Goto page Previous 1, 2, 3, ... 11, 12, 13 Next
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:10 am
"PiteR" <email@fauszywy.pl> wrote in message
news:XnsA7AEBBCCA8B74PanElektronik@localhost.net...
Quote:
chujowy nick pisze tak:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
Nie napisałeś czy jesteś elektronikiem projektantem (inżynierem)
czy może elektronikiem naprawiaczem/testerem (technikiem) czy
też elektronikiem monterem/lutowaczem w fabryce (po zawodówce).
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:14 am
"jacek pozniak" <jacek.pozniak@flowservice.pl> wrote in message
news:5963cdb2$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
To nie moda tylko przejaw Polskiego Piekiełka.
Dlaczego polskiego?? Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
W ogóle byłaby niezgoda w zespole - a tak? Każdy zarabia tyle
na ile sobie wynegocjował i jest zadowolony nie wiedząc że
kolega zarabia 2x więcej od niego

Ja tak w swojej 2 pracy
"wynegocjowałem" 2 x więcej niż zarabiałem w pierwszej a potem
się dowiedziałem że koledzy zarabiają tam normalnie 2x tyle

)))
I po co mi to było? Byłbym zadowolony a tak poszedłem do szefa
na kolejne negocjacje

))
Quote:
Ale spoko, jak tyle zarabiasz i wrócisz to Cię oskubiemy

:)
Tak to już tu jest; po prostu za mało kasy jest w tym kraju
i dlatego takie emocje są z tym związane.
Ale to jest normalne: pracodawca naturalnie chce za talent jak
najmniej zapłacić a pracownik chce za swój talent najwięcej dostać.
Kart się nie odkrywa w czasie gry, to chyba dosyć oczywiste jest?
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:16 am
"Kaczin" <jaka857@poczta.interia.pl> wrote in message
news:ok0k46$1vbb$1@gioia.aioe.org...
Quote:
W dniu 10.07.2017 o 19:27, PiteR pisze:
chujowy nick pisze tak:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
Ale mieszkasz w PL czy w UK?
Myślisz że mieszka w PL a pracuje w UK?
Pracuje więc zdalnie, przez internet i Skype? Fajnie by to było...
Kto tak zatrudnia? Chętnie bym wtedy do kraju wrócił...
Choć oczywiście nie za 7000 zł ale już prędzej za 7000 GBP

