RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak przygotować urządzenie z ATmega32 do pracy w warunkach ZEA: porady praktyków

Jakie zalecenia dla urządzenia pracującego w Afryce?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przygotować urządzenie z ATmega32 do pracy w warunkach ZEA: porady praktyków

Goto page 1, 2, 3  Next

Robbo
Guest

Mon Jan 07, 2013 8:03 pm   



Witam uprzejmie,

Dowiedziałem się, że urządzenie, które od lat robimy na rynek krajowy
pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nasz układ ma sterownik z
wyświetlaczem LCD 2x24 i mikrokontrolerem ATmega32. Obwód siłowy to kilka
modułów tyrystorowych 300A / 1400V na radiatorach. Wszystko zamknięte w
szafce metalowej. W Polsce te szafki były instalowane u klienta bez
założonej płyty podłogowej (były od spodu wprowadzane kable), zatem był
dostęp powietrza.
Próbuję ustalić, jaki zakres temperatur ma używany przez nas wyświetlacz -
jeśli okaże się, że to jest standard, to damy wyświetlacz o zakresie
rozszerzonym. Damy większe radiatory i prawdopodobnie mocniejsze moduły
tyrystorowe. Może damy wentylatory (w Polsce nigdy nie stosowaliśmy
wentylatorów) albo taką miniklimatyzację przeznaczoną do szaf elektrycznych.
Będę wdzięczny za rady praktyków, na co zwrócić uwagę przygotowując
urządzenie, które będzie pracować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

Pozdrawiam,
Robbo

Cezary Grądys
Guest

Mon Jan 07, 2013 8:52 pm   



W dniu 07.01.2013 20:03, Robbo pisze:
Quote:
Witam uprzejmie,

Dowiedziałem się, że urządzenie, które od lat robimy na rynek krajowy
pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nasz układ ma sterownik z
wyświetlaczem LCD 2x24 i mikrokontrolerem ATmega32. Obwód siłowy to
kilka modułów tyrystorowych 300A / 1400V na radiatorach. Wszystko
zamknięte w szafce metalowej. W Polsce te szafki były instalowane u
klienta bez założonej płyty podłogowej (były od spodu wprowadzane
kable), zatem był dostęp powietrza.
Próbuję ustalić, jaki zakres temperatur ma używany przez nas wyświetlacz
- jeśli okaże się, że to jest standard, to damy wyświetlacz o zakresie
rozszerzonym. Damy większe radiatory i prawdopodobnie mocniejsze moduły
tyrystorowe. Może damy wentylatory (w Polsce nigdy nie stosowaliśmy
wentylatorów) albo taką miniklimatyzację przeznaczoną do szaf
elektrycznych.
Będę wdzięczny za rady praktyków, na co zwrócić uwagę przygotowując
urządzenie, które będzie pracować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

Pozdrawiam,
Robbo


Najpierw ustal w jakiej temperaturze będa to eksploatować, bo może w
klimatyzowanych pomieszczeniach i nie będzie kłopotu. Sprawdź też w
Polsce o ile temperatura w szafie jest wieksza niż temperatura
otoczenia. Bedzie łatwiej oszacować potrzeby, bo może grzeje się niedużo
i nie ma sensu przesadzać z chłodzeniem.

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

RAM
Guest

Mon Jan 07, 2013 10:07 pm   



Użytkownik "Robbo" <niemam@gmail.com> napisał w wiadomości
news:50eb1c0b$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Witam uprzejmie,

Dowiedziałem się, że urządzenie, które od lat robimy na rynek krajowy
pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nasz układ ma sterownik z
wyświetlaczem LCD 2x24 i mikrokontrolerem ATmega32. Obwód siłowy to kilka
modułów tyrystorowych 300A / 1400V na radiatorach. Wszystko zamknięte w
szafce metalowej. W Polsce te szafki były instalowane u klienta bez
założonej płyty podłogowej (były od spodu wprowadzane kable), zatem był
dostęp powietrza.
Próbuję ustalić, jaki zakres temperatur ma używany przez nas wyświetlacz -
jeśli okaże się, że to jest standard, to damy wyświetlacz o zakresie
rozszerzonym. Damy większe radiatory i prawdopodobnie mocniejsze moduły
tyrystorowe. Może damy wentylatory (w Polsce nigdy nie stosowaliśmy
wentylatorów) albo taką miniklimatyzację przeznaczoną do szaf
elektrycznych.
Będę wdzięczny za rady praktyków, na co zwrócić uwagę przygotowując
urządzenie, które będzie pracować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

