RTV forum PL | NewsGroups PL

Polska kupi od Ukrainy 200 MW energii - co oznacza to dla naszego rynku?

Media podały ...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Polska kupi od Ukrainy 200 MW energii - co oznacza to dla naszego rynku?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

ACMM-033
Guest

Sat Aug 22, 2015 10:08 am   



Użytkownik "Magnus Elephantus" <mag_elep@nowhere.dot> napisał w wiadomości
news:mr8a6f$4ic$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
Dalej nie będę kontynuował bo jeszcze się ktoś domyśli o co mi chodzi.


I bez tego wszyscy wiedza o co chodzi... ale i tak na jedno wychodzi.
Gdy jest susza, nie ma potrzeby wprowadzania skupu interwencyjnego.

I znów, na znak łaski, wprowadzą (kolejny) podatek od prostych pleców...
Nawet komuna to wyśmiewała...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

ACMM-033
Guest

Sat Aug 22, 2015 10:27 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmtgdi5.hb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
No chyba, że to nie głupota a działania rozmyślne...

Tego też nie mogę wykluczyć.

A ja jestem tego więcej, niż pewien. To już chyba lepiej naszczać do baku,
może silnik nie rozpadnie się od razu. Tylko, żeby znów jakiś kutafon jebany
nie dopieprzył mi podatku od "ulepszonego" paliwa... To ja mu po cichu do
jego samochodu... Już cukrem, czy pyłem piroklastycznym nie będę go
uszczęśliwiać, uryna wystarczy. Poza tym, co samochód winien... a tak, wodę
przekicha i pojedzie dalej.

Quote:

Jarek

PS
Prywatnie uważam, że tzw. biopaliwa do samochodów, to zbrodnia przeciwko
ludzkości, pomysłodawcy zasługują na osądzenie w trybunale podobnym do
norymberskiego i, daj Boże, kiedyś tak się stanie.

Przede wszystkim, to ja mam życzenie, żebym to ja decydował, w jaki sposób
zniszczę swoje zdrowie (w sensownych granicach, bez przegięcia), w jaki
sposób popsuje się mój samochód, jakim paliwem rozwalę silnik w traktorze...
(stary diesel, co to prawie na wszystkim pociągnie), żeby mi jakiś chuj ze
skarbówki (1), gdy poczuje ode mnie zapach placków ziemniaczanych, nie
zechciał mi pojazdu rozbierać, "bo leję bez akcyzy". A jeśli ja lubię placki
ziemniaczane i wiozę w traktorze cały kilogram, bo mi np. żonka kochana moja
nasmażyła? A jak ona nasmaży, to aromat taki, że mam chęć oddać jej całą
swoją miłość Smile)

(1) Kto chuj, ten chuj, jak w każdej społeczności, tu też są ludzie i
taborety. Uszanujmy ludzi, taborety połammy, spalmy (w sensie przenośnym
oczywiście). Państwo musi egzekwować podatki, inaczej by nawet na papier do
kibla nie miało. Chodzi mi o to, by robiło to w cywilizowany sposób, a nie,
jakby egzekucją miał zajmować się ostatni chuj. Że w skarbówce pracują też
cywilizowani ludzie, to sam się przekonałem, raz się dzień spóźniłem z
podatkiem, tym, co się z miesiąca płaci. Wyraziłem gotowość, ze uiszczę
odsetki, mniejsza o sumę, była niewielka (a wiem, że potrafią o 2 grosze
jebnąć). Nic nie musiałem płacić, wystarczył sam należny podatek. Innym
razem, pani szczegółowo mi wyjaśniła, czy dobrze wypełniłem formularz i coś
jeszcze, tak, że wiedzialem, że będzie dobrze. Nie miałem kłopotów z tą
instytucją. Ale, jak czytuję, co izba ta potrafi przepraszam za mój
francuski, odpierdolić, to uszy więdną i chuj opada.

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Aug 22, 2015 5:54 pm   



ACMM-033 napisało:

Quote:
Prywatnie uważam, że tzw. biopaliwa do samochodów, to zbrodnia przeciwko
ludzkości, pomysłodawcy zasługują na osądzenie w trybunale podobnym do
norymberskiego i, daj Boże, kiedyś tak się stanie.

