RTV forum PL | NewsGroups PL

Jakie są rzędy wielkości zarobków w branży elektronicznej w Polsce?

zarobki w elektronice

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są rzędy wielkości zarobków w branży elektronicznej w Polsce?

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Next

ToMasz
Guest

Fri Jul 14, 2017 7:38 am   



W dniu 12.07.2017 o 11:22, J.F. pisze:
Quote:
Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5965c901$0$15189$65785112@news.neostrada.pl...
Nie potrafią?
Czy "spieniężają wystarczająco" nie ulegając wyścigowi szczurów?
źle mnie zrozumiałeś. nie potrafią robić pieniędzy. tak jak wspomniany
gość. zamiast dać ogłoszenie naprawię (elektronicznie uszkodzony)
piec, zamiast 700 zapłacisz 300, naprawia telewizory i monitory. o ile
tv jeszcze się trafia, to jak klient usłyszy że ma wydać na monitor
połowę wartości nowego, to rezygnuje.

Nie bardzo rozumiem - proponujesz kampanie reklamowa "badz ekologiczny,
nie wyrzucaj - naprawimy za pol ceny nowego" ?
To na moj gust:
-pieniedzy na tym sie nie dorobisz nawet jak sie klienci zglosza,
-klienci sie nie zglosza, bo wola kupic nowe za cala cene.
nie. cały wątek opiera się na tym ile elektronicy zarabiają. a ja

twierdzę, że nie potrafią zamienić zdolności napieniądze. ja jestem
elektronikiem samoukiem, z wieddzą sięgającą w porywach 5% Waszej.
dzięki Wam odkryłem arduino. po 2 latach kilka takich układów wspomaga
moje życie. jeden robi za alarm. ile kosztuje alarm? Z 1000zł. a ja go
mam z czujkami za 100. (Ktoś z grupy naprowadził mnie na pomysł jak
sprawdzać czy czujka nie została docięta) Pewnej osobie w sklepie
założyłem powiadomienie o wejściu. niby takie coś istnieje, ale to które
ja zrobiłęm ma zdalny głośnik i zlicza wejścia, w taki sposób, że
informuje tylko o pierwszym w 10 sekundach. wiec jeśli wchodzi stonoga,
informacja jest jedna. gdzie indziej, dzwonek telefonu, puszczenie
strzałki - otwiera domofon. Próbowałem zamienić spaloną elektronikę w
pralce na arduino, ale złożoność nowoczesnej praliki (prądniczka
tachometryczna) mnie skutecznie odstraszyła. to wszystko z 5% tami
Waszej wiedzy.
A klienci na naprawę pieca co (za 3 tyś złotych) kilkuletniej pralki -
napewno się znajdą. Tylko że teraz nie wystaczy mieć w głowie PDFy
wszystkich scalaczków, teraz trzeba być w pewnej części księgowym,
doradcą podatkowym, cwaniaczkiem biznesu....
ToMasz

PS i raczej nie zatrudniać

Adam GĂłrski
Guest

Fri Jul 14, 2017 8:45 am   



Quote:
Trzymanie zarobków w tajemnicy jest całkiem normalne dla ludzi
inteligentnych. No bo po co robić głupiemu przykrość.

Nosz kurwa jacy oni troskliwi, wzruszyłem się.

Mnie tam luźnym kalafiorem zwisa, ile kto zarabia. Ważne, by swe apanaże
zdobył uczciwie. Niejeden już myślał, że jak usłyszę "zarabiam 1500
dziennie", to się posram. A ja na to "no i chuj".
A bo to raz latałem w pracy po angaże z sekretariatu dla załogi, bo
akurat byłem wolny? Ani razu nie zrobiło mi się przykro. William Trzeci
Gates zarabia miliardy - i nic, niech zarabia. Byle uczciwie.


To "uczciwie" jest bardzo szerokim zagadnieniem.
Kradzież - prosty przypadek.
Marża 1000% - uczciwe czy nie ?
Monopol - uczciwe ?
Marketing , presja, wpychanie klienta na produkt - uczciwe ?
itd....

Wyobraźmy sobie ile ten krwiopijca pracodawca zarabia na naszej pracy.
Ile z tego zabiera Państwo, ZUS , Urząd skarbowy ?

Co to znaczy "Uczciwie" w dzisiejszych czasach konkurencji wolnorynkowej?

Wynagrodzenie jest ukrywane żeby człowiek nie siedział wkurwiony bo
kolega obok zarabia 2 x więcej a manager obibok 10 x więcej.