Pozdrawiam,
Robbo
Swojego czasu kolega krótkofalowiec mieszkający w sąsiedztwie (Kuwejt)

powiedział mi o 23:30 ich czasu, że właśnie wrócił z centrum i termometr na
wieży wskazywał 46°C. Ale tam (prawie) wszędzie mają klimatyzację. Nawet w
namiottach na pustyni (fakt a nie jaja).
Dowiedz się więc, gdzie to cacko będzie postawione i jakie będą ekstremalne
temperatury. Oczywiście z góry - na mrozy raczej nie licz.
Powodzenia

sundayman
Guest

Mon Jan 07, 2013 10:10 pm   



Quote:
Dowiedz się więc, gdzie to cacko będzie postawione i jakie będą
ekstremalne temperatury. Oczywiście z góry - na mrozy raczej nie licz.
Powodzenia

Eee, na pustyni to nocą chyba nawet do zera może spaść Smile
To jest lekki hardcore - w dzień 70 st. w obudowie, nocą 0.
No to już chyba wersja "military" powinna być Smile

Jawi
Guest

Mon Jan 07, 2013 11:14 pm   



W dniu 2013-01-07 22:10, sundayman pisze:
Quote:

Dowiedz się więc, gdzie to cacko będzie postawione i jakie będą
ekstremalne temperatury. Oczywiście z góry - na mrozy raczej nie licz.
Powodzenia

Eee, na pustyni to nocą chyba nawet do zera może spaść Smile
To jest lekki hardcore - w dzień 70 st. w obudowie, nocą 0.
No to już chyba wersja "military" powinna być Smile
"military" się nie sprawdzi, ale już wersja "africa" tak Smile


--

RAM
Guest

Mon Jan 07, 2013 11:58 pm   



Użytkownik "sundayman" <sundayman@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:kcfdl1$toj$1@news.task.gda.pl...
Quote:

Dowiedz się więc, gdzie to cacko będzie postawione i jakie będą
ekstremalne temperatury. Oczywiście z góry - na mrozy raczej nie licz.
Powodzenia

Eee, na pustyni to nocą chyba nawet do zera może spaść Smile
To jest lekki hardcore - w dzień 70 st. w obudowie, nocą 0.
No to już chyba wersja "military" powinna być Smile

Nie w tamtych okolicach. Nie licz tam na mrozy.
Na Saharze, na pustyni egipskiej. Ale nie tak blisko równika.

4CX250
Guest

Tue Jan 08, 2013 9:40 am   



Użytkownik "Jarek P." <jarekprzybyl@gmail.com> napisał w wiadomości
news:3ba99a27-b0d8-4d73-a669-cc910ad2e5a5@googlegroups.com...

Quote:
w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

To nie Afryka :D


Marek

Jarek P.
Guest

Tue Jan 08, 2013 10:22 am   



Quote:
Będę wdzięczny za rady praktyków, na co zwrócić uwagę przygotowując
urządzenie, które będzie pracować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

Temperatury powietrza musisz zakładać z zakresu 0-50 stopni, plus spory okład zwłaszcza z góry na temperatury ekstremalne (bo 50 stopni tamże to nie jest nic zaskakującego, to taka normalna temperatura po prostu, jak u nas 30).
Do tego, jeśli urządzenie jest typu "outdoor", musi być BARDZO pyłoszczelne.
Po trzecie, jeśli urządzenie ma być obsługiwane przez miejscowe ekipy, zwłaszcza jeśli będą to różne ekipy, a nie zawsze ten sam, dobrze przeszkolony team, musisz założyć absolutną idiotoodporność urządzenia.

J. (z doświadczeniami z Arabii Saudyjskiej co prawda, ale to te same strony)

Albercik
Guest

Tue Jan 08, 2013 2:59 pm   



W dniu 07.01.2013 20:03, Robbo pisze:
Quote:
Witam uprzejmie,

Dowiedziałem się, że urządzenie, które od lat robimy na rynek krajowy
pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nasz układ ma sterownik z
wyświetlaczem LCD 2x24 i mikrokontrolerem ATmega32. Obwód siłowy to
kilka modułów tyrystorowych 300A / 1400V na radiatorach. Wszystko
zamknięte w szafce metalowej. W Polsce te szafki były instalowane u
klienta bez założonej płyty podłogowej (były od spodu wprowadzane
kable), zatem był dostęp powietrza.
Próbuję ustalić, jaki zakres temperatur ma używany przez nas wyświetlacz
- jeśli okaże się, że to jest standard, to damy wyświetlacz o zakresie
rozszerzonym. Damy większe radiatory i prawdopodobnie mocniejsze moduły
tyrystorowe. Może damy wentylatory (w Polsce nigdy nie stosowaliśmy
wentylatorów) albo taką miniklimatyzację przeznaczoną do szaf
elektrycznych.
Będę wdzięczny za rady praktyków, na co zwrócić uwagę przygotowując
urządzenie, które będzie pracować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

