RTV forum PL | NewsGroups PL

Rzetelna ocena żarówek energooszczędnych po kilku latach używania - marka, jakość, żywotność?

Kilkuletni test żarówek ''energooszczędnych''.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Rzetelna ocena żarówek energooszczędnych po kilku latach używania - marka, jakość, żywotność?

Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Mariusz Jędrzejec [mr.]
Guest

Fri May 14, 2004 12:55 am   



Witam.


Handlowcy z marketigowcami stają na głowie, żeby skłonić nas do zakupu,
a czasem nawet superobniżka ceny, tak drastyczna, że aż żal i ból nie kupić
nie jest tego warta, bo towar jest jeszcze gorszy, dlatego zebrałem trochę
doświadczeń z kilku ostatnich lat nt. żarówek "energooszczędnych":


General Electric (Węgry) - drogie, a bardzo przeciętne - świeciły OK.,
ale zaczęły się sypać jak na komendę po ok. 1,5 roku.

Polux (Polam Piła?) - średnia jakość - żywotność ok. 1,5 roku.

Philips (wyprodukowane w Chinach) - w ciszy wyraźnie i irytująco
brzęczą! Do bani! (od dawna działa u mnie zasada, że co Philips RTV i AGD
to niewypał, nie wiem, może eurosocjalizm tak ich zdegenerował, bo jeszcze
kilkadziesiąt lat temu to była taka dobra marka...).
Za to pierwszy Philips (wyprodukowany w Holandii) chodził bez
najmniejszych problemów co najmniej 4 lata, ale cena była zupełnie
niekonkurencyjna...

Brilux - zdecydowanie najlepszy stosunek jakości do ceny, krótki start:
18W - (trochę nieprzyjemne, sztuczne kolory) - spaliła się po ponad 2
latach i to tylko dlatego, że kropla cyny zrobiła zwarcie (ale to jednak
wina żarówki).
24W - O'kay, ale zdecydowanie mniej światła niż obiecywane 120W. W
użyciu od roku.

Neolux (Chiny) - shit total, opóźniony zapłon, nagrzewanie, padaczka po
miesiącu i więcej, od czasu do czasu mruga, iskrzenia, a niekiedy "strzały"
w cokole mogące przyprawić o palpitację serca, okresowe brzęczenie (ale
cichutkie) zależnie od stopnia nagrzania. Po wykruszeniu się większości
(niektóre kilka razy wymieniane) i po okresie "strzałów" nastapiło
uspokojenie i nieliczne niedobitki świecą od prawie roku (pewnie jakiś błąd
w produkcji).

Yancon - już po tygodniu zamienia się w pozytywkę - mnóstwo brzęczenia
a światła jak żaróweczka 4,5 V, shit total.

Balux (czerwone pudełka) 20W - świecą jak 30W (gdzie tu oszczędność?),
fałszywe, fioletowe kolory, długo się nagrzewa, shit total.

Max-Lux Super (importer Tytan Kowalewo Pom. phtytan@wp.pl) - niemal
100% baniek przekrzywione w cokołach, po przekopaniu całej palety z trudem
wygrzebałem kilka prostych (ale to może była właśnie wada w produkcji Smile -
strzały śmierci po 9-12 miesiącach.

Ansmann (? - albo jakieś inne niemieckie) - kupowane przez znajomego na
targu przy niemieckiej granicy (możliwe, że odrzut z produkcji wyprzedany
np. pracownikom) - masowa padaczka badziewia po kilku(nastu) tygodniach.


Liczę na podobne doświadczenia.


Wszystkie szity wyprodukowane w Chinach (P.R.C.), niedługo pewnie wrócą
pod nowymi nazwami, chyba lepiej całkiem unikać chińskiej tandety, bo nawet
niska cena nie rekompensuje nieustannych awarii, nerwów (np. przy
wymianie), straty czasu, braku komfortu (od jakiegoś czasu tak robię).

Przy zakupie sprawdzać czy nie brzęczą, odcień bieli, jasność świecenia
już na starcie.

Nie są oszczędne, gdy je kupować np. po 30zł, tym bardziej nie należy
kupować zbyt drogich, że w ciągu kilku lat zawsze może im się zdarzyć jakiś
wypadek, z kolei taniocha często strzela przed czasem, więc zyski są
iluzoryczne; ja używam, bo w ogóle "energooszczędne" mi pasują.


pozdrawiam


/-/

Mariusz [mr.]

¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
mjedrz#polbox.com




CETERUM CENSEO COMMUNIS IMPERIUM IN POLONIA ESSE DELENDUM.

Cypek
Guest

Fri May 14, 2004 3:48 am   



A masz jakies doświadczenia z żarówkami NOMI, OBI ??
Tak one się nazywaja w marketach i nic poza tym na nich nie wyczyta sie poza
reklamowym spamem.
Ciekawe, jak to sie sprawdza ??

--
Maciej (Płock)
0603-246-538
GG: 2260023
MANUELA (Archipelag) 165 m2
http://www.republika.pl/cypola/manuela.html

Pinio
Guest

Fri May 14, 2004 7:28 am   



Mam w łazience i WC OSRAM 3x7W
Świecą od 6 lat bez wad, po tych 6 latach czasem
trochę wolniej zaskakują.


Quote:
Philips (wyprodukowane w Chinach) - w ciszy wyraźnie i irytująco
brzęczą! Do bani! (od dawna działa u mnie zasada, że co Philips RTV i AGD
to niewypał, nie wiem, może eurosocjalizm tak ich zdegenerował, bo jeszcze
kilkadziesiąt lat temu to była taka dobra marka...).
Za to pierwszy Philips (wyprodukowany w Holandii) chodził bez
najmniejszych problemów co najmniej 4 lata, ale cena była zupełnie
niekonkurencyjna...

Te Philipsy które mam (najtańsze z Philipsów) świecą bez problemów.
Nie brzęczą itd... i żaden się nie przepalił mam je od 1-4 lat

Quote:

Neolux (Chiny) - shit total, opóźniony zapłon, nagrzewanie, padaczka
po
miesiącu i więcej, od czasu do czasu mruga, iskrzenia, a niekiedy
"strzały"
w cokole mogące przyprawić o palpitację serca, okresowe brzęczenie (ale
cichutkie) zależnie od stopnia nagrzania. Po wykruszeniu się większości

Totalna padaczka, nie kupować, hałasują, strzelaja, przepalają sie
bardzo szybko.

To samo Nomi - złom

Oczywiście są sztuki które świecą długo i cicho, ale... jeśli jest ich np.
50% to żadna oszczędność.

pozdr,
Pinio

J.F.
Guest

Fri May 14, 2004 7:45 am   



On Fri, 14 May 2004 03:55:00 +0200, Mariusz Jędrzejec [mr.] wrote:
Quote:
dlatego zebrałem trochę doświadczeń z kilku ostatnich lat nt. żarówek "energooszczędnych":
Polux (Polam Piła?) - średnia jakość - żywotność ok. 1,5 roku.

Hm, polux nigdy nie widzialem, google podpowiada ze to fabryka we
lwowie przedwojenna, na stronie philipsa.
Ale na popularnych obecnie swietlowkach ze znakiem PILA pisze malym
drukiem "made in PRC". IMHO - philips w pile robi tylko zarowki [ponoc
dobre] i byc moze swietlowki rury. Do elektroniki widac nie
doroslismy.

Quote:
Brilux - zdecydowanie najlepszy stosunek jakości do ceny, krótki start:
18W - (trochę nieprzyjemne, sztuczne kolory) - spaliła się po ponad 2
latach i to tylko dlatego, że kropla cyny zrobiła zwarcie (ale to jednak
wina żarówki).

Briluxa potwierdzam .. ale moze dlatego ze mam starsze .. czyli
lepsze. Tylko cos ich nie widze.

Quote:
Wszystkie szity wyprodukowane w Chinach (P.R.C.), niedługo pewnie wrócą
pod nowymi nazwami, chyba lepiej całkiem unikać chińskiej tandety,

To jest ogolnie sluszna uwaga ... ale obawiam sie ze nierealizowalna.
Sam widzisz - Philips, Pila .. a naprawde Chiny.

Quote:
Nie są oszczędne, gdy je kupować np. po 30zł, tym bardziej nie należy
kupować zbyt drogich, że w ciągu kilku lat zawsze może im się zdarzyć jakiś
wypadek, z kolei taniocha często strzela przed czasem, więc zyski są
iluzoryczne;

O gwarancje zadbac. W sumie im szybciej poleca tym lepiej - zwroca.
I nie kupowac na zapas, bo sie gwarancja marnuje :-)

J.

