Bateria Nikon EN-EL22 do J4 - tajemnice chińskiej produkcji i Panasonic w środku?

Tue, 16 Jun 2015 22:04:03 +0200 "Akond ze Skwak" <akond@ze.skwak
napisał:

No i oczywiście wam to wszytko pasuje.
[...]
biznes.

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam, od stali i duraluminium, tworzyw sztucznych,
szkła, akumulatorków, po procesory, matryce i migawki?
Postaw się w sytuacji takiego Nikona - umiesz robisz aparaty - znasz
się na optyce, masz swoją szlifiernię soczewek itp. Obiektyw obliczysz
i wyprodukujesz sam, obudowę też (temat własnej rafinerii i huty
pomińmy ) Do aparatu potrzebujesz jeszcze m.in.: scalaki, migawkę
i akumulator. Co robisz - budujesz własną fabrykę scalaków, własną
fabrykę migawek (bardzo precyzyjny wyrób), własną fabrykę
akumulatorków, czy zamawiasz to u firm które to produkują? Przypominam
że dysponujesz skończoną ilością pieniędzy...

Dorośnij chłopie...

"__Maciek"
Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Jaka kur..wa specjalizacja ?
Nie umieją produkować baterii, ok.
Niech tak zaprojektują swój produkt tak, żeby pracował na sprawdzonych
bateriach renomowanej firmy.

A to co to jest ?
Wstydzą się ?
To robią te swoje baterie czy nie ?
Zlecają chińczykom, że by robili OEM ?

Chińczycy zrobią wszytko pod każdą marką.
Pewnie kontrahenta znaleźli na Alibabie.

Widzisz - tak to działa i dobrze że tak działa...

Nikon jest ekspertem od robienia aparatów fotograficznych.
Wcale mnie nie dziwi że produkce akumulatora powierzają
ekspertowi od produkcji ogniw i akumulatorów...
Wcale mnie nie zdziwi gdy produkcję układów scalonych
pamięci powierzą ekspertowi od pamięci, np. Samsungowi.
Specjalizacja jest zwykle w bardzo wąskim zakresie działalności
i jak się nie korzysta z wiedzy innych to się robi buble.

Jaka kur..wa specjalizacja ?
Nie umieją produkować baterii, ok.
Niech tak zaprojektują swój produkt tak, żeby pracował na sprawdzonych
bateriach renomowanej firmy.
A to co to jest ?
Wstydzą się ?
To robią te swoje baterie czy nie ?
Zlecają chińczykom, że by robili OEM ?
Chińczycy zrobią wszytko pod każdą marką.
Pewnie kontrahenta znaleźli na Alibabie.

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Pan JK napisał:

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

A Forda z rudy żelaza widziałeś?

Pan JK napisał:

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

A Forda z rudy żelaza widziałeś?

Każdy jest z rudy (chociaż czarny, a nie rudy), tyle że to bajka, że go
z tej rudy w dwa dni robili.

Pan JK napisał:

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

A Forda z rudy żelaza widziałeś?

Każdy jest z rudy (chociaż czarny, a nie rudy), tyle że to bajka, że go
z tej rudy w dwa dni robili. Podobnie jak z bułeczkami, co je w kilka
godzin robią z ziarna (to po zebraniu czasem musi wyschnąć, a zmielona
mąka we młynie *zawsze* musi odleżeć, by się do wypieku nadawała, już
forda z rudy da się szybciej zrobić).

Stęknął, ockną się i beztrosko
wyprostował zgarbione plecy:
"Wiesz -- powiada -- w Magnitogorsku
dziś ruszają dwa wielkie piece..."

Ale co ma jedno do drugiego? Naprawdę myślisz że taki Nikon powinien
robić wszystko sam,
Ford tak chyba produkował Mdel T.
Na wejściu była ruda żelaza, a na wyjściu auto. Cykl trwał 2dni.

Robert

Coś podobnego! Każdy piekarz robi dziś to samo i trwa to zaledwie kilka
godzin. Na wejściu jest ziarno a na wyjściu chrupiąca bułeczka.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

A Forda z rudy żelaza widziałeś?

Każdy jest z rudy (chociaż czarny, a nie rudy), tyle że to bajka, że go
z tej rudy w dwa dni robili.

To tak jak z bułeczkami. Każda jest z ziarna.

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

A Forda z rudy żelaza widziałeś?

Każdy jest z rudy (chociaż czarny, a nie rudy), tyle że to bajka, że go
z tej rudy w dwa dni robili. Podobnie jak z bułeczkami, co je w kilka
godzin robią z ziarna (to po zebraniu czasem musi wyschnąć, a zmielona
mąka we młynie *zawsze* musi odleżeć, by się do wypieku nadawała, już
forda z rudy da się szybciej zrobić).

Forda i?
Podobno karoserie Mercedesow robi sie z blachy wysezonowanej kilka lat
w miale weglowym.

Jak każda chciwa kapitalistyczna świnia chcą mieć jak największy zysk więc
nie zrobią tak jak Ty byś chciał. Niby czemu by mieli?

Chińczycy zrobią wszytko pod każdą marką.
Pewnie kontrahenta znaleźli na Alibabie.

Żałujesz im?

Jeszcze takiego piekarza nie widziałem, co by potrafił upiec chrupiącą
bułeczkę z *ziarna*.

Będzie potrzeba, będą bułeczki.
Chlebuś z pełnymi ziarnami już jest i całkiem fajnie mi smakuje.