RTV forum PL | NewsGroups PL

Kompaktowy interfejs magnetofonu kasetowego do komputera 8-bitowego na 6502

[Retro] Interfejs magnetofonu

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kompaktowy interfejs magnetofonu kasetowego do komputera 8-bitowego na 6502

Goto page Previous  1, 2, 3 ... , 23, 24, 25  Next

Mateusz Viste
Guest

Mon Sep 23, 2019 2:41 pm   



On Mon, 23 Sep 2019 15:54:49 +0200, J.F. wrote:
Quote:
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d87ca7c$0$3384$426a74cc@news.free.fr...
Nie mam doświadczenia z innymi maszynami (poza Atari 800XL), niemniej
QB, kiedy całkiem przypadkiem go odkryłem, zachwycił mnie natychmiast.
Automatyczne formatowanie kodu, interaktywne komunikaty błędów, edytor
procedur no i przede wszystkim zintegrowany podręcznik z wszystkimi
poleceniami i mnóstwem dodatkowych informacji. Jak przesiadłem się na QB

Quick Basic ? Jakos ominalem, ale o ktorym roku/wersji piszecie ?

Aż sięgnąłem po dyskietkę z MS-DOS 5.0 żeby sprawdzić:
MS-DOS QBasic v1.0, 1991.

Quote:
Pierwszych nie podejrzewam o takie wodotryski.

To właśnie była pierwsza wersja, jeśli chodzi o QBasic. Poprzednikiem był
GW-BASIC (czasem nazywany BASICA), ten faktycznie żadnych wodotrysków nie
miał - jedyną zaletą (dla mnie) było to, że przesiadka z ATARI-BASIC była
całkiem bezbolesna.

Quote:
Natomiast w tych Turbach Borlanda to sie IMO bardzo przyjemnie pisalo.

Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe, i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(), że
aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te
wszystkie parametry dot. modeli pamięci to już w ogóle były poza moim
zasięgiem. Opisuję tutaj oczywiście szczególny przypadek (mój),
nastolatka który w latach '90 dostał PC z trzeciej ręki, do tego kilka
dyskietek, i musi sobie radzić sam, bez dostępu do jakiejkolwiek
literatury czy kogokolwiek obeznanego w temacie. A doświadczenie miał...
z Atari 800XL, na podstawie manuali załączonych do sprzętu.
QBasic dało się ogarnąć mając wyłącznie dostęp do uruchomionego
qbasic.exe. Z Turbo C (czy nawet Turbo Pascalem) tak różowo nie było.

Quote:
Przyszlosc nastapila - helpa w Excelu bez internetu nie dostaniesz Sad

Ano właśnie - bo ta cała przyszłość powinna była się zatrzymać w 1994 Smile
Potem to już tylko degeneracja.

Mateusz

J.F.
Guest

Mon Sep 23, 2019 3:22 pm   



Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d88d98b$0$20324$426a34cc@news.free.fr...
On Mon, 23 Sep 2019 15:54:49 +0200, J.F. wrote:
Quote:
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d87ca7c$0$3384$426a74cc@news.free.fr...
Nie mam doświadczenia z innymi maszynami (poza Atari 800XL),
niemniej
QB, kiedy całkiem przypadkiem go odkryłem, zachwycił mnie
natychmiast.
Automatyczne formatowanie kodu, interaktywne komunikaty błędów,
edytor
procedur no i przede wszystkim zintegrowany podręcznik z wszystkimi
poleceniami i mnóstwem dodatkowych informacji. Jak przesiadłem się
na QB

Quick Basic ? Jakos ominalem, ale o ktorym roku/wersji piszecie ?

Aż sięgnąłem po dyskietkę z MS-DOS 5.0 żeby sprawdzić:
MS-DOS QBasic v1.0, 1991.

https://en.wikipedia.org/wiki/QBasic
Tak tu pisza, aczkolwiek
"It was based on the earlier QuickBASIC 4.5 compiler but without
QuickBASIC's compiler and linker elements."

ten wczesniejszy
https://en.wikipedia.org/wiki/QuickBASIC
1985 ... na pierwszy rzut oka tak samo wyglada Smile
Ale to wersja 4.5, mogla sie zmieniac.

J.











Quote:
Pierwszych nie podejrzewam o takie wodotryski.

To właśnie była pierwsza wersja, jeśli chodzi o QBasic. Poprzednikiem
był
GW-BASIC (czasem nazywany BASICA), ten faktycznie żadnych wodotrysków
nie
miał - jedyną zaletą (dla mnie) było to, że przesiadka z ATARI-BASIC
była
całkiem bezbolesna.

