RTV forum PL | NewsGroups PL

Kropka przy rysunku transformatora - co oznacza przy nawijaniu uzwojeń?

kropka

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kropka przy rysunku transformatora - co oznacza przy nawijaniu uzwojeń?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

J.F.
Guest

Tue Feb 09, 2016 11:13 pm   



Użytkownik "Grzegorz Krukowski" napisał w wiadomości
On Tue, 9 Feb 2016 20:04:58 +0100, "J.F."
Quote:
A jak zamowie toroidalny jednowarstwowy, to bedziesz wiedzial po
zejsciu z nawijarki gdzie jest poczatek ?

Wiesz, na toroidzie nawija się i po 10-15 uzwojeń, spolaryzowanych
i
jakoś to wychodzi.

Mnie tylko chodzi, czy po zejsciu z nawijarki Roman jakos odrozni
gdzie byl ten poczatek :-)

W mojej byłej firmie odróżniałem bez problemu bo ... wszystkie
nawijarki toroidalne nawijały w tym samym kierunku.

Ale jak obrocisz trafo na druga strone, to bedzie wygladalo tak samo
:-)

Moze jakies wygiecie drutu pozwoli przypomniec gdzie byl "poczatek",
moze koszulke w innym kolorze na koniec, tzn na poczatek drutu
nakladano ... inaczej to jednowarstwowego nie odroznisz :-)

Quote:
P.S. ktos potrafi dojrzec ile tam jest odczepow i po co ?
https://www.youtube.com/watch?v=sqMGgVZXseA

Prawdopodobnie: po stronie SN jedno uzwojenie z jednym biegunem na
obudowie,

Ale zauwaz ze po dwoch wartwach SN "lutuje przewod doprawadzajacy HV i
nawija kolejne warstwy".
A potem jakby widac, ze tych odczepow z drutu jest pelno.

Czyzby "goracy" koniec SN byl jeden, na tym izolatorze, a "zimnych"
koncow bylo kilka ?
Tylko po co - odczepy do regulacji napiecia, czy cos do tego "internal
fault detector" ?
Regulacja po stronie "zimnego konca" SN ma sens.

Quote:
nn podzielone na dwie części, albo do regulacji albo PE
znajduje dokładnie w połowie pomiędzy L a N Smile

Po amerykansku - dwa uzwojenia po 120V.

Tak sie jeszcze na to patrze ... gdyby im sie na slupie urwal
zewnetrzny "grounding wire" ... przez uzwojenie SN wysokie napiecie z
linii przelazloby na obudowe transformatora i chyba na znalazloby sie
na wysokim potencjale, obudowa transformatora tez,
i instalacja w domu tez ...

J.

platformowe głupki
Guest

Wed Feb 10, 2016 4:15 pm   



ja to ja, ale mandziejewicz...
to dopiero jest...

Grzegorz Krukowski
Guest

Wed Feb 10, 2016 5:09 pm   



On Tue, 9 Feb 2016 23:13:03 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Ale jak obrocisz trafo na druga strone, to bedzie wygladalo tak samo
:-)

Moze jakies wygiecie drutu pozwoli przypomniec gdzie byl "poczatek",
moze koszulke w innym kolorze na koniec, tzn na poczatek drutu
nakladano ... inaczej to jednowarstwowego nie odroznisz Smile
Wiesz, dziwnym trafem nawijarki są całkiem podobnie zbudowane i

podobnie działają - w typowej toroidalnej druty raczej wychodzą ,,do
góry'' a w hakowej ,,do dołu''. A przy powtarzalnym procesie (czyli
nawijamy w tym samym kierunku na różnych maszynach) to początek
uzwojenia jest praktycznie zawsze z jednej strony a koniec z drugiej.
I dopóki widzisz uzwojenia i znasz proces to twoje rozważania
przypominają dyskusje ile aniołów zmieścisz na łebku od szpiliki - nie
mają łączności z rzeczywistością Smile
--
Grzegorz Krukowski