Jakiekolwiek rozmowy o pieniądzach w grupie szerszej niż 1:1 kończą się
awanturami co doskonale widać na korporacyjnych spotkaniach piwnych jak
trzeba zapłacić rachunek. Zabawa jak nie pajacować i nie zostać frajerem
trwa. Taka jest ludzkość.

Pozdrawiam

Adam

Guest

Fri Jul 14, 2017 9:56 am   



W dniu piątek, 14 lipca 2017 09:05:28 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
Quote:
W dniu 13.07.2017 o 01:24, sundayman pisze:

Wystarczy popatrzeć na 90% wszelkich technicznych startupów,
Daj parę linków
ToMasz

A obiadek też ci włożyć łyżeczką do dziubka ?
To Twoja teza, więc przydał by się argument.


Popieram, nie rzuce procentem ale sporo startupow jest robiona na zasadzie:
zróbmy produkt i sprzedajmy to jakiejś dzianej korpo i spadówa.

To troche inna sytuacja niż w wycietym cytacie.

J.F.
Guest

Fri Jul 14, 2017 10:25 am   



Użytkownik "PiteR" napisał w wiadomości
Mario pisze tak:
Quote:
To jakieś 1500 funtów. Pojechałeś do GB być tam nędzarzem?

Popłakałem się ze śmiechu. Jeszcze mnie trzyma.
Tysiące nędzarzy zarabia 1250 funtów miesiecznie a tysiące bogaczy
zarabia 2000zł.

Ale ile sie zarabia w Sainsburym na kasie ?
Zarobki to nie wszystko, licza sie srednie koszty zycia.
W tym np odkladanie na studia dla dzieci.

Quote:
Powiem dziś koledze, rodowitemu Anglikowi, że jest nędzarzem i niech
łapie samolot do Polski.

Blisko emerytury ? To niech lapie szybko, zanim wizy bedzie
potrzebowal.

J.

bobofrut
Guest

Fri Jul 14, 2017 10:33 am   



W Polsce nie będzie lepiej, dopóki pokolenie niewolników nie "wymrze", jak myślicie dlaczego Mojżesz tułał się po pustyni przez 40 lat, nie dlatego, ze nie potrafił znaleźć ziemi obiecanej...

Piotr Gałka
Guest

Fri Jul 14, 2017 10:55 am   



W dniu 2017-07-14 o 04:39, Pszemol pisze:

Quote:
To on daje pracę. Ty dajesz narzędzia i bierzesz jej efekty.

W latach 70-tych myślałem, że pracodawca to ten co daje swoją pracę, a
pracobiorca to ten który ją przyjmuje. Tak jak dostawca elementów to
ten co je dostarcza, a ich odbiorca to ten co je odbiera.
Ale już dawno pogodziłem się z tym, że ludzie umówili się inaczej co
do znaczenia tych słów.

Na dodatek zauważ, że nikt tu nikomu nic nie DAJE a co najwyżej
sprzedaje/kupuje.

Tu chodziło tylko o rozumienie słów.
Czyli wprowadzamy pracosprzedawca i pracokupca Smile
P.G.

Guest

Fri Jul 14, 2017 11:04 am   



W dniu piątek, 14 lipca 2017 10:45:15 UTC+2 użytkownik Adam Górski napisał:

Quote:
Jakiekolwiek rozmowy o pieniądzach w grupie szerszej niż 1:1 kończą się
awanturami co doskonale widać na korporacyjnych spotkaniach piwnych jak
trzeba zapłacić rachunek. Zabawa jak nie pajacować i nie zostać frajerem
trwa. Taka jest ludzkość.

Pracowalem w korpo, takich awantur nie widzialem. Najgorsze co bylo to to ze na spotkanie po pracy przyszły dwie osoby z 15 osobowego zespołu.


Widocznie kazdy ma tak jak mu sie trafi...

Pszemol
Guest

Fri Jul 14, 2017 11:58 am   



"Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote in message
news:ok8805$mc6$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Quote:
W dniu 2017-07-13 o 18:17, sundayman pisze:
Mój ojciec pracował jako robotnik w fabryce. W życiu niczego się nie
dorobił.

W tamtym ustroju uczciwy człowiek, gdziekolwiek by nie pracował,
nie miał szansy dorobić się.

W dzisiejszym ustroju też jest to dyskusyjne...
Bo co to znaczy "dorobić się" i co to znaczy "uczciwy człowiek"?

