Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next
J.F.
Guest
Sat Oct 12, 2019 9:40 pm
Dnia Sat, 12 Oct 2019 22:26:21 +0200, RadoslawF napisał(a):
Quote:
W dniu 2019-10-12 o 19:46, J.F. pisze:
Większość dyskutujących zapomina że dzisiaj na wsi ne ma już
tych kosiarek, pługów i innego sprzętu przystosowanego do max
dwu koni a nie stu konnego traktora.
Jak do tego dodasz że koni też praktycznie nie ma to czym chcesz
to prymitywne rolnictwo napędzić?
Tak w jeden dzien ropa i wegiel sie nie skonczy.
Nie.
Ale skoro rozmawiamy o postapokalipsie to może się okazać
że ileś głowic atomowych poza sporą częścią populacji skasuje
nam prąd. A bez niego nie wydobędziesz na dotychczasową
skalę węgla i ropy.
Traktory jakis czas pochodza na oleju rzepakowym albo na biodieslu
(prosta, roslinna produkcja).
Jak go wyprodukujesz?
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/biodiesel-produkcja/
Quote:
I jak się uda to czy aby przypadkiem zamiast do traktorów nie
trafi do pojazdów wojskowych i policyjnych?
Najpierw do traktorow, bo inaczej za rok wojsko i policja nie rusza.
No chyba, ze wladza tak daleko nie spojrzy.
Quote:
Bedzie czas odbudowac populacje koni ... choc te dzisiejsze to chyba
bardziej wyscigowe, a nie pociagowe.
A te minimum dwadzieścia lat odbudowy populacji będziesz żył samymi
wspomnieniami o jedzeniu?
Jesli przewidujesz atomowy kryzys, to i populacja sie zmniejszy.
Quote:
O ile w ogole bedzie potrzeba, bo moze jednak traktory.
Ale jeszcze pare lat dobrobytu ... i konie wygina ?
Dobrze, ze na Mazurach tarpany zyja :-)
To stado to miejscowi wyżrą zanim ktoś zrozumie że mogą być przydatne.
Albo szybko zaanektuja do pluga.
Quote:
Pytanie raczej na ile przemysl upadnie.
Ale na proste maszyny rolnicze to starczy, i moze metalu na zlomowisku
starczy ...
A jedyne czynne piece hutnicze są na prąd.
Ale wiemy jak budowac na wegiel.
Ale czy moze byc drzewny ?
J.
J.F.
Guest
Sat Oct 12, 2019 9:45 pm
Dnia Sat, 12 Oct 2019 21:32:50 +0200, Atlantis napisał(a):
Quote:
On 12.10.2019 17:37, Piotr Gałka wrote:
Nie jestem ekspertem od architektur, ale w DSM-51 (1992) bez większego
problemu uruchamialiśmy programu załadowany do RAMu.
Architektura harvardzka nie oznacza, że nie można wykonywać programu z
pamięci RAM. Oznacza ona tylko tyle, że mamy osobną przestrzeń adresową
dla pamięci programu i pamięci danych.
No to wtedy nie mozesz zapisac danych do pamieci programu,
wgrac programu z dysku itp :-)
Quote:
Ze względów praktycznych ta
pierwsza to zwykle ROM/EPROM/FLASH, ta druga to RAM.
W przypadku procesorów nic nie stało na przeszkodzie, żeby tak
skonstruować logikę sterującą, żeby część obydwu przestrzeni adresowych
wskazywała na ten sam fragment RAM-u.
Ano - byla taka mozliwosc.
Quote:
Wtedy można załadować kod do
pamięci operacyjnej, a potem wykonać skok pod ten adres i go wykonać.
Tyle tylko, że we współczesnych mikrokontrolerach RAM, FLASH i logika
sterująca są już częścią struktury krzemowej i FLASH jest na stałe
przypisany do pamięci programu, a RAM do pamięci danych. Bo w
zdecydowanej większości zastosowań ma to największy sens.
Ale to sie wtedy nie nadaje na "uniwersalny komputer", ktory rozne
programy wykonuje.
J.
Atlantis
Guest
Sun Oct 13, 2019 6:12 am
On 12.10.2019 23:45, J.F. wrote:
Quote:
No to wtedy nie mozesz zapisac danych do pamieci programu,
Da się, tylko nie można tego zrobić w sposób prosty i bezpośredni -
trzeba kombinować. Najlepszym przykładem jest PROGMEM z AVR-ów.
Quote:
Ale to sie wtedy nie nadaje na "uniwersalny komputer", ktory rozne
programy wykonuje.