Marcin E. Hamerla
Guest

Fri May 14, 2004 8:16 am   



Pinio napisal(a):

Quote:
Te Philipsy które mam (najtańsze z Philipsów) świecą bez problemów.
Nie brzęczą itd... i żaden się nie przepalił mam je od 1-4 lat

U mnie w biurze wlanely 3 Philipsy. Ostatni, nad moja glowa, w taki
sposob, ze wywalil bezpiecznik.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

mał(a)Gośka
Guest

Fri May 14, 2004 8:32 am   



"J.F." <jfox_nospam@poczta.onet.pl> wrote in message
Quote:
Ale na popularnych obecnie swietlowkach ze znakiem PILA pisze malym
drukiem "made in PRC". IMHO - philips w pile robi tylko zarowki [ponoc
dobre] i byc moze swietlowki rury. Do elektroniki widac nie
doroslismy.

Dorośliśmy, przez pewien czas faktycznie produkował je w Pile i były ok, ale
przeniósł produkcje do Kitajstwa bo tam za miskę ryżu robią.

mG

RoMan Mandziejewicz
Guest

Fri May 14, 2004 8:36 am   



Hello mał(a)Gośka,

Friday, May 14, 2004, 11:32:43 AM, you wrote:

Quote:
Ale na popularnych obecnie swietlowkach ze znakiem PILA pisze malym
drukiem "made in PRC". IMHO - philips w pile robi tylko zarowki [ponoc
dobre] i byc moze swietlowki rury. Do elektroniki widac nie
doroslismy.
Dorośliśmy, przez pewien czas faktycznie produkował je w Pile i były ok, ale
przeniósł produkcje do Kitajstwa bo tam za miskę ryżu robią.

Za miskę ryżu to oni tysiąc świetlówek zrobią...

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

Paweł Adamczyk
Guest

Fri May 14, 2004 9:02 am   



Witam,

Kilka dni temu wymieniałem zużytą żarówkę Osram dulux 23W.
Dokonała żywota po 9,5 roku....
Myślę więc, że inwestycja się zwróciła.
Objawami starzenia się było wolniejsze rozżarzanie i kolor światła
przechodzący w różowy.
Produkowane wtedy przez tą firmę żarówki miały ograniczenie na częstotliwość
włączania/wyłączania,
tzn. zalecana minimalna przerwa między włączeniem, a wyłączeniem: 1 - 1,5
min.
Nie muszę dodawać, że to zalecenie dość często nie było przeze mnie
przestrzegane...

Pozdrawiam

Paweł Adamczyk

buke
Guest

Fri May 14, 2004 9:16 am   



"Mariusz Jędrzejec [mr.]" <wyslij.na_mjedrz@polbox.com.USUN.TO> wrote in
message news:c818vv$bm9$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:

Witam.


Handlowcy z marketigowcami stają na głowie, żeby skłonić nas do
zakupu,
a czasem nawet superobniżka ceny, tak drastyczna, że aż żal i ból nie
kupić
nie jest tego warta, bo towar jest jeszcze gorszy, dlatego zebrałem trochę
doświadczeń z kilku ostatnich lat nt. żarówek "energooszczędnych":


General Electric (Węgry) - drogie, a bardzo przeciętne - świeciły OK.,
ale zaczęły się sypać jak na komendę po ok. 1,5 roku.

Polux (Polam Piła?) - średnia jakość - żywotność ok. 1,5 roku.

Philips (wyprodukowane w Chinach) - w ciszy wyraźnie i irytująco
brzęczą! Do bani! (od dawna działa u mnie zasada, że co Philips RTV i AGD
to niewypał, nie wiem, może eurosocjalizm tak ich zdegenerował, bo jeszcze
kilkadziesiąt lat temu to była taka dobra marka...).
Za to pierwszy Philips (wyprodukowany w Holandii) chodził bez
najmniejszych problemów co najmniej 4 lata, ale cena była zupełnie
niekonkurencyjna...

Brilux - zdecydowanie najlepszy stosunek jakości do ceny, krótki
start:
18W - (trochę nieprzyjemne, sztuczne kolory) - spaliła się po ponad 2
latach i to tylko dlatego, że kropla cyny zrobiła zwarcie (ale to jednak
wina żarówki).
24W - O'kay, ale zdecydowanie mniej światła niż obiecywane 120W. W
użyciu od roku.