Quote:
Natomiast w tych Turbach Borlanda to sie IMO bardzo przyjemnie
pisalo.

Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe,
i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(),
że
aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te
wszystkie parametry dot. modeli pamięci to już w ogóle były poza moim
zasięgiem. Opisuję tutaj oczywiście szczególny przypadek (mój),
nastolatka który w latach '90 dostał PC z trzeciej ręki, do tego kilka
dyskietek, i musi sobie radzić sam, bez dostępu do jakiejkolwiek
literatury czy kogokolwiek obeznanego w temacie. A doświadczenie
miał...
z Atari 800XL, na podstawie manuali załączonych do sprzętu.
QBasic dało się ogarnąć mając wyłącznie dostęp do uruchomionego
qbasic.exe. Z Turbo C (czy nawet Turbo Pascalem) tak różowo nie było.

Quote:
Przyszlosc nastapila - helpa w Excelu bez internetu nie dostaniesz
Sad

Ano właśnie - bo ta cała przyszłość powinna była się zatrzymać w 1994
Smile
Potem to już tylko degeneracja.

Mateusz

Piotr Gałka
Guest

Mon Sep 23, 2019 3:54 pm   



W dniu 2019-09-23 o 16:41, Mateusz Viste pisze:

Quote:
Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe, i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(), że
aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te
wszystkie parametry dot. modeli pamięci to już w ogóle były poza moim
zasięgiem.

Wychodzi mi, że musiałem mieć to wydanie C K&R z 87r.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Język_ANSI_C
Jakoś pozwoliło mi to poradzić sobie z Turbo C (w 1988 napisałem program
na PC do zarządzania naszym programatorem Piccolo). Nie pamiętam
dlaczego, ale chyba był jakiś powód, że pisałem nie w środowisku tylko
pod jakimś innym edytorem i kompilowałem 'z linii'. Chyba nie wiedziałem
wtedy do czego służy debugger i jak go użyć.
Potem (chyba 1990) kupiliśmy (z wielkim trudem bo nikt nie sprzedawał)
Turbo C++ 1.0 (8 dyskietek 360) i w komplecie był zestaw podręczników o
C++. Udało mi się też zrobić sobie xero książki Stroustrupa (zdążyłem
całą przeczytać zanim ukazało się polskie tłumaczenie).

A tak w ogóle jak widzę tę dyskusję to za głowę się łapię jaki ja mały
wycinek rzeczywistości komputerowej wtedy ogarniałem (teraz ogarniam
zapewne jeszcze mniejszy).
P.G.

RoMan Mandziejewicz
Guest

Mon Sep 23, 2019 4:05 pm   



Hello Piotr,

Monday, September 23, 2019, 5:54:41 PM, you wrote:

[...]

Quote:
Udało mi się też zrobić sobie xero książki Stroustrupa (zdążyłem
całą przeczytać zanim ukazało się polskie tłumaczenie).
A tak w ogóle jak widzę tę dyskusję to za głowę się łapię jaki ja mały
wycinek rzeczywistości komputerowej wtedy ogarniałem (teraz ogarniam
zapewne jeszcze mniejszy).

A teraz różnica pokoleń - Ty kserowałeś książkę Stroustrupa a mój syn
miał z nim rozmowę kwalifikacyjną przed pracą w Morgan Stanley -
zaliczył.

https://www.morganstanley.com/profiles/bjarne-stroustrup-managing-director-technology


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Krzysztof Gajdemski
Guest

Mon Sep 23, 2019 4:08 pm   





J.F.
Guest

Mon Sep 23, 2019 4:14 pm   



Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d88d98b$0$20324$426a34cc@news.free.fr...
On Mon, 23 Sep 2019 15:54:49 +0200, J.F. wrote:
Quote:
Natomiast w tych Turbach Borlanda to sie IMO bardzo przyjemnie
pisalo.

Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe,
i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(),
że
aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te

Trzeba bylo kupic ksiazke, albo pojsc na wyklad.
A w Basicu to wiedziales, ze nalezy wpisac
10 PRINT ....
?

Quote:
wszystkie parametry dot. modeli pamięci to już w ogóle były poza moim
zasięgiem.

