UKE za
niedotrzymanie umowy WLR/BSA też robią swoje.
--
Jarek
Adam
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:23 pm
W dniu 2016-08-16 o 09:30, Robert Wańkowski pisze:
Quote:
W dniu 2016-08-14 o 14:49, Adam pisze:
Zanim w Polsce zaczynały się pierwsze fiskalizacje (1993?), to jeździło
się kilkuosobową ekipą, m.in. po różnych PSS-Społem i innych większych
firmach.
Szło się na obiad do lokalnej restauracji, najczęściej marki "Jubilatka"
lub coś w ten deseń.
Jeśli po kilku minutach nie pojawiła się kelnerka, to na stół wykładało
się telefon komórkowy - Motorolę "skrzydlaka" lub jakąś inną Nokię
"cegłę". Praktycznie od razu zjawiała się obsługa, często nawet w sile
dwóch kelnerek.
Dziś mogłaby wywołać podobny efekt.
Ten "radiator" to takie wzornictwo? Czy coś więcej?
W środku były zwykłe akumulatory kwasowe. "Skrzydła" ponoć robiły za
radiator - na pewno były ciepłe podczas ładowania.
--
Pozdrawiam.
Adam
Adam
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:26 pm
W dniu 2016-08-16 o 09:45, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Mon, 15 Aug 2016 21:54:08 +0200, Adam napisał(a):
(...)
To był jeszcze cas, gdzie rozmawiało się poniżej pięciu sekund.
Pytanie za 10 punktów:
Pamięta ktoś, dlaczego? ;)
Chyba nie te czasy. Bo kaloryfer to NMT, a takie rzeczy to tylko w
Erze ...
Ery wtedy jeszcze chyba nie było (jakieś 1993-1995).
Natomiast Centertel naliczał opłaty po 5 sekundach od nawiązania połączenia.
--
Pozdrawiam.
Adam
HF5BS
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:31 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnr5ttg.1tv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
południem wszystko działało. Nie mam "DSL dla firm", tylko zwykły
net od Netii na tepsianym drucie. Kary wyznaczone przez UKE za
niedotrzymanie umowy WLR/BSA też robią swoje.
To może niech wszystko będzie WLR-em?
Jedna firma od central, druga od drutów, trzecia od podmy... tfu, no dobra,
od podmytych deszczem studzienek. I zręczny system kar.
Nie wiem, nie chce mi się na razie myśleć o tym.
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
Adam
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:36 pm
W dniu 2016-08-16 o 13:13, HF5BS pisze:
Quote:
Użytkownik "slawek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.3858409208140512167@news.v.pl...
On Tue, 16 Aug 2016 11:19:01 +0200, "HF5BS" <hf5bs@jo.pl> wrote:
nie przeciśnie się przez to. Gdybym tak mógł oszukać system, że
dzierżawa
Ale to IMHO jest po stronie serwera. Inaczej manipulacje usługobiorcy
pozwalałyby przejąć kontrolę nad transmisją.
No i częściowo tak robią. W sieci znalazłem, że ludzie robili, że jak
dostawali dzierzawę, to myk, szybciutko, przydział stałego IP uzyskanego
z dzierżawy, podobno do 40 minut nawet potrafiło zadziałać, aż komuś
przydzielało i myk trzeba było powtarzać.
Czyli, jeżeli to jest w ogóle ogarnięte: dzierżawa na np. 10 minut,
twój system/router po 5 minutach orientuje się że połowa czasu minęła,
prosi o więcej, jeżeli nie dostanie to próbuje jeszcze parę razy
prosić, a jak nie dostanie to i tak pracuje aż go rozłączą. A jeżeli
nie jest ogarnięte, to prośba o przedłużenie wyzwala rozłączenie i
ponowny przydział. Z czkawką.
No właśnie. A jak ugrywasz jakiś ważny zasób w grze i w tym momencie
wykurwi, że tak nieładnie określę...
(...)
Można by postawić jakiś lepszy router typu mikrotik lub Draytek i
włączyć WAN-balancing.
Niedawno coś podobnego robiłem u klienta na 2920n: ma w miarę szybkie
łącze ADSL od Tepsy, ale niestabilne - co jakiś czas zrywa. Podpiąłem go
na WAN główny, a jako zapasowy WAN idzie "gwizdek" z kartą Plusa.
Klient nie zauważa przełączania Drayteka, zauważa tylko spadek
transferu, jak przeskoczy na 3G.
--
Pozdrawiam.
Adam
Adam
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:41 pm
W dniu 2016-08-15 o 18:03, slawek pisze:
Quote:
On Mon, 15 Aug 2016 15:43:04 +0200, "J.F."
jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A to taka chyba ogolna tendencja - dajemy router, ale on jest nasz,
klient nic nie moze :-)
Nie-biznesowy router od Orange ma wszystko co powinien mieć,
przynajmniej sprawia wrażenie takie. Biznesowy nic nie ma, niektórzy
radzą sobie w ten sposób, że wpinają drugi, swój, router za tym
pierwszym... Ale takie rozwiązanie jest po prostu chore.
