RTV forum PL | NewsGroups PL

Mieszkanie 100 m od linii wysokiego napięcia - jakie są realne zagrożenia zdrowotne?

Szkodliwość linii wysokiego napięcia

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Mieszkanie 100 m od linii wysokiego napięcia - jakie są realne zagrożenia zdrowotne?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

tomek
Guest

Thu Mar 01, 2007 9:38 am   



ulapod napisał(a):
Quote:
No właśnie. Kupuję mieszkanie w odległości 100m od linii
Oddziaływanie pola EM to rzecz dyskusyjna. bardziej bym sie obawiał

awarii typu zerwanie linii wskutek silnego wiatru czy innego kataklizmu.
W odległosci 100m od takiego zerwanego przewodu WN może się pojawić
spore napięcie krokowe, szczegolnie po deszczu.

Marek Lewandowski
Guest

Thu Mar 01, 2007 9:40 am   



On Feb 28, 9:15 pm, Dykus <dykus.gr...@SpAmYwp.pl> wrote:

Quote:
b) piorun ma częstotliwość dużo wyższą, a szkodzi bardziej, (...)

To przepływ ładunków podczas wyładowania to prąd przemienny?

ktoś to pisał?
Pisał o częstotliwości. Obejrzyj sobie pasmo impulsu Diraca (a piorun
to dość blisko tego)

Quote:
Dotychczas myślałem, że w większości (bo chyba nie w każdym) wyładowań
najpierw prąd płynie z góry do dołu Wink, później z dołu do góry i tyle.

i jeszcze parę razy.

--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com

PAndy
Guest

Thu Mar 01, 2007 9:53 am   



<jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote in message
news:0899.00000013.45e676ab@newsgate.onet.pl...

Quote:
mieszkaniu? Czy nie dziwi cię, że ludzie rozgłaszający tego rodzaju
"prawdy" o
szkodliwym oddziaływaniu linii WN, masztów RTV itp na ogół nie
obawiają się
komórki przy uchu, telewizora w odległości 1.5m czy płyty grzewczej w
kuchni
(nie wspominając już o papierosach, alkoholu, braku ruchu i tym
podobnych
czynnikach)?
Nikt nie polemizuje ze stwierdzeniem, że życie (zwłaszcza we
współczesnej
cywilizacji) jest szkodliwe i na ogół kończy się śmiercią. Uważam
jednak, że
należy rozróżniać rzędy wielkości i wpływ poszczególnych czynników.

w przytoczonym tu juz artykule o pracy u japonczykow (w orionie) autorka
mowi ze zaczela ja bolec glowa od "cyny" i ze to niezdrowe - jakos nie
mowila ze niezdrowe jest palenie papierosow do czego sama sie
przyznaje... tak jest i z ta linia... ludzie sie boja tego co widac ale
gadac po kilkanascie minut nonstop z komora przy uchu do tego daleko od
BTS niemal na granicy zasiegu nie maja oporow...

Robert J.
Guest

Thu Mar 01, 2007 10:29 am   



Quote:
Nikt nie polemizuje ze stwierdzeniem, że życie (zwłaszcza we współczesnej
cywilizacji) jest szkodliwe i na ogół kończy się śmiercią. Uważam jednak,
że
należy rozróżniać rzędy wielkości i wpływ poszczególnych czynników.

Nareszcie ktoś mądry się wypowiedział Wink. Zgadzam się z Tobą w 100 %.
Pozdr.
RJ
PS.
Osłabiają mnie tacy "ekolodzy". U mnie "na dzielnicy" ostatnio była awantura
o masz telefonii komórkowej. Oczywiście najwięksi krzykacze mieli po dwie
komóry w kieszeniach Wink

