Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
ACMM-033
Guest
Sat Nov 09, 2013 6:03 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnl7qngu.2qo.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
(gugiel a news)
Quote:
Ale teraz widzę, że więcej w tym masochizmu.
Gugiel się od Małomiękkiego nauczył :P
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Nov 09, 2013 6:37 pm
Hello ACMM-033,
Saturday, November 9, 2013, 6:01:44 PM, you wrote:
Quote:
Zapewniam Cię, że akumulator 12V 7Ah podłączony równolegle do padliny
w Lanosie w zupełności wystarczał do zakręcenia i odpalenia silnika
1.6. I jeździłem tak prawie miesiąc.
I łączników między celami nie upaliło?
Piszę przecież, że do dzisiaj akumulator żywy. Poza tym - był
podłączony do instalacji kabelkami 1.5mm^2 - nawet nie zadymiły.
Lanos ma mały rozrusznik z przekładnią planetarną przed bendixem - to
jest kilkakrotnie niższy prąd startu niż zwykłego rozrusznika.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
ACMM-033
Guest
Sat Nov 09, 2013 7:25 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:1924932670.20131109183752@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Hello ACMM-033,
Saturday, November 9, 2013, 6:01:44 PM, you wrote:
Zapewniam Cię, że akumulator 12V 7Ah podłączony równolegle do padliny
w Lanosie w zupełności wystarczał do zakręcenia i odpalenia silnika
1.6. I jeździłem tak prawie miesiąc.
I łączników między celami nie upaliło?
Piszę przecież, że do dzisiaj akumulator żywy. Poza tym - był
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi.
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział "nie
wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele, one
wytrzymały.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
J.F.
Guest
Sat Nov 09, 2013 8:35 pm
Dnia Sat, 9 Nov 2013 19:25:00 +0100, ACMM-033 napisał(a):
Quote:
Piszę przecież, że do dzisiaj akumulator żywy. Poza tym - był
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi.
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział "nie
wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele, one
wytrzymały.
No nie, cos nie tak.
Nawet rozruchowy olowiowy powinien wytrzymac kilkadziesiat glebokich
rozladowan.
J.
ACMM-033
Guest
Sat Nov 09, 2013 8:41 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1jjlnftxjtkzm$.cti3lfgl8hm6.dlg@40tude.net...
Quote:
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi.
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział
"nie
wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele,
one
wytrzymały.
No nie, cos nie tak.
Nawet rozruchowy olowiowy powinien wytrzymac kilkadziesiat glebokich
rozladowan.
Ale to był 12V/7Ah, cięższy było by trudno wieźć ponad 400 km pociągiem,
poza tym, innego nie miałem... żarówka była chyba 55W, więc prąd liczmy
luzem, koło 5A.
Możliwe, że był jakiś feler fabryczny, który się ujawnił wobec dużego
obciążenia... albo to raczej ja go doprawiłem... CHoć kamera i żarówka były
kumpla, który robił ujęcia, ja tylko świeciłem.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 09, 2013 9:42 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział
"nie wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie
cele, one wytrzymały.
No nie, cos nie tak.
Nawet rozruchowy olowiowy powinien wytrzymac kilkadziesiat glebokich
rozladowan.
Może już wcześniej zdążył rozładować się kilkadziesiąt razy i limit mu
się wyczerpał?
Miełam UPSa, takiego ze 2kVA, który długie lata upsił i nikt mu nie
zaglądał w tym czasie w akumulatory. Przerwa w zasilaniu, coś zapiszczało,
zabzyczało, zasilanie wraca po kilkunastu sekundach, wszystko gra i bucy.
Tak się raz na kilka dni zdarzało. Aż się trafiła dłuższa awaria. W ciągu
kilku godzin całkiem mu wyssało elektony z ołowiu. I po tym już nie wstał.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sat Nov 09, 2013 10:04 pm
Hello ACMM-033,
Saturday, November 9, 2013, 7:25:00 PM, you wrote:
Quote:
Zapewniam Cię, że akumulator 12V 7Ah podłączony równolegle do padliny
w Lanosie w zupełności wystarczał do zakręcenia i odpalenia silnika
1.6. I jeździłem tak prawie miesiąc.
I łączników między celami nie upaliło?
Piszę przecież, że do dzisiaj akumulator żywy. Poza tym - był
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi.
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział "nie
wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele, one
wytrzymały.