Neolux (Chiny) - shit total, opóźniony zapłon, nagrzewanie, padaczka
po
miesiącu i więcej, od czasu do czasu mruga, iskrzenia, a niekiedy
"strzały"
w cokole mogące przyprawić o palpitację serca, okresowe brzęczenie (ale
cichutkie) zależnie od stopnia nagrzania. Po wykruszeniu się większości
(niektóre kilka razy wymieniane) i po okresie "strzałów" nastapiło
uspokojenie i nieliczne niedobitki świecą od prawie roku (pewnie jakiś
błąd
w produkcji).

Yancon - już po tygodniu zamienia się w pozytywkę - mnóstwo brzęczenia
a światła jak żaróweczka 4,5 V, shit total.

Balux (czerwone pudełka) 20W - świecą jak 30W (gdzie tu oszczędność?),
fałszywe, fioletowe kolory, długo się nagrzewa, shit total.

Max-Lux Super (importer Tytan Kowalewo Pom. phtytan@wp.pl) - niemal
100% baniek przekrzywione w cokołach, po przekopaniu całej palety z trudem
wygrzebałem kilka prostych (ale to może była właśnie wada w produkcji Smile -
strzały śmierci po 9-12 miesiącach.

Ansmann (? - albo jakieś inne niemieckie) - kupowane przez znajomego
na
targu przy niemieckiej granicy (możliwe, że odrzut z produkcji wyprzedany
np. pracownikom) - masowa padaczka badziewia po kilku(nastu) tygodniach.


Liczę na podobne doświadczenia.


Wszystkie szity wyprodukowane w Chinach (P.R.C.), niedługo pewnie
wrócą
pod nowymi nazwami, chyba lepiej całkiem unikać chińskiej tandety, bo
nawet
niska cena nie rekompensuje nieustannych awarii, nerwów (np. przy
wymianie), straty czasu, braku komfortu (od jakiegoś czasu tak robię).

Przy zakupie sprawdzać czy nie brzęczą, odcień bieli, jasność
świecenia
już na starcie.

Nie są oszczędne, gdy je kupować np. po 30zł, tym bardziej nie należy
kupować zbyt drogich, że w ciągu kilku lat zawsze może im się zdarzyć
jakiś
wypadek, z kolei taniocha często strzela przed czasem, więc zyski są
iluzoryczne; ja używam, bo w ogóle "energooszczędne" mi pasują.


pozdrawiam

Calkowicie sie zgadzam ze wszystim w tym poscie...

Marcin E. Hamerla
Guest

Fri May 14, 2004 9:28 am   



buke napisal(a):

Quote:
Calkowicie sie zgadzam ze wszystim w tym poscie...

.... i chcialbym przy tym dodac, ze reguly cytowania sa mi calkowicie
obce.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

Milosz Skowyra
Guest

Fri May 14, 2004 9:29 am   



buke wrote:

[...]
Quote:
Calkowicie sie zgadzam ze wszystim w tym poscie...

A ja sie calkowicie nie zgadzam z cytowaniem calego posta po to zeby na
dole dopisac jedno zdanie. Do czytania netykiety odmaszerowac.

--
Regards. Przy odpowiedzi usun "." przed "net" z adresu!!!
|-----------------------------------------------------|
| Milosz Skowyra GSM Mobile +48 600 95 35 72 |
| miloszek@fido.net.org.pl 2:484/2.47 on fidonet |
|-----------------------------------------------------|

Janusz Pawlinka
Guest

Fri May 14, 2004 9:41 am   



Użytkownik "buke" <cubah@tlen.pl> napisał w wiadomoœci
news:c826ab$2c6$1@atlantis.news.tpi.pl...
Quote:

:Ciach
Calkowicie sie zgadzam ze wszystim w tym poscie...


I po to cytowałeœ wszystkie 84 linie tego posta ???

Janusz Pawlinka

Arkadiusz Gawronowski
Guest

Fri May 14, 2004 9:57 am   



W wiadomosci news:c825jv$q66$1@kujawiak.man.lodz.pl,
*Paweł Adamczyk* <adamczyk@p.lodz.pl> napisal(a):
Quote:
Witam,

Kilka dni temu wymieniałem zużytą żarówkę Osram dulux 23W.
Dokonała żywota po 9,5 roku....
Myślę więc, że inwestycja się zwróciła.