))
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:17 am
"Cezar" <cezar91@tlen.pl.invalid> wrote in message
news:ok0kva$lth$1@solani.org...
Quote:
On 10/07/2017 18:27, PiteR wrote:
chujowy nick pisze tak:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
Nie wiem czy dobrze licze ale to chyba mniej niz 30k pa - troche mało.
A jak Ty to liczysz? 7x12 = 84 tyś zł netto.
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:19 am
"Bartolomeo" <none@none.com> wrote in message
news:ok0g3k$fnn$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
No chyba że pytasz o zarobki w imieniu kolegi, który elektronikiem jest...
Zarabiam rocznie 80kpln brutto ale nie jestem "typowym" elektronikiem
bo szkoły w tym kierunku żadnej nie skończyłem.
A co robisz jako elektronik? Projektujesz? Naprawiasz? Montujesz?
I gdzie? W którym mieście?
Pszemol
Guest
Tue Jul 11, 2017 12:20 am
"jacek" <jacek.rutkowski@wp.pl> wrote in message
news:ok0of0$pho$1$jacekrut@news.chmurka.net...
Quote:
W dniu 2017-07-10 o 18:35, wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny
'POPIS/EU pisze:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
więc może chociaż rząd wielkości, podział widzę tak:
- projektanci ideowi elektroniki
- konstruktorzy elektroniki
- pcb i mechanika
- montaż (i montaż smd)
- uruchomienie
- serwis?
jakie to są rzędy wielkości i jakie miasta?
(oczywiście zapraszamy tych co się euro nie boją)
W korporacji elektryk na 3 zmiany w Warszawie
zarabia 3-6kzł netto/miesiąc zależnie od
stażu i doświadczenia praktycznie
nikt nie ma studiów w tym kierunku.
I co ten elektryk tam robi w tej korporacji?
Czym się korporacja zajmuje?
jacek
Guest
Tue Jul 11, 2017 5:21 am
W dniu 2017-07-11 o 02:20, Pszemol pisze:
Quote:
"jacek" <jacek.rutkowski@wp.pl> wrote in message
news:ok0of0$pho$1$jacekrut@news.chmurka.net...
W dniu 2017-07-10 o 18:35, wół, wół roboczy, wół dojno roboczo obronny
'POPIS/EU pisze:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
więc może chociaż rząd wielkości, podział widzę tak:
- projektanci ideowi elektroniki
- konstruktorzy elektroniki
- pcb i mechanika
- montaż (i montaż smd)
- uruchomienie
- serwis?
jakie to są rzędy wielkości i jakie miasta?
(oczywiście zapraszamy tych co się euro nie boją)
W korporacji elektryk na 3 zmiany w Warszawie
zarabia 3-6kzł netto/miesiąc zależnie od
stażu i doświadczenia praktycznie
nikt nie ma studiów w tym kierunku.
I co ten elektryk tam robi w tej korporacji?
Czym się korporacja zajmuje?
Zajmuje się utrzymaniem ruchu tzn. bieżący
serwis linii produkcyjnej. W przypadku awarii
podmienia moduły bez ich naprawy.
Nie musi znać praw Kirchhoffa czy Ohma
aby umiał zdiagnozować błędy z CLX-a czy
PanelMate i wymienił zgłaszający błąd
falownik czy kartę I/O. Po czym ją skonfigurował
w programie i uruchomił dalszą produkcję.
--
pzdr, j.r.
jacek pozniak
Guest
Tue Jul 11, 2017 6:38 am
sczygiel@gmail.com wrote:
Quote:
W dniu wtorek, 11 lipca 2017 02:15:00 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
"jacek pozniak" <jacek.pozniak@flowservice.pl> wrote in message
news:5963cdb2$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
To nie moda tylko przejaw Polskiego Piekiełka.
Dlaczego polskiego??
Tu masz racje, to zachowanie jest dosyć popularne.
Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
A tu juz nie. Ujawniać nie chce bo musiał by wyrównać wynagrodzenia.
Albo okazało by się że jedne stanowiska/osoby nie sa tak produktywne jak
inne.
Kiedyś w polsce było ogólnie z grubsza wiadomo ile kto zarabia i jakoś
niesnasek nie było.
W ogóle byłaby niezgoda w zespole - a tak? Każdy zarabia tyle
na ile sobie wynegocjował i jest zadowolony nie wiedząc że
kolega zarabia 2x więcej od niego

Ja tak w swojej 2 pracy
"wynegocjowałem" 2 x więcej niż zarabiałem w pierwszej a potem
się dowiedziałem że koledzy zarabiają tam normalnie 2x tyle

)))
I po co mi to było? Byłbym zadowolony a tak poszedłem do szefa
na kolejne negocjacje

))
A mnie to dziwi. W sklepie masz ceny napisane i nie jest tak że jak jesteś
pachnący to masz zniżke a jak jesteś blondyn to cena jest 2x wyższa. Praca
to zwykły towar i jakoś nikogo nie dręczy że ratownik medyczny zarabia
2200, nauczyciel 2600 a programista 10000. Dzieki temu kazdy wie ze
nauczycielem sie jest jak nic innego sie w życiu nie daje robic albo
robiąc to co sie robi idzie się do szkoły zarobic dodatkowo.
Ale spoko, jak tyle zarabiasz i wrócisz to Cię oskubiemy