No i właśnie o to chodzi w oryginalnym argumencie - architektura
harvardzka idealne nadaje się do mikrokontrolerów, ale komplikuje
konstrukcję uniwersalnego komputera. Architektuyra von Neumanna sprawdza
się lepiej w przypadku uniwersalnego komputera.
Natomiast w wielu przypadkach z mikrokontrolera już nie zrobimy
uniwersalnego komputera, bo logika sterująca w krzemie tego nie uwzględnia.
Jasne, za uniwersalny komputer można by uznać MCU ładujący za każdym
razem nowy program do flasha przez bootloader, jednak to się mija z
celem z uwagi na ograniczoną ilość cykli zapisu.
Tak więc rzeczą najbliższą uniwersalnego komputera na większości MCU
będzie odpalony interpreter albo emulator.
Cezary GrÄ
dys
Guest
Sun Oct 13, 2019 7:22 am
W dniu 12.10.2019 o 21:32, Atlantis pisze:
Quote:
Architektura harvardzka nie oznacza, że nie można wykonywać programu z
pamięci RAM. Oznacza ona tylko tyle, że mamy osobną przestrzeń adresową
dla pamięci programu i pamięci danych. Ze względów praktycznych ta
pierwsza to zwykle ROM/EPROM/FLASH, ta druga to RAM.
W przypadku procesorów nic nie stało na przeszkodzie, żeby tak
skonstruować logikę sterującą, żeby część obydwu przestrzeni adresowych
wskazywała na ten sam fragment RAM-u. Wtedy można załadować kod do
pamięci operacyjnej, a potem wykonać skok pod ten adres i go wykonać.
Tyle tylko, że we współczesnych mikrokontrolerach RAM, FLASH i logika
sterująca są już częścią struktury krzemowej i FLASH jest na stałe
przypisany do pamięci programu, a RAM do pamięci danych. Bo w
zdecydowanej większości zastosowań ma to największy sens.
No bo konstruktor przewiduje go jako sterownik pralki czy innego
prostego urządzenia, a nie normalny procesor. To po prostu
specjalizacja do konkretnych zastosowań.
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Marek
Guest
Sun Oct 13, 2019 7:50 am
On Sun, 13 Oct 2019 08:12:57 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:
Quote:
Natomiast w wielu przypadkach z mikrokontrolera już nie zrobimy
uniwersalnego komputera, bo logika sterująca w krzemie tego nie
uwzględnia.
Kwestia w którym momencie dziejowym wypadnie oceniać czego jest
najwięcej. W tej chwili być może faktycznie najwięcej jest 8bitowcow
o nieprzyjaznej architekturze ale czy na pewno? Nie wiem czemu pomija
się komórki, raczej ich jest najwięcej i to jako urządzenie gotowe do
użycia. To że stracą podstawową funkcję dzwonienia nie dyskwalifikuje
je jako komputer. Raczej będzie kwitło wydobycie komórek i
dostosowywanie ich do różnych potrzeb (w zależności od znalezionego w
nich oprogramowania) jako uniwersalne komputery ale też jako np.
dawcy baterii.
--
Marek
JaNus
Guest
Sun Oct 13, 2019 9:04 am
W dniu 13.10.2019 o 09:50, Marek pisze:
Quote:
Kwestia w którym momencie dziejowym wypadnie oceniać czego jest
najwięcej. W tej chwili być może faktycznie najwięcej jest 8bitowcow
o nieprzyjaznej architekturze ale czy na pewno? Nie wiem czemu
pomija się komórki, raczej ich jest najwięcej i to jako urządzenie
gotowe do użycia. To że stracą podstawową funkcję dzwonienia nie
dyskwalifikuje je jako komputer. Raczej będzie kwitło wydobycie
komórek i dostosowywanie ich do różnych potrzeb (w zależności od
znalezionego w nich oprogramowania) jako uniwersalne komputery ale
też jako np. dawcy baterii.
Blondynka do koleżanki:
- Wiesz, ostatnio odkryłam w swym smartfonie bardzo ciekawą funkcję.
Okazuje się, że mogę z niego do kogoś zadzwonić!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
RadoslawF
Guest
Sun Oct 13, 2019 9:05 am
W dniu 2019-10-12 o 23:40, J.F. pisze:
Quote:
Większość dyskutujących zapomina że dzisiaj na wsi ne ma już
tych kosiarek, pługów i innego sprzętu przystosowanego do max
dwu koni a nie stu konnego traktora.
