Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next
J.F.
Guest
Tue Aug 23, 2016 6:23 pm
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości
On 2016-08-23 17:45, slawek wrote:
Quote:
No patrz, zupełnie jak model rozprowadzania software na Windowsa
który
działa od 20 lat.
Niezupełnie. W MS Windows są certyfikaty, a program firmy XYZ jest
programem firmy XYZ. W Pythonie automatycznie potrafi ci się
ściągnąć i
załadować moduł pisany przez nie-wiadomo-kogo.
Popatrz, zupełnie jak w windowsie od 20 lat. Nie, certyfikatów nie ma
od 20 lat. W gruncie rzeczy nie ma i dzisiaj, userzy widndziani dalej
grzebią po śmietnikach szukając swoich ulubionych setup.exe
oblepionych trojanami i wirusami.
Ale popatrzcie na to
http://qz.com/646467/how-one-programmer-broke-the-internet-by-deleting-a-tiny-piece-of-code/
J.
J.F.
Guest
Tue Aug 23, 2016 6:31 pm
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomoci grup
dyskusyjnych:nphnag$brt$2@node2.news.atman.pl...
On 2016-08-23 12:29, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Jesli dostarczysz userom kody ródłowe - ok.
Nie mam nic przeciwko dostarczeniu kodów ródłowych.
Jesli w tych rodlach nie ma jaki sekretów to jest to zdecydowanie
najlepsza opcja z możliwych.
Hm ... mija kilkanascie lat i staja sie bezuzyteczne ... taki teraz
postep :-)
J.
Sebastian BiaĹy
Guest
Tue Aug 23, 2016 7:07 pm
On 2016-08-23 20:31, J.F. wrote:
Quote:
Jesli dostarczysz userom kody ródłowe - ok.
Nie mam nic przeciwko dostarczeniu kodów ródłowych.
Jesli w tych rodlach nie ma jaki sekretów to jest to zdecydowanie
najlepsza opcja z możliwych.
Hm ... mija kilkanascie lat i staja sie bezuzyteczne ... taki teraz
postep
a) sa czytelne i mozna je łatwo przepisac z C na C# na C@ na C+++0x89
b) mozna je od razu napisać w booskim C++
Jestem zwolennikiem dawania biblitek w postaci rodeł. Pojawia sie mniej
zawracania d... ponieważ podrugiej stronie kto czasem da radę
samodzielnie debugujšc wyczaić co le działa.
Przy czym trafiłem kiedy na niemców od pewnego miernika którzy upierali
się że jedyna możliwosciš komunikacji z ich maszyna jest program
(program!) costam.com w DOSie i nie mogš dać protokołu bo jest TAJNY.
Przypuszczam jednak że raczej chodziło o to że ich developer od
dłuzszego czasu przebywał w pozycji horyzontalnej i kto zapomniał
zrobić kopię na czas.
Tak więc otwarte ródła to pewna metoda na zapewnienie sobie
niemiertelnoci
Guest
Tue Aug 23, 2016 7:18 pm
użytkownik slawek napisał:
Quote:
Oczywiście, ale... Dla kodu maszynowego jest obojętne czy został
wygenerowany z C czy np. Ady.
Tak, ale dla usera co chce pomocy, już nie jest obojętne.
Widać dla producentów uC/uP czy dowolnych ICków programowalnych
niebanalnie, też nie jest obojętne, skoro procedury dostarczają
w asm/C.
O ile wątkotwórca Stachu Chebel mając soft napisany w C
otrzyma jakąś podpowiedź, to już niekoniecznie otrzyma
ją mając kod w innym języku.
slawek
Guest
Tue Aug 23, 2016 7:56 pm
On Tue, 23 Aug 2016 20:15:14 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
O ile pamietam to Sun sie kiedys poklocil z MS o szczegoly
realizacji,
wygral, i w efekcie MS sie wycofal z dalszego stosowania Javy ...
Owszem, ale chodziło o Java Script. Czyli zupełnie inny język.
J.F.
Guest
Tue Aug 23, 2016 8:18 pm
Użytkownik "slawek" napisał w wiadomości
On Tue, 23 Aug 2016 20:15:14 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
O ile pamietam to Sun sie kiedys poklocil z MS o szczegoly
realizacji,
wygral, i w efekcie MS sie wycofal z dalszego stosowania Javy ...
Owszem, ale chodziło o Java Script. Czyli zupełnie inny język.
Byc moze, ale javascript IMO MS ciagle stosuje, z Javy sie wycofal
kompletnie.
J.
