Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next
Guest
Wed Jun 17, 2015 9:30 pm
W dniu wtorek, 16 czerwca 2015 19:19:51 UTC+2 użytkownik Akond ze Skwak napisał:
Quote:
Dopuściłem się dziś czynu niegodnego.
Mianowicie rozebrałem oryginalną, świeżo kupioną za nie małe pieniądze
baterię Nikona.
Dlaczego to zrobiłem pomińmy, w każdym razie cel został osiągnięty.
Bateria jedyna w swoim rodzaju EN-EL22 do aparatu Nikon 1 J4 i żadnego
innego.
Być może jeszcze do J3.
Po potraktowaniu baterii papierem ściernym (chciałem ją odchudzić, ale się
nie udało
i oberwaniu resztek plastiku oczom moim ukazał się napis ... Panasonic.
Na obudowie baterii było :
MADE IN CHINA
NIKON CORP., JAPAN
ASZ
==============
I co jego mać z tego? Popsułeś bakterię i tyle.. A mogłaby działać jeszcze trochę. OK, your money, your small brain.. Teraz wydupc to do kosza zgodnie z jakąś tam dyrektywą i.... Ciesz Się !!! ŻENADA !!
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jun 17, 2015 9:52 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
np. drukarki HP są robione od zawsze na mechanizmach drukujących
Canona (raz użyli Ricocha) i co z tego?
No no ... ale czemu Canon jest mniej znanym producentem drukarek ?
Próbował być. A ja próbowałem używać tego ich pierwszego wyrobu,
czyli zaadaptowanej kserokopiarki. LBP-8 to się chyba nazywało.
Nie dało się. Samo z siebie potrafiło toto wydrukować mniej więcej
tyle, co drukarka igłowa -- kilka fontów i żadnej możliwości
modyfikacji.
Czyli HP dodal cos od siebie ?
Całą elektronikę.
Quote:
Albo jeśli się użyło specjalnego sterownika, to można było całą
stronę zamienioną na grafikę. Ale to trawło wieki, konkretnie coś
ponad minutę strona.
Z czasem doszlismy do tego, ze tak sie zawsze robi.
No ale wtedy komputer mial 640KB RAM i to bylo mniej niz drukarka
Jednak nie zawsze, bo drukarka z postscriptem, to nie jest dzisiaj
coś niezwykłego.
Quote:
Bo wiele z tego jest częścią współną, a idea stawiania znaczków jeden
po drugim nie jest głupia. Tu doszło ładowanie fontów bitmapowych,
w większej ilości na raz, i później ich wywoływanie. Jak pisałem driver
DVI na PCL3, to szybko szło. Tłumaczenie jeden do jednego w zasadzie,
podecenie DVI na polecenie HP.
--
Jarek
Adam
Guest
Thu Jun 18, 2015 10:53 am
W dniu 2015-06-17 o 19:55, __Maciek pisze:
Quote:
Wed, 17 Jun 2015 11:53:08 +0200 "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl
napisał:
Wsystkie od zawsze, od Laserjet bez numerka ? A faktycznie ... no to
Nawet od tych z numerkiem a bez LaserJet :-)
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
"The 2680A was HP's first laser printer. The 2680A had a print
resolution of 180 dots per inch and a top speed of 45 pages per
minute. It printed on A/A4-size fanfold paper rather than cut sheet
paper. The 2680A took almost five years to develop. It was based on a
Canon print engine that had been previewed by HP in 1975."
(...)
Szybkość wydruku 45ppm? W 1980r?
Qrde, mam starą Apple Laser czy cuś w tym rodzaju, to drukowała 1 stronę
"wieki". Chyba ponad minutę.
2680A tylko znakowa, druk ze składanki, ale za to z portem RS. Jak to
osiągało taką prędkość?
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Thu Jun 18, 2015 11:44 am
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
Quote:
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
"The 2680A was HP's first laser printer. The 2680A had a print
resolution of 180 dots per inch and a top speed of 45 pages per
minute. It printed on A/A4-size fanfold paper rather than cut sheet
paper. The 2680A took almost five years to develop. It was based on
a
Canon print engine that had been previewed by HP in 1975."
(...)
Szybkość wydruku 45ppm? W 1980r?