No, pomagalo jak sie znalo assemblera, ale tez w sumie bylo opisane w
helpie ... tylko nie pamietam - prosto, prostacko, niezrozumiale ? Smile
No i male programy dzialaly na na domyslnym modelu :-)

Quote:
Opisuję tutaj oczywiście szczególny przypadek (mój),
nastolatka który w latach '90 dostał PC z trzeciej ręki, do tego
kilka
dyskietek, i musi sobie radzić sam, bez dostępu do jakiejkolwiek
literatury czy kogokolwiek obeznanego w temacie. A doświadczenie
miał...
z Atari 800XL, na podstawie manuali załączonych do sprzętu.

to troche Basica znales, ale tez byly roznice.

Quote:
QBasic dało się ogarnąć mając wyłącznie dostęp do uruchomionego
qbasic.exe. Z Turbo C (czy nawet Turbo Pascalem) tak różowo nie było.

Nie pamietam .. nie bylo przykladow ?

J.

Piotr Gałka
Guest

Mon Sep 23, 2019 4:15 pm   



W dniu 2019-09-23 o 16:31, J.F. pisze:

Quote:
Hm, mam jakies opory w polaczeniu slow "Forth" i "profesjonalista" Smile

Wypraszam sobie Smile.
Za jedną z rzeczy, którą uważam, że nam się udało bardzo dobrze (czytaj
profesjonalnie) zrobić to było oprogramowanie Picco-GALa.
W urządzeniu interpreter dociętego do potrzeb Forth-a i zero wiedzy "co
ja faktycznie robię". Dzięki temu nigdy nie było potrzeba żadnych
upgrade'ów oprogramowania urządzeń.
Forth pozwala pisać bardzo kompaktowe programy. W 128 bajtach RAMu 8051
mieścił się stos procesora, program w Forth (przesyłany z PC i
interpretowany) i dwa stosy danych. Program przesyłany nie w formie
tekstowej tylko tak jakby po assemblerze FORTH (polecenia Forth
przetłumaczone na przypisane im bajty).

Quote:
To musiałbyć niezy wypas, udawać kolory na monitorze
monochormatycznym. Masz na myśli dotclock ntsc jak Apple czy też masz
duże poczucie humoru?

Chyba jakies 4 stopnie jasnosci ... zawsze cos.

Miałem (coś koło 89) kartę herkules/CGA i monitor (samoróbka)
monochromatyczny. Do projektowania płytek (Racal-Redac) korzystałem z
mniejszej rozdzielczości CGA z mieszaniem opornikami sygnałów RGB.
Rozróżnianie top/bottom było dla mnie ważniejsze od rozdzielczości.
P.G.

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Sep 23, 2019 6:21 pm   



Pan Krzysztof Gajdemski napisał:

Quote:
Jednak sam przyznajesz, że BASIC-em miałeś wcześniej do czynienia,
więc siłą rzeczy było łatwiej. Z Turbo C zacząłem przygodę zaopatrzony
w żelazną pozycję: Język C autorstwa K&R w polskim wydaniu (do dziś
zapomniałem oddać do biblioteki...).

Se pogadali jak programista z programistą. Wieczne narzekania na brak
pamięci.

--
Jarek

Mateusz Viste
Guest

Mon Sep 23, 2019 6:28 pm   



On Mon, 23 Sep 2019 16:08:15 +0000, Krzysztof Gajdemski wrote:
Quote:
Jednak sam przyznajesz, że BASIC-em miałeś wcześniej do czynienia, więc
siłą rzeczy było łatwiej.

Ano, siłą rzeczy - ale nawet gdybym z BASICiem nie miał w ogóle do
czynienia wcześniej, to wierzę że z QBasic poradziłbym sobie równie
dobrze. Pamiętam, jak spędzałem całe noce na losowym wybieraniu poleceń z
tego wbudowanego manuala, żeby zrozumieć do czego one służą i napisać
kilka mini-programów na ich podstawie... Jak dla mnie - to było
fenomenalne narzędzie dydaktyczne.

Quote:
Swoją drogą, naprawdę żadnej literatury, poza instrukcją obsługi od
Atari?

Niestety. Nie to środowisko, nie te znajomości... Ale i tak miałem
wielkie szczęście - jeszcze kilka lat wcześniej nie mieliśmy ani prądu,
ani bieżącej wody, więc sam fakt że w domu nagle pojawił się prąd, woda,
wc i komputer to był postęp równie niesamowity co nieoczekiwany.

Quote:
Były tam bodaj trzy listingi na krzyż, z błędami zresztą (piszę o
wersji polskiej instrukcji).