J.F.
Guest

Wed Feb 10, 2016 7:31 pm   



Użytkownik "Grzegorz Krukowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6nnmbbtitiljpcn25mj59vkjh9tv0u8vur@4ax.com...
On Tue, 9 Feb 2016 23:13:03 +0100, "J.F."
Quote:
Ale jak obrocisz trafo na druga strone, to bedzie wygladalo tak samo
Smile
Moze jakies wygiecie drutu pozwoli przypomniec gdzie byl "poczatek",
moze koszulke w innym kolorze na koniec, tzn na poczatek drutu
nakladano ... inaczej to jednowarstwowego nie odroznisz Smile
Wiesz, dziwnym trafem nawijarki są całkiem podobnie zbudowane i
podobnie działają - w typowej toroidalnej druty raczej wychodzą ,,do
góry'' a w hakowej ,,do dołu''. A przy powtarzalnym procesie (czyli
nawijamy w tym samym kierunku na różnych maszynach) to początek
uzwojenia jest praktycznie zawsze z jednej strony a koniec z drugiej.

Wyjmij toroid z maszyny i poloz na stole.
A potem wyjmij drugi, ale przed polozeniem obroc na druga strone.

Bedzie jakas roznica ?
To jak odroznic "poczatek" ?

Quote:
I dopóki widzisz uzwojenia i znasz proces to twoje rozważania
przypominają dyskusje ile aniołów zmieścisz na łebku od szpiliki -
nie
mają łączności z rzeczywistością Smile

To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek :-)

J.

AlexY
Guest

Wed Feb 10, 2016 7:41 pm   



J.F. pisze:
[..]
Quote:
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile

Nie tylko on, tak było i jest od zawsze.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

J.F.
Guest

Wed Feb 10, 2016 7:52 pm   



Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n9g03l$ive$1@dont-email.me...
J.F. pisze:
[..]
Quote:
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile
Nie tylko on, tak było i jest od zawsze.

Ale jak - od pierwszego zwoju nawinietego w kazdym uzwojeniu ?

Tu chodzi glownie o fazy napiec, mozna symbolicznie to nazywac
"poczatkiem", ale z rzeczywistym nawijaniem niekoniecznie ma to cos
wspolnego.

J.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Wed Feb 10, 2016 8:01 pm   



Hello J.F.,

Wednesday, February 10, 2016, 7:31:03 PM, you wrote:

Quote:
Ale jak obrocisz trafo na druga strone, to bedzie wygladalo tak samo
Smile
Moze jakies wygiecie drutu pozwoli przypomniec gdzie byl "poczatek",
moze koszulke w innym kolorze na koniec, tzn na poczatek drutu
nakladano ... inaczej to jednowarstwowego nie odroznisz Smile
Wiesz, dziwnym trafem nawijarki są całkiem podobnie zbudowane i
podobnie działają - w typowej toroidalnej druty raczej wychodzą ,,do
góry'' a w hakowej ,,do dołu''. A przy powtarzalnym procesie (czyli
nawijamy w tym samym kierunku na różnych maszynach) to początek
uzwojenia jest praktycznie zawsze z jednej strony a koniec z drugiej.
Wyjmij toroid z maszyny i poloz na stole.
A potem wyjmij drugi, ale przed polozeniem obroc na druga strone.
Bedzie jakas roznica ?

Tylko i wyłącznie w przypadku jednowarstwowych. W takim przypadku
początek jest umowny. Tylko nie pojmuję, dlaczego upierasz się przy
wyjątkach od reguły.

Quote:
To jak odroznic "poczatek" ?

I dopóki widzisz uzwojenia i znasz proces to twoje rozważania
przypominają dyskusje ile aniołów zmieścisz na łebku od szpiliki -
nie mają łączności z rzeczywistością Smile
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile

Oczywiście. To moje praca i muszę wiedzieć, co robię. A jak trzeba, to
oznaczać początek nawet w elementach, które zaczyna się nawijać od
środka (dławiki PFC na rdzeniach toroidalnych).


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Grzegorz Krukowski
Guest

Wed Feb 10, 2016 8:33 pm   



On Wed, 10 Feb 2016 19:31:03 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Wyjmij toroid z maszyny i poloz na stole.
A potem wyjmij drugi, ale przed polozeniem obroc na druga strone.

Bedzie jakas roznica ?
To jak odroznic "poczatek" ?

Będzie.

Quote:
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile

I ma rację.