Qrde, mam starą Apple Laser czy cuś w tym rodzaju, to drukowała 1
stronę "wieki". Chyba ponad minutę.
Spojrz na wielkosc tej drukarki. I cene. 108 tys owczesnych $.
To nie jest sprzet, aby wydrukować ladny list do mamusi.
To prawdopodobnie jest sprzet do drukowania tysiecy faktur itp.
Jesli konkurowac mial z drukarkami wierszowymi, to klientowi zalezalo
na predkosci.
Za to wydruk nie musial byc bardzo piekny ... wiec i czas
przetwarzania krotszy.
Quote:
2680A tylko znakowa, druk ze składanki, ale za to z portem RS. Jak to
osiągało taką prędkość?
Gdzies tam pisalo, ze mialy takze RS422 i HPIB. Moze to inny model -
ale powyzej jest cala zakladka dokumentacji.
Mysle, ze mozemy spokojnie zalozyc, ze miala interfejs dostosowany do
owczesnych komputerow (HP 3000), a te komputery potrafily drukowac
45ppm na wierszowce i to na stronie A3 :-)
O, 2680-85-89_PagePrinterFamily_DataSheet_5954-8973_9pages_Sep87.pdf
http://hpmuseum.net/capcha/freecap_wrap.php?r=4667
HPIB (Camac ?) do lacznosci z HP3000, Micro/3000 (nie znam),
w wersji 2689A "direct channel" do IBM 303x i S/370.
I jeszcze opcja "standalone printing solution" z napedem dyskietek.
Tak nawiasem mowiac - 72 wiersze po 80 znakow to 5760 znakow, 51480
bitow przy 7n1, 1.35s transmisji przy 38400 (115200 w owych czasach
nie byl jeszcze popularny/znany).
Jest spora szansa, ze formularz nie bedzie pelny i znakow bedzie
mniej.
Zreszta - moglo to byc "up to", klient rozumie, ze skomplikowane
strony trwaja dluzej :-)
Ale nie, nie widze tego zastrzezenia, widac HPIB wyrabial.
aaa ... nie widze tez RS232 na liscie interfejsow.
Za to widze materialy eksploatacyjne
91280 - twelve kilograms of dry toner 20000-30000 pages typically
Klient placil za szybkosc, cisze, no i troche za piekno wydruku :-)
J.
Adam
Guest
Thu Jun 18, 2015 6:36 pm
W dniu 2015-06-18 o 13:44, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
"The 2680A was HP's first laser printer. The 2680A had a print
resolution of 180 dots per inch and a top speed of 45 pages per
minute. It printed on A/A4-size fanfold paper rather than cut sheet
paper. The 2680A took almost five years to develop. It was based on a
Canon print engine that had been previewed by HP in 1975."
(...)
Szybkość wydruku 45ppm? W 1980r?
Qrde, mam starą Apple Laser czy cuś w tym rodzaju, to drukowała 1
stronę "wieki". Chyba ponad minutę.
Spojrz na wielkosc tej drukarki. I cene. 108 tys owczesnych $.
To nie jest sprzet, aby wydrukować ladny list do mamusi.
To prawdopodobnie jest sprzet do drukowania tysiecy faktur itp.
Jesli konkurowac mial z drukarkami wierszowymi, to klientowi zalezalo na
predkosci.
Za to wydruk nie musial byc bardzo piekny ... wiec i czas przetwarzania
krotszy.
2680A tylko znakowa, druk ze składanki, ale za to z portem RS. Jak to
osiągało taką prędkość?
Gdzies tam pisalo, ze mialy takze RS422 i HPIB. Moze to inny model - ale
powyzej jest cala zakladka dokumentacji.
Mysle, ze mozemy spokojnie zalozyc, ze miala interfejs dostosowany do
owczesnych komputerow (HP 3000), a te komputery potrafily drukowac 45ppm
na wierszowce i to na stronie A3 :-)
O, 2680-85-89_PagePrinterFamily_DataSheet_5954-8973_9pages_Sep87.pdf
http://hpmuseum.net/capcha/freecap_wrap.php?r=4667
HPIB (Camac ?) do lacznosci z HP3000, Micro/3000 (nie znam),
w wersji 2689A "direct channel" do IBM 303x i S/370.
I jeszcze opcja "standalone printing solution" z napedem dyskietek.
