Goto page 1, 2, 3 Next
Tomasz Pyra
Guest
Wed Mar 14, 2007 1:05 pm
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie
używać cyny.
Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
Waldemar
Guest
Wed Mar 14, 2007 1:28 pm
Tomasz Pyra schrieb:
Quote:
O ile wiem niedawno jakiś czas temu zaczęły obowiązywać ekologiczne
przepisy ograniczające użycie metali ciężkich, w związku z którymi
wszystkie firmy zmieniały technologię montażu elementów tak żeby nie
używać cyny.
Teraz pytanie - kogo to dotyczy i czy w ogóle jeszcze wolno lutować
klasycznymi metodami (cyna i lutownica), czy może należy to robić jakoś
inaczej?
Chodzi mi o to, czy wolno nadal wytwarzać i sprzedawać układy
elektroniczne lutowane cyną? Rzecz miała by wykonać jedna firma i
sprzedać innej firmie. Chodzi o zbudowanie jednego egzemplarza urządzenia.
cyną wolno. Nie ma ograniczenia. Ale normalnie nie lutujesz cyną, tylko
jej stopem. Normalny lut składa się z cyny, ołowiu, trochę miedzi ew.
srebro. Oficjalnie nie możesz tego używać, za wyjątkiem wyjątków
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
Waldek
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Wed Mar 14, 2007 2:28 pm
Użytkownik "Waldemar" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:55q82eF26lk00U3@mid.uni-berlin.de...
(ciach)
Quote:
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
.... i za to tak "uwielbiamy" UE

Włodek
Waldemar
Guest
Wed Mar 14, 2007 2:56 pm
Włodzimierz Wojtiuk schrieb:
Quote:
Użytkownik "Waldemar" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:55q82eF26lk00U3@mid.uni-berlin.de...
(ciach)
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE
tu akurat UE tylko tak peryferyjnie...
Waldek
Tomasz Pyra
Guest
Wed Mar 14, 2007 3:11 pm
Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):
Quote:
Użytkownik "Waldemar" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:55q82eF26lk00U3@mid.uni-berlin.de...
(ciach)
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu nie
ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Waldemar
Guest
Wed Mar 14, 2007 3:18 pm
Tomasz Pyra schrieb:
Quote:
Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):
Użytkownik "Waldemar" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:55q82eF26lk00U3@mid.uni-berlin.de...
(ciach)
Te są w dyrektywie ROHS, którą uprasza się przeczytać i zrozumieć. Jak
przeczytasz, to zgłoś się tu spowrotem i wytłumacz nam wszystkim ;-)
... i za to tak "uwielbiamy" UE ;)
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
Quote:
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
Quote:
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu nie
ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki i
elementy elektroniczne też muszą być ROHS.
Waldek
Tomasz Pyra
Guest
Wed Mar 14, 2007 3:29 pm
Waldemar napisał(a):
Quote:
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
No ogólnie nie wolno, a po krótkiej lekturze wyjątków stwierdziłem, że
raczej mnie nie będą dotyczyć.
Quote:
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
No właśnie tak czytam o tym lutowaniu i niezbyt mi się to podoba.
Quote:
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu
nie ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki i
elementy elektroniczne też muszą być ROHS.
A da się zgodnie z ROHS w domowo-warsztatowych warunkach (pisaczek ew.
drukarka laserowa, trawienie płytki, lutownica itp.) zbudować jakieś
urządzenie?
Są jeszcze jakieś dodatkowe głupie przepisy? Zapewnienie recyclingu
urządzenia itp?
Waldemar
Guest
Wed Mar 14, 2007 4:05 pm
Tomasz Pyra schrieb:
Quote:
Waldemar napisał(a):
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
no to tak jak ja
Najlepsze są wyjątki, wyjątki od wyjątków i wyjątki od nich.
No ogólnie nie wolno, a po krótkiej lekturze wyjątków stwierdziłem, że
raczej mnie nie będą dotyczyć.
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Tak nie przyklinając, to bezołowiowo lutuje się chujowo do dupy.
No właśnie tak czytam o tym lutowaniu i niezbyt mi się to podoba.
I czy to wystarczy, czy trzeba jeszcze robić jakieś
cuda-niewidy-badania-certyfikaty, że w urządzeniu faktycznie ołowiu
nie ma, czy wystarczy że polutuje się je bezołowiowo i już będzie
dobrze?
Nie musisz robić badań, tylko deklarujesz zgodność z ROHS. Ale płytki
i elementy elektroniczne też muszą być ROHS.
A da się zgodnie z ROHS w domowo-warsztatowych warunkach (pisaczek ew.
drukarka laserowa, trawienie płytki, lutownica itp.) zbudować jakieś
urządzenie?
dlaczego nie? Tylko musisz używać wszystkiego w wersji ROHS. Znaczy
cynowanie płytki też takową cyną.
Quote:
Są jeszcze jakieś dodatkowe głupie przepisy? Zapewnienie recyclingu
urządzenia itp?
coś tam jest, był tu przed paroma dniami wątek na ten temat. Ale ja się
w to nie bawię, od tego mamy ludzinę i ona się papierkami zajmuje. Mi
tylko mówi, co mam zrobić ;-)
Waldek
BartekK
Guest
Wed Mar 14, 2007 4:08 pm
Tomasz Pyra napisał(a):
Quote:
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
To tak jak wszyscy...
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do lutowania
bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098
http://drut.org/
|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Tomasz Pyra
Guest
Wed Mar 14, 2007 4:20 pm
BartekK napisał(a):
Quote:
Tomasz Pyra napisał(a):
Mniej więcej poczytałem, ale niewiele zrozumiałem.
To tak jak wszyscy...
Jak rozumiem ma nie być ołowiu, a więc trzeba kupić stację do
lutowania bezołowiowego, nauczyć się i tak lutować. Ok... Niech będzie.
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
No to chyba transformatorowa Lutola na drugim biegu wydoli (420C).
Quote:
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
A jak się kupuje podzespoły to trzeba to wszystko jakoś dodatkowo
zaznaczać, czy w tej chwili wszystko jest domyślnie ROHS-zgodne?
Pewnie co nieco trzeba będzie zamówić też w USA - a ich chyba takie
pomysły jeszcze nie dopadły.
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje?
nenik
Guest
Wed Mar 14, 2007 5:29 pm
Quote:
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje?
olej to , kto Ci udowodni i na jakiej podstawie cokolwiek
przyznam sie ze nie czytalem dyrektyfffy ale cos mi sie obilo ze prototypow to
nie dotyczy a napewno nie dotyczy urzadzen robionych dla siebie
wlasnie jaki organ jest upowazniony do kontroli czy to rohs czy pbfree ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Desoft
Guest
Wed Mar 14, 2007 5:38 pm
Quote:
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje?