JarekP już napisał, ale że to naprawdę ważne, to powtórzę PYŁ! mnóstwo
pyłu wszędzie, obudowy muszą być szczelne. Wentylatorów raczej unikaj,
no chyba że chcesz na serwis co chwile lecieć..Smile Ja tam instalowałem
drobnice elektroniczną i głównie wewnątrz pomieszczeń w cieniu, pierwsze
lato wytrzymało. Bywało że na drugi dzień urządzenia były przysypane
pyłem że napisów nie można było przeczytać, z tym że ja trafiłem na
burze pisakową. Również idiotoodporność jest bardzo ważna. Szkolenie z
obsługi licz kilka razy dłuższe niż w europie. Co do wymogów formalnych,
to się chyba raczej nie ma czym przejmować, jak zrobisz według naszych
standardów to będzie OK.
Dość istotny jest dobór kolorów, to ze względu na nagrzewanie się jak i
wpływ piasków, generalnie tam wszystko jest w kolorze piaskowym, czy
tego chcesz czy nie:)

P.S. UAE to Azja:)

Albercik
Guest

Tue Jan 08, 2013 3:56 pm   



W dniu 08.01.2013 15:32, Jarek P. pisze:
Quote:
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 14:59:06 UTC+1 użytkownik Albercik napisał:

z tym że ja trafiłem na burze pisakową.

To ja jeszcze dopiszę, że tamten piasek nie ma nic wspólnego z naszym piaskiem. To bardzo drobny i bardzo wredny pył, o zdolności penetracji niemal jak WD-40, tylko własności smarujące ma trochę gorsze ;)

Również idiotoodporność jest bardzo ważna. Szkolenie z obsługi licz kilka razy dłuższe niż w europie.

A najlepiej nie licz wcale. Jeśli Ty je zorganizujesz, przyjedzie Ci na nie banda absolutnie niezainteresowanych tematem i w dodatku nie znających języka wyrobników, nawet niekoniecznie tych, którzy faktycznie będą z tym pracować. Zjawią się (jak dobrze pójdzie) pod koniec pierwszego dnia szkolenia, a pierwsze (i ostatnie) pytanie, jakie ktoś z nich zada, to kiedy koniec. Ewentualnie, jak już zaczniesz (ty, czy jakiś trener), obwieszczą Ci, że wychodzą, bo muszą na modły. A "prayer time" u nich jest co chwila :)

Generalnie nastaw się na to, że wraz z urządzeniem trzeba będzie tam wysłać kogoś, kto na miejscu pokaże co i jak ludziom, którzy będą z tym pracować. A potem będzie pod telefonem w razie problemów (czyli zapewne co chwila). Albo zrób urządzenie, które z "opcji użytkownika" ma jedynie włącznik zasilania.

J.

widzę że mamy podobne doświadczenie:) niestety prawdziwe


Jarek P.
Guest

Tue Jan 08, 2013 4:32 pm   



W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 14:59:06 UTC+1 użytkownik Albercik napisał:

Quote:
z tym że ja trafiłem na burze pisakową.

To ja jeszcze dopiszę, że tamten piasek nie ma nic wspólnego z naszym piaskiem. To bardzo drobny i bardzo wredny pył, o zdolności penetracji niemal jak WD-40, tylko własności smarujące ma trochę gorsze ;)

Quote:
Również idiotoodporność jest bardzo ważna. Szkolenie z obsługi licz kilka razy dłuższe niż w europie.

A najlepiej nie licz wcale. Jeśli Ty je zorganizujesz, przyjedzie Ci na nie banda absolutnie niezainteresowanych tematem i w dodatku nie znających języka wyrobników, nawet niekoniecznie tych, którzy faktycznie będą z tym pracować. Zjawią się (jak dobrze pójdzie) pod koniec pierwszego dnia szkolenia, a pierwsze (i ostatnie) pytanie, jakie ktoś z nich zada, to kiedy koniec. Ewentualnie, jak już zaczniesz (ty, czy jakiś trener), obwieszczą Ci, że wychodzą, bo muszą na modły. A "prayer time" u nich jest co chwila :)

Generalnie nastaw się na to, że wraz z urządzeniem trzeba będzie tam wysłać kogoś, kto na miejscu pokaże co i jak ludziom, którzy będą z tym pracować. A potem będzie pod telefonem w razie problemów (czyli zapewne co chwila). Albo zrób urządzenie, które z "opcji użytkownika" ma jedynie włącznik zasilania.