Tak nawiasem mowiac - 72 wiersze po 80 znakow to 5760 znakow, 51480
bitow przy 7n1, 1.35s transmisji przy 38400 (115200 w owych czasach nie
byl jeszcze popularny/znany).
Jest spora szansa, ze formularz nie bedzie pelny i znakow bedzie mniej.
Zreszta - moglo to byc "up to", klient rozumie, ze skomplikowane strony
trwaja dluzej :-)
Ale nie, nie widze tego zastrzezenia, widac HPIB wyrabial.
aaa ... nie widze tez RS232 na liscie interfejsow.
Za to widze materialy eksploatacyjne
91280 - twelve kilograms of dry toner 20000-30000 pages typically
Klient placil za szybkosc, cisze, no i troche za piekno wydruku
Laserówki wtedy bywały drogie.
Natomiast zainteresowały mnie jeszcze inne parametry: 2680 ważyła ok.
400 kg, zasilanie dwoma kablami z minusem, brała 30A, w standby 625W (sic!).
Ba, jak ktoś kupił drukarkę, to wiedział, co ma!
BTW: w którym to przedwojennym filmie klient w sklepie radiowym obraził
się, jak ekspedient zaproponował mu nowoczesne, malutkie radio? Klient
mówi, że przecież radio - to musi wyglądać, to musi być mebel.
Ale mnie nie tyle chodzi o prędkość interfejsu (to można obliczyć, jak
pokazałeś), a o sam proces naświetlania bębna. Jeśli to składanka, to
bęben szedł non-stop, z jednej strony naświetlany, z drugiej czyszczony.
Ale ówczesne lasery z pryzmatem czy lusterkiem prędkością nie powalały.
Diodowych (jak Oki) jeszcze nie było.
Znam drukarki wierszowe, wielogłowicowe (nawet mam gdzieś w domu) -
takie zapierniczały, że ciężko było nadążyć zmieniać kartony ze
składanką. Ale lasery miały 4ppm - i to odejmując czas na pobranie i
wyrzucenie papieru. Natomiast 45ppm - nawet współczesne cywilne
laserówki miewają z tym kłopot.
--
Pozdrawiam.
Adam
J.F.
Guest
Fri Jun 19, 2015 12:07 pm
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-06-18 o 13:44, J.F. pisze:
Quote:
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
Za to widze materialy eksploatacyjne
91280 - twelve kilograms of dry toner 20000-30000 pages typically
Klient placil za szybkosc, cisze, no i troche za piekno wydruku :-)
Laserówki wtedy bywały drogie.
Jak widac - pierwsze Xeroxa - 300k$, ta 120k.
Ale alternatywna wierszowka chyba kosztowala podobnie.
Komputery ogolnie drogie jeszcze byly.
Quote:
Natomiast zainteresowały mnie jeszcze inne parametry: 2680 ważyła ok.
400 kg,
No coz, jak widac - solidne urzadzenie.
Ale moze troche przesadzili z ta masa, albo np razem z papierem, 100
kg :-)
Quote:
zasilanie dwoma kablami z minusem, brała 30A,
Standard zapewne amerykanski, 110V.
Transformatory na 3kVA tez nie sa tanie :-)
Quote:
w standby 625W (sic!).
Te wredne TTL troche braly :-)
Quote:
BTW: w którym to przedwojennym filmie klient w sklepie radiowym
obraził się, jak ekspedient zaproponował mu nowoczesne, malutkie
radio? Klient mówi, że przecież radio - to musi wyglądać, to musi być
mebel.
Wiele sie nie zmienilo - nadal musi wygladac :-)
Quote:
Ale mnie nie tyle chodzi o prędkość interfejsu (to można obliczyć,
jak pokazałeś), a o sam proces naświetlania bębna. Jeśli to
składanka, to bęben szedł non-stop, z jednej strony naświetlany, z
drugiej czyszczony. Ale ówczesne lasery z pryzmatem czy lusterkiem
prędkością nie powalały.
Czy tak nie powalaly ... od pierwszych znanych mi laserowek wiele sie
nie zmienilo - LaserJet mial juz chyba 300dpi.
Ale fakt - papier krecil sie wolno.
powiedzmy ze miala 200dpi, 12" dlugosci strony - 2400 linie na strone,
w czasie powiedzmy 1.3s, przy osmiokatnym lusterku ... 14k rpm.
