Wstepniak EP3/2004

Fri Mar 19, 2004 2:39 am   

True. Potrzebujesz narzedzia, a nie zabawy hobbystycznej jak widze.


Hmm..nie wiem jak to masz wykonane... mozesz podeslac zdjecie?


Z tym sie w milionie procent nie zgadzam. Mozliwe ze masz kiepskie
doswiadczenia ze slusarzami - mnie tez nie jest latwo czasami cos
przepchnac. Jestem natomiast pewny w 100% ze jestem w stanie za cene
mniejsza niz koszt gotowej maszyny zrobic mechanike przynajmniej tak samo
dobra*. Teraz obwarunkowania:
- tylko mechanike, nie rozmawiamy o sofcie (elektronika to pryszcz - sam
wiesz),
- zakladam uzycie gotowego wrzeciona, lub jego wykonawstwo w zakladach
mechaniki precyzyjnej (przykladowo zakladach optycznych, moze w
Bialostockim VIS-ie jesli jeszcze istnieja ) - tutaj jednak nie znam
ceny (50W silnik Maxion bezszczotkowy o 50krpm to 900netto, lozyskowania,
obudowa, tlumik, zacisk - nie wycenie, ale sadze ze w 5k sie zmiesci).
- rozmawiamy o podstawowym modelu, a nie jakims kombajnie z glowica
laserowa ;-)


Z oprogramowaniem - nie, ale jesli chodzi o mechanike to jak najbardziej.
Nie jest skaplikowana, nie jest tez niebywale precyzyjna.


Leszku, pogadajmy na privie, moze jutro zdzwonmy sie. Mam dla Ciebie
pewna propozycje.
Milego wieczoru.
__
Pzd, Irek.N.
* Prosze nie traktowac mojej wypowiedzi jako zarozumialstwa. Oczywiste
przeciez jest, ze to nie ja bede robil mechanike - nie mam maszyn!
Wypowiadam takie zdania majac na uwadze elementy jakie wykonano do mojej
(hobbystycznej i jak najbardziej budzetowej!) frezarki oraz przypominajac
sobie jak to jest wykonane w oryginale.
** nie moge wypowiadac sie na temat lpkf-u, wiec pomijam szczegoly.

Fri Mar 19, 2004 6:51 am   

On Wed, 17 Mar 2004 23:14:25 +0100, Leszek Wieczorek wrote:

No, ja mniej wiecej znam swoje mozliwosci mechaniczne - wiec sie nawet
nie zabieralem. Ale jak widze te konstrukcje, to mi wraca ochota ..


No, tu bym nie demonizowal. Typowe obrabiarki kiedys robilismy,
numeryczne zreszta tez [na zachodznich sterownikach] - dolozenie
silniczka do korbki to juz nie taki wielki problem ..
Ale te fabryki chyba dawno sprzedane.

Widzialem tez obrabiareczki made in China .. i to 10 lat temu,
toporne tak ze zaden hi-tec nie byl do tego potrzebny ..

J.

Fri Mar 19, 2004 5:44 pm   

On Thu, 18 Mar 2004 19:39:04 +0100, Ireneusz Niemczyk
<Adres@znajdziesz.w.starym.archiwum> wrote:


Nie tak dawno to w Bialostockich Uchwytach grasowal syndyk czy inny
likwidator. Jak jest teraz, to nie wiem.
Natomiast nie wykluczam, ze o ile oni w ogole dzialaja, to da sie
cos wykombinowac.
Najgorzej ze znajomych tam brak :-(


--
Jerry

Sat Mar 20, 2004 1:06 am   

No wlasnie zasiegnalem jezyka, ponoc nadal produkuja. Tez nie mam zadnych
znajomosci, ale dorwalem w rece os dorabiana do malego silniczka na tokarce
numerycznej - dal bym sobie palec uciac ze byla szlifowana...i stracil bym
go!
Do swojej na pewno bede glowice z tlumikiem dorabial, wiec poczekajmy troche
- zobaczymy jak wyjdzie.

__
Pzd, Irek.N.