RTV forum PL | NewsGroups PL

Nauka elektroniki po 30-tce: Jak skutecznie naprawiać sekcje zasilania laptopów?

Nauka elektroniki po trzydziestce

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nauka elektroniki po 30-tce: Jak skutecznie naprawiać sekcje zasilania laptopów?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Jacek Domański
Guest

Sun Feb 05, 2012 11:22 am   



W dniu 05.02.2012 03:45, sundayman pisze:

Quote:
Też się tak pocieszam, ale nie wiem czy to słuszne.
Z jednej strony eliminowało to jednostki słabsze, o mniejszej woli
przetrwania Smile
Pewnie uczyło to jakiegoś radzenia sobie McGyverowego, czyli jak zrobić
bezpiecznik z sreberka po gumie do żucia i kawałka
wkładu od długopisu... Ale bo ja wiem, czy te zyski przewyższają straty ?

Ale, z drugiej strony, dzisiejsza młodzież może robić takie rzeczy, o
których ja
nawet nie marzyłem, mimo oglądania uwczesnego S-F.



Ale umiejętność radzenia sobie na pewno i dzisiaj Ci się przydaje - może
już nie w zakresie "skąd wziąć", ale "gdzie zdobyć najtaniej".
Teraz widzę np. na Elektrodzie częste prośby o "sprawdzenie schematu",
"sprawdzenie PCB", itp.... - brak wiary we własne siły czy wygodnictwo?
Kolega opowiada o ludziach nie wiedzących do czego służą "te kolorowe
paski na rezystorach" i dobierających rezystory do diod LED metodą prób
i błedów.
Nadmiar informacji i możliwości prowadzi do braku samodzielności?

A może po prostu elektronika jest już passe.....

Dzisiejsza młodzież może cuda robić - ale Ty tez możesz robić to samo ;-)


--
Jado

From New ARM user:
"I've seen example startup scripts and linker files and I have no idea
what does what!"

Adam
Guest

Sun Feb 05, 2012 11:52 am   



W dniu 2012-02-05 11:22, Jacek Domański pisze:

Quote:
Kolega opowiada o ludziach nie wiedzących do czego służą "te kolorowe
paski na rezystorach"

Jak to po co? Żeby elektronika nie była szara i nudna. Dlatego się te
paski maluje, a dobiera na chybił trafił, bo ciekawe efekty można
osiągnąć :D

--
Adam

L501 aneryS
Guest

Sun Feb 05, 2012 12:46 pm   



Użytkownik "Adam" <brak@adresu.pl> napisał w wiadomości
news:4f2e5f6b$0$26703$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Jak to po co? Żeby elektronika nie była szara i nudna. Dlatego się te
paski maluje, a dobiera na chybił trafił, bo ciekawe efekty można osiągnąć
Very Happy

Takie?
http://www.youtube.com/watch?v=Z6uuekCUf3I
lub chociaż takie?
http://www.youtube.com/watch?v=foNi-keKGs4
Smile)

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Waldek
Guest

Sun Feb 05, 2012 5:35 pm   



Użytkownik "L501 aneryS" <spam.nie.jest@spoko.pl> napisał w wiadomości
news:4f2e6c1d$1@news.home.net.pl...

Quote:
Jak to po co? Żeby elektronika nie była szara i nudna. Dlatego się te
paski maluje, a dobiera na chybił trafił, bo ciekawe efekty można
osiągnąć

No tez zawsze myslalem ze po to, aby plytka byla bardziej kolorowa
lub /mala egzotyka/ zeby móc dobrac paseczki pod kolor marynarki w latach
80-tych ;)

Quote:

Mnie bardziej zaciekawily takie
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=8o5WKISEC34

Piotr Gałka
Guest

Mon Feb 06, 2012 11:49 am   



Użytkownik "Jacek Domański" <jado@NOSPAMchello.pl> napisał w wiadomości
news:jgkfmt$nie$1@news.icm.edu.pl...
Quote:
W dniu 04.02.2012 17:33, sundayman pisze:


Mając dzisiaj dostęp do wszystkiego (w sensie podzespołów, informacji,
know-how itp), czego nie miałem ja
w młodości (części kupowało się jakie były na bazarze, a pismo było
jedno "radioelektronik"), masz warunki wspaniałe.

Nie wiem dlaczego, ale mam takie niejasne wrażenie, że te ówczesne braki
były bardziej mobilizujące do nauki, szukania, zdobywania, wykonywania,
niż dzisiejszy "full wypas" ;-)

Może, ale jednak trochę żałuję, że jak miałem czas na robienie tego co się

chce, a nie tego, co trzeba, to możliwości były tak bardzo ograniczone.
Nie ograniczone, przez brak ciekawych elementów, tylko przez ich absolutną
niedostępność dzięki komunie.
P.G.

