RTV forum PL | NewsGroups PL

Skąd się bierze poziom RMS w audio? Analiza wartości na przykładzie płyty CD

Poziom RMS audio, płyta CD a dynamika dźwięku

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Skąd się bierze poziom RMS w audio? Analiza wartości na przykładzie płyty CD

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Luke
Guest

Fri May 11, 2018 3:52 pm   



W dniu 2018-05-11 o 15:57, HF5BS pisze:

Quote:
Nie inaczej. Zresztą, zapytajcie krótkofalowców, jak poprawiali efekty
robienia łączności tzw. DX-owych, fonicznych. Kompresja taka, że ja cię
ten tego. Podnosiło to średnią sygnału, mimo pogorszenia jakości (z tym
też różnie bywało), sygnał zachodził teoretycznie (i praktycznie) dalej.

Ale nikt nie mówi, że nie da się zrobić analogowego kompresora, który
będzie mocno kompresował... nawet scalaki do tego były. Tylko nikt z tym
nie szalał.

Poza tym, tak z innej beczki, to kiedy kompresja sygnału mikrofonowego
przy modulacji SSB weszła do powszechnego użytku? Np. na kilku lampowych
kenwoodach trio widzę VOX, ale nie widzę wbudowanego kompresora.

L.

RadoslawF
Guest

Fri May 11, 2018 4:55 pm   



W dniu 2018-05-11 o 17:20, HF5BS pisze:

Quote:
Jeszcze pozostają do wyboru wydawnictwa audiofilskie: dobry dźwięk -
słaby repertuar.

A cena ?

Z racji powodów produkcji z ustalaniem równoległej rotacji orbitali,
oraz polaryzacji kamieni do kładzenia kabli (nie zapominajcie biedaki
AVD, że miedź jest diamagnetykiem i wiąże się z tym niechciana przez was
jej właściwość), będzie zapewne wybitnie AudioVooDoo... Ale ja nie idę w
tę stronę, tylko swoją kawę zrobię normalnie. Zasypię, zaleję wrzątkiem
(tak lubię, ICMPTZ?), posłodzę, dodam mleka/śmietanki i będę popijać.

A wystarczyło napisać ze cena tez będzie audiofilska. :-)


Pozdrawiam

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri May 11, 2018 5:53 pm   



sczygiel@gmail.com pisze:

Quote:
Bo ZTCP to igła była jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje
mi się, że powinny być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może
się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet takie
plyty byly do dostania.

A ja pamiętam płytę z dwoma rowkami. Był taki singiel z dwoma utworami
nagranymi na jednej stronie w dwóch równoległych rowkach. Zapuszczając
z niej muzę nigdy nie można było byc pewnym na co się trafi.

--
Jarek

HF5BS
Guest

Fri May 11, 2018 6:03 pm   



Użytkownik "Luke" <luke@luke.net> napisał w wiadomości
news:5af57776$0$607$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2018-05-11 o 11:49, Krzysztof Gajdemski pisze:

O jakich czasach piszesz? Bo miksowanie od dość dawna polegało *także*
na modyfikacjach dynamiki, jak również dodawaniu efektów. Jak sądzisz,
po co i od kiedy stały w studiach takie zabawki, jak Fairchild 660/670,
czy Altec 436C?

Te kompresory kompresowały z mocą 10% tego, co można dzisiaj. I raczej
też używano ich w razie rzeczywistej potrzeby (np. zejście z dynamiką
przy nagrywaniu orkiestry symfonicznej).

I o to mi chodzi z użyciem kompresji, że takie podpsucie treści może być
konieczne, aby sprzęt był w stanie to przenieść. Do tego wielobitowość
przetwarzania, IMO nie implikuje jego jakości.

Quote:
Kiedy? Podczas nagrywania w latach 80 były efekty cyfrowe? To może ja
coś przespałem?

Wczesne italo-disco Nino de Angelo, La valle del Eden, samplery, czyż to nie
jest przetwarzanie cyfrowe?