Zbych
Guest
Tue Aug 23, 2016 8:55 pm
W dniu 23.08.2016 o 21:56, slawek pisze:
Quote:
On Tue, 23 Aug 2016 20:15:14 +0200, "J.F."
jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
O ile pamietam to Sun sie kiedys poklocil z MS o szczegoly
realizacji,
wygral, i w efekcie MS sie wycofal z dalszego stosowania Javy ...
Owszem, ale chodziło o Java Script. Czyli zupełnie inny język.
Nie, chodziło o implementację wirtualnej maszyny:
https://en.wikipedia.org/wiki/Microsoft_Java_Virtual_Machine
slawek
Guest
Wed Aug 24, 2016 4:39 am
On Tue, 23 Aug 2016 22:55:40 +0200, Zbych <abuse@onet.pl> wrote:
Quote:
Nie, chodziło o implementację wirtualnej maszyny:
Czyli o obie.
Piotr GaĹka
Guest
Wed Aug 24, 2016 7:03 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:57bc9ce4$1$12539$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Zdecydowanie nie jestem programistą, ale jak już piszę jakiś programik to w
zasadzie nigdy nie używam żadnych bibliotek. Raz miałem program używający
jakiejś biblioteki (ktoś mi usiadł na komputerze i wstawił aby działało) to
zaraz zacząłem żmudnie pisać wszystko samemu, aby pozbyć się biblioteki
(traktując to jako naukę) i mi się udało.
Patrząc na innych przez pryzmat siebie wydawało mi się, że nikt nie lubi
mieć obcego kodu (wiem kompilator, i to co dostarcza środowisko też są obcy)
więc nie rozumiałem jak można polegać nie dość, że na czymś obcym to jeszcze
leżącym gdzieś tam. Nie mieściło mi się w głowie że są tacy ludzie co tak
robią. A tu się okazuje, że nie tylko istnieją (czyli co najmniej jeden),
ale że jest ich całkiem sporo.
Wiecie może, jaka jest tak na prawdę przyczyna takiej, według mnie
karygodnej, niefrasobliwości?
P.G.
MKi
Guest
Wed Aug 24, 2016 7:18 am
Quote:
Dlaczego "za kilka dni"? Oczywiście karty trzeba było wydziurkować,
ale wyniki były tego samego dnia.
Może. Nie pamiętam dokładnie.
Ja pamiętam dokładnie.
Ośrodek Obliczeniowy Politechniki Gdańskiej formalnie wydawał
wydruki "następnego dnia". Praktyka była taka, że dwa - trzy razy
dziennie pani operatorka przewoziła wózek z wydrukami z sali
komputera do korytarza, do którego dostęp mieli studenci.
Jak ktoś miał super szczęście, to wydruk dostawał po godzinie.
Niestety, te terminy były bardzo nieregularne - próbowaliśmy
wykryć jakąś regularność czasem wręcz koczując pod ośrodkiem,
nic z tego.
A najbardziej frustrujący był odbiór wydruku z zaznaczonymi
błędami syntaktycznymi - bo czytnik przekłamał odczyt jakiejś
karty. Zazwyczaj po trzecim użyciu danej karty należało ją
zastąpić nową.
Pozdrowienia,
MKi
Mateusz Viste
Guest
Wed Aug 24, 2016 7:25 am
On 24/08/2016 09:03, Piotr Gałka wrote:
Quote:
Widziałem to kiedyś, ale czytałem z wielkim zadziwieniem.
Zdecydowanie nie jestem programistą, ale jak już piszę jakiś programik
to w zasadzie nigdy nie używam żadnych bibliotek.
Tak robisz ty. Tak robię ja. Tak robią wszyscy, co wychowali się na
ATARI, Commodore czy też innym GW-Basic... Obecna młodzież niestety ma
całkiem inne podejście, i też mnie to wiecznie zadziwia - a czasem wręcz
zatrważa... Czy to w pythonowym "pip" czy ruby-owe "gemy", obecnie
przeważa podejście zaciągania megabajtów (a czasem ich dziesiątek lub
setek) do byle czego. Trend jakiś chyba, a może wszechobecne lenistwo?
Ba, wszelakie frameworki PHP też w tą stronę od lat idą. W efekcie
powstają ogromne programy (1, 10, 100, 300M) które funkcjonalnie wcale
żadnej magii nie tworzą, a których funkcje w latach 80tych załatwiłby
program mieszczący się w 64K pamięci.
Mateusz
Piotr GaĹka
Guest
Wed Aug 24, 2016 7:27 am
Użytkownik "MKi" <emkai@to-nalezy-wywalic.op.pl> napisał w wiadomości
news:57bd4a33$0$658$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Dlaczego "za kilka dni"? Oczywiście karty trzeba było wydziurkować,
ale wyniki były tego samego dnia.
Może. Nie pamiętam dokładnie.