J.F
Guest

Mon Feb 06, 2012 12:27 pm   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Quote:
Nie wiem dlaczego, ale mam takie niejasne wrażenie, że te ówczesne
braki były bardziej mobilizujące do nauki, szukania, zdobywania,
wykonywania, niż dzisiejszy "full wypas" ;-)

Może, ale jednak trochę żałuję, że jak miałem czas na robienie tego
co się chce, a nie tego, co trzeba, to możliwości były tak bardzo
ograniczone.
Nie ograniczone, przez brak ciekawych elementów, tylko przez ich
absolutną niedostępność dzięki komunie.

Az tak bardzo sie czasy nie zmienily - katalogi producentow sa grube,
ale gdzie to kupic ?
Czekac na darmowa probke ?

I w sumie jest o tyle gorzej ze dawniej mozna bylo pojsc do Bomisu i
zobaczyc co dzis rzucili fajnego, a teraz Bomisu nie ma :-)

J.

Grzegorz Niemirowski
Guest

Mon Feb 06, 2012 1:05 pm   



J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Az tak bardzo sie czasy nie zmienily - katalogi producentow sa grube, ale
gdzie to kupic ?
Czekac na darmowa probke ?

farnell, tme

Quote:
I w sumie jest o tyle gorzej ze dawniej mozna bylo pojsc do Bomisu i
zobaczyc co dzis rzucili fajnego, a teraz Bomisu nie ma Smile
J.

Sklepy są nadal. Tylko tej ekscytacji już brak :)

--
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 12 days, 9 hours, 51 minutes and 55 seconds

Mario
Guest

Mon Feb 06, 2012 2:04 pm   



W dniu 2012-02-06 12:27, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Nie wiem dlaczego, ale mam takie niejasne wrażenie, że te ówczesne
braki były bardziej mobilizujące do nauki, szukania, zdobywania,
wykonywania, niż dzisiejszy "full wypas" ;-)

Może, ale jednak trochę żałuję, że jak miałem czas na robienie tego co
się chce, a nie tego, co trzeba, to możliwości były tak bardzo
ograniczone.
Nie ograniczone, przez brak ciekawych elementów, tylko przez ich
absolutną niedostępność dzięki komunie.

Az tak bardzo sie czasy nie zmienily - katalogi producentow sa grube,
ale gdzie to kupic ?
Czekac na darmowa probke ?

I w sumie jest o tyle gorzej ze dawniej mozna bylo pojsc do Bomisu i
zobaczyc co dzis rzucili fajnego, a teraz Bomisu nie ma Smile

W bomisie to były głównie płytki z produkcji w naszych zakładach
Kasprzak czy Diora. Czyli głównie odpady z tego co było robione u nas w
socjalizmie. Byliśmy wtedy dość mocno oddzieleni od tego co było
dostępne dla amatorów na zachodzie. Teraz rzadko mi się zdarza żeby coś
co wypatrzę na zachodnich stronkach hobbystycznych (i chcę wypróbować)
było niedostępne w sklepach internetowych


--
pozdrawiam
MD

Piotr Gałka
Guest

Mon Feb 06, 2012 2:48 pm   



Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jgodff$8ns$1@inews.gazeta.pl...
Quote:

Może, ale jednak trochę żałuję, że jak miałem czas na robienie tego co się
chce, a nie tego, co trzeba, to możliwości były tak bardzo ograniczone.
Nie ograniczone, przez brak ciekawych elementów, tylko przez ich absolutną
niedostępność dzięki komunie.

Az tak bardzo sie czasy nie zmienily - katalogi producentow sa grube, ale
gdzie to kupic ?
Czekac na darmowa probke ?

Ale ja nie o najbardziej wyrafinowanych elementach, tylko o tych które da
się kupić.
Teraz cena nawet $10 za jakiś element nie jest ceną zaporową a wtedy, nawet
jakby można było kupić to była zaporowa, a przyczyna - komuna.
Się powtórzę: Namówiłem kolegę, aby on namówił mamę aby wydać 60zł (pensje
rzędu 2000zł) na tranzystor krzemowy (pierwszy jaki miałem w ręku - BF520),
dzięki któremu zegar ciemniowy jaki mu zrobiłem być może (bo nie byłem
pewien) stanie się o rząd stabilniejszy (stał się). Było pewnie jakieś inne
rozwiązanie, ale za mało wtedy wiedziałem.

