Goto page 1, 2, 3, 4 Next
MKi
Guest
Sun Oct 18, 2009 8:19 pm
Witam,
powinienem napisać to w starym wątku,
ale już go w moim czytniku nie ma :(
Cytaty wzięte z groups.google.com:
Quote:
Użytkownik "Virus_7" <virus_7@usun_to.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h7pdgi$9r2$1@inews.gazeta.pl...
Po za tym, kto mówi, że żarówki 100W znikną? Nadal będą w
sklepach, ale tylko do zastosowań specjalistycznych i
(teoretycznie) nie nadających się do oświetlenia domowego.
Poczekamy, zobaczymy.
Kto pierwszy taka zobaczy niech da znac.
J.
Uprzejmie donoszę, iż kupiłem żarówkę 75W matową
z następującymi napisami:
75W
690lm
1000h
Zgodnie z dyrektywą 2005/32/WE nie stosować do użytku domowego
Zastosowanie:
- sygnalizacja świetlna
- lampy warsztatowe
Importer: ANS-Centrum Sp. z o.o.
Wyprodukowano w PRC
Dajcie znać, jak ktoś wypatrzy setkę :)
Pozdrowienia,
MKi
Włodzimierz Wojtiuk
Guest
Sun Oct 18, 2009 8:19 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnhdmrsk.hie.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
MKi uprzejmie donosi:
(ciap)
Zgodnie z dyrektywą 2005/32/WE nie stosować do użytku domowego
Zastosowanie:
- sygnalizacja świetlna
- lampy warsztatowe
(ciap)
Dajcie znać, jak ktoś wypatrzy setkę :)
Damy, ale pod warunkiem, że sami się dowiemy gdzie taką 75W można kupić.
:-)
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
Włodek
Jarek P.
Guest
Sun Oct 18, 2009 8:58 pm
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Dziwna jakaś. 690lm, to trochę mało. Powinna mieć prawie o połowę
więcej.
No bo to "Made in PRC" , tam wszystko jest mniejsze jakieś. Kupujesz
dajmy na to czajnik "Made in PRC", wg specyfikacji ma mieć 2000W a
wg pomiaru ma może z 1500. Więc i ta żarówka 75W ma pewnie ze 60 :-)
J.
Jarek P.
Guest
Sun Oct 18, 2009 8:59 pm
Włodzimierz Wojtiuk <wwojtiuq@wp.pl> wrote:
Quote:
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
Aleocochodzi? Łunijnyj Sajuz wydał jakieś normy na banany? Znaczy
jakie nie mogą być? Żółte, czy krzywe?
J.
DJ
Guest
Sun Oct 18, 2009 9:08 pm
On 2009-10-18 21:59:28 +0200, "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> said:
Quote:
Włodzimierz Wojtiuk <wwojtiuq@wp.pl> wrote:
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
Aleocochodzi? Łunijnyj Sajuz wydał jakieś normy na banany?
Był, ponoć już nie ma, od lata tego roku.
Tak naprawdę chodziło o ograniczenie importu takich produktów z
określonych krajów. A nie można było powiedzieć wprost, tylko lobby
kombinowło dookoła. Znaleźć cechy charakterystyczne, i na nich oprzeć
limity.
Quote:
Znaczy jakie nie mogą być? Żółte, czy krzywe?
Limity kształtu, długość owocu, zakrzywienie...
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
J.F.
Guest
Sun Oct 18, 2009 9:27 pm
On Sun, 18 Oct 2009 22:08:17 +0200, DJ wrote:
Quote:
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
Aleocochodzi? Łunijnyj Sajuz wydał jakieś normy na banany?
Był, ponoć już nie ma, od lata tego roku.
Tak naprawdę chodziło o ograniczenie importu takich produktów z
określonych krajów. A nie można było powiedzieć wprost, tylko lobby
kombinowło dookoła.
A nie ma jakis limitow importowych na banany ?
J.
Obserwator
Guest
Sun Oct 18, 2009 10:15 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
Natomiast co do bananów, to tam chyba nie tylko o krzywiznę chodziło,
a o coś jeszcze. Z nimi jest tak, jak z żarówkami.
To znaczy jak? Za mało świecą, za dużo grzeją?
--
Miłego dnia!