Ja pamiętam dokładnie.
Ośrodek Obliczeniowy Politechniki Gdańskiej formalnie wydawał
wydruki "następnego dnia". Praktyka była taka, że dwa - trzy razy
dziennie pani operatorka przewoziła wózek z wydrukami z sali
komputera do korytarza, do którego dostęp mieli studenci.
Mi najbardziej w pamięci z Ośrodka Obliczeniowego zachowały się drzwi
zastąpione matrycą wentylatorów.
P.G.
slawek
Guest
Wed Aug 24, 2016 8:05 am
On Wed, 24 Aug 2016 09:25:52 +0200, Mateusz Viste
<mateusz.viste@localhost> wrote:
Quote:
Tak robisz ty. Tak robię ja. Tak robią wszyscy, co wychowali się na
ATARI, Commodore czy też innym GW-Basic...
Cóż, używałem CDC6000. I tak nie robię. Bo zwyczajnie szkoda czasu na
wynajdywanie tego samego koła n-ty raz.
Quote:
przeważa podejście zaciągania megabajtów (a czasem ich dziesiątek
lub
setek) do byle czego. Trend jakiś chyba, a może wszechobecne
lenistwo?
Lenistwo jest dobre. Pamięć tania. Jeżeli te parę gigabajtów rozwiąże
problem, to będzie to najszybszy i najlepszy sposób.
Quote:
powstają ogromne programy (1, 10, 100, 300M) które funkcjonalnie
wcale
Jeżeli program w C# da "exeka" 50 kilobajtowego, to dochodzi do tego
jeszcze sam dotnet plus maleństwo zwane Windows. Jeżeli napiszesz
program w C pod Linuksa... to Linuks też trochę "waży". Oczywiście na
embeded program może/musi być mały. Tyle że na embeded program
program funkcjonalnie wcale nie będzie ultra-skomplikowany.
Prawdopodobnie nie będzie nawet obsługiwał plików, nie będzie miał
skalowalnych czcionek z kerningiem itd. itp.
Piotr GaĹka
Guest
Wed Aug 24, 2016 8:42 am
Użytkownik "Mateusz Viste" <mateusz.viste@localhost> napisał w wiadomości
news:57bd4be9$0$3315$426a34cc@news.free.fr...
Quote:
W efekcie powstają ogromne programy (1, 10, 100, 300M) które funkcjonalnie
wcale żadnej magii nie tworzą, a których funkcje w latach 80tych
załatwiłby program mieszczący się w 64K pamięci.
Ile ja się naszukałem dlaczego Turbo C++ 4.coś robi mi z pustego main() aż
40k exe i w końcu odkryłem co trzeba zrobić aby znów takie exe miało tylko
kilka k jak to było pod 3-ką

. OIDP trzeba było dołączyć (lub podmienić)
jakieś biblioteki.
A kiedyś wcześniej nakombinowałem jak tu pracować pod Racal Redac-iem na XT
z dwoma drive'ami 320k bez HDD i udało mi się (z 640 RAMu musiałem wydzielić
80k na RamDysk, a z 4 dyskietek Racal Redaca udało mi się ciągle potrzebne
rzeczy zmieścić na jednej 320k i tym RamDysku, a czasem potrzebne rzeczy na
dwu innych dyskietkach, które przekładałem w B: (jak sobie życzył). RamDysk
100k był już za duży bo brakowało pamięci do załadowania programu.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Wed Aug 24, 2016 10:00 am
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomoci
news:npfjrd$bme$1@node2.news.atman.pl...
Przeglšdam wybrane rzeczy jeszcze raz aby zrobić sobie notatki, aby nie
wygłupić się kiedy pytaniem o to samo.
No i pojawiajš się nowe skojarzenia.
Quote:
że może powinienem jednak napisać całš komunikację, choć nie wiem jak to
się _dobrze_ robi.
To nie rob tego. To nie jest latwa sprawa tak z niczego napisać dobry kod
multitaskingu, strumieni, itd. Niech twórca aplikacji martwi się
dzieleniem zadań i strumieni.
Co programici rozumiejš pod pojęciem API dla danego sprzętu?
Czy zestaw procedur, które potrafiš z dostarczonej ramki w postaci unsigned
char * wyłuskać wszystkie informacje i odwrotnie z każdego rozkazu i
dostarczonych jego parametrów i aktualnego klucza sesji zbudować ramkę w
dostarczonym (unsigned char *) buforze, ale nie potrafiš tego ani odebrać,
ani wysłać (TCPIP) to już jest API dla tego sprzętu, czy dopiero jak cała
komunikacja z nieograniczonš liczbš urzšdzeń będzie załatwiona to to jest
API?
P.G.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next