Quote:
I w sumie jest o tyle gorzej ze dawniej mozna bylo pojsc do Bomisu i
zobaczyc co dzis rzucili fajnego, a teraz Bomisu nie ma :-)

Te sklepy (przynajmniej niektóre) z tą samą obsługą (posiwiałą już), nadal

funkcjonują (pod innymi nazwami, ale w tych samych miejscach). Jeden taki
czasem jeszcze odwiedzam, ale kolejki kilkudziesięciu osób to już tam nie ma
jak wtedy gdy rzucili kineskopy do Neptunów, czy magnetofony MK-125 (chyba,
że symbol pomyliłem).
P.G.

Feromon
Guest

Mon Feb 06, 2012 10:21 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1vzd6obwd7rut.1ce4gxruf3ppt$.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Sat, 4 Feb 2012 14:16:13 +0100, Marek napisał(a):
związku z tym kieruję do Was praktyków zapytanie; czy warto
trzydziestolatkowi uczyć się elektroniki - czy ta droga jest zbyt długa i
jest już za późno? Może ktoś z Was zaczął w podobnym wieku i osiągnął
zadowalający poziom do naprawy płyt głównych (głównie dobre rozeznanie w
schematach i logika myślenia i diagnozy).

Za pozno. I to nie z powodu wieku, tylko z powodu rozwoju elektroniki.

Nie ma naprawy plyt glownych, a jak jest, to nie bedzie.
Nie ma schematow, nie ma dostepu do sciezek, nie ma myslenia i diagnozy.
Owszem, reballingu mozesz sie nauczyc, ale to nie elektronika.


Uczyć się warto.
Ale chyba naprawiać płyty główne nie warto.
Żywot płyty głównej trwa 3-4 lata do śmierci moralnej.
5-10 lat temu to miało sens, teraz naprawa płyty głównej za 60 zł
gdy nową mamy za 150-200 mija się moim zdaniem z celem.

Pozdrawiam
Feromon

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Mon Feb 06, 2012 11:21 pm   



"Feromon" <fer0m0n@wp.pl> wrote in message
news:4f30445f$0$1270$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:

(ciap)
Ale chyba naprawiać płyty główne nie warto.
Żywot płyty głównej trwa 3-4 lata do śmierci moralnej.
5-10 lat temu to miało sens, teraz naprawa płyty głównej za 60 zł
gdy nową mamy za 150-200 mija się moim zdaniem z celem.

Nieco popolemizuję, wymiana płyty może pociągnąć wymianę procka, pamięci

karty graf.
Jeżeli to nie jest komputer do gier, to może byc na granicy opłacalności.


--
Włodek

MH
Guest

Tue Feb 07, 2012 2:27 am   



Marek <no@email.spammer_stop> napisał(a):

Quote:

Witam,

całe życie interesowałem się informatyką, posiadam niezłą wiedzę z sieci
komputerowych, liznąłem trochę programowania. Od kilku lat serwisuję
komputery PC, lecz coraz więcej osób przynosi mi do naprawy notebooki.
Proste naprawy jak wymiana matryc, klawiatur, dysków, włączników, gniazd,
kondensatorów itp. wykonuję bez problemu, jednak ostatnio coraz częściej
trafiają się przypadki awarii sekcji zasilania czy naprawy wymagające
reballingu. Jeśli chodzi o reballing to mam zaprzyjaźniony serwis, który mi
wykonuje takie naprawy, ale zasilanie chętnie bym próbował naprawiac. W
związku z tym kieruję do Was praktyków zapytanie; czy warto
trzydziestolatkowi uczyć się elektroniki - czy ta droga jest zbyt długa i
jest już za późno? Może ktoś z Was zaczął w podobnym wieku i osiągnął
zadowalający poziom do naprawy płyt głównych (głównie dobre rozeznanie w
schematach i logika myślenia i diagnozy).