Dziwne, bo w UPSach 400VA to z nich jest szarpane 40+A...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Sat Nov 09, 2013 10:47 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział
"nie wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie
cele, one wytrzymały.
No nie, cos nie tak.
Nawet rozruchowy olowiowy powinien wytrzymac kilkadziesiat glebokich
rozladowan.
Może już wcześniej zdążył rozładować się kilkadziesiąt razy i limit mu
się wyczerpał?
Miełam UPSa, takiego ze 2kVA, który długie lata upsił i nikt mu nie
zaglądał w tym czasie w akumulatory. Przerwa w zasilaniu, coś zapiszczało,
zabzyczało, zasilanie wraca po kilkunastu sekundach, wszystko gra i bucy.
Tak się raz na kilka dni zdarzało. Aż się trafiła dłuższa awaria. W ciągu
kilku godzin całkiem mu wyssało elekrtony z ołowiu. I po tym już nie wstał.
--
Jarek
ACMM-033
Guest
Sun Nov 10, 2013 3:00 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:1439069552.20131109220445@pik-net.pl.invalid...
Quote:
OK, przeczytałem już po wysłaniu odpowiedzi.
Ja kiedyś przypiąłem żarówkę samochodową, by w podziemiach MRU poświecić
kamerze. Nawet poświeciło, materiał nakręcony. Ale aku potem powiedział
"nie
wstanę, tak będę leżał". Rozebrałem, łączniki w proszku. Nawet nie cele,
one
wytrzymały.
Dziwne, bo w UPSach 400VA to z nich jest szarpane 40+A...
Hmm... no właśnie. Prąd był wprawdzie dość duży... a może to było 10A, a nie
ok. 5? Nie pamietam. Hmm...ale to też chyba nie powinno rozsypać
łączników...? Najwyżej materiału z płyt trochę ukruszyć, choć to żel, z
tego, co zobaczyłem, łączniki były wykonane raczej bylejako, średnio się
dociskały do zestawów płyt (nawet nie były z nimi połączone, tylko się
właśnie dociskały, ledwo-ledwo można powiedzieć), aż obciążone dużym prądem
po prostu doznały erozji na punktach styku i stykać niemalże przestały,
wyglądały tak, jakby w fabryce będąc wylewane miały połączyć sie z płytami
swojego bieguna... a tylko się niezbyt mocno dociskały. Na to stawiam. Może
nie cackałem się z tym aku nazbyt grzecznie, może mu czasem dałem trochę w
brochę, ale nie na tyle, żeby zdechł, do Warszawy wrócił już prawie nieżywy.
A przedtem parę lat działał dobrze... Cóż mu mogłem zrobić złego, jeśli to
moja wina? Bo chciałbym uniknąć takiej sytuacji ponownie...
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
adamschodowy
Guest
Mon Nov 11, 2013 11:44 am
Quote:
planuje doładować akumulator samochodowy, baterią słoneczną. oczywiście
będzie leżała na kokpicie, za szybą samochodową. pieron wie czy owa szyba
ma jakieś właściwości atermiczne. fioletowa nie jest. Czy ktoś wie w
praktyce o ile % ogniwo słoneczne da mniej energii?
zmierzone przed minutą:
bez szyb 100% na polikrystalicznym
81% dwie szyby umiarkowanie upaćkane (w furze przy takim słońcu już bym się
pofatygował ze ścierą przywrócić im przejrzystość)
ToMasz
Guest
Mon Nov 11, 2013 3:58 pm
W dniu 11.11.2013 11:44, adamschodowy pisze:
Quote:
planuje doładować akumulator samochodowy, baterią słoneczną. oczywiście
będzie leżała na kokpicie, za szybą samochodową. pieron wie czy owa szyba
ma jakieś właściwości atermiczne. fioletowa nie jest. Czy ktoś wie w
praktyce o ile % ogniwo słoneczne da mniej energii?
zmierzone przed minutą:
bez szyb 100% na polikrystalicznym
81% dwie szyby umiarkowanie upaćkane (w furze przy takim słońcu już bym się
pofatygował ze ścierą przywrócić im przejrzystość)
jakie było nasłonecznienie, i jakie napięcie baterii za szybą, względem
danych nominalnych? Jak wykonałes pomiar?