No, sporo.
Tam sa chyba techniczne artykuly, ciekaw jestem co zrobili - mniej
dpi, dwa lasery, wiecej katow, magnetyczne/pneumatyczne lozysko ?
A potem sie dziwisz, ze 400kg :-)
Czestotliwosc pixelowa ledwie 3MHz .. no, wtedy mikroprocesor mial ~5,
wiecej nie wyciagal
I 600W przestaje dziwic :-)
Quote:
Znam drukarki wierszowe, wielogłowicowe (nawet mam gdzieś w domu) -
Wierszowke ? Duzy masz dom
Chyba ze nie Mere masz na mysli, ale np
https://en.wikipedia.org/wiki/IBM_1403
Quote:
takie zapierniczały, że ciężko było nadążyć zmieniać kartony ze
składanką. Ale lasery miały 4ppm - i to odejmując czas na pobranie i
wyrzucenie papieru. Natomiast 45ppm - nawet współczesne cywilne
laserówki miewają z tym kłopot.
No ba, po co - kiedys czytalem pytanie "jak przyspieszyc drukowanie -
drukarka potrafi 3000 stron na godzine, a Access tylko 1000 :-)
Poza tym ... cywilne.
http://www.msipolska.pl/menu-gorne/artykul/article/wydruki-masowe-w-ck-zeto-sa/
A to chyba jeszcze nie jest ostatnie slowo
J.
Adam
Guest
Fri Jun 19, 2015 1:38 pm
W dniu 2015-06-19 o 14:07, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-06-18 o 13:44, J.F. pisze:
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
Za to widze materialy eksploatacyjne
91280 - twelve kilograms of dry toner 20000-30000 pages typically
Klient placil za szybkosc, cisze, no i troche za piekno wydruku :-)
Laserówki wtedy bywały drogie.
Jak widac - pierwsze Xeroxa - 300k$, ta 120k.
Ale alternatywna wierszowka chyba kosztowala podobnie.
Komputery ogolnie drogie jeszcze byly.
Natomiast zainteresowały mnie jeszcze inne parametry: 2680 ważyła ok.
400 kg,
No coz, jak widac - solidne urzadzenie.
Ale moze troche przesadzili z ta masa, albo np razem z papierem, 100 kg :-)
zasilanie dwoma kablami z minusem, brała 30A,
Standard zapewne amerykanski, 110V.
Transformatory na 3kVA tez nie sa tanie
Hamerykańce mają 2 fazy po 110V - przynajmniej takie mam informacje.
Jest tu kilka osób zza oceanu - może potwierdzą. Ichnie piecyki lub inne
ustrojstwa podpinają międzyfazowo, na 220V.
Natomiast drukarka 2680:
Power Req.:
240VAC, +5%/-10%, 30 amps, 60Hz.
Quote:
w standby 625W (sic!).
Te wredne TTL troche braly
Może TTL na przekaźnikach? ;)
Quote:
BTW: w którym to przedwojennym filmie klient w sklepie radiowym
obraził się, jak ekspedient zaproponował mu nowoczesne, malutkie
radio? Klient mówi, że przecież radio - to musi wyglądać, to musi być
mebel.
Wiele sie nie zmienilo - nadal musi wygladac
Teraz już tak.
Przypomniał mi się klasyczny opad szczęki kolegi, który przywiózł ze
"zgniłego zachodu" jedną z pierwszych midi-wieżyczek. Chciał, żeby mu
włożyć fonię do radia. Zdjąłem dupkę, a tam tylko jedna mała płytka
drukowana, wielkości paczki papierosów.
Quote:
Ale mnie nie tyle chodzi o prędkość interfejsu (to można obliczyć, jak
pokazałeś), a o sam proces naświetlania bębna. Jeśli to składanka, to
bęben szedł non-stop, z jednej strony naświetlany, z drugiej
czyszczony. Ale ówczesne lasery z pryzmatem czy lusterkiem prędkością
nie powalały.
Czy tak nie powalaly ... od pierwszych znanych mi laserowek wiele sie
nie zmienilo - LaserJet mial juz chyba 300dpi.