Artur M. Piwko
Guest

Thu Mar 01, 2007 10:40 am   



In the darkest hour on Thu, 1 Mar 2007 08:51:21 +0100,
Dr.Endriu <nmp2SPAMPRECZ@iSPAMPRECZnteria.pl> screamed:
Quote:
Najlepiej było by pomierzyć miernikem ile mamy V/m ( volt na metr ) .
Widziałem takie domy gdzie dochodziło do 100V na 1 metr. Ludzie sie bardzo
źle czuli i spac nie mogli .Dom stał bardzo blisko sieci WN. Pomiar jasno
określi czy mieszkanie jest bezpieczne czy też nie. Wyszła swego czasu
książka w ktorej podawali statystyke oddziaływania sieci WN na
mieszkańców
pobliskich domów . Nie wygladało to ciekawie . Duży procent chorób
psychicznych , samobójstw , i inne paskudztwa .

Też mi się wydaje że od tego trzeba by było zacząć....
Tylko jakim to ustrojstwem mierzyć....?


Woltomierzem z końcówkami odległymi od siebie na 1m. (-;

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:223B ]
[ 10:41:44 user up 11267 days, 22:36, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

If you remember the 60's, you weren't there.

aser
Guest

Thu Mar 01, 2007 11:00 am   



Quote:
Też mi się wydaje że od tego trzeba by było zacząć....
Tylko jakim to ustrojstwem mierzyć....?


Woltomierzem z końcówkami odległymi od siebie na 1m. (-;

--

nie woltomierzem ........ są specjalne mierniki do tego celu które wskazują

V/m .

Mariusz Dybiec
Guest

Thu Mar 01, 2007 11:26 am   



aser napisał(a):
Quote:
Użytkownik "ulapod" <ula_skasujtenfragment_@podstawczynski.com> napisał w
wiadomości news:es4926$i8k$1@kujawiak.man.lodz.pl...
No właśnie. Kupuję mieszkanie w odległości 100m od linii


Najlepiej było by pomierzyć miernikem ile mamy V/m ( volt na metr ) .
Widziałem takie domy gdzie dochodziło do 100V na 1 metr. Ludzie sie bardzo
źle czuli i spac nie mogli .Dom stał bardzo blisko sieci WN. Pomiar jasno
określi czy mieszkanie jest bezpieczne czy też nie. Wyszła swego czasu
książka w ktorej podawali statystyke oddziaływania sieci WN na mieszkańców
pobliskich domów.

Ciekawe jakie poglądy miał autor przed pisaniem tej książki. Swego czasu
(w laboratorium w którym pracowałem) w związku z planowaną inwestycją
(kabel 110kV) musieliśmy znaleźć jakieś dane na temat szkodliwości.
Oczywiście przez protesty mieszkańców. Znaleźliśmy wiele sprzecznych
opinii. Dotarliśmy do jakichś fińskich danych, stwierdzających że
białaczka u ludzi mieszkających w pobliżu linii napowietrznych jest
niższa niż średnia dla populacji. To mi uświadomiło, że do każdej tezy
znajdziesz niezbite dowody popierające tę tezę i wybitnych ekspertów
wspierających ją swoim autorytetem :)


--
Pozdrawiam
MD

aser
Guest

Thu Mar 01, 2007 11:41 am   



Użytkownik "Mariusz Dybiec" <mardyb@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:es69p6$cf7$1@news.task.gda.pl...
Quote:
Ciekawe jakie poglądy miał autor przed pisaniem tej książki. Swego czasu
(w laboratorium w którym pracowałem) w związku z planowaną inwestycją
(kabel 110kV) musieliśmy znaleźć jakieś dane na temat szkodliwości.
Oczywiście przez protesty mieszkańców. Znaleźliśmy wiele sprzecznych
opinii. Dotarliśmy do jakichś fińskich danych, stwierdzających że
białaczka u ludzi mieszkających w pobliżu linii napowietrznych jest niższa
niż średnia dla populacji. To mi uświadomiło, że do każdej tezy znajdziesz
niezbite dowody popierające tę tezę i wybitnych ekspertów wspierających ją
swoim autorytetem :)


--
Pozdrawiam
MD

pewnie ,..... do każdych wyników podchodzić sceptycznie.Tyle że wyniki _
jest to pozycja angielskojęzyczna _ opierały sie na wynikach
zachorowalności na danym obszarze wziętych z lokalnych szpitali i przychodni
, potem jechali na podejrzane miejsca i mierzyli . W skali kraju widac było
że na szlakach przesyłu energi WN występuje dziwna prawidłowość.