Przede wszystkim, to ja mam życzenie, żebym to ja decydował, w jaki sposób
zniszczę swoje zdrowie (w sensownych granicach, bez przegięcia), w jaki
sposób popsuje się mój samochód, jakim paliwem rozwalę silnik w traktorze...

O co innego w tym chodzi. Współczesnemu samochodowi jest już wszystko
jedno, czy ma biododatki w paliwie czy nie. Mnie też jest wszystko jedno,
jeśli chodzi o moje zdrowie -- tak samo to paliwo jest (nie)szkodliwe.
Nawet dla urzędu skarbowego nie ma różnicy, bo nalicza te same podatki.
Ale jacyś bandyci umyślili sobie, że tymi dodatkami będą ratować Planetę.
Że niby odnawialne, więc te kilka procent będzie zbilansowane w rachunku
CO2 i inne takie dyrdymały. Ja w ten zbawienny efekt nie wierzę, choć
zakładam, że mogę się mylić, bo tu nic pewnego nie ma. Natomiast jest
całkowicie pewne, że uprawy roślin przeznaczonych na dodatki do paliw
rugują uprawy żywności i powodują, że żywność drożeje i staje się trudniej
dostępna. Nie, nie u nas, nie w Europie -- to się dzieje w miescach, gdzie
dla ludzi problemem nie jest wybór smartfona, tylko to, co jutro dać
dzieciom do jedzenia. Po prostu wstyd mi za to, że w moim kręgu kulturowym
ktoś ma takie zbrodnicze pomysły i w imię ideologii sprowadza ból i łzy
na ludzi, którzy mieli mniej szczęścia i urodzili się w "gorszym" miejscu
na Ziemi. To, że Planety tym nie uratują, bo pod te uprawy rżnie się lasy
deszczowe, które bardziej są nam potrzebne od durnowatych ustaw
"ekologicznych" -- to już inna sprawa, choć również ważna.

--
Jarek

Magnus Elephantus
Guest

Sat Aug 22, 2015 6:53 pm   



Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:mr9hmf$a53$1@node1.news.atman.pl...
Quote:

Użytkownik "Magnus Elephantus" <mag_elep@nowhere.dot> napisał w wiadomości
news:mr8a6f$4ic$1@node1.news.atman.pl...
Dalej nie będę kontynuował bo jeszcze się ktoś domyśli o co mi chodzi.


I bez tego wszyscy wiedza o co chodzi... ale i tak na jedno wychodzi.
Gdy jest susza, nie ma potrzeby wprowadzania skupu interwencyjnego.

I znów, na znak łaski, wprowadzą (kolejny) podatek od prostych pleców...
Nawet komuna to wyśmiewała...



Ale 'punkty za pochodzenie' byly...
Moze teraz w ramach sprawiadliwosci spolecznej*, trzeba 'dodatek za brak
plecow'?

--

* ) - sprawiedliwosc spoleczna ma sie tak do sprawiedliwosci, jak krzeslo,
do krzesla elektrycznego.

Magnus Elephantus
Guest

Sat Aug 22, 2015 7:03 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmthdq0.1hr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...


(...)
Quote:
Natomiast jest
całkowicie pewne, że uprawy roślin przeznaczonych na dodatki do paliw
rugują uprawy żywności i powodują, że żywność drożeje i staje się trudniej
dostępna. Nie, nie u nas, nie w Europie -- to się dzieje w miescach, gdzie
dla ludzi problemem nie jest wybór smartfona, tylko to, co jutro dać
dzieciom do jedzenia. Po prostu wstyd mi za to, że w moim kręgu kulturowym
ktoś ma takie zbrodnicze pomysły i w imię ideologii sprowadza ból i łzy
na ludzi, którzy mieli mniej szczęścia i urodzili się w "gorszym" miejscu
na Ziemi.
(...)



Z trudem, ale zdaje sie znalezli chwilowe rozwiazanie
http://tinyurl.com/qhodz78

--

ACMM-033
Guest

Sat Aug 22, 2015 10:16 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmthdq0.1hr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
ACMM-033 napisało:

Prywatnie uważam, że tzw. biopaliwa do samochodów, to zbrodnia przeciwko
ludzkości, pomysłodawcy zasługują na osądzenie w trybunale podobnym do
norymberskiego i, daj Boże, kiedyś tak się stanie.