Dokladnie tak, czasem warto wylozyc 10zeta wiecej bo to sie na pewno zwroci.
Jeszcze zadna Osram mi sie nie wypalila, a najstarsza (LongLife) bedzie
miala na pewno ok. 10-11 lat (zreszta wtedy jeszcze innych chyba nie bylo
Wink ).
Tez slyszalem o minimalnej przerwie pomiedzy wylaczeniem i wlaczeniem, ale
wydawalo mi sie, ze bylo to ok. 15-20s. Zreszta, czasem jak dorwaly sie
jakies dzieci to byla dyskoteka Wink Jakos przezyly.
Oprocz Osram mialem jeszcze Philips i Brilux (probowalem zonci wyperswadowac
ten pomysl, ale skusila ja niska cena). Jeden z Philipsow wytrzymal prawie 2
lata. Brilux padl po roku i miesiacu Wink Nie wspomne juz o "barwie" i
jasnosci swiatla tej ostatniej zarowki - porazka.

Na koniec taka ciekawostka - kupilem jakis czas temu zarowke Osram w
realo-podobnym. Byly dwa rodzaje - LongLife (na pudelku pisze 12 lat
gwarancji) i chyba Eco... (6 lat gwarancji). Kupilem LongLife i w POKu
zapytalem jaki jest okres gwarancyjny (tak na wszelki wypadek, zeby porownac
czy jest tak samo jak w innym sklepie). Bez wahania Pani za lada
odpowiedziala mi, ze rok, bo w Polsce nie obowiazuje 12, blablabla. To
pytam, czy aby na pewno, bo podobno polski dystrybutor na LL zapewnia 5 lat,
a na Eco chyba 3. Poszukala i znalazla Wink - musiala mi przyznac racje :P

--
Pozdrawiam
Arkadiusz Gawronowski

CosteC
Guest

Fri May 14, 2004 10:05 am   



OSRAM delux el Economy 12W ponad 2 lata i dalej działa; produkcja: Niemcy
IKEA 20W model SU320 działa od prawie roku, świeci prawie jak 100W; startuje
ciut długo i po jakieś 30s osiąga końcowy stabilny kolor ; produkcja Chiny
PHILIPS ECOTONE 20W ECONOMY "warm white" działa coś ponad rok i jest ok.
kolor nie idealna biel ale taki miał być. czas startu OK; jest bezgłośna.
Produkcja Chiny

wiec jak widać doświadczenia są różne. ciekawe kto produkuje te swietlówki
dla IKEA bo jakoś wątpię zeby Ikea sama to wymyślała.

CosteC

Paweł Adamczyk
Guest

Fri May 14, 2004 10:20 am   



Użytkownik "Arkadiusz Gawronowski" <arkadi22@interia.pl> napisał w
wiadomości news:c828s2$5v$1@nemesis.news.tpi.pl...
[ciach]
Quote:
Tez slyszalem o minimalnej przerwie pomiedzy wylaczeniem i wlaczeniem, ale
wydawalo mi sie, ze bylo to ok. 15-20s. Zreszta, czasem jak dorwaly sie

Z tego, co zapamiętałem na pudełku było napisane ok. 60 s. Dokładnie
niestety nie pamiętam, a pudełko wyrzuciłem.
Ale może różnica wynika z tego, że mój egzemplarz to nie był "LongLife" -
dokładnie nazywał się Dulux EL
Wspólczesne LongLife'y Osrama nie mają już wogóle tego ograniczenia
(producent podkreśla ten fakt w swoich materiałach).

[ciach]

Quote:
Na koniec taka ciekawostka - kupilem jakis czas temu zarowke Osram w
realo-podobnym. Byly dwa rodzaje - LongLife (na pudelku pisze 12 lat
gwarancji) i chyba Eco... (6 lat gwarancji). Kupilem LongLife i w POKu
zapytalem jaki jest okres gwarancyjny (tak na wszelki wypadek, zeby
porownac
czy jest tak samo jak w innym sklepie). Bez wahania Pani za lada
odpowiedziala mi, ze rok, bo w Polsce nie obowiazuje 12, blablabla. To
pytam, czy aby na pewno, bo podobno polski dystrybutor na LL zapewnia 5
lat,
a na Eco chyba 3. Poszukala i znalazla Wink - musiala mi przyznac racje Razz

W sklepie, w którym kilka dni temu kupiłem nowego Osrama LongLife dostałem
gwarancję na 10 lat - na pudełku była stosowna nalepka po polsku.
12 lat jest to szacowana przez producenta trwałość żarówki.

Pozdrawiam

Paweł Adamczyk

Goto page 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Rzetelna ocena żarówek energooszczędnych po kilku latach używania - marka, jakość, żywotność?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map