Quote:
Wszystko jest fajne, jak używane z umiarem. To ludzie w ramach
idiotycznych loudness wars zapsuli nagrania.

Tu się zgadzam, a piszę głównie o tym, że brak loudnessu jest przez
większość szalenców postrzegany jako "winylowość", czyli oni to

Stanowiąc tym doskonały branzel dla podniecających się lepszością dźwięku z
winyla.

Quote:
brzmienie kojarzą z winylem, a nie z rodzajem miksu i masteringu.

Dla mnie np. winylowo brzmi "King of the road" w wykonaniu Boney M. Jak
żywo, po zamknięciu oczu leci duża płyta, pierwsze nagranie na stronie...
Winylowy bas - dość wysoki, jak na bas, średnio soczysty, niezbyt głośny,
ale wyraźny, dźwięk przypomina odrobinę mikrofonowanie płyty, gdzie bas z
głośnika uderza w winyla i tak się to zaprzęga. W odpowiednich proporcjach,
ma to swój charakter. W żadnym wypadku winylowości dla mnie nie stanowi
obecność, czy brak kompresji nagrania, które poza taśmą-matką, innych
nośników już nie widziało, ADD, czy nawet AAD.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

HF5BS
Guest

Fri May 11, 2018 6:07 pm   



Użytkownik "Krzysztof Gajdemski" <songo@root.org.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpfb1ss.v1i.songo@fugazi.debian.org.pl...
Quote:
Oczywiście kompresora używa się tam, gdzie jest potrzebny bądź jego
zastosowanie jest wynikiem decyzji artystycznej. Z kompresją przegiąć
jest bardzo łatwo i wtedy efekty są opłakane. No ale tu się chyba
zgadzamy.

W stu procentach.

Quote:
Szczerze mówiąc nie spotkałem się z taką opinią, ale nie wykluczam, że
masz rację. Faktem jest, że w przypadku dużej ilości płyt trzeba sięgać
po winyle, żeby nie dostać po uszach kompresją.

Ja jednak trochę się obawiam, że jak kupię współczesnego winyla, to on się
okaże ADA, czy nawet DDA, czyli bez sensu. A do tego pewnie skompresowany...
AAA ma najbardziej duszę, właściwie zrobione chyba zagra?
Niby Syrena poleci mi na specjalnej benzynie do drogich aut po np. 50$ za
litr, tylko, czy jest sens?

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

HF5BS
Guest

Fri May 11, 2018 6:19 pm   



Użytkownik "Luke" <luke@luke.net> napisał w wiadomości
news:5af57993$0$31354$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.

Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na słuchawkach.

Ale spoko, nie narzekam, tylko słucham, bo utwór jest tego wart,
przykrywając wszystkie swoje wady.

Quote:

A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu, albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce
trójwymiaru.

Ach! Dla mnie taka sztuczna panorama zawsze daje możliwość własnego
wyobrażenia sobie, jak by wyglądała orkiestra, nagrywająca wszystkie
slyszane w utworze instrumenty na raz, a nie kawałek po kawałku...

Quote:
Winylowo... branzel dla hipsterów... Winyla często w tym tyle, ile smaku
w pieczonym raku.

Właśnie o tym piszę - przeciętny człowiek myśli, że zachwycił się
winylem. A on zachwycił się normalnym miksem. Nośnik nic do tego nie ma.

Dlatego na melodię "Jednego serca" Niemena, wołam "Podwójnej ślepej!!!"...


Quote:
My wcale nie wiemy, czy nagranie, ze sztuczną panoramą, w ogóle,
pomiędzy taśmą-matką, a aktualnym odsłuchem, widziało choćby kawałek
winyla...

Bo nie widziało, a "brzmi winylowo", bo jest normalnie zmiksowane.