J.F.
Guest

Fri Jul 14, 2017 12:14 pm   



Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:okabdl$juc$1@dont-email.me...
"Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote in message
Quote:
W dniu 2017-07-13 o 18:17, sundayman pisze:
Mój ojciec pracował jako robotnik w fabryce. W życiu niczego się
nie
dorobił.
W tamtym ustroju uczciwy człowiek, gdziekolwiek by nie pracował,
nie miał szansy dorobić się.

W dzisiejszym ustroju też jest to dyskusyjne...
Bo co to znaczy "dorobić się" i co to znaczy "uczciwy człowiek"?

No np zalozyciel Facebooka.

Albo Gadu Gadu czy Naszej Klasy.

J.

Piotr Gałka
Guest

Fri Jul 14, 2017 1:20 pm   



W dniu 2017-07-14 o 13:58, Pszemol pisze:
Quote:
"Piotr Gałka" <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote in message
news:ok8805$mc6$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-07-13 o 18:17, sundayman pisze:
Mój ojciec pracował jako robotnik w fabryce. W życiu niczego się nie
dorobił.

W tamtym ustroju uczciwy człowiek, gdziekolwiek by nie pracował,
nie miał szansy dorobić się.

W dzisiejszym ustroju też jest to dyskusyjne...
Bo co to znaczy "dorobić się" i co to znaczy "uczciwy człowiek"?

Przeciwieństwo "niczego się nie dorobił" (taki był wyzwalacz tematu) nie
koniecznie oznacza konieczność definiowania "dorobić się". Na pewno nie
oznacza pełnomorskiego jachtu, prywatnego odrzutowca, kilku posiadłości
rozsianych po świecie.

Nigdy mi nie przyszło do głowy, że ze zdefiniowaniem "uczciwy człowiek"
może być jakiś problem.
P.G.

sundayman
Guest

Fri Jul 14, 2017 3:25 pm   



Quote:
Nie bardzo rozumiem ten przykład... strzelasz sobie w stopę Smile
Czyżbyś sugerował że poślubiłeś debila lub idiotkę i dawał
ją za przykład typu: "skoro NAWET moja żona jest w stanie
przyswoić sztukę programowania to wszystkim innym się uda"?

Nie będę dziś złośliwy więc...
Chodziło mi o to, że skoro nawet kobieta o wybitnie nie technicznych
zainteresowaniach jest w stanie nauczyć się programowania, to znaczy, że
nie jest to wiedza wymagająca magicznych zdolności.
I tłumaczenie się "jestem taki biedny bo nie mam talentu !" jest
cokolwiek słabosilne.
Paniał ?


Quote:
No ale robisz urawniłowkę zakładając z góry że jak ktoś nie ma
swojej firmy i nie trzepie kokosów to znaczy że jest niedojda i leń!
Tak przynajmniej brzmisz, jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy...

Nie. Mnie nie chodzi o to, czy ktoś ma firmę czy nie ma, bo nie wszyscy
mają mieć firmy. To naturalne, że bodajże 8% ludzi (czy jakoś tak) ma
predyspozycje do tego.
Ale przykładania się do własnego rozwoju, pracy nad sobą i jakiegoś
konstruktywnego podejścia, wliczając w to poważne traktowanie swojej
pracy - to chyba można oczekiwać od dorosłych ludzi ?
Czy to za wiele twoim zdaniem ?

Quote:
Ale te 85% to nie żadna statystyka - to raczej źwierciadło Twojej
całkiem wrednej natury i tego jak oceniasz otaczających Cię ludzi.

Naprawdę ? To może poczytaj sobie te tony użalań się nad sobą w
internecie. A i bez internetu widzę to na co drugim kroku.


Quote:
Nie znamy się dobrze, prawie wcale, więc wybacz że sobie pozwalam
na taką ocenę, ale dużo o sobie piszesz i niestety wychodzi z Ciebie
niezły zarozumiały jerk.

A oceniaj sobie do woli :)

Quote:
Pośrednio tak twierdziłeś, sugerując że jak ktoś jest w tarapatach
to nie powinien obwiniać otoczenia czy wypadków losowych tylko
powinien obwiniać samego siebie.

Głupstwa opowiadasz. To w twojej ocenie ilość ludzi, którym los realnie,
niezależnie od ich woli i wysiłku odebrał życiowe "możliwości" urasta do
jakiejś większości czy też choćby istotnej liczby.
A ja uważam, że te przypadki to wyjątki. Jestem tego wręcz pewien.
Więcej nawet - często ludzie naprawdę doświadczenie przez życie mają
więcej "jaj" niż wychowane bezstresowo i w dobrobycie ofermy.
Co zresztą też jest naturalne o dość oczywiste.