Czyli to nie "ogólna tendencja", ale jakaś forma szczególnej polityki
Orange odnośnie biznesu.
Dlaczego chore?
Router "dawany" można ustawić jako most, a dobry router robi całą robotę.
Jakoś nie wyobrażam sobie klienta z ważnymi danymi (biuro księgowe,
biuro adwokackie, jakiś producent czy większa hurtownia), aby tenże
bazował na routerze "dawanym", z nie-wiadomo-jakim firmwarem, z
możliwością zhakowania tegoż.
Poza tym nie spotkałem (a widziałem naprawdę wiele) routera dawanego w
pakiecie, który miałby chociaż ćwierć możliwości w miarę przyzwoitego
routera. To już chyba nawet Tomato ma więcej możliwości.
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:41 pm
Dnia Tue, 16 Aug 2016 12:06:47 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Nask w swoich poczatkach chyba nawet wiecej nie oferowal niz 2Mb/s
W swoich początkach, to miał 19200 b/s do Kopenhagi i nic więcej.
Ale wtedy to laczyl jeden komputer w Warszawie, a www jeszcze nie bylo
BITNET miał 9600 -- inna prędkość w ogóle nie była protokołem przewidziana.
Łącze za granicę było jedno, a w kraju komputerów kilka.
Bitnet nie internet :-)
Quote:
Nie pamietam - kolejne lacze kraju mialo ile - 256kb/s ?
Też nie pamiętam. Ale wiele łącz po kraju (Białystok, Szczecin), to było
128k. Więc może właśnie tyle.
Mowie o zagranicznym. Caly kraj na tym wisial.
A ze bylo satelitarne ... zrobil sie problem z transmisja newsow.
Nie z powodu przepustowosci, ale z powodu opoznien.
Przepustowosc pozniej tez zaczela szwankowac.
Quote:
Potem miał 2Mb/s, ale na przykład między Warszawą a Wrocławiem.
Tepsa, gdy już się rozbudowała i umocniła na rynku, wyglądała tak:
http://148.81.130.53/POLPAK-T.gif
Ciekawe jak by to teraz wygladalo ..
Być może w ogóle nie wygląda. To znaczy zmienia się na tyle często, że
trudno stworzyć aktualną mapę połączeń.
Tak czesto nowych swiatlowodow miedzy miastami nie klada chyba.
Ale wirtualnych kanalow moze byc wiecej :-)
J.
J.F.
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:44 pm
Dnia Tue, 16 Aug 2016 12:01:59 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan J.F. napisał:
Jak ktoś się nie zna, ale wie, że nie może to być "byle jakie wino",
idzie do specjalnego sklepu z winem, tam mu doradzą.
Stoisko w Makro wieksze od takiego sklepu

Ale obsluga zadna.
Nawet w najmniejszej Biedronce może być większe. Handlować winem da
się na dwudziestu metrach.
Moze sie i da, ale nie zmiescisz 1000 gatunkow :-)
W tym biznesie nie chodzi o to, by zmieścić tysiąc gatunków.
Jednym nie chodzi, a inni jak widac - moga miec :-)
Quote:
Do Makro po wino się nie wybieram.
Ja mowie tylko co mi zaimponowalo, bo przeciez nie zaimponuja mi
towary, ktore sa wszedzie, i to nawet taniej :-)
Właściwie to ten argument jako jedyny jest dla mnie na tyle intrygujący,
że byłbym skłonny jednak pojechać i sprawdzić.
A widzisz :-)
Nie widzę -- jeszcze się nie skłoniłem i nie pojechałem.
Ale juz rozwazasz. A co innego by cie zachecilo do wyprawy ?
Segregatory za pol ceny, tablety za 3/4 ? :-)
J.
Robert WaĹkowski
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:54 pm
W dniu 2016-08-16 o 14:23, Adam pisze:
Quote:
W środku były zwykłe akumulatory kwasowe.
Wyglądają podobnie do takich jakie mam w kamerze Panasonica M7.
Robert
J.F.
Guest
Tue Aug 16, 2016 12:58 pm
Dnia Tue, 16 Aug 2016 11:17:04 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
Quote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Do Makro cie nawet nie wpuszcza.
Są jeszcze takie Makra co nie wpuszczą?
Byłem akurat ze 3 tygodnie temu w Makro (Gdańsk). Zero kontroli na wejściu i
wydaje mi się, że poprzednio jak byłem (ze 2..3 lata temu) też już tak było.
Prawde mowiac ... bronie, a strasznie dawno tam nie bylem.
Za daleko
Ale u mnie byly bramki i czytniki na wejsciu, bez karty nie wejdziesz.
No, jakos byc moze bys sie przemknal.
Quote:
Obecną cechą Makro jest absolutny luz na hali i brak kolejek do kas.
Czyzby klienci sie zorientowali, ze drozej, a nic lepiej ?
J.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14 Next