Ale szpanować, poszpanują, ach, najdroższy gramofon z wkładką Kiseki
LapisLazuli, czy jakoś tak, tylko on zabrzmi pełnią głębi... :P


Quote:
POPRAWNIE) wykonane zgranie do MP3, co już nie jest takie błahe, zagra
lepiej w dobrym 96 kbps, zwłaszcza MP3pro, niż chuj^H^Hałowe 320... Ja
przykładam się do zadania i przeważnie zgrywam w 128, czaaasem, z
rzadka, 160, ale w najszczegółowszym, zarazem najwolniejszym trybie. Jak

Napisz o tym artykuł i linkuj, bo Twoje wywody o insane czytałem

Z pewnością kiedyś.

Quote:
kilkanaście razy i warto to napisać raz, a dobrze. Aha, uwzględnij też

Obecnie tego chyba się znajdzie w archiwum alt.pl.mp3, czy jakoś tak, na
razie muszę nabyć porządne słuchawki i jakąś kartę, dla także porównania,
czy na r.ożnych kartach zmiany między kodekami będą równie wyczuwalne. Także
pokuszę się o przebadanie różnych wersji LAME. Muszę tylko wenę i sposobność
złapać.

Quote:
to, że LAME się zmienia i pewne Twoje spostrzeżenia mogły się
przedawnić. Moje rewidowałem kilka razy, a pierwsze próby robiłem 15 lat
temu.

Możesz byc spokojny, że jak będę coś pisać, to wszelkie porównania będę
robić na bieżąco, nie opierając się jedynie na dawnych próbach sprzed
kilku(nastu) lat. Jednak już teraz mogę powiedzieć, ze LAME poniżej 128
brzmi żałośnie. Więcej, przy 128 lepszy dźwięk da systemowy fraunhofer, niż
LAME, choć wrażenie jest już niemal takie samo. Porównam przynajmniej 2-3,
rózne wiekowo wersje.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

HF5BS
Guest

Fri May 11, 2018 6:31 pm   



Użytkownik "Luke" <luke@luke.net> napisał w wiadomości
news:5af5bc26$0$31373$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2018-05-11 o 15:57, HF5BS pisze:

Nie inaczej. Zresztą, zapytajcie krótkofalowców, jak poprawiali efekty
robienia łączności tzw. DX-owych, fonicznych. Kompresja taka, że ja cię
ten tego. Podnosiło to średnią sygnału, mimo pogorszenia jakości (z tym
też różnie bywało), sygnał zachodził teoretycznie (i praktycznie) dalej.

Ale nikt nie mówi, że nie da się zrobić analogowego kompresora, który
będzie mocno kompresował... nawet scalaki do tego były. Tylko nikt z tym
nie szalał.

ZTCP, konwertowało się sygnał audio do wstęgi SSB, nie pamiętam, czy
tłumiono nośną, SSB nie implikuje tego!, w tej dziedzinie obrabiało, oraz z
powrotem sprowadzało się to do pasma podstawowego. Także, proste
przetworzenia i maskowanie tak się robiło, stosując heterodyny o róznych
częstotliwościach, po różnych stronach kompresji.
Tu też się potwierdzało, że przegięcie z kompresją pogorszy sprawę. Kiedyś
wołałem CQ z włączonym kompresorem, wskaz.ówka się dyndała w rytm modulacji,
wiec nie podejrzewałem, ze coś jest nie tak. Ale wołam, wo.lam i nic, zero
odzewu. Tylko wyłaczyłem kompresję, jeden za drugim, Es Pi Fajf Pi Kej En,
dysys <znak>...

Quote:

Poza tym, tak z innej beczki, to kiedy kompresja sygnału mikrofonowego
przy modulacji SSB weszła do powszechnego użytku? Np. na kilku lampowych
kenwoodach trio widzę VOX, ale nie widzę wbudowanego kompresora.