:)
Tak to już tu jest; po prostu za mało kasy jest w tym kraju
i dlatego takie emocje są z tym związane.
Ale to jest normalne: pracodawca naturalnie chce za talent jak
najmniej zapłacić a pracownik chce za swój talent najwięcej dostać.
Kart się nie odkrywa w czasie gry, to chyba dosyć oczywiste jest?
No nie.
Oczywiste nie. Znaczy sie oczywiste ze tak sie robi ale nie oczywiste ze
jest jakis przymus.
Ale z drugiej strony ludzie raczej nie chcą pytać/wiedzieć ile zarabia
kolega. Nie wiem czemu, moze rzeczywiscie było by im smutno?
Nie pytają bo ogólnie (jako mieszkający tutaj) gdzieś tam w głębi czujemy
się gorsi.
No bo jak to tak; wszędzie słyszymy, że za tą samą pracę (np. elektronika
czy innego programisty) dostaje się gdzieś, za granicą (może w innym
mieście) 2,3,4,5x więcej a ja tu siedzę i te przykładowe 2700 dostaję. No i
nie chcą się dołować bo moze kolega z biurka obok dostaje 2750.
Chyba stąd się bierze to tabu związane z zarobkami.
A może nie, może jeszcze coś innego?
jp
Cezary GrÄ
dys
Guest
Tue Jul 11, 2017 7:36 am
W dniu 10.07.2017 o 19:27, PiteR pisze:
Quote:
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
No właśnie, bo nigdzie w zakresie obowiązków tego nie miałem, a w
poprzednim miejscu wszyscy trzymali w tajemnicy. Tu gdzie teraz jestem
(ta sama firma) nikt tajemnicy nie robi.
jacek pozniak
Guest
Tue Jul 11, 2017 7:51 am
Pszemol wrote:
Quote:
Dlaczego polskiego?? Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
W ogóle byłaby niezgoda w zespole - a tak? Każdy zarabia tyle
na ile sobie wynegocjował i jest zadowolony nie wiedząc że
kolega zarabia 2x więcej od niego

Ja tak w swojej 2 pracy
"wynegocjowałem" 2 x więcej niż zarabiałem w pierwszej a potem
To chyba nie powinno tak działać.
Tzn. ja wiem, że jest od jakiegoś czasu taki trynd: 'negocjuj', ale
powiedzmy sobie szczerze; potencjalny pracownik jest na dużo gorszej pozycji
w negocjacjach, nawet jeśli uważa, że ma wyjątkowy talent i umiejętności.
Choćby z tego powodu, że nie zna punktu odniesienia jaki powinien przyjąć
aplikując o posadę w danej firmie. Bo legendy o tym ile to się zarabia w
danej branży to często między bajki można włożyć.
jp
J.F.
Guest
Tue Jul 11, 2017 7:58 am
Użytkownik "jacek pozniak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5964837f$0$5161$65785112@news.neostrada.pl...
Pszemol wrote:
Quote:
Dlaczego polskiego?? Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
To chyba nie powinno tak działać.
No ba - jest ustawa, za taka sama prace nalezy sie taka sama placa :-)
Quote:
Tzn. ja wiem, że jest od jakiegoś czasu taki trynd: 'negocjuj', ale
powiedzmy sobie szczerze; potencjalny pracownik jest na dużo gorszej
pozycji
w negocjacjach, nawet jeśli uważa, że ma wyjątkowy talent i
umiejętności.
Choćby z tego powodu, że nie zna punktu odniesienia jaki powinien
przyjąć
aplikując o posadę w danej firmie. Bo legendy o tym ile to się
zarabia w
danej branży to często między bajki można włożyć.
No coz, zawsze moze powiedziec tyle, ile mu sie wydaje, albo swoje
poprzednie/aktualne zarobki razy 2, i to pracodawca ma problem -
zgodzic sie, negocjowac, czy zwatpic w ten rzekomy talent i wybrac
tanszego :-)
J.
Guest
Tue Jul 11, 2017 8:16 am
W dniu wtorek, 11 lipca 2017 02:15:00 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
"jacek pozniak" <jacek.pozniak@flowservice.pl> wrote in message
news:5963cdb2$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
To nie moda tylko przejaw Polskiego Piekiełka.
Dlaczego polskiego??
Tu masz racje, to zachowanie jest dosyć popularne.
Quote:
Pracodawca nie chce ujawniać zarobków
wynegocjowanych z każdym z pracowników z osobna bo byłyby
niesnaski, konflikty, kłótnie "a bo on zarabia więcej"...
A tu juz nie. Ujawniać nie chce bo musiał by wyrównać wynagrodzenