Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
J.F.
Guest
Mon Jun 09, 2014 3:57 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
I znow te oscylacje ukladu LC - niby nie powinny byc wieksze niz
poczatkowe napiecie, no i tyrystor przewodzacy w te strone ... ale
jak
sie tyrystor zamknie, a swiec nie podlaczy ... oj, policzyc.
Zakładam, że świece będą podłączone
A potem ktos nie podlaczy, a ty bedziesz narzekal ze takie slabe
tyrystory teraz robia :-)
Quote:
Ogólnie ma to być "flamer kit", czyli coś, co dopala niespaloną
mieszankę
w wydechu przy schodzeniu z obrotów.
A jest potrzeba ? Dawno juz nie widzialem samochodu, ktory by strzelal
z rury.
J.
Piotr Gałka
Guest
Mon Jun 09, 2014 5:04 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:373729637.20140609115455@pik-net.pl.invalid...
Quote:
W młodości zrobiłem zapłon tyrystorowy według schematu z któregoś
Radioelektronika. Sprawdzał się dobrze.
Idea była taka, że kondensator (chyba 2,2uF) ładowało się jednym impulsem
do
400V i potem tyrystorem rozładowywało przez cewkę zapłonową.
To nie jest dobry pomysł. Przewalenie 68mJ w jednym impulsie wymaga
naprawdę potężnej indukcyjności. W sensie nie jej wartości ale
wielkości elementu indukcyjnego. Licząc w pamięci i na palcach
wychodzi mi toroidalny rdzeń proszkowy o średnicy jakiś 10cm...
W niektórych zastosowaniach (w tym w samochodzie) różnica ciężaru małego i
dużego rdzenia jest bez znaczenia.
W starych samochodach różnica gabarytów też była bez znaczenia.
Nie wiem, czy pytający dąży do miniaturyzacji.
Zrobiłem to na rdzeniu zwijanym (odpowiednik 2 kształtek E) od trafa jakieś
40W.
W czasach jedynie słusznego tranzystora mocy takie rozwiązanie było dla mnie
łatwiejsze niż zrobienie przetwornicy (pracującej na wyższej
częstotliwości).
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Mon Jun 09, 2014 5:12 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5395d8b4$0$2240$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Piotr pisal o zaplonie tyrystorowym.
Zasada dzialania identyczna - kondensator ladujemy do wysokiego napiecia i
tyrystorem rozladowujemy przez transformator.
Jaka musi byc wielkosc transformatora, aby cala energie przekazac ?
Nie mogłem śledzić dyskusji na bieżąco.
W tym co pisałem energię gromadziło się w rdzeniu i potem ona sobie
przelatywała do kondensatora.
Nie chce skłamać, bo nie znam dokładnych definicji tych określeń, ale to
chyba fly-back.
Podobało mi się, że uzależnienie czasu trwania impulsu gromadzącego energię
on napięcia zasilania stabilizowało znakomicie ilość energii zgromadzonej w
kondensatorze. Przy zasilaniu 6V (w czasie rozruchu) i normalnie 12V
napięcie na kondensatorze było prawie takie samo.
Oczywiście ograniczało to maksymalną ilość zapłonów (prędkość obrotową
silnika) przy 6V, ale w czasie rozruchu raczej nie pracuje on na maksa.
P.G.
J.F.
Guest
Mon Jun 09, 2014 5:12 pm
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Quote:
Zaplonie tyrystorowym tez jest forward.
Ale Piotr nie pisał o tym schemacie. A Ty tak pociąłeś, że usunąłeś
całkowicie kontekst.
Piotr pisal o zaplonie tyrystorowym.
Zasada dzialania identyczna - kondensator ladujemy do wysokiego
napiecia i tyrystorem rozladowujemy przez transformator.
Uuups, doczytalem. Takze ladowanie kondensatora bylo jednym impulsem.
Ciekawe - forward czy zaporowo :-)
J.
J.F.
Guest
Mon Jun 09, 2014 6:24 pm
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał
Quote:
Piotr pisal o zaplonie tyrystorowym.
Nie mogłem śledzić dyskusji na bieżąco.
W tym co pisałem energię gromadziło się w rdzeniu i potem ona sobie
A dokladniej to w szczelinie, bo rdzen z blach slabo gromadzi
energie - choc pisales ze takiego uzyles :-)
Quote:
przelatywała do kondensatora.