Hmm... Wiem, że jest coś takiego w FT101Z(D), a to sprzęt chyba z lat 70,
więc jakoś wtedy już było. W każdym razie w latach 80 chodziłem do
radioklubu (SP5PKN, prawdopodobnie miałem okazję poznać Wiktora SP5QU),
gdzie był właśnie FT101Z, jeszcze ze skalą analogową. W SP5PJX bawiłem się
już FT101ZD, trochę rozbudowany FT101Z z cyfrową skalą, a funkcjonalnie taki
sam.
Nie wiem, czy kompresora nie ma Ken TS520SE...

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Guest

Fri May 11, 2018 6:32 pm   



W dniu piątek, 11 maja 2018 08:28:57 UTC-5 użytkownik Krzysztof Gajdemski napisał:
Quote:
Jest Fri, 11 May 2018 14:57:07 +0200, BQB pisze:
W dniu 11.05.2018 o 13:08, Luke pisze:
W dniu 2018-05-11 o 00:29, HF5BS pisze:
Tak nagrane utwory obecnie brzmią wedle szaleńców "winylowo" i "lepiej
od płyty CD".
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.
Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na słuchawkach.
A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu, albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce trójwymiaru.
Tak zupełnie z ciekawości, jak na płycie gramofonowej była zapisana

Dlaczego była? Jest. :)

informacja o dwóch kanałach i jak wyglądał odczyt? Bo ZTCP to igła była
jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje mi się, że powinny
być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet takie plyty byly do dostania.

Nie wiem jakie byly przesluchy miedzy kanalami dla tych standardow ale pamietam ze w tamtych czasach sie podawalo sporo wartosci jakosciowych dla sygnalu z takiego urzadzenia.
Pasmo, stabilnosc predkosci przesuwu tasmy/obrotow plyty, przesluchy, dynamika, impedancje wejsc itp.
A dzis niby standard jest i wszystko powinno ze soba wspolpracowac ale pewnosci nie mozna miec patrzac na popularne katalogi produktow...

HF5BS
Guest

Fri May 11, 2018 6:49 pm   



Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:pd4hv1$itq$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
jej właściwość), będzie zapewne wybitnie AudioVooDoo... Ale ja nie idę w
tę stronę, tylko swoją kawę zrobię normalnie. Zasypię, zaleję wrzątkiem
(tak lubię, ICMPTZ?), posłodzę, dodam mleka/śmietanki i będę popijać.

A wystarczyło napisać ze cena tez będzie audiofilska. Smile

A w sumie czemu nie? Stowarzyszenie audiofilskie, (prąd oczywiście wyłacznie
po filtrze sieciowym za minimum 7500 USD, aby destylat miał głęboki smak i
miękki aromat) spirala grzejna pod czajnikiekm powlekana wolframem i
nikielinem/-iną (różnie to piszą), na podstawce ceramicznej wypiekanej przez
37.5 minuty (analogia do 119.5 sekundy nalewania piwa) w piecu o
temperaturze 759.23 stopnia Celsjusza, w atmosferze obojętnej,
helowo-argonowej, w naczyniu ze stali chromo-wanadowo-irydowej, z wodą
6-krotnie destylowaną z deszczówki w retorcie ze szkła borokrzemianowego, w
temperaturze 191,2 stopnia, chłodnica chłodzojna wodą ciężką o temperaturze
11,42 stopnia, kapiące do naczynia z żeliwa z dodatkiem 6% wanadu, o
zawartości 4.3 % węgla, zaparzane i pite w szklankach ze szkła
kwarcowo-molibdenowego. Niestety, nie pamiętam, w jakich warunkach rosła na
plantacji ta kawa, jakiej produkcji był czajnik elektryczny, coś mi
prześwituje, że Burmester, albo Bang&Olufsen, hmm... a może... O, mam,
Pioneer, czy jakoś tak... Z pozłacanym kablem, by niuanse ciepła nie
pouciekały z kipiatka (z ros. kipiatok - wrzątek)... Nie pamiętam też, jak
hodowane i dojone, o której porze, były krowy, dające mleko do tej kawy,
podobno uprawiano też herbatę audiofilską, ale nie mam pewności...
Cena wiadomo, 600$ za szklankę, sama szklanka coś koło 200 zielonych, ale
czegoż nie zrobisz dla swojego ukochanego odsłuchu o dynamice 150 dB Razz
(przypominam, 24 bity to teoretycznie max 144,5 dB...)