Ale fakt - papier krecil sie wolno.
powiedzmy ze miala 200dpi, 12" dlugosci strony - 2400 linie na strone, w
180dpi/45ppi
Jest tabelka:
Page [inches] Print speed [ppm]
3.0 113.75
3.5 to 4.0 91.0
(...)
8.5 to 11.0 45.5
9.0 to 17.0 22.75
Quote:
czasie powiedzmy 1.3s, przy osmiokatnym lusterku ... 14k rpm.
No, sporo.
Tam sa chyba techniczne artykuly, ciekaw jestem co zrobili - mniej dpi,
dwa lasery, wiecej katow, magnetyczne/pneumatyczne lozysko ?
A potem sie dziwisz, ze 400kg :-)
Czestotliwosc pixelowa ledwie 3MHz .. no, wtedy mikroprocesor mial ~5,
wiecej nie wyciagal
I 600W przestaje dziwic
600W w *StandBy*
4,2kW w czasie pracy.
Quote:
Znam drukarki wierszowe, wielogłowicowe (nawet mam gdzieś w domu) -
Wierszowke ? Duzy masz dom
Nie, nie wierszówkę.
Jakiegoś OIDP Citizena CTX czy coś w tym stylu - podobna do Stara LC15,
tylko głowic ma 5 lub 6. Taśma barwiąca foliowa. Wózek z głowicami tylko
kilka cm jeździ - stąd duża szybkość.
Miałem jeszcze zanabyć DFX8000, tylko akurat nie miałem większego autka :(
No i udało mi się zdobyć prawie po cenie złomu ploter HP. Nie pamiętam
modelu - 8 pisaków, rolka papieru szerokości ok. 120cm. Dwóch chłopa
trzeba, aby unieść.
Czeka na uruchomienie. Ale jest sprawny, ma b. mały przebieg.
Quote:
W jednej szkole była. Sprawna. Ciekawie "śpiewała" w czasie wydruku.
Debile zezłomowali razem z komputerem. Siekierami rozbijali całe biurko
wraz z maszynami. Kutasy bym im poobcinał. Po kilka razy każdemu.
Quote:
takie zapierniczały, że ciężko było nadążyć zmieniać kartony ze
składanką. Ale lasery miały 4ppm - i to odejmując czas na pobranie i
wyrzucenie papieru. Natomiast 45ppm - nawet współczesne cywilne
laserówki miewają z tym kłopot.
No ba, po co - kiedys czytalem pytanie "jak przyspieszyc drukowanie -
drukarka potrafi 3000 stron na godzine, a Access tylko 1000 :-)
Poza tym ... cywilne.
http://www.msipolska.pl/menu-gorne/artykul/article/wydruki-masowe-w-ck-zeto-sa/
Kolega mówił, jak instalowali takie cuś gdzieś we Wrocławiu.
Mieli pokazać prędkość maszyny, tylko ktoś łapacza nie zainstalował.
Puścili ryzę papieru, po kilku sekundach wszystkie kartki fruwały po
całym biurze.
Quote:
A to chyba jeszcze nie jest ostatnie slowo
J.
--
Pozdrawiam.
Adam
Waldemar
Guest
Fri Jun 19, 2015 1:57 pm
Am 19.06.2015 um 15:38 schrieb Adam:
Quote:
W dniu 2015-06-19 o 14:07, J.F. pisze:
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-06-18 o 13:44, J.F. pisze:
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
Za to widze materialy eksploatacyjne
91280 - twelve kilograms of dry toner 20000-30000 pages typically
Klient placil za szybkosc, cisze, no i troche za piekno wydruku :-)
Laserówki wtedy bywały drogie.
Jak widac - pierwsze Xeroxa - 300k$, ta 120k.
Ale alternatywna wierszowka chyba kosztowala podobnie.
Komputery ogolnie drogie jeszcze byly.
Natomiast zainteresowały mnie jeszcze inne parametry: 2680 ważyła ok.
400 kg,
No coz, jak widac - solidne urzadzenie.
Ale moze troche przesadzili z ta masa, albo np razem z papierem, 100
kg :-)
zasilanie dwoma kablami z minusem, brała 30A,
Standard zapewne amerykanski, 110V.
Transformatory na 3kVA tez nie sa tanie :-)
Hamerykańce mają 2 fazy po 110V - przynajmniej takie mam informacje.