J.F.
Guest

Thu Mar 01, 2007 11:51 am   



On Thu, 1 Mar 2007 10:29:28 +0100, Robert J. wrote:
Quote:
Osłabiają mnie tacy "ekolodzy". U mnie "na dzielnicy" ostatnio była awantura
o masz telefonii komórkowej. Oczywiście najwięksi krzykacze mieli po dwie
komóry w kieszeniach Wink

I pracowali dla komkurencji ? :-)

U mnie wlasnie kosciol zrezygnowal z instalacji anten P4 "po
protestach".
Ale inne anteny pozostaja zainstalowne :-)

J.

kisio
Guest

Thu Mar 01, 2007 11:54 am   



aser napisał(a):

Quote:
nie woltomierzem ........ są specjalne mierniki do tego celu które wskazują
V/m .

Zgadza się, są specjalne mierniki do pomiarów poziomów pól
elektromagnetycznych (w całym spektrum częstotliwości).
Jeden z nich to np. EFA-300 (producent Narda), inny EHP-50C (producent PMM).
Z własnego doświadczenia (pomiarowego) mogę stwierdzić, że w odległości
100m od linii nie występują znaczące wartości zarówno natężenia pola
elektrycznego (V/m), jak i magnetycznego (A/m).
Określona w przepisach graniczna wartość natężenia pola elektrycznego
(dla terenów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe) wynosi 1000V/m
i magnetycznego 60A/m.
W odległości około 30m od linii elektroenergetycznej 110kV mamy około
200V/m i 0,2A/m.

W razie jakichkolwiek pytań zapraszam na priv, bądź też do otwartej
dyskusji na grupie.

Pozdrawiam
kisio

Waldemar
Guest

Thu Mar 01, 2007 12:01 pm   



aser schrieb:

Quote:
pewnie ,..... do każdych wyników podchodzić sceptycznie.Tyle że wyniki _
jest to pozycja angielskojęzyczna _ opierały sie na wynikach
zachorowalności na danym obszarze wziętych z lokalnych szpitali i przychodni
, potem jechali na podejrzane miejsca i mierzyli . W skali kraju widac było
że na szlakach przesyłu energi WN występuje dziwna prawidłowość.

były podobne badania w Szwecji. Stwierdzono zwiększone
prawdopodobieństwo wystąpienia białaczki i zwiększoną śmiertelność.
Potem ktoś wziął te dane i sprawdził jeszcze raz. Co się okazało? Nie
uwzględniono innego "mało ważnego" parametru, czyli społecznego. Ceny
domów w okolicach linii napowietrznych są dużo niższe, niż gdy takich
linii nie ma (choćby optyka), czyli ludzie tam mieszkający mają niższe
zarobki, pochodzą (wszystko średnio-statystycznie) z niższych warstw
społecznych, odżywiają się gorzej, mają bardziej szkodliwą pracę, żyją
ogólnie rzecz biorąc mniej zdrowo. Po odliczeniu tego okazało się, że
sama linia WN nie ma wpływu na nic.
Już kiedyś pisałem o przypadku postawienia anteny radioamatorskiej i
protestach okolicznych mieszkańców. Zakłócenia w TV, ból głowy etc. A
jak było? Antena została ustawiona, a facet wyjechał następnego dnia na
parę miesięcy na delegację. Nie zdążył nawet wszystkiego okablować. Po
prostu był maszt z anteną i wsio. Ale niekorzystny wpływ już był.