ToMasz
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Nov 11, 2013 4:12 pm
Pan ToMasz napisał:
Quote:
zmierzone przed minutą:
bez szyb 100% na polikrystalicznym
81% dwie szyby umiarkowanie upaćkane (w furze przy takim słońcu już
bym się pofatygował ze ścierą przywrócić im przejrzystość)
jakie było nasłonecznienie, i jakie napięcie baterii za szybą, względem
danych nominalnych? Jak wykonałes pomiar?
Napięcie, to ono zawsze jest jednakie. Jeśli mierzyć bez obciążenia.
Albo w rzeczywistym układzie, który powinien dbać, by nie spadło ono
poniżej nominalnego.
--
Jarek
Guest
Mon Nov 11, 2013 5:15 pm
W dniu poniedziałek, 11 listopada 2013 15:58:13 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
Quote:
W dniu 11.11.2013 11:44, adamschodowy pisze:
planuje doładować akumulator samochodowy, baterią słoneczną. oczywiście
będzie leżała na kokpicie, za szybą samochodową. pieron wie czy owa szyba
ma jakieś właściwości atermiczne. fioletowa nie jest. Czy ktoś wie w
praktyce o ile % ogniwo słoneczne da mniej energii?
zmierzone przed minutą:
bez szyb 100% na polikrystalicznym
81% dwie szyby umiarkowanie upaćkane (w furze przy takim słońcu już bym się
pofatygował ze ścierą przywrócić im przejrzystość)
jakie było nasłonecznienie, i jakie napięcie baterii za szybą, względem
danych nominalnych? Jak wykonałes pomiar?
ToMasz
Prąd też się liczy. I on chyba ważniejszy niż napięcie, bo to prąd pracuje.
ACMM-033
Guest
Mon Nov 11, 2013 7:18 pm
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości
news:257cd8e2-c207-465c-a412-5ee57a3963d2@googlegroups.com...
Quote:
Prąd też się liczy. I on chyba ważniejszy niż napięcie, bo to prąd
pracuje.
Oba się liczą. A pracuje moc - moc wg definicji, to zdolność do wykonania
pracy w jednostce/przedziale czasu - sam duży prąd, przy bardzo małym
napięciu, da małą moc, a w sumie nikłą energię i guzik może. Zaś z
podstawówki znam równoważność ciepła, pracy i energii. To tak w szybkim
skrócie.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Mon Nov 11, 2013 8:11 pm
ACMM-033 napisało:
Quote:
Prąd też się liczy. I on chyba ważniejszy niż napięcie, bo to prąd
pracuje.
Oba się liczą. A pracuje moc - moc wg definicji, to zdolność do wykonania
pracy w jednostce/przedziale czasu - sam duży prąd, przy bardzo małym
napięciu, da małą moc, a w sumie nikłą energię i guzik może. Zaś z
podstawówki znam równoważność ciepła, pracy i energii. To tak w szybkim
skrócie.
Jest jak napisałem wcześniej -- fotoogniwo, to zakład produkcji elektronów.
Elektrony fabrykowane są pod jeden sztrychulec, każdy ma taką sama energię
(co się przekłada na napięcie), niezależnie od tego, czy foton szturchnął
go mniej (ten czerwony), czy bardziej energicznie (niebieski). Do tego mamy
jeszcze sprawność kwantową tego ustrojstwa -- tylko co któremuś fotonowi
udaje się tak pogonić elektrona, żeby wpadł w naszego druta. Resztę robi
statystyka -- rzucamy w panel dwa razy mniej fotonów, dostajemy dwa razy
mniej elektronów, prąd płynie dwa razy mniejszy.
Morał z tego taki, że trzeba odbierać elektrony nie studząc ich zapału.
Czyli jak w pojedynczym ogniwie napięte są do około jednego wolta, to nie
wolno ich osłabiać do mniejszej wartości. Jeśli obciążymy fabrykę w ten
sposób, że z tego wolta zrobi się pół, to te elektrony się nie rozdwoją,
będzie ich wciąż tyle samo. No a energii w nich będzie ledwie połowa.
Mając baterię oświetlaną słońcem, które zmiennym jest, raz dostajemy tych
elektonów mniej, innym razem więcej. Żeby je dobrze wykorzystać, nie można
obciążyć tego odbiornikiem o stałej rezystancji. Z tym zwykle był spory
problem. Trzeba stosować układ, który potrafi te ekektrony przejmować przy
stałym napięciu. Ale ładowanie akumulatora wprost z baterii szeregowo
połączonych ogniw o odpowiednio dobranym napięciu, to też nie jest zły układ.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next