A to mieliśmy inne materiały. To "moje" Atari (faktycznie to kolegi)
przyjechało z NRD, i podręczniki były tamtejsze. Nie pamiętam już
dokładnie, ale to było kilka tomów, szczegółowe opisy i mnóstwo krótkich
przykładów.

Quote:
Za to kursy w Bajtku lub Młodym Techniku (Roland Wacławek!)
+ analiza posiadanych programów pozwalała na jakieś opanowanie języka.

Nie wiedziałem wtedy, że takie rzeczy istnieją. Musiałbym w autobus
wsiąść i pojechać do trójmiasta - godzina podróży, więc dałoby się, ale w
ogóle do głowy mi nie przyszło że w kiosku można takie rzeczy zwyczajnie
kupić - po prostu zupełny brak świadomości.

Quote:
Ano właśnie - bo ta cała przyszłość powinna była się zatrzymać w 1994
Smile Potem to już tylko degeneracja.

Starzejecie się. Smile Mam sentyment, ale nie chciałbym technologicznego
powrotu do tamtych czasów. Czasem myślę, że mogłoby się to wszystko
potoczyć znacznie gorzej.

No pewnie, zawsze może być gorzej. O wiele gorzej. Wystarczyłoby, aby
Petrov zareagował inaczej... Albo - z mniej drastycznych opcji - żeby
ustrój upadł 10 lat później, i pewno byłbym dziś traktorzystą.

Wracając do technologicznego postępu - tak, bezsprzecznie postęp jest
znaczący - wszystko poszło bardzo szybko. Ale "coś" po drodze zniknęło.
Komputer przestał być tajemniczym urządzeniem, stał się zabawką dla mas.
A oprogramowanie? Też niby postęp - mamy systemy operacyjne, narzędzia i
biblioteki o których nie można było wtedy marzyć, ale zniknęła "sztuka"
tworzenia oprogramowania. Dziś ma być szybko i jakoś działać, wszak CPU i
tak wszystko łyknie. Oszczędność cykli i pamięci to nieistniejące już
pojęcia, poza bardzo specyficznymi niszami. Zdarza mi się rozmawiać z
różnej maści korporacjami, i często słyszę: "wydajność kodu? przecież to
bez znaczenia - dodamy CPU z 32 rdzeniami i 128 GB RAM. Żaden problem"...

Mateusz

Krzysztof Gajdemski
Guest

Mon Sep 23, 2019 6:49 pm   



Jest Mon, 23 Sep 2019 20:21:13 +0200, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Krzysztof Gajdemski napisał:
Jednak sam przyznajesz, że BASIC-em miałeś wcześniej do czynienia,
więc siłą rzeczy było łatwiej. Z Turbo C zacząłem przygodę zaopatrzony
w żelazną pozycję: Język C autorstwa K&R w polskim wydaniu (do dziś
zapomniałem oddać do biblioteki...).
Se pogadali jak programista z programistą. Wieczne narzekania na brak
pamięci.

Oj, prawda to, prawda. Ale na biblioteki narzekać nie mogę.

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

Mateusz Viste
Guest

Mon Sep 23, 2019 6:49 pm   



On Mon, 23 Sep 2019 18:14:43 +0200, J.F. wrote:

Quote:
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d88d98b$0$20324$426a34cc@news.free.fr...
On Mon, 23 Sep 2019 15:54:49 +0200, J.F. wrote:
Natomiast w tych Turbach Borlanda to sie IMO bardzo przyjemnie pisalo.

Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe, i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(),
że aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te

Trzeba bylo kupic ksiazke, albo pojsc na wyklad.

:-)

Quote:
A w Basicu to wiedziales, ze nalezy wpisac 10 PRINT ....
?

Wiedziałem, chyba za sprawą tych podręczników od Atari właśnie. Co prawda
słowa tam pisanego nie rozumiałem, ale przykłady potrafiłem przeklepać.
Po pierwszym takim:
10 PRINT "ABC"
20 GOTO 10

Już wiedziałem o co chodzi. A w QBasic to już w ogóle był luz - żadnych
numerów linii już nie trzeba było podawać.

Quote:
QBasic dało się ogarnąć mając wyłącznie dostęp do uruchomionego
qbasic.exe. Z Turbo C (czy nawet Turbo Pascalem) tak różowo nie było.

Nie pamietam .. nie bylo przykladow ?

Po prawdzie to też nie pamiętam - być może były jakieś przykładowe
programiki, ale na pewno nie było wbudowanej "encyklopedii", jak to miało
miejsce w QBasic.