Nie chce skłamać, bo nie znam dokładnych definicji tych określeń,
ale to chyba fly-back.
Podobało mi się, że uzależnienie czasu trwania impulsu gromadzącego
energię on napięcia zasilania stabilizowało znakomicie ilość energii
zgromadzonej w kondensatorze. Przy zasilaniu 6V (w czasie rozruchu) i
normalnie 12V napięcie na kondensatorze było prawie takie samo.
Ale to mozna osiagnac tez przy wiekszej czestotliwosci przetwornicy,
gdy stabilizujesz wprost napiecie wyjsciowe.
Tudziez jest osiagalne w tranzystorowym zaplonie - tak samo sterujesz
czasem wlaczenia aby osiagnac zadany prad cewki przed wylaczeniem :-)
Nie wiem jak to bylo w czasach przerywaczy ... ale jak dziecko
wlaczylo zaplon w maluchu, to po kilkunastu minutach dym z cewki
poszedl.
Quote:
Oczywiście ograniczało to maksymalną ilość zapłonów (prędkość
obrotową silnika) przy 6V, ale w czasie rozruchu raczej nie pracuje
on na maksa.
Przy odpowiednich parametrach moze i nie ograniczalo - tzn ograniczalo
np do 6000 rpm :-)
W ogole to ciekaw jestem jak sobie wspolczesne komputery radza - one
chyba musza iskrzyc _przed_ sygnalem z czujnika.
Niby obliczenia i odmierzanie czasow to trywialne zadanie dla uP, ale
jakos wolalbym odmierzac potrzebne opoznienie, niz przewidywac
potrzebne wyprzedzenie
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Jun 09, 2014 6:54 pm
Hello J.F.,
Monday, June 9, 2014, 5:54:24 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Moze mi umknelo, ale na schemacie jest forward.
Zaplonie tyrystorowym tez jest forward.
Ale Piotr nie pisał o tym schemacie. A Ty tak pocišłe, że usunšłe
całkowicie kontekst.
Piotr pisal o zaplonie tyrystorowym.
Zasada dzialania identyczna - kondensator ladujemy do wysokiego
napiecia i tyrystorem rozladowujemy przez transformator.
Jarek, nie mieszaj:
Idea była taka, że kondensator (chyba 2,2uF) ładowało się jednym impulsem do
400V
Ja pamiętam ten układ, bo co jaki czas wraca on do mnie razem z
kosmita, który chce go robić.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Jun 09, 2014 7:00 pm
Hello Piotr,
Monday, June 9, 2014, 7:04:27 PM, you wrote:
Quote:
W młodości zrobiłem zapłon tyrystorowy według schematu z któregoś
Radioelektronika. Sprawdzał się dobrze. Idea była taka, że
kondensator (chyba 2,2uF) ładowało się jednym impulsem do 400V i
potem tyrystorem rozładowywało przez cewkę zapłonową.
To nie jest dobry pomysł. Przewalenie 68mJ w jednym impulsie wymaga
naprawdę potężnej indukcyjności. W sensie nie jej wartości ale
wielkości elementu indukcyjnego. Licząc w pamięci i na palcach
wychodzi mi toroidalny rdzeń proszkowy o średnicy jakiś 10cm...
W niektórych zastosowaniach (w tym w samochodzie) różnica ciężaru małego i
dużego rdzenia jest bez znaczenia.
Ale różnica kosztu małego i dużego elementu indukcyjnego już znaczenie
ma.
Quote:
W starych samochodach różnica gabarytów też była bez znaczenia. Nie
wiem, czy pytający dąży do miniaturyzacji. Zrobiłem to na rdzeniu
zwijanym (odpowiednik 2 kształtek E) od trafa jakieś 40W.
Rdzenie zwijane cięte nadal stosuje się powszechnie do elementów
indukcyjnych gromadzących dużą energię. Taki rdzeń radzi sobie z polem
nawet do 1.6T a to sporo więcej od biednych 0.3T popularnych
ferrytów...
Quote:
W czasach jedynie słusznego tranzystora mocy takie rozwiązanie było
dla mnie łatwiejsze niż zrobienie przetwornicy (pracującej na
wyższej częstotliwości).
Ale już w tamtych czasach, na tym jedynie słusznym tranzystorze mocy,
robiłem samodławne przetwornice flyback o mocy kilkudziesięciu watów.
Problemem była słaba dostępność rdzeni ferrytowych i zrozumienie, że
energia gromadzi się w szczelinie a nie rdzeniu. Co się nakombinowałem
wtedy...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Jun 09, 2014 7:01 pm
Hello J.F.,
Monday, June 9, 2014, 7:12:27 PM, you wrote:
Quote:
Zaplonie tyrystorowym tez jest forward.
Ale Piotr nie pisał o tym schemacie. A Ty tak pociąłeś, że usunąłeś
całkowicie kontekst.
Piotr pisal o zaplonie tyrystorowym.
Zasada dzialania identyczna - kondensator ladujemy do wysokiego
napiecia i tyrystorem rozladowujemy przez transformator.
Uuups, doczytalem. Takze ladowanie kondensatora bylo jednym impulsem.
Ciekawe - forward czy zaporowo
Oczywiście, że zaporowo.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
J.F.
Guest
Mon Jun 09, 2014 7:04 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
Hello J.F.,
Quote:
Uuups, doczytalem. Takze ladowanie kondensatora bylo jednym
impulsem.
Ciekawe - forward czy zaporowo
Oczywiście, że zaporowo.
A jak pomylil druciki ? :-)
J.
J.F.
Guest
Mon Jun 09, 2014 7:06 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
Quote:
Jarek, nie mieszaj:
Idea była taka, że kondensator (chyba 2,2uF) ładowało się jednym
impulsem do 400V
Ja pamiętam ten układ, bo co jaki czas wraca on do mnie razem z
kosmita, który chce go robić.
Kosmita posiada jeszcze malucha czy poloneza w wersji 1 ?
Czy chce sobie do BMW wsadzic :-)
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Jun 09, 2014 8:15 pm
Hello J.F.,
Monday, June 9, 2014, 9:06:53 PM, you wrote:
Quote:
Jarek, nie mieszaj: Idea była taka, że kondensator (chyba 2,2uF)
ładowało się jednym impulsem do 400V Ja pamiętam ten układ, bo co
jaki czas wraca on do mnie razem z kosmita, który chce go robić.
Kosmita posiada jeszcze malucha czy poloneza w wersji 1 ?
Czy chce sobie do BMW wsadzic
Motocykle przerabiajš.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Piotr Gałka
Guest
Tue Jun 10, 2014 6:45 am
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5395fbf2$0$2359$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W tym co pisałem energię gromadziło się w rdzeniu i potem ona sobie
A dokladniej to w szczelinie, bo rdzen z blach slabo gromadzi energie -
choc pisales ze takiego uzyles
Fakt.
Dopiero teraz sobie przypomniałem, że wtedy składając rdzeń dobierałem
jakieś przekładki z tekstolitu aby uzyskać konkretną indukcyjność.
Nie pamiętam aby były dwa uzwojenia (bo kojarzy mi się tylko jakieś 90
zwoi). Coś podejrzewam, że kazali wykorzystać gotowe pierwotne trafa 50Hz.
Radioelektroniki mam głęboko w piwnicy, a jak była akcja tutaj przekazywania
sobie to odbiłem się od jakiejś strony która chciała ode mnie tworzenia
konta i logowania się.
Quote:
Podobało mi się, że uzależnienie czasu trwania impulsu gromadzącego
energię on napięcia zasilania stabilizowało znakomicie ilość energii
zgromadzonej w kondensatorze. Przy zasilaniu 6V (w czasie rozruchu) i
normalnie 12V napięcie na kondensatorze było prawie takie samo.
Ale to mozna osiagnac tez przy wiekszej czestotliwosci przetwornicy, gdy
stabilizujesz wprost napiecie wyjsciowe.
Teraz to wiem, a podobało mi się to wtedy. Miałem wtedy (byłem chyba w
liceum - do ustalenia jakby ktoś podał w którym to Re) zerowe pojęcie o
przetwornicach.
Quote:
Tudziez jest osiagalne w tranzystorowym zaplonie - tak samo sterujesz
czasem wlaczenia aby osiagnac zadany prad cewki przed wylaczeniem :-)
Zgoda, ale pod warunkiem stosowania specjalnej cewki zapłonowej.