J.

Robbo
Guest

Tue Jan 08, 2013 4:38 pm   



Quote:
z tym że ja trafiłem na burze pisakową.

To ja jeszcze dopiszę, że tamten piasek nie ma nic wspólnego z naszym
piaskiem. To bardzo drobny i bardzo wredny pył, o zdolności penetracji
niemal jak WD-40, tylko własności > smarujące ma trochę gorsze Wink

Byłem kiedyś na dwugodzinnej wycieczce na Saharze w Tunezji. Burzy piaskowej
nie było, a aparat fotograficzny z chowanym obiektywem i tak wysiadł. Ten
pył (drobny piasek) się po prostu dostał i obiektyw za bardzo nie chciał się
wysuwać i chować.

Quote:
Również idiotoodporność jest bardzo ważna. Szkolenie z obsługi licz kilka
razy dłuższe niż w europie.

Z tego co się dowiedziałem, to ludzie od nas pojadą (szkoda, że nie ja, bo
bym się chętnie przeleciał na taką wycieczkę) instalować maszynę na miejscu.
Przy czym instrukcje i oznaczenia mają być po polsku, bo zdaje się na
miejscu będzie to obsługiwać jakaś rodzima firma.
Jest jeszcze kwestia podróży maszyny statkiem. Mój ojciec miał jakieś
doświadczenie w tej kwestii z urządzeniem, które on wysyłał statkiem albo do
niego przypłynęło statkiem. Coś mi mówił, że różne styki były wyżarte i
zwracał uwagę, żeby usuwać kalafonię...

PS. Czy warto robić urządzenia elektroniczne i systemy sterowania w
automatyce przemysłowej dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich z ekonomicznego
punktu widzenia? To znaczy, czy da się na takiej współpracy zarobić rozsądny
pieniądz...?

Robbo

Waldemar Krzok
Guest

Tue Jan 08, 2013 5:17 pm   



Am 08.01.2013 16:38, schrieb Robbo:

Quote:
PS. Czy warto robić urządzenia elektroniczne i systemy sterowania w
automatyce przemysłowej dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich z
ekonomicznego punktu widzenia? To znaczy, czy da się na takiej
współpracy zarobić rozsądny pieniądz...?

Osobiście jeszcze nie miałem z nimi do czynienia, ale kolega tak. Miał
podobne doświadczenia plus jeszcze jedno: montowała firma arabska, ale
nie z UAE tylko jakaś zagraniczna. Załoga była męska, ale, jak się
dowiedział później, żony też były i dowoziły mężom żarcie (oczywiście
ubrane były w prezerwatywki całociałowe). Problemem było to, że
codziennie coś było nie skończone. A to śruby niedokręcone, a to kabel
nie dołączony. No i okazało się, że podobno panuje tam zwyczaj, by
roboty nie konczyć na koniec dniówki i wracać do domu, bo inaczej żony z
gachami się gżdżą. Nie dało się tego wyplenić. A co do zarobków, to tak,
da się wyjść na swoje. Tylko trzeba od razu kalkulować cosinus fi.
Kolega mówił, że za serwis i instalację brali 2x tyle, co w USA, gdzie
też na instalację jeździł.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

Marek G
Guest

Tue Jan 08, 2013 5:34 pm   



Tue, 08 Jan 2013 17:17:49 +0100, Waldemar Krzok
<waldemar@zedat.fu-berlin.de> pisal(a):

Quote:
da się wyjść na swoje. Tylko trzeba od razu kalkulować cosinus fi.
Kolega mówił, że za serwis i instalację brali 2x tyle, co w USA, gdzie
też na instalację jeździł.

U nas w firmie nazywamy to kalkulacyjnym wspólczynnikiem niechęci.
I w takich rejonach jest on większy od jedności, w odróżnieniu od
cosinusa fi.
Jednakże, w czasie burzy piaskowej to i cosinusom może się popier....


--
Pozdrawiam - Marek

Lisciasty
Guest

Tue Jan 08, 2013 5:36 pm   



On 8 Sty, 15:56, Albercik <nie.wysylaj.tu.poc...@gazeta.pl> wrote:

Quote:
widzę że mamy podobne doświadczenie:) niestety prawdziwe

Nie marudźcie na Arabów, bo przyślą Hindusów i się nie pozbieracie ;)

L.

Goto page 1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak przygotować urządzenie z ATmega32 do pracy w warunkach ZEA: porady praktyków

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map