Możesz mi powiedzieć o co ci właściwie chodzi? Masz przyzerowe
doświadczenie praktyczne w tej sprawie i z jednostkowych przypadków
wyciągasz za daleko idące wnioski.
--
Grzegorz Krukowski

J.F.
Guest

Wed Feb 10, 2016 9:09 pm   



Użytkownik "Grzegorz Krukowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:en3nbb5pnd2fd610aaptnora38jvr3ba4o@4ax.com...
On Wed, 10 Feb 2016 19:31:03 +0100, "J.F."
Quote:
Wyjmij toroid z maszyny i poloz na stole.
A potem wyjmij drugi, ale przed polozeniem obroc na druga strone.

Bedzie jakas roznica ?
To jak odroznic "poczatek" ?
Będzie.

Co bedzie inaczej ?

Quote:
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile
I ma rację.
Możesz mi powiedzieć o co ci właściwie chodzi? Masz przyzerowe
doświadczenie praktyczne w tej sprawie i z jednostkowych przypadków
wyciągasz za daleko idące wnioski.

Dla mnie najistotniejsze jest to samo sfazowanie napiec na "kropkach".

A czy to poczatek czy koniec uzwojenia to juz drugorzedne.
Czasem i trzeciorzedne, jesli nie wplywa na inne parametry -
pojemnosci miedzyuzwojeniowe czy napiecia przebicia.

No i ciekaw jestem jak kropkujecie, jesli uzwojenie nawiniete w
przeciwna strone :-)

J.

janusz_k
Guest

Wed Feb 10, 2016 9:36 pm   



W dniu 2016-02-10 o 20:01, RoMan Mandziejewicz pisze:

Quote:
Oczywiście. To moje praca i muszę wiedzieć, co robię. A jak trzeba, to
oznaczać początek nawet w elementach, które zaczyna się nawijać od
środka (dławiki PFC na rdzeniach toroidalnych).

Uchyl rąbka i wyjaśnij dlaczego od środka :)


--
Pozdr

Janusz_K

janusz_k
Guest

Wed Feb 10, 2016 9:37 pm   



W dniu 2016-02-09 o 20:04, J.F. pisze:

Quote:
P.S. ktos potrafi dojrzec ile tam jest odczepow i po co ?
https://www.youtube.com/watch?v=sqMGgVZXseA
Odczepy odczepami ale wtórne robi wrażenie Smile


--
Pozdr

Janusz_K

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Feb 10, 2016 11:58 pm   



Pan janusz_k napisał:

Quote:
P.S. ktos potrafi dojrzec ile tam jest odczepow i po co ?
https://www.youtube.com/watch?v=sqMGgVZXseA
Odczepy odczepami ale wtórne robi wrażenie Smile

Gdy byłem jeszcze w szkole podstawowej, to zabrali nas na wycieczkę do
zakładów ZWAR. Tam robili transformatory i przekładniki energetyczne.
Te na filmie, to maleństwa, a uzwojenie z jakiejś aluminiowej blaszki
żadnego wrażenia nie robi. Gięli tęgie płaskowniki miedzianie i owijali
toto papierem.

--
Jarek

Piotr Wyderski
Guest

Thu Feb 11, 2016 12:09 am   



AlexY wrote:

Quote:
Nie tylko on, tak było i jest od zawsze.

Ale pytanie jest o definicję początku, a nie oznaczenie
umownego "początku".

Pozdrawiam, Piotr

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Feb 11, 2016 12:16 am   



Hello J.F.,

Wednesday, February 10, 2016, 9:09:00 PM, you wrote:

Quote:
Wyjmij toroid z maszyny i poloz na stole.
A potem wyjmij drugi, ale przed polozeniem obroc na druga strone.
Bedzie jakas roznica ?
To jak odroznic "poczatek" ?
Będzie.
Co bedzie inaczej ?
To RoMan sie upiera ze kropka to zawsze poczatek Smile
I ma rację.
Możesz mi powiedzieć o co ci właściwie chodzi? Masz przyzerowe
doświadczenie praktyczne w tej sprawie i z jednostkowych przypadków
wyciągasz za daleko idące wnioski.

Dla mnie najistotniejsze jest to samo sfazowanie napiec na "kropkach".