Jak do tego dodasz że koni też praktycznie nie ma to czym chcesz
to prymitywne rolnictwo napędzić?
Tak w jeden dzien ropa i wegiel sie nie skonczy.
Nie.
Ale skoro rozmawiamy o postapokalipsie to może się okazać
że ileś głowic atomowych poza sporą częścią populacji skasuje
nam prąd. A bez niego nie wydobędziesz na dotychczasową
skalę węgla i ropy.
Traktory jakis czas pochodza na oleju rzepakowym albo na biodieslu
(prosta, roslinna produkcja).
Jak go wyprodukujesz?
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/biodiesel-produkcja/
Jak wyprodukujesz trzeci składnik?
"wodorotlenek sodu NaOH lub wodorotlenek potasu KOH"
Sam zrobisz próbki do określania kwasowości oleju?
Quote:
I jak się uda to czy aby przypadkiem zamiast do traktorów nie
trafi do pojazdów wojskowych i policyjnych?
Najpierw do traktorow, bo inaczej za rok wojsko i policja nie rusza.
No chyba, ze wladza tak daleko nie spojrzy.
A jak sąsiedzi dadzą do pojazdów wojskowych i za rok to oni będą
u nas rządzić?
Quote:
Bedzie czas odbudowac populacje koni ... choc te dzisiejsze to chyba
bardziej wyscigowe, a nie pociagowe.
A te minimum dwadzieścia lat odbudowy populacji będziesz żył samymi
wspomnieniami o jedzeniu?
Jesli przewidujesz atomowy kryzys, to i populacja sie zmniejszy.
Ale dalej ta zmniejszona populacja musi coś jeść.
Liczysz że wystarczą zapasy z magazynów supermarketów?
Quote:
O ile w ogole bedzie potrzeba, bo moze jednak traktory.
Ale jeszcze pare lat dobrobytu ... i konie wygina ?
Dobrze, ze na Mazurach tarpany zyja :-)
To stado to miejscowi wyżrą zanim ktoś zrozumie że mogą być przydatne.
Albo szybko zaanektuja do pluga.
Po pierwsze nie mają pługów.
Po drugie one są do tego za małe.
Po trzecie są dzikie i zanim ktoś wpadnie na pomysł jak mogą
się przydać to przyjdą głodni mieszkańcy z okolicznych miast
i wszystko pójdzie pod nóż.
Quote:
Pytanie raczej na ile przemysl upadnie.
Ale na proste maszyny rolnicze to starczy, i moze metalu na zlomowisku
starczy ...
A jedyne czynne piece hutnicze są na prąd. :-)
Ale wiemy jak budowac na wegiel.
Teoretycznie wiedza jest.
Praktycznie nie ma materiałów.
Z normalnej cegły tego nie zrobisz.
Quote:
Ale czy moze byc drzewny ?
A ma odpowiednio dużą wydajność energetyczną?
Jeśli ma to ile tego wyprodukujesz?
Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
Pozdrawiam
JaNus
Guest
Sun Oct 13, 2019 9:25 am
W dniu 13.10.2019 o 11:05, RadoslawF pisze:
Quote:
Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.
A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
będzie zmieścić go w palenisku.
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
RadoslawF
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:17 am
W dniu 2019-10-13 o 11:25, JaNus pisze:
Quote:
Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.
Tej techniki nie znam.
Ale tradycyjnie widzę inny problem, lasów mamy już niewiele.
Tyle że czynnych pieców hutniczych na opał stały to już nie ma wcale.
Quote:
A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
będzie zmieścić go w palenisku.
Żelazo, żeliwo, stal to od 1100 do 1600 stopni.
Z tego co pamiętam to węgiel do hut był odpowiedniego gatunku.
Dodatkowo podnoszono temperaturę odpowiednim nawiewem.
Stali ani dobrego żelaza w dymarkach nie zrobi, chińczycy
to po dorwaniu się do władzy przez komuchów sprawdzili.
Pozdrawiam
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:18 am
W dniu 13.10.2019 o 11:25, JaNus pisze:
Quote:
W dniu 13.10.2019 o 11:05, RadoslawF pisze:
Są w kraju piece do wypalania węgla drzewnego poza Bieszczadami?
Takich "pieców", co się zwą fachowo retortami, dużo raczej nie ma. Ot
tyle, ile wymusza *obecny* popyt na ich produkcję.
Ale przed ich wprowadzeniem WD produkowało się w kopcach, konstrukcjach
jednorazowych. Technika łatwa do opanowania, i rozpowszechnienia.