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...

Krzysztof Gajdemski
Guest

Sat May 12, 2018 9:46 am   





Krzysztof Gajdemski
Guest

Sat May 12, 2018 9:50 am   





RoMan Mandziejewicz
Guest

Sat May 12, 2018 9:25 pm   



Hello Sczygiel,

Friday, May 11, 2018, 6:32:03 PM, you wrote:

Quote:
Tak nagrane utwory obecnie brzmią wedle szaleńców "winylowo" i "lepiej
od płyty CD".
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.
Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na słuchawkach.
A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu, albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce trójwymiaru.
Tak zupełnie z ciekawości, jak na płycie gramofonowej była zapisana

Dlaczego była? Jest. :)

informacja o dwóch kanałach i jak wyglądał odczyt? Bo ZTCP to igła była
jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje mi się, że powinny
być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet takie plyty byly do dostania.

Ale kwadrofonia była z podnośną. To oznaczało praktycznie
jednorazowość płyt :(

[...]


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Guest

Sat May 12, 2018 11:46 pm   



W dniu sobota, 12 maja 2018 16:25:11 UTC-5 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Hello Sczygiel,

Friday, May 11, 2018, 6:32:03 PM, you wrote:

Tak nagrane utwory obecnie brzmią wedle szaleńców "winylowo" i "lepiej
od płyty CD".
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.
Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na słuchawkach.
A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu, albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce trójwymiaru.
Tak zupełnie z ciekawości, jak na płycie gramofonowej była zapisana

Dlaczego była? Jest. :)

informacja o dwóch kanałach i jak wyglądał odczyt? Bo ZTCP to igła była
jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje mi się, że powinny
być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet takie plyty byly do dostania.

Ale kwadrofonia była z podnośną. To oznaczało praktycznie
jednorazowość płyt :(


Hmmm ale chyba to nie jedyne standardy byly. No poza dodatkowymi rowkami.


Bo mialem kiedys w reku ksiazke gdzie wyjasnione bylo ze dodatkowe kanaly byly kodowane w postaci ruchu kolowego igly.
I te plyty byly kompatybilne z gramofonami stereo i nawet mono.

Nie moge znalezc teraz info o tym wiec nie wiem czy rzeczywiscie pojawil sie taki produkt czy to o czym czytalem to byla tylko marketingowa zajawka z zachodu ktora ktos przedrukowal w Polsce.

Paweł Pawłowicz
Guest

Sun May 13, 2018 6:50 am   



W dniu 12.05.2018 o 23:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Quote:
W dniu sobota, 12 maja 2018 16:25:11 UTC-5 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Hello Sczygiel,

Friday, May 11, 2018, 6:32:03 PM, you wrote:

Tak nagrane utwory obecnie brzmią wedle szaleńców "winylowo" i "lepiej
od płyty CD".
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.
Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na słuchawkach.
A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu, albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce trójwymiaru.
Tak zupełnie z ciekawości, jak na płycie gramofonowej była zapisana

Dlaczego była? Jest. :)

informacja o dwóch kanałach i jak wyglądał odczyt? Bo ZTCP to igła była
jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje mi się, że powinny
być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet takie plyty byly do dostania.

Ale kwadrofonia była z podnośną. To oznaczało praktycznie
jednorazowość płyt :(


Hmmm ale chyba to nie jedyne standardy byly. No poza dodatkowymi rowkami.

Bo mialem kiedys w reku ksiazke gdzie wyjasnione bylo ze dodatkowe kanaly byly kodowane w postaci ruchu kolowego igly.
I te plyty byly kompatybilne z gramofonami stereo i nawet mono.