------------
Maciej Piotrowicz
Butek
Guest
Sun Oct 18, 2009 10:22 pm
Obserwator pisze:
Quote:
Jarosław Sokołowski pisze:
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
Natomiast co do bananów, to tam chyba nie tylko o krzywiznę chodziło,
a o coś jeszcze. Z nimi jest tak, jak z żarówkami.
To znaczy jak? Za mało świecą, za dużo grzeją?
"Głośne było choćby rozporządzenie z 1988 roku, stanowiące, że ogórki
kategorii ekstra i kategorii pierwszej muszą być dobrze rozwinięte,
dobrze wykształcone i praktycznie proste, o maksymalnej wysokości łuku:
10 mm na każde 10 cm długości ogórka. Dla przypomnienia norma na
zakrzywienie banana miała wynosić poniżej 27 mm na 14 cm.
Jednak w tych absurdalnych sprawach kryje się drugie dno - przekonuje
Michał Lemańczyk, politolog. W słynnej dyrektywie bananowej chodziło
o to, żeby do Unii trafiały tylko banany z dawnych kolonii francuskich i
to Paryż walczył o takie, a nie inne zakrzywienie banana. Chciał
wyeliminować konkurencję z Ekwadoru. Z kolei lobby portugalskie wymusiło
dyrektywę, że marchewka jest... owocem, a nie warzywem. Miało to
umożliwić portugalskim producentom rolnym sprzedaż marchewkowej
konfitury w krajach Unii. Rząd Portugalii, gdzie z marchwi produkuje się
dżem i konfiturę, chciał mieć ponadto możliwość dotowania swoich
producentów takich wyrobów. Gdyby marchewka była warzywem, nie można
było tego robić, gdyż jest to możliwe jedynie dla przetworów z owoców."
Milego smiechu przez lzy ;)
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Oct 18, 2009 10:42 pm
MKi uprzejmie donosi:
Quote:
Po za tym, kto mówi, że żarówki 100W znikną? Nadal będą w sklepach,
ale tylko do zastosowań specjalistycznych i (teoretycznie)
nie nadających się do oświetlenia domowego.
Poczekamy, zobaczymy. Kto pierwszy taka zobaczy niech da znac.
Uprzejmie donoszę, iż kupiłem żarówkę 75W matową
z następującymi napisami:
75W
690lm
1000h
Zgodnie z dyrektywą 2005/32/WE nie stosować do użytku domowego
Zastosowanie:
- sygnalizacja świetlna
- lampy warsztatowe
Importer: ANS-Centrum Sp. z o.o.
Wyprodukowano w PRC
Dziwna jakaś. 690lm, to trochę mało. Powinna mieć prawie o połowę więcej.
Pewnie włókno wydłużone, grzeje się do niższej temperatury. Ale w takim
razie powinny mieć trwałość znacznie większą niż 1000 godzin.
Quote:
Dajcie znać, jak ktoś wypatrzy setkę
Damy, ale pod warunkiem, że sami się dowiemy gdzie taką 75W można kupić.
--
Jarek
Butek
Guest
Sun Oct 18, 2009 10:50 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Natomiast tego, co zrobili Portugalczycy, nie można nazywać
"wymuszeniem". Oni się tylko bronili przed skutkami rozporządzenia
jakiegoś idioty, który by nie zaznał spokoju, gdyby nie opisał z czego
można robić konfitury i dżem. W Portugalii akurat słodkości robiono od
dawna z marchewki. W Polsce zresztą też.
Nie mialem pojecia, sorry. Dla mnie wszystko-z-marchewki bylo raczej
synonimem PRL-u gdzie o cytrusach, soku z tychze itp. bylo mozna
pomarzyc albo wydac cala pensje rodzicow. Dla mnie PRL sie skonczyl w
bardzo wczesnej podstawowce, wiec wybacz ignorancje w temacie

Dobre
to w ogole?
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
J.F.
Guest
Sun Oct 18, 2009 11:08 pm
On Sun, 18 Oct 2009 21:04:30 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan J.F napisał:
A nie ma jakis limitow importowych na banany ?
W jakim sensie? Takim jak "kwoty mleczne", że ten może importować
tyle, a tamten tyle? Nie sądzę, UE nie jest bananowo samowystarczalna,
więc importować musi i nie ma ograniczeń co do ilości sprowadzanego
Ale byly
http://www.reuters.com/article/rbssConsumerGoodsAndRetailNews/idUSLS69085720080828?sp=true
Kiedys mi sie wlasnie trafil jakis strasznie dlugi przepis z roznymi
towarami.