Przede wszystkim, to ja mam życzenie, żebym to ja decydował, w jaki
sposób
zniszczę swoje zdrowie (w sensownych granicach, bez przegięcia), w jaki
sposób popsuje się mój samochód, jakim paliwem rozwalę silnik w
traktorze...

O co innego w tym chodzi. Współczesnemu samochodowi jest już wszystko
jedno, czy ma biododatki w paliwie czy nie. Mnie też jest wszystko jedno,

No właśnie, ponoć nie tak bardzo, ale nie rozkminiałem tego, więc załóżmy,
że tak.

Quote:
jeśli chodzi o moje zdrowie -- tak samo to paliwo jest (nie)szkodliwe.

Znów jak narzędzie w różny sposób użyte.

Quote:
Nawet dla urzędu skarbowego nie ma różnicy, bo nalicza te same podatki.

Pieniądz jest pieniądz, tylko ja uważam, że pieniądz z podatku nie jest
pieniądzem czynnym, bo nie wynika wprost z pracy. Ale to moje subiektywne
zdanie. Przykładem, że taki pieniądz nie pracuje, to jest budżetówka, już
piszę, co mam na myśli. Załóżmy, zebrano 1000 podatku i wypłacono
Kowalskiemu jako pensję. Od tego Kowalski musi... tak, odprowadzić podatek,
załóżmy, podatek wynosi 20%, czyli 2 paczki (200 PLN) Zatem, w sumie,
państwo zebrało 1200 podatków, obywatel ma 800... wygląda to osobliwie.
tutejsze 200 PLN jest dla mnie martwe. Ale dobra, nie o ekonomii tu gadamy,
ośmieliłem się tylko zauważyć, że system podatkowy po części zjada samego
siebie, wpływy ma niby duże, ale część, to są martwe koszty, bo nawet pensji
nikomu z tego nie zapłacę.

Quote:
Ale jacyś bandyci umyślili sobie, że tymi dodatkami będą ratować Planetę.
Że niby odnawialne, więc te kilka procent będzie zbilansowane w rachunku
CO2 i inne takie dyrdymały. Ja w ten zbawienny efekt nie wierzę, choć
zakładam, że mogę się mylić, bo tu nic pewnego nie ma. Natomiast jest

Pseudo-eko, jak szumne akcje "ekologuff", którzy posuwają się do kroku,
polegającym na wypuszczaniu na wolność zwierząt laboratoryjnych. Sęk w tym,
że zwierzaki te nie znają wolnego życia i po takiej akcji giną, co w
rezultacie jest gorsze, niż pobyt ich w laboratorium.

Quote:
całkowicie pewne, że uprawy roślin przeznaczonych na dodatki do paliw
rugują uprawy żywności i powodują, że żywność drożeje i staje się trudniej

No, bo zamiast tworzyć rezerwę na wypadek wpadki-draki-sraki jakowejś,
ustanowić wsparcie na klęski, robi się "zamiast" i wciska się na siłę w
niszę, sztucznie wytworzoną.

Quote:
dostępna. Nie, nie u nas, nie w Europie -- to się dzieje w miescach, gdzie
dla ludzi problemem nie jest wybór smartfona, tylko to, co jutro dać
dzieciom do jedzenia. Po prostu wstyd mi za to, że w moim kręgu kulturowym
ktoś ma takie zbrodnicze pomysły i w imię ideologii sprowadza ból i łzy
na ludzi, którzy mieli mniej szczęścia i urodzili się w "gorszym" miejscu

Jarku, to nie jedyne skurwysyństwo we współczesnym świecie.

Quote:
na Ziemi. To, że Planety tym nie uratują, bo pod te uprawy rżnie się lasy
deszczowe, które bardziej są nam potrzebne od durnowatych ustaw
"ekologicznych" -- to już inna sprawa, choć również ważna.