I żeby nie było - ja tutaj absolutnie nie wychwalam QBasic w jakimkolwiek
"dorosłym" zastosowaniu. Wskazuję tylko, że pozwolił pewnej części
dzisiejszej populacji IT (bo jak sądzę nie jestem sam, choć może tylko ja
nie odczuwam wstydu się do tego przyznać) wejść w świat programowania w
sposób niezwykle przystępny, i do tego był obecny na niemal każdym
komputerze. Dziś nie ma takiego odpowiednika.

Mateusz

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Sep 23, 2019 7:00 pm   



Pan Krzysztof Gajdemski napisał:

Quote:
Jednak sam przyznajesz, że BASIC-em miałeś wcześniej
do czynienia, więc siłą rzeczy było łatwiej. Z Turbo C
zacząłem przygodę zaopatrzony w żelazną pozycję: Język C
autorstwa K&R w polskim wydaniu (do dziś zapomniałem oddać
do biblioteki...).
Se pogadali jak programista z programistą. Wieczne narzekania
na brak pamięci.

Oj, prawda to, prawda. Ale na biblioteki narzekać nie mogę.

Ja bym jednak sprawdził, czy nie mają jakiegoś wycieku.

--
Jarek

Krzysztof Gajdemski
Guest

Mon Sep 23, 2019 7:42 pm   





Krzysztof Gajdemski
Guest

Mon Sep 23, 2019 7:45 pm   



Jest 23 Sep 2019 18:49:51 GMT, Mateusz Viste pisze:
Quote:
On Mon, 23 Sep 2019 18:14:43 +0200, J.F. wrote:
Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d88d98b$0$20324$426a34cc@news.free.fr...
On Mon, 23 Sep 2019 15:54:49 +0200, J.F. wrote:
Natomiast w tych Turbach Borlanda to sie IMO bardzo przyjemnie pisalo.
Tak, teraz, po 30 latach się zgadzam. Ale wtedy - uruchomiłem tc.exe, i
co dalej? Nie miałem pojęcia że program musi zaczynać się od main(),
że aby wyświetlić hello world trzeba zrobić include <stdio.h>, a te
Trzeba bylo kupic ksiazke, albo pojsc na wyklad.
Wiedziałem, chyba za sprawą tych podręczników od Atari właśnie. Co prawda
słowa tam pisanego nie rozumiałem, ale przykłady potrafiłem przeklepać.
Po pierwszym takim:
10 PRINT "ABC"
20 GOTO 10

Wyciągnąłeś z czeluści pamięci moje pierwsze podejście do sztuki
programistycznej:
10 PRINT A
20 GOTO 10

I zdziwienie, że wyświetla 0, a miała być literka. :)

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

J.F.
Guest

Tue Sep 24, 2019 9:36 am   



Użytkownik "Krzysztof Gajdemski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnqoi80o.ovt.songo-u@fugazi.debian.org.pl...
Jest 23 Sep 2019 18:28:14 GMT, Mateusz Viste pisze:
Quote:
On Mon, 23 Sep 2019 16:08:15 +0000, Krzysztof Gajdemski wrote:
Były tam bodaj trzy listingi na krzyż, z błędami zresztą (piszę o
wersji polskiej instrukcji).
A to mieliśmy inne materiały. To "moje" Atari (faktycznie to
kolegi)
przyjechało z NRD, i podręczniki były tamtejsze. Nie pamiętam już
dokładnie, ale to było kilka tomów, szczegółowe opisy i mnóstwo
krótkich
przykładów.

Hmm, teraz sobie przypomniałem, że 65 XE kupowane u nas w Peweksie
przychodziło jednak z oryginalną instrukcją i świstkiem z polskim
skrótem tejże. W tej oryginalnej rzeczywiście było trochę więcej
informacji, ale bez przesady. O, dokładnie te dwa papiery z dołu, nic
więcej:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/atari-65xe-instrukcja-obslugi-i7182499049.html
Także zestaw podręczników od zachodnich sąsiadów, to musiało być coś!

Zestaw jak zestaw - ale instrukcja faktycznie byla i Basic byl tam
opisany.

W 1991 co prawda juz nie potrzebna, bo wystarczy opisac ktore
przyciski przy wlaczeniu wcisnac, basic niepotrzebny :-)

A potem przychodzil klient do sklepu i awanture robil, bo kupil peceta
i nie dostal instrukcji :)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3 ... , 23, 24, 25  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Kompaktowy interfejs magnetofonu kasetowego do komputera 8-bitowego na 6502

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map