Nie moge znalezc teraz info o tym wiec nie wiem czy rzeczywiscie pojawil sie taki produkt czy to o czym czytalem to byla tylko marketingowa zajawka z zachodu ktora ktos przedrukowal w Polsce.

Nawet zrobiłem wtedy dekoder, układy scalone były dostępne w Czechach,
znajoma która pracowała tam w fabryce włókienniczej przywiozła mi je.
Miałem jedną płytę, Ciemną Stronę, mam chyba do dziś. Zwykły gramofon,
Daniel, i cztery wzmacniacze. Efekt był, ale obszar odsłuchu był bardzo
mały. Fajnie sypały się pieniądze w utworze Money, naokoło :-)

P.P.

Paweł Pawłowicz
Guest

Sun May 13, 2018 8:06 am   



W dniu 13.05.2018 o 08:50, Paweł Pawłowicz pisze:
Quote:
W dniu 12.05.2018 o 23:46, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 12 maja 2018 16:25:11 UTC-5 użytkownik RoMan
Mandziejewicz napisał:
Hello Sczygiel,

Friday, May 11, 2018, 6:32:03 PM, you wrote:

Tak nagrane utwory obecnie brzmią wedle szaleńców "winylowo" i
"lepiej
od płyty CD".
Strasznie sztuczna jest taka panorama, aż razi. Sytuację ratuje
wartość
artystyczna i poprawne porozstawianei elementów w tej panoramie.
Bo te nagrania były do słuchania na zestawach stereo, nie na
słuchawkach.
A jeszcze wcześniej bywały nagrania, gdzie coś bywało albo w obu,
albo w
prawym, albo w lewym kanale (w praktyce niezupełnie, bo gramofon
zawsze
dawał jakiś przesłuch). Szczerze mówiąc, wolę co niektóre od
współczesnych "produktów" z cyfrowym rozcieńczeniem w namiastce
trójwymiaru.
Tak zupełnie z ciekawości, jak na płycie gramofonowej była zapisana

Dlaczego była? Jest. :)

informacja o dwóch kanałach i jak wyglądał odczyt? Bo ZTCP to igła
była
jedna, urządzenie całkowicie analogowe więc wydaje mi się, że powinny
być 2 igły i dwa rowki dla nich na płycie, ale może się mylę?

Nie ma potrzeby stosowania dwóch igieł. Bez strzępienia języka:
https://en.wikipedia.org/wiki/Phonograph_record#Stereophonic_sound

Warto dodac ze dalo sie tez uzyskac dzwiek quadro (kwadro) i nawet
takie plyty byly do dostania.

Ale kwadrofonia była z podnośną. To oznaczało praktycznie
jednorazowość płyt :(


Hmmm ale chyba to nie jedyne standardy byly. No poza dodatkowymi rowkami.

Bo mialem kiedys w reku ksiazke gdzie wyjasnione bylo ze dodatkowe
kanaly byly kodowane w postaci ruchu kolowego igly.
I te plyty byly kompatybilne z gramofonami stereo i nawet mono.

Nie moge znalezc teraz info o tym wiec nie wiem czy rzeczywiscie
pojawil sie taki produkt czy to o czym czytalem to byla tylko
marketingowa zajawka z zachodu ktora ktos przedrukowal w Polsce.

Nawet zrobiłem wtedy dekoder, układy scalone były dostępne w Czechach,
znajoma która pracowała tam w fabryce włókienniczej przywiozła mi je.
Miałem jedną płytę, Ciemną Stronę, mam chyba do dziś. Zwykły gramofon,
Daniel, i cztery wzmacniacze. Efekt był, ale obszar odsłuchu był bardzo
mały. Fajnie sypały się pieniądze w utworze Money, naokoło Smile

A tu jest opis:

http://www.datasheetspdf.com/pdf-down/M/C/1/MC1312P_Motorola.pdf

P.P.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Skąd się bierze poziom RMS w audio? Analiza wartości na przykładzie płyty CD

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map