Będzie megasraka, jak się zrobi 10 mld luda, a nawet napalić w piecu nie
będą mieć czym, taxamo oddychać. Las płonie szybko, lecz rośnie bardzo
powoli.
Ja to pewnie inaczej widzę, niż wielu z nas, ale i tak stwierdzam, że to
idzie w złym kierunku. W imię diabła chyba, robi się rzeczy zbędne, jak
partyjki, które publicznie się przepychają, jacy to oni są kochający świat i
chcący go zbawić ode złego, a tamci, to chuje niemyte i sprzedajne kurwy, co
rodziców za pół piwa do burdelu by sprzedali (w czym niestety często maja
rację), a druga strona co mówi... to samo, niestety. Zgodnie z przysłowiem,
gdzie 2 się bije, tam trzeci korzysta. Pewien piosenkarz nie za friko zdobył
20% w pierwszej turze...
Co do tych biednych wiosek, to są skurwysyny, co trzymają łapę na jedynej
studni w okolicy i za tę wodę biora kasę, że my byśmy zbankrutowali z
naszymi pensjami. Bujają się drogimi furami, a ludność ma do wyboru płacić,
albo zginąć z odwodnienia.

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

ACMM-033
Guest

Sat Aug 22, 2015 10:19 pm   



Użytkownik "Magnus Elephantus" <mag_elep@nowhere.dot> napisał w wiadomości
news:mraget$5si$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
I znów, na znak łaski, wprowadzą (kolejny) podatek od prostych pleców...
Nawet komuna to wyśmiewała...



Ale 'punkty za pochodzenie' byly...

Dwulicowość...

Quote:
Moze teraz w ramach sprawiadliwosci spolecznej*, trzeba 'dodatek za brak
plecow'?

Wyjdzie chyba w sumie na to samo, co z punktami... Jeden chuj, jak mawiał
Wujek Staszek M.C.R...

Quote:

--

* ) - sprawiedliwosc spoleczna ma sie tak do sprawiedliwosci, jak krzeslo,
do krzesla elektrycznego.

Albo jest jak porównanie węgla kamiennego z kamieniem węgielnym, co ma się
jak picie w Szczawnicy, do szczania w piwnicy...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Aug 22, 2015 11:33 pm   



ACMM-033 napisało:

Quote:
Nawet dla urzędu skarbowego nie ma różnicy, bo nalicza te same podatki.

Pieniądz jest pieniądz, tylko ja uważam, że pieniądz z podatku nie jest
pieniądzem czynnym, bo nie wynika wprost z pracy. Ale to moje subiektywne
zdanie.

Ja jednak zakładam, że podatków nie uniknę -- i w sumie dobrze, bo coś
z nich też mam. A te w paliwach nie są tymi najgorszymi. Duże z nich
przychody, a mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że kraj w ruinie i nie
stać ludzi na jazdę samochodem. Ponadto mam jakiś wpływ na to, ile ich
płacę -- ponieważ nie czuje presji, by jeździć bryką palącą 15 litrów,
więc płacę trzy razy mniej.

Quote:
Ale jacyś bandyci umyślili sobie, że tymi dodatkami będą ratować Planetę.
Że niby odnawialne, więc te kilka procent będzie zbilansowane w rachunku
CO2 i inne takie dyrdymały. Ja w ten zbawienny efekt nie wierzę, choć
zakładam, że mogę się mylić, bo tu nic pewnego nie ma. Natomiast jest

Pseudo-eko, jak szumne akcje "ekologuff", którzy posuwają się do kroku,
polegającym na wypuszczaniu na wolność zwierząt laboratoryjnych.

To zupełnie inna kategoria. Na tych od białych myszek patrzę z politowaniem.
Świata nie naprawią, ale też nie naszkodzą w nim wiele. I oni wierzą w to,
co robią -- a to u mnie zawsze zasługuje na szacunek. A ja natomiast pisałem
o groźnych bandytach. Zupełnie cynicznie szkodzących całej ludzkości.

Quote:
Jarku, to nie jedyne skurwysyństwo we współczesnym świecie.

Na szczęście to nie jest grupa pl.misc.skurwysynstwa i nie muszę o nich
wszystkich pisać.