Przy zastosowaniu zapłonu tranzystorowego wraz z klasyczną cewką (taką
sterowaną przerywaczem) to pozwoli jedynie obniżyć straty, ale nie pozwoli
zapewnić tej samej energii przy obniżeniu napięcia zasilania.
Quote:
Nie wiem jak to bylo w czasach przerywaczy ... ale jak dziecko wlaczylo
zaplon w maluchu, to po kilkunastu minutach dym z cewki poszedl.
Oczywiście ograniczało to maksymalną ilość zapłonów (prędkość obrotową
silnika) przy 6V, ale w czasie rozruchu raczej nie pracuje on na maksa.
Przy odpowiednich parametrach moze i nie ograniczalo - tzn ograniczalo np
do 6000 rpm :-)
Wydaje mi się, że według moich obliczeń (samochód do którego to wstawiałem
miał 6 cylindrów) przy normalnej pracy (12V) ograniczało prędkość gdzieś pod
koniec prędkościomierza. Ale jak się przyjęło, że przy takiej prędkości
napięcie powinno być wyższe to ograniczenie wychodziło poza skalę
prędkościomierza.
Ale w tym co pisałem to miałem na myśli, że w czasie rozruchu (np 6V)
maksymalna prędkość była ograniczona gdzieś do połowy maksymalnych obrotów
(co oczywiście jest bez znaczenia). Planowałem jeszcze dorobić generator,
aby w czasie rozruchu walić nie jedną iskrę, ale całą wiązkę (dopóki
przerywacz otwarty), ale że i bez tego z rozruchem nie było problemów to już
do tego nie dotarłem. Zrobiłem natomiast drugi egzemplarz do Syrenki (z 3
tyrystorami)
Quote:
W ogole to ciekaw jestem jak sobie wspolczesne komputery radza - one chyba
musza iskrzyc _przed_ sygnalem z czujnika.
Niby obliczenia i odmierzanie czasow to trywialne zadanie dla uP, ale
jakos wolalbym odmierzac potrzebne opoznienie, niz przewidywac potrzebne
wyprzedzenie :-)
Wyprzedzenie przed kolejnym impulsem jest opóźnieniem po poprzednim

.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Tue Jun 10, 2014 6:50 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomoci news:1826205423.20140609221511@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Kosmita posiada jeszcze malucha czy poloneza w wersji 1 ?
Czy chce sobie do BMW wsadzic :-)
Motocykle przerabiajš.
Na tamten zapłon tata mi zrobił spawanš skrzynkę z blachy 2mm jakie 10 x 10
x 30cm. Miejsca na niš pod maskš było doć. W motorze byłoby ciekawiej

.
P.G.
Piotr Gałka
Guest
Tue Jun 10, 2014 6:59 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:96125015.20140609210044@pik-net.pl.invalid...
Quote:
Ale już w tamtych czasach, na tym jedynie słusznym tranzystorze mocy,
robiłem samodławne przetwornice flyback o mocy kilkudziesięciu watów.
Problemem była słaba dostępność rdzeni ferrytowych i zrozumienie, że
energia gromadzi się w szczelinie a nie rdzeniu. Co się nakombinowałem
wtedy...
Gdzieś był schemat świetlówki campingowej (może Re, może Nowoczesne
Zabawki).
Miałem rdzeń kubkowy o tych samych gabarytach zewnętrznych, ale większym F.
Jak większe to chyba lepiej. Nie

.
Świetlówka jakoś tam się świeciła, ale sprawność miałem chyba w okolicy 10%.
P.G.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jun 10, 2014 7:19 am
Hello Piotr,
Tuesday, June 10, 2014, 8:50:59 AM, you wrote:
Quote:
Kosmita posiada jeszcze malucha czy poloneza w wersji 1 ?
Czy chce sobie do BMW wsadzic
Motocykle przerabiają.
Na tamten zapłon tata mi zrobił spawaną skrzynkę z blachy 2mm jakieś 10 x 10
x 30cm. Miejsca na nią pod maską było dość. W motorze byłoby ciekawiej

.
I dlatego za każdym razem tłumaczę, że to sensu nie ma. Do
wysokoobrotowego, 4-cylindrowego silnika wystarcza przetworniczka z
transformatorem na rdzeniu ferrytowym 25x25mm (EF25).
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next