A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury? Hm,
trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne, inaczej trudno
będzie zmieścić go w palenisku.
Problem jest gdzie indziej. Koks hutniczy musi być twardy, inaczej
ulegnie zgnieceniu i cała zabawka się zatka. Nie będzie przepływu
powietrza, a więc nie będzie spalania. I kamieni kupa.
P.P.
JaNus
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:28 am
PaweĹ PawĹowicz
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:28 am
W dniu 12.10.2019 o 15:11, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Fri, 11 Oct 2019 20:53:02 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):
Skoro już jest totalny offtopic to dorzucę parę słów.
Wrocławski chemik Fritz Haber wymyślił metodę produkcji nawozów
azotowych. Potem z inżynierem Carlem Boschem wdrożyli ją w skali
przemysłowej. W chwili obecnej jest to praktycznie jedyna metoda
produkcji tych nawozów (pozostałe 0.1% to odpady z innych technologii).
W chwili obecnej proces Habera-Boscha "asymiluje" z atmosfery więcej
azotu, niż procesy naturalne. Ktoś policzył, że wyłączenie tej jednej
technologii spowoduje śmierć głodową 1/3 populacji ludzi.
W sensie, ze bez nawozow plony spadna o 1/3 ?
Nie. Spadną bardziej.
[...]
Quote:
Nie zaraz - proces opracowano w 1908, pierwsza fabryka powstala w
Niemczech w 1913 ... akurat zdazyli na wojne, ale czy nie przypadkiem?
Nie przypadkiem, pakowali w to znaczne fundusze.
Problemem był katalizator. Haber stosował osm, niedostępny w ilościach
przemysłowych. Inżynierowie z BASF przebadali kilkanaście tysięcy
próbek, zanim znaleźli odpowiedni. Potem optymalizacja, jeszcze z
tysiąc. W sumie doszło do 20k próbek
Quote:
A co to bylo w Norwegii ?
Masz dużo czasu, poszukaj.
P.P.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:30 am
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
Quote:
A czy WD da radę ogrzać piec hutniczy do wymaganej temperatury?
Hm, trzeba by go chyba po-prasować w kostki, raczej drobne,
inaczej trudno będzie zmieścić go w palenisku.
Problem jest gdzie indziej. Koks hutniczy musi być twardy, inaczej
ulegnie zgnieceniu i cała zabawka się zatka. Nie będzie przepływu
powietrza, a więc nie będzie spalania. I kamieni kupa.
To przecież zależy od skali. Zależy jak bardzo wielki jest wielki piec.
Dolna stacja kolejki na Kasprowy Wierch w Kuźnicach stoi na fundamentach
wielkiego pieca, tyle że dość małego. Jeszcze w XIX wieku wytapiającego
żelazo. Na ten wytop, w celu pozyskania węgla drzewnego, wyrąbano całą
doline Jaworzynki. Do dzisiaj las nie chce tam odrastać.
Jarek
--
I o Janie myślałem jeszcze,
i gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie Polska,
i płonęły w śledczym areszcie
wielkie piece Magnitogorska.
JaNus
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:38 am
W dniu 13.10.2019 o 13:18, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
Nie będzie przepływu powietrza, a więc nie będzie spalania.
i jeszcze: są w użyciu kotły fluidalne, miałem praktyki robotnicze na
Siekierkach, widziałem z bliska. Choć lepiej się przy nim nie kręcić, bo
lubi od czasu do czasu pierdnąć ogniem na zewnątrz!
No i tak sobie pomyślałem, czy można by taką techniką podgrzewać piec
hutniczy. Ale, że mam zwyczaj sprawdzać, tedy look do Wiki, a tam
/Spalanie w kotłach fluidalnych przebiega w zakresie/
/temperatur 750-950 °C/
i dalej:
/Powyżej 950 °C następuje spiekanie i mięknięcie popiołu,/
/czyli złoże traci charakter sypki/
Kicha!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
JaNus
Guest
Sun Oct 13, 2019 11:47 am
W dniu 13.10.2019 o 13:30, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Jarek
--
I o Janie myślałem jeszcze,
i gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie Polska,
i płonęły w śledczym areszcie
wielkie piece Magnitogorska.
Trzeba przyznać, że Broniewski pisał genialne wiersze, tyle, że niestety
czerwone. A jeszcze w XIX wieku jakiś zachodni polityk powiedział:
- /Polacy to dziwny naród/
/uprawiają politykę w poezji/
/a poezję w polityce/
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next