--
Jarek

ACMM-033
Guest

Sat Aug 22, 2015 11:57 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmti1mg.p0n.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
To zupełnie inna kategoria. Na tych od białych myszek patrzę z
politowaniem.
Świata nie naprawią, ale też nie naszkodzą w nim wiele. I oni wierzą w to,

Jeśli powypuszczają te myszki (czy inne zwierzaki) na wolność, gdzie zginą,
bo nie będą umiały znaleźć papu, to nie jest tak niewiele. Natomiast, jeśli
rzeczywiście wywalczą dla nich lepsze warunki, to wtedy popieram takie
starania. Popieram wszelkie starania, które służą poprawie losów zwierząt,
byle w sposób, który przy okazji nie jest jak z drzewem - gdzie drwa rąbią,
tam wióry lecą. No, czasem trzeba sypnąć trochę wiórami, byle nie więcej,
niż naprawdę nie da się uniknąć.

Quote:
Jarku, to nie jedyne skurwysyństwo we współczesnym świecie.

Na szczęście to nie jest grupa pl.misc.skurwysynstwa i nie muszę o nich
wszystkich pisać.

Nie starczyło by czasu i energii, więc w sumie racja...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100 222478205

Magnus Elephantus
Guest

Sun Aug 23, 2015 12:13 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmti1mg.p0n.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
ACMM-033 napisało:

Nawet dla urzędu skarbowego nie ma różnicy, bo nalicza te same podatki.

Pieniądz jest pieniądz, tylko ja uważam, że pieniądz z podatku nie jest
pieniądzem czynnym, bo nie wynika wprost z pracy. Ale to moje subiektywne
zdanie.

Ja jednak zakładam, że podatków nie uniknę -- i w sumie dobrze, bo coś
z nich też mam. A te w paliwach nie są tymi najgorszymi. Duże z nich
przychody, a mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że kraj w ruinie i nie
stać ludzi na jazdę samochodem. Ponadto mam jakiś wpływ na to, ile ich
płacę -- ponieważ nie czuje presji, by jeździć bryką palącą 15 litrów,
więc płacę trzy razy mniej.



To prawda, niemniej jednak od cen energii i paliwa rozpoczyna sie kazda
kalkulace, chocby najmniejszego przedsiewziecia, czy bussinness'u, jak kto
woli.
Z cena energii, to tak troche, jak z krzywa Laffera, w podatkach.


--

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Aug 23, 2015 12:28 am   



ACMM-033 napisało:

Quote:
To zupełnie inna kategoria. Na tych od białych myszek patrzę
z politowaniem. Świata nie naprawią, ale też nie naszkodzą
w nim wiele. I oni wierzą w to,

Jeśli powypuszczają te myszki (czy inne zwierzaki) na wolność, gdzie
zginą, bo nie będą umiały znaleźć papu, to nie jest tak niewiele.

Myszek jest na świecie wiele. Zginą tak czy inaczej, czy to na wolności,
czy w laboratorium. Inaczej by cała Ziemia szybko została zamysiona,
a świat by przestał działać. Mój pogląd na to jest klarowny. Jeśli
zginą z sensem, to chwała im za to. A czasem nawet chwała tym, którzy
do tego rękę przyłożyli. Ale nie ma już mojej zgodzy na to, by jakaś
myszka miała ginąć bezsensownie. Tak samo jak myszki, dotyczy to na
przykład tropikalnego lasu (i wszystkiego co wnim żyje), który całkiem
bez sensu bywa niszczony w imię czyjejś chorej ideologii.

Quote:
Jarku, to nie jedyne skurwysyństwo we współczesnym świecie.

Na szczęście to nie jest grupa pl.misc.skurwysynstwa i nie muszę
o nich wszystkich pisać.

Nie starczyło by czasu i energii, więc w sumie racja...

Moja wewnętrzna energia włożona w takie rzeczy pochodzi w stu procentach
ze źródeł odnawialnych. Przynajmniej to dobre.

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Aug 23, 2015 12:34 am   



Magnus Elephantus pisze:

Quote:
Ja jednak zakładam, że podatków nie uniknę -- i w sumie dobrze, bo coś
z nich też mam. A te w paliwach nie są tymi najgorszymi. Duże z nich
przychody, a mimo wszystko nie mogę powiedzieć, że kraj w ruinie i nie
stać ludzi na jazdę samochodem. Ponadto mam jakiś wpływ na to, ile ich
płacę -- ponieważ nie czuje presji, by jeździć bryką palącą 15 litrów,
więc płacę trzy razy mniej.