Quote:
towaru. Ale ponieważ trzeba popierać "swoich" producentów, to najlepiej
zrobić to normą na krzywiznę (u naszych rosną bardziej proste).
No i byc moze komus przeszkadzalo.
J.
J.F.
Guest
Sun Oct 18, 2009 11:25 pm
On Sun, 18 Oct 2009 22:16:53 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Butek napisał:
Nie mialem pojecia, sorry. Dla mnie wszystko-z-marchewki bylo raczej
synonimem PRL-u gdzie o cytrusach, soku z tychze itp. bylo mozna
pomarzyc albo wydac cala pensje rodzicow. Dla mnie PRL sie skonczyl
w bardzo wczesnej podstawowce, wiec wybacz ignorancje w temacie
Dobre to w ogole?
W peerelu to wszystko potrafili zepsuć. Słynny był "dżem z dyni o smaku
pomarańczowym", chociaż pomarańczowy to on miał głównie kolor.
Ja tam pilem "sok jablkowy o smaku pomaranczowym". Bardzo dobrzy
zreszta.
Ale komuna sie skonczyla, przyszedl kapitalizm i co czytam ?
Syrop malinowy .. w skladzie nie ma malin podanych.
Herbatka malinowa .. maliny 0.25%. Za to sa buraki.
Inny syrop malinowy .. cos malo tych malin. A to Herbapol.
Musze za to Unii podziekowac, bo teraz przynajmniej nie ma klopotow z
zakupem masla. Maslo to maslo, a nie wyrob maslopodobny.
J.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Oct 18, 2009 11:58 pm
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
Quote:
Dajcie znać, jak ktoś wypatrzy setkę :)
Damy, ale pod warunkiem, że sami się dowiemy gdzie taką 75W można kupić.
:-)
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
O "mleku dla kota" pisałem już w <slrnh9r0f2.dmh.jaros@falcon.lasek.waw.pl>,
więc to żadna nowość. Normę na krzywiznę ogórka zniesino w tym roku. Nawet
przyznano, że norma była niepotrzebna. Teraz można sprzedawać pokrzywione
ogórki, marchewki i inne owoce, byle tylko był przy nich napis "na przetwory".
Jakże smutnym indywiduum musi być taki urzędnik. Taki musi święcie wierzyć
w to, że ludzi bez jego rad i wskazówek czują się zagubieni i nie wiedziedzą
co do którego garnka włożyć. Nie zrozumie on nigdy takich jak ja, co to
potrafią na straganie szukać śmiesznie pokręconych płodów rolnych po to
tylko, by cieszyć nimi oko.
Natomiast co do bananów, to tam chyba nie tylko o krzywiznę chodziło,
a o coś jeszcze. Z nimi jest tak, jak z żarówkami.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Mon Oct 19, 2009 12:04 am
Pan J.F napisał:
Quote:
Ja czekam na banany "paszowe" niezgodne z normą "spożywczą"!
Aleocochodzi? Łunijnyj Sajuz wydał jakieś normy na banany?
Był, ponoć już nie ma, od lata tego roku.
Tak naprawdę chodziło o ograniczenie importu takich produktów z
określonych krajów. A nie można było powiedzieć wprost, tylko lobby
kombinowło dookoła.
A nie ma jakis limitow importowych na banany ?
W jakim sensie? Takim jak "kwoty mleczne", że ten może importować
tyle, a tamten tyle? Nie sądzę, UE nie jest bananowo samowystarczalna,
więc importować musi i nie ma ograniczeń co do ilości sprowadzanego
towaru. Ale ponieważ trzeba popierać "swoich" producentów, to najlepiej
zrobić to normą na krzywiznę (u naszych rosną bardziej proste).
--
Jarek
Butek
Guest
Mon Oct 19, 2009 12:16 am
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
PS
W peerelu to wszystko potrafili zepsuć. Słynny był "dżem z dyni o smaku
pomarańczowym", chociaż pomarańczowy to on miał głównie kolor.
Ja pamietam cos w stylu "sok pomaranczowy", przepis: dwie pomarancze,
kilo marchwii i costam jeszcze. Smaku nie kojarze juz, moze to i dobrze
;D Wyrobow z marchwii nie omieszkam sprobowac, dzieki. A o smazonych,
zielonych pomidorach wiedzialem, probowalem, nie moj gust smakowy.
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
Goto page 1, 2, 3, 4 Next