Jest tu kilka osób zza oceanu - może potwierdzą. Ichnie piecyki lub inne
ustrojstwa podpinają międzyfazowo, na 220V.
Natomiast drukarka 2680:
Power Req.:
240VAC, +5%/-10%, 30 amps, 60Hz.
Nie tak całkiem. W zależności od przyłącza masz npo. trójfazowe 3x230V w
trójkącie. Do domu możesz mieć trzy fazy, albo tylko dwie fazy z
odczepem w środku. Czyli masz 3x230V trójfazowe plus 2x115V dwufazowe,
obrócone o 180 stopni. Przyłączałem amerykańskie urządzenie trójfazowe u
nas, i nasze w USA i trochę się nakurwiłem z tego powodu ;-)
Waldek
J.F.
Guest
Fri Jun 19, 2015 3:01 pm
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-06-19 o 14:07, J.F. pisze:
Quote:
http://hpmuseum.net/display_item.php?hw=442
zasilanie dwoma kablami z minusem, brała 30A,
Standard zapewne amerykanski, 110V.
Transformatory na 3kVA tez nie sa tanie :-)
Natomiast drukarka 2680:
Power Req.:
240VAC, +5%/-10%, 30 amps, 60Hz.
7kW, troche duzo, chyba ze tak z zapasem dali, i z rezerwa na silniki.
Quote:
w standby 625W (sic!).
Te wredne TTL troche braly
Może TTL na przekaźnikach?
Przekaznikow tam pewnie troche jest, chocby do wlaczania wentylatorow
:-)
Quote:
Ale mnie nie tyle chodzi o prędkość interfejsu (to można obliczyć,
jak
pokazałeś), a o sam proces naświetlania bębna. Jeśli to składanka,
to
bęben szedł non-stop, z jednej strony naświetlany, z drugiej
czyszczony. Ale ówczesne lasery z pryzmatem czy lusterkiem
prędkością
nie powalały.
Czy tak nie powalaly ... od pierwszych znanych mi laserowek wiele
sie
nie zmienilo - LaserJet mial juz chyba 300dpi.
Ale fakt - papier krecil sie wolno.
powiedzmy ze miala 200dpi, 12" dlugosci strony - 2400 linie na
strone, w
180dpi/45ppi
Jest tabelka:
Page [inches] Print speed [ppm]
3.0 113.75
3.5 to 4.0 91.0
(...)
8.5 to 11.0 45.5
9.0 to 17.0 22.75
Troche dziwna ta tabelka, tzn stopniowanie dziwne.
Ale kto wie, moze trzeba bylo cala strone przygotowac, potem
wydrukowac i skokami to szlo ...
Quote:
czasie powiedzmy 1.3s, przy osmiokatnym lusterku ... 14k rpm.
No, sporo.
Tam sa chyba techniczne artykuly, ciekaw jestem co zrobili - mniej
dpi,
dwa lasery, wiecej katow, magnetyczne/pneumatyczne lozysko ?
A potem sie dziwisz, ze 400kg :-)
Czestotliwosc pixelowa ledwie 3MHz .. no, wtedy mikroprocesor mial
~5,
wiecej nie wyciagal
I 600W przestaje dziwic :-)
600W w *StandBy*
4,2kW w czasie pracy.
TTL nie CMOS, nie ma tak ze nic nie robi, to pradu nie bierze :-)
Quote:
Znam drukarki wierszowe, wielogłowicowe (nawet mam gdzieś w domu) -
Wierszowke ? Duzy masz dom
Nie, nie wierszówkę.
a ja tu o takich DW-400 z
www.datasheets.pl/printers/Katalog_wyrobów_MERA_BŁONIE.pdf
Na oko - tona, i pol kW na standby :-)
Quote:
https://www.youtube.com/watch?v=jufHGUp3xQw
Tez kiedys mialem ochote symfonie na osrodek obliczeniowy napisac ...
ale trzymam gdzies jeszcze iglowke :-)
https://www.youtube.com/watch?v=N76RMIR1kCc
J.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 19, 2015 3:30 pm
Pan Adam napisał:
Quote:
BTW: w którym to przedwojennym filmie klient w sklepie radiowym
obraził się, jak ekspedient zaproponował mu nowoczesne, malutkie
radio? Klient mówi, że przecież radio - to musi wyglądać, to musi
być mebel.