Waldek

Guest

Thu Mar 01, 2007 12:28 pm   



Quote:
ulapod napisał(a):
No właśnie. Kupuję mieszkanie w odległości 100m od linii
Oddziaływanie pola EM to rzecz dyskusyjna. bardziej bym sie obawiał
awarii typu zerwanie linii wskutek silnego wiatru czy innego kataklizmu.
 W odległosci 100m od takiego zerwanego przewodu WN może się pojawić
spore napięcie krokowe, szczegolnie po deszczu.
No dobrze, ale o ilu takich przypadkach (tj. zerwaniu linii WN i związanym z

tym porażeniem) słyszałeś? Skoro bierzemy pod uwagę takie zagrożenia, to nie
powinniśmy budować domu obok drogi, bo stastycznie kilka razy do roku (w skali
kraju) zdarza się wypadek, że TIR wpada do domu. Nie wspominam już o uderzeniu
pioruna ( a na ogół ten, kto boi się linii WN nie zakłada piorunochronu
bo "chronią go wysokie drzewa"). Powtórzę raz jeszcze - bierzmy pod uwagę rzędy
wielkości, bo w przeciwnym przypadku przyczyniamy się tylko do utrwalania mitów.
Pozdrawiam
Jarek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

J.F.
Guest

Thu Mar 01, 2007 12:38 pm   



On Thu, 01 Mar 2007 12:01:36 +0100, Waldemar wrote:
Quote:
były podobne badania w Szwecji. Stwierdzono zwiększone
prawdopodobieństwo wystąpienia białaczki i zwiększoną śmiertelność.
Potem ktoś wziął te dane i sprawdził jeszcze raz. Co się okazało? Nie
uwzględniono innego "mało ważnego" parametru, czyli społecznego. Ceny
domów w okolicach linii napowietrznych są dużo niższe, niż gdy takich
linii nie ma (choćby optyka), czyli ludzie tam mieszkający mają niższe
zarobki, pochodzą (wszystko średnio-statystycznie) z niższych warstw
społecznych, odżywiają się gorzej, mają bardziej szkodliwą pracę, żyją
ogólnie rzecz biorąc mniej zdrowo. Po odliczeniu tego okazało się, że
sama linia WN nie ma wpływu na nic.

Hm .. w Szwecji tez ?
Tam socjaldemokracja panuje, a gestosc zaludnienia niska ..

Quote:
Już kiedyś pisałem o przypadku postawienia anteny radioamatorskiej i
protestach okolicznych mieszkańców. Zakłócenia w TV, ból głowy etc. A
jak było? Antena została ustawiona, a facet wyjechał następnego dnia na
parę miesięcy na delegację. Nie zdążył nawet wszystkiego okablować. Po
prostu był maszt z anteną i wsio. Ale niekorzystny wpływ już był.

I to jest metoda. Postawic, poczekac na protesty, podlaczyc,
listy z protestami zachowac na dowod ze pogorszenie stanu zdrowia
nastapilo jeszcze przed uruchomieniem :-)

J.

Artur(m)
Guest

Thu Mar 01, 2007 12:41 pm   



Użytkownik <jarek_kordalewskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:0899.00000013.45e676ab@newsgate.onet.pl...
Quote:
ulapod napisał(a):
Nikt nie polemizuje ze stwierdzeniem, że życie (zwłaszcza we współczesnej
cywilizacji) jest szkodliwe i na ogół kończy się śmiercią.


Na ogół...

Niezłe, szczyt optynizmu Smile:)

Artur(m)

tomek
Guest

Thu Mar 01, 2007 12:41 pm   



j Powtórzę raz jeszcze - bierzmy pod uwagę rzędy
Quote:
wielkości, bo w przeciwnym przypadku przyczyniamy się tylko do utrwalania mitów.
Pozdrawiam
Jarek


Oczywiście masz rację. Niemniej nie zmienia to mojego stanowiska, że w
odległości 100m od linii WN nie chciałbym mieszkać.
Pozdrawiam
Tomek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Mieszkanie 100 m od linii wysokiego napięcia - jakie są realne zagrożenia zdrowotne?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki. Informacja o ciasteczkach