A czy to poczatek czy koniec uzwojenia to juz drugorzedne.
Czasem i trzeciorzedne, jesli nie wplywa na inne parametry -
pojemnosci miedzyuzwojeniowe czy napiecia przebicia.

Zapomniałeś o najistotniejszym - EMC. Zapomniałeś o względach
technologii - głębokości slotów w karkasie, sposobie łączenia w
układzie, potencjałach w stosunku do rdzenia i innych uzwojeń.
Nawet układ pinów nie jest przypadkowy a co dopiero mówić o początkach
uzwojeń.

Nie masz pojęcia o produkcji transformatorów i traktujesz je jak
element w PSpice, gdzie rzeczywiście istotne jest zachowanie
biegunowości i kropka jest czysto umowna.

Quote:
No i ciekaw jestem jak kropkujecie, jesli uzwojenie nawiniete w
przeciwna strone Smile

Po raz nie wiem, już który: to wyjątkowe sytuacje. Na tysiące
dokumentacji jakie powstały w firmie na palcach jednej ręki starego
stolarza można policzyć przypadki nawijania uzwojeń w drugą stronę. To
są wydumki, opisywane słownie, żeby nie doszło do pomyłek,
znienawidzone przez produkcję, bo wymagają zakładania karkasu
odwrotnie niż zazwyczaj. Tak, odwraca się karkas a nie kierunek obrotu
wrzeciona - nawijający musi WIDZIEĆ, jak układają się zwoje podczas
nawijania.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

J.F.
Guest

Thu Feb 11, 2016 12:46 am   



Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:9184460689$20160211001659@squadack.com...
Hello J.F.,
Quote:
Dla mnie najistotniejsze jest to samo sfazowanie napiec na
"kropkach".
A czy to poczatek czy koniec uzwojenia to juz drugorzedne.
Czasem i trzeciorzedne, jesli nie wplywa na inne parametry -
pojemnosci miedzyuzwojeniowe czy napiecia przebicia.

Zapomniałeś o najistotniejszym - EMC. Zapomniałeś o względach
technologii - głębokości slotów w karkasie, sposobie łączenia w
układzie, potencjałach w stosunku do rdzenia i innych uzwojeń.
Nawet układ pinów nie jest przypadkowy a co dopiero mówić o
początkach
uzwojeń.
Nie masz pojęcia o produkcji transformatorów i traktujesz je jak
element w PSpice, gdzie rzeczywiście istotne jest zachowanie
biegunowości i kropka jest czysto umowna.

Widzialem jednak troche transformatorow, i wiem jak rozne potrawia
byc, jesli chodzi o rozlozenie uzwojen :-P

O, masz np taki
http://www.tme.eu/pl/details/ts40_49/transformatory-z-mocowaniem/indel/
http://www.tme.eu/pl/details/ts40_52/transformatory-z-mocowaniem/indel/

"biegunowosc" jest tu bardzo istotna, jesli ma uzwojenia np 2*(110+17)
i 2*(10+10)

A dokumentacja ... mniej niz zero bym rzekl :-)

Quote:
No i ciekaw jestem jak kropkujecie, jesli uzwojenie nawiniete w
przeciwna strone :-)

Po raz nie wiem, już który: to wyjątkowe sytuacje. Na tysiące
dokumentacji jakie powstały w firmie na palcach jednej ręki starego
stolarza można policzyć przypadki nawijania uzwojeń w drugą stronę.
To
są wydumki, opisywane słownie, żeby nie doszło do pomyłek,

ale kropki w dokumentacji gdzie postawione ?
Przy poczatku, przy tym samym biegunie, czy jak wyzej - wcale :-)

Quote:
znienawidzone przez produkcję, bo wymagają zakładania karkasu
odwrotnie niż zazwyczaj. Tak, odwraca się karkas a nie kierunek
obrotu
wrzeciona - nawijający musi WIDZIEĆ, jak układają się zwoje podczas
nawijania.

A nawijarka w ogole ma odwrotne obroty ?
Pewnie nie ma, bo i po co, wiec nie ma sily - trzeba karkas odwrocic
:-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kropka przy rysunku transformatora - co oznacza przy nawijaniu uzwojeń?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map