....na dwanaście osób:
https://youtu.be/ogqxCN_Ycys?t=3m28s
Quote:
Wiele sie nie zmienilo - nadal musi wygladac :-)
Teraz już tak.
Przypomniał mi się klasyczny opad szczęki kolegi, który przywiózł ze
"zgniłego zachodu" jedną z pierwszych midi-wieżyczek. Chciał, żeby mu
włożyć fonię do radia. Zdjąłem dupkę, a tam tylko jedna mała płytka
drukowana, wielkości paczki papierosów.
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
Jarek
--
Superheterodyna w dwie pentody szarpana.
Adam
Guest
Fri Jun 19, 2015 8:08 pm
W dniu 2015-06-19 o 17:30, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Adam napisał:
BTW: w którym to przedwojennym filmie klient w sklepie radiowym
obraził się, jak ekspedient zaproponował mu nowoczesne, malutkie
radio? Klient mówi, że przecież radio - to musi wyglądać, to musi
być mebel.
...na dwanaście osób:
https://youtu.be/ogqxCN_Ycys?t=3m28s
Dokładnie o to mi chodziło. Dzięki :)
Quote:
Wiele sie nie zmienilo - nadal musi wygladac :-)
Teraz już tak.
Przypomniał mi się klasyczny opad szczęki kolegi, który przywiózł ze
"zgniłego zachodu" jedną z pierwszych midi-wieżyczek. Chciał, żeby mu
włożyć fonię do radia. Zdjąłem dupkę, a tam tylko jedna mała płytka
drukowana, wielkości paczki papierosów.
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
A ja gópi myślałem, że tak tylko w pralkach automatycznych ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 19, 2015 8:16 pm
Pan Adam napisał:
Quote:
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
A ja gópi myślałem, że tak tylko w pralkach automatycznych
W pralkach automatycznych obciążniki przeważnie są z betonu. Ale pralki
rzadko robi się przenośne. W zmywarce całą tylną ściankę mam betonową
(choć nie do końca wiem po co).
--
Jarek
Adam
Guest
Fri Jun 19, 2015 11:29 pm
W dniu 2015-06-19 o 22:16, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Adam napisał:
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
A ja gópi myślałem, że tak tylko w pralkach automatycznych ;)
W pralkach automatycznych obciążniki przeważnie są z betonu. Ale pralki
rzadko robi się przenośne. W zmywarce całą tylną ściankę mam betonową
(choć nie do końca wiem po co).
A jednak widziałem ruską pralkę - tę, co pobierała i zimną, i ciepłą
wodę - z ciężarkami metalowymi. Już nie pamiętam, czy stal, czy żeliwo.
--
Pozdrawiam.
Adam
Robert Polkowski
Guest
Sat Jun 20, 2015 3:27 am
W dniu 2015-06-19 22:16, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Adam napisał:
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
A ja gópi myślałem, że tak tylko w pralkach automatycznych ;)
W pralkach automatycznych obciążniki przeważnie są z betonu. Ale pralki
rzadko robi się przenośne. W zmywarce całą tylną ściankę mam betonową
(choć nie do końca wiem po co).
Jak otwierasz drzwi na płask i wyjedziesz koszem z ciężkimi naczyniami
na nie to chyba wiadomo po co :)
Robek
yabba
Guest
Sat Jun 20, 2015 11:09 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmo8dcr.cd0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Znajomy przywiózł radio ze Związku Radzieckiego. Turystyczne. Znaczy się
przenośnie, z rączką. Przy pokrętle strojenia było solidne koło zamachowe
odlane z żeliwa. Wiadomo, taka szajba w znaczący sposób podnosi komfort
przy strojeniu, zwłaszcza gdy chcemy przesunąć wskazówkę z jednego końca
skali na drugi. Ale za to oddala środek ciężkości sprzętu od jego środka
geometrycznego. Więc z drugiej strony obudowy przyczepiono porównywalny
wielkościa kawałek wyrobu hutniczego.
Turysta radziecki to nie było byle chuchro, jak Ci imperialistyczni
inteligenci ze zgniłego Zachodu.
--
Pozdrawiam,
yabba
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Next