Pozdrawiam
Marek

===================


Z wieloma przedmówcami, którzy stwierdzili że warto - ZGADZAM SIĘ !!
Z tymi, którzy twierdzą że NIE, też się zgadzam, ale tylko w zakresie
przydatności dodatkowej wiedzy w serwisie. Ale kto powiedział,że Twoja kariera
zawodowa ma ograniczyć się po deskę grobową do serwisu??
30 lat ?! Chłopie, mnie stuknęło 5 dekad, dalej się uczę!! To jest tak jak z
joggingiem. Chcesz zachować dobrą formę fizyczną - biegaj, chcesz zachować w
dobrej formie centralny ośrodek nerwowy - czytaj i rozwiązuj problemy ścisłe.
Przykład : projektowanie filtrów cyfrowych, najprościej skorzystać z
Matlaba(FDATOOL). Ćwiczyłem to, fajne narzędzie ale... Jak Ci brakuje zasobów
w FPGA to co wtedy?? Młodzież (20-to latki) mówią mi "NIE DA SIĘ!".
Proponuję: nie korzystajcie z Matlaba, tylko policzcie współczynniki w/g
przyjętych założeń, ułóżcie układ równań różniczkowych(liniowych), wrzućcie to
na kompa i wyliczcie współczynniki numerycznie. Ooops!! A czym to zrobić?!
Ot,chociażby również Matlabem!! Byle czym!! Źródeł i wszelakich gotowców na
rozwiązywanie układów równań liniowych jest od zaje.....
Najgorsze:jakie założenia/warunki początkowe przyjąć do rozwiązania problemu?..
Ale niestety, 99% nie wie o czym mówię i jak to zrobić. Wygląda to mniej
więcej tak jak pytanie do pięciolatka: "Skąd są pieniądze?". Odpowiedź:"Z
bankomatu".

Reasumując, jeżeli nie wiążesz swojej przyszłości tylko z serwisem, warto
zdobywać/odświeżać/poszerzać wiedzę w zakresie elektroniki/matematyki/cyfrowej
teorii przetwarzania sygnałów. Tylko 3 dekady masz za sobą !!

Znam gościa (absolwent technikum mechanicznego), w wieku 4 dekad, który jest w
stanie zapędzić w "kozi róg" absolwentów uczelni technicznych (nie prywatnych,
bo to .. brak słów..).

Piszesz o pewnych umiejętnościach manualnych jak np. reballing. OK, warto
takowe umiejętności posiadać, ale... Czy Twoim zdaniem dajmy na to architekt,
powinien/musi posiadać wiedzę praktyczną w zakresie obsługi betoniarki??

DLA CHCĄCEGO - NIE MA NIC TRUDNEGO!! Jeżeli naprawdę chcesz, dasz sobie radę.
Obecnie pracodawcy nie patrzą na świstek, tylko na umiejętności.

Powodzenia,

MH



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4CX250
Guest

Tue Feb 07, 2012 11:26 am   



Użytkownik "Jacek Domański" <jado@NOSPAMchello.pl> napisał w wiadomości
news:jgkfmt$nie$1@news.icm.edu.pl...
Quote:
Nie wiem dlaczego, ale mam takie niejasne wrażenie, że te ówczesne braki
były bardziej mobilizujące do nauki, szukania, zdobywania, wykonywania,
niż dzisiejszy "full wypas" Wink

W 89 roku w Wiedniu znalem 99% sklepów elektronicznych. Najczęściej oprócz
kupowania części zajmowałem się...
kopiowaniem na ksero stron z katalogów producentów.

Marek

Marek
Guest

Tue Feb 07, 2012 12:37 pm   



Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" <wwojtiuq@wp.pl> napisał

Quote:
Nieco popolemizuję, wymiana płyty może pociągnąć wymianę procka, pamięci
karty graf.
Jeżeli to nie jest komputer do gier, to może byc na granicy opłacalności.

Dochodzi jeszcze kupno nowej licencji w przypadku Wndows OEM. Ostatnio
miałem do naprawy Della do którego najtańsza używana płyta kosztowała 700
zł, więc czasem warto naprawiać.

Pozdrawiam
Marek

Mario
Guest

Tue Feb 07, 2012 12:49 pm   



W dniu 2012-02-07 12:37, Marek pisze:
Quote:

Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" <wwojtiuq@wp.pl> napisał

Nieco popolemizuję, wymiana płyty może pociągnąć wymianę procka,
pamięci karty graf.
Jeżeli to nie jest komputer do gier, to może byc na granicy opłacalności.

Dochodzi jeszcze kupno nowej licencji w przypadku Wndows OEM.

Przesadzasz. Jeśli nie pójdzie aktywacja automatyczna to można przez
telefon powiedzieć, że nastąpiła wymiana uszkodzonej płyty.
Sam nie raz tak robiłem.
http://forum.hotfix.pl/systemy-operacyjne/licencja-oem-a-wymiana-podzespolow-komputera-t1736.html


--
pozdrawiam
MD

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Nauka elektroniki po 30-tce: Jak skutecznie naprawiać sekcje zasilania laptopów?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map