Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Apr 13, 2013 6:08 pm
Pan AlexY napisał:
Quote:
Piszę teraz z komputera, który w ogóle nie ma twardego dysku, wszystko
ma podmontowane z sieci (tak, w Windows 95 też się tak da).
To już są sporty extremalne (dla zwykłego usera), padnie Ci serwer to
żadna stacja robocza nie ruszy.
Wręcz przeciwnie -- to najprostszy (dla zwykłego usera) sposób na
osiągnięcie pełnej niezawodności sieci, jaki ludzkość do tej pory
wymyśliła. Pada komputer (o kurcze, gdzie moje pliki, ja mam pilną
robotę na wczoraj), to się idzie do sąsiedniego i robi dalej swoje.
Albo bierze zapasowy, stawia przy tym samym biurku i już po pięciu
minutach nie widać śladu, że coś było zmieniane. Pada serwer -- no
to dyski do innego komputera i też od razu można pracować dalej.
Zawsze łatwiej opiekować się jednym dyskiem (lub baterią dysków) w
jednym miejscu, niż całą chmarą rozproszonych po różnych komputrach.
Zwałaszcza, że ludziska często tak mają, że "takie ważne pliki, to
ja muszę mieć na swoim dysku, a nie gdzieś niewiadomo gdzie w sieci".
Później im toto pada i jest płacz i zgrzytanie zębów. A tak, to jeden
dysk z mirrorem zapewnia bezpieczeństwo na poziomie nieparanoidalnym.
A jak ktoś chce, to trzyma w sieci drugi serwer, który synchronizuje
dane z pierwszego przez rsync. Może w jednej chwili przejąć zadania
swojego poprzednika.
--
Jarek