Nic, zupełnie nic.
--
Desoft
http://217.96.144.226/desoft
J.F.
Guest
Wed Mar 14, 2007 7:09 pm
On Wed, 14 Mar 2007 16:20:34 +0100, Tomasz Pyra wrote:
Quote:
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
A jak się kupuje podzespoły to trzeba to wszystko jakoś dodatkowo
zaznaczać, czy w tej chwili wszystko jest domyślnie ROHS-zgodne?
Pewnie co nieco trzeba będzie zamówić też w USA - a ich chyba takie
pomysły jeszcze nie dopadły.
Trzeba zaznaczyc .. bo jak sam widzisz sa tez elementy na inne kraje.
Quote:
No i jeszcze główne pytanie - a co by się stało gdybym olał te regulacje?
Prywatnie to nic, poza tym ze byc moze wkrotce nie kupisz w kraju
nic cynowo-olowiowego - ani "cyny", ani elementow, ba, moze nawet
lutownicy zimniejszej nie.
Za to zle wyprodukowanych towarow nie mozesz sprzedawac.
J.
Peper
Guest
Wed Mar 14, 2007 10:11 pm
Quote:
Prywatnie to nic, poza tym ze byc moze wkrotce nie kupisz w kraju
nic cynowo-olowiowego - ani "cyny", ani elementow, ba, moze nawet
lutownicy zimniejszej nie.
Zajmuję sie witrażownictwem i jak do tej pory nic nie wskazuje, że by ze
sprzedaży na terenie UE miał zniknąć ołów czy spoiwo cynowo-ołowiowe
Przy biżuterii stosuję spoiwo SnCu i niestety praca jest szalenie
niewygodna bo lut nie chce się prawidłowo rozpływać.
Zdaję sobie sprawę, że tutaj sytuacja jest drastycznie inna bo witraże
mają żywotność co najmniej o rząd wielkości większą niż sprzęt
elektroniczny a także mimo jednostkowego dużego zużycia, procent ołowiu
w wyrobach witrażowych w przeliczeniu na osobę jest znikomy w stosunku
do wyrobów elektronicznych
Czyli nie wykluczone, że w przyszłości założę melinę w której będę pod
osłona nocy sprzedawał zdesperowanym elektronikom działkę Sn60:)
Pukać 3 razy. Hasło: Żyrafy wchodzą do szafy...
Michał K.
Guest
Wed Mar 14, 2007 10:23 pm
Quote:
Musisz kupic material lutowniczy rohs-zgodny ("cyne bezolowiowa")
Stacja moze byc zwykla, tylko musisz podniesc jej temperature do
odpowiedniej dla zakupionego materialu (czyli z +30stC)
Plytki w ktore wsadzisz elementy musza byc rohs-zgodne (tzn np nie
cynowane zwykla cyna tylko ta bezolowiowa)
Elementy ktore wlutowujesz musza byc rohs-zgodne (bo np nozki musza miec
pocynowane cyna rohs-zgodna, a nie zwykla olowiowa)
Czyli podobnie jak z koszernością u Żydów

Ktoś "mądry" musiał nad tym
długo myśleć. W sieci w sklepach są oznaczenia ROHS, szkoda tylko,że
widziałem jakieś max 10% towaru z tym oznaczeniem.
Pozdrawiam
Goto page 1, 2, 3 Next