Quote:
Ale też widzę, czy ktoś, komu daję pracę
(w interesie obu stron), docenia to, że to ja mi pracę daję, a nie on
mnie. Bo to jednak jest subtelna różnica.

No widzisz!
Kolejne podejście stawiające Ciebie w bardzo negatywnym świetle.

Zapewne w życiu nie byłeś przedsiębiorcą i pracodawcą, skoro tego nie
rozumiesz.
Skoro w twoim mniemanie "wszyscy są równi", mógłbym napisać, że masz
jakieś objawy bolszewizmu. Czyli dla ciebie tworzenie miejsc pracy i ich
zajmowanie to pełna symetria ? Ja nawet będąc pracownikiem - bo nie raz
byłem - widziałem różnicę tych pozycji. No ale ja od wczesnej miałem
wstręt do marksizmu i leninizmu...


Quote:
Ty nikomu żadnego prezentu nie robisz chłopie! Nie mów tego
z taką łaską w głosie! Ty zatrudniasz kogoś bo go sam potrzebujesz!

No tak, czyli jednak marksizm Smile
Niestety muszę ci coś przykrego wyjaśnić, bo ci tego koledzy komuniści
nie powiedzieli.

Otóż - ja zatrudniam nie dlatego, że muszę. Ja to robię dlatego, że chcę
zrealizować coś, na co mam ochotę. Nie mam konieczności.
A pracownik etatowy z natury rzeczy przeważnie robi to po to, żeby się
utrzymać. Przymus ekonomiczny. Znasz takie pojęcie ?

Ja mogę przestać zatrudniać. Powiedz - kto na tym straci bardziej ?
Ja - bo sobie (powiedzmy) nie kupię jachtu - czy matka, która bez tej
pracy nie ma na życie ?


Quote:
Zawierasz z kimś umowę o pracę, kontrakt, i powinieneś go tak
traktować jak kontrahenta, partnera, z należytym szacunkiem.

Co nie znaczy, że to uprawnia komunistyczne wyobrażenia o stosunku
pracodawcy do pracownika.


Quote:
Tymczasem Ty go traktujesz jak król który obłożony klejnotami
komuś głodnemu rzucił od niechcenia suchą bułkę!

Bredzisz. O tym, jak traktuję pracownika musiałbyś go zapytać.
Akurat jestem spokojny o to, co byś usłyszał.
Ale nadal - to nie jest wynik ani uzasadnienie twoich poglądów rodem z PRL.

Quote:
Kompromitujesz się

Powinieneś się zapisać do PZPR. Zgłoś się do Piotrowicza, ponoć ma plany
reaktywacji.

wół, wół roboczy, wó
Guest

Fri Jul 14, 2017 3:28 pm   



no pojawiło się kolejne ocfelonko, którego można się było spodziewać,
pytanie było tylko kiedy?

wygląda na to, że teraz...

cytuję: "oni/e sami utrzymywali się na studiach i do tego robili jeszcze
po 4 inne (tzw.) fakultety!"

kurwa liderzy, zdecydowani liderzy europy...

też nikt tu nie ma na ten temat zdania?

sundayman
Guest

Fri Jul 14, 2017 3:29 pm   



Quote:
Obawiam się, że dzisiejsze moje wypowiedzi Ci się nie spodobają.

Dam radę. Tobie też nie spodobają się moje Smile

sundayman
Guest

Fri Jul 14, 2017 3:33 pm   



Quote:
Nieumialstwo (tu jeszcze widzę szansę, bo jak nie umie, to jest cień
szansy, że chce umieć, więc się nauczy), czy zachwyt nad bylejakością,

Ale oczywiście - nie umieć to nie jest dramat. To się pokaże, wyjaśni -
i jak ktoś chce to przyswoi. A tu po prostu było na zasadzie "a chuj
mnie to obchodzi, czy to będzie działać czy nie. A bo to moje ?".

Złącza zrobione ze zwarciami, albo bez połączeń, o estetyce jakiejś to
nawet nie ma sensu wspominać. Dokładnie nie pamiętam już - ale pamiętam
moje zaskoczenie przykre, bo facet sprawiał dość przyjemne wrażenie, i
na oko bym się nie spodziewał, że taki aparat.

sundayman
Guest

Fri Jul 14, 2017 3:39 pm   



Quote:
Powinieneś się zapisać do PZPR. Zgłoś się do Piotrowicza, ponoć ma plany
reaktywacji.

No i przez ciebie jednak byłem złośliwy. Zmusiłeś mnie Very Happy

Goto page Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jakie są rzędy wielkości zarobków w branży elektronicznej w Polsce?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map