To prawda, niemniej jednak od cen energii i paliwa rozpoczyna sie kazda
kalkulace, chocby najmniejszego przedsiewziecia, czy bussinness'u, jak
kto woli.
Z cena energii, to tak troche, jak z krzywa Laffera, w podatkach.

No i właśnie pod tym względem nie jest źle. Surowce energetyczne są
tanie. Tak tanie, że gdy są nieopodatkowane, to dochodzi do ogromnego
ich marnotrawstwa. A gdy podatek stwarza presję na oszczędność, to
nagle się okazuje, że tanim kosztem można zaoszczędzić wiele. I wszyscy
są zadowoleni.

Ja naprawdę wolę, gdy benzyna kosztuje pięć złotych, niż gdyby była
po dwa, ale w świecie, w którym producenci samochodów nie są w stanie
zaoferować niczego, co pali mniej niż kilkanaście litrów. A przecież
tak to wyglądało przed pierwszym kryzysem naftowym -- tym z początku
lat siedemdziesiątych. Przed nim ropa była po dwa dolary za baryłkę.

--
Jarek

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Sun Aug 23, 2015 7:35 am   



On 2015-08-23 02:34, Jarosław Sokołowski wrote:
(ciap)
Quote:
Ja naprawdę wolę, gdy benzyna kosztuje pięć złotych, niż gdyby była
po dwa,
(ciap)

To dobrowolnie dopłacaj po 0,5 zł na niemieckich "zielonych" od kazdego
litra co go tankujesz.

Ja wolę 2 zł, o skutkach gospodarczych już nie napiszę, domyślcie się.
BTW Państwo funcjonowało tak samo bylejak kiedy moje papierosy
kosztowały 3,40 zł, jak i teraz kiedy kosztują 12,90 zł.

Włodek

Jarosław Sokołowski
Guest

Sun Aug 23, 2015 10:10 am   



Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

Quote:
Ja naprawdę wolę, gdy benzyna kosztuje pięć złotych, niż gdyby była
po dwa,
(ciap)
To dobrowolnie dopłacaj po 0,5 zł na niemieckich "zielonych" od kazdego
litra co go tankujesz.

Ja wolę 2 zł, o skutkach gospodarczych już nie napiszę, domyślcie się.

Dlaczego mamy się domyslać, skoro skutki widać? Paliwo kosztuje 5 zł
i więcej, a ja sobie jem włoskie winogrona, hiszpańskie melony, popijam
portugalskim winem -- wszystko to po kilka złotych. Mimo takich a nie
innych cen paliw, ceny towarów mamy wszędzie podobne. Koszty transportu
nie zabijają, wbrew temu, czego niektórzy "domyślaja się". To są skutki
logistyki, która jest sztuką samą w sobie. Okresowe różnice cen rzędu
0,5 zł są niemalże nieodczuwalne. Gdy paliwo było niemal za darmo,
wszystko to dzaiłało dużo gorzej.

Quote:
BTW Państwo funcjonowało tak samo bylejak kiedy moje papierosy
kosztowały 3,40 zł, jak i teraz kiedy kosztują 12,90 zł.

Żeby nie wzniecać dyskusji na nowy temat, mogę przyjąć, że tak samo.
Jednak zauważę, że poza funkcjonowaniem państwa ważne jest też
funkcjonowanie gopodarki. Gdybyśmy nie mieli tak jak dzisiaj, tylu
dobrodziejów, którzy dobrowolnie dokładają codziennie dychę do budżetu,
to by państwo musiało złupić te kwoty w innym miejscu. Z dużym
prawdopodobieństwem ze szkodą dla gospodarki. Więc wolę tak jak jest.

--
Jarek

Guest

Sun Aug 23, 2015 2:38 pm   



użytkownik Akond ze Skwak napisał:
Quote:
Media podały że Polska kupi od Ukrainy 200 megawatów energii.

http://ifotos.pl/z/wqqssxh

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Polska kupi od Ukrainy 200 MW energii - co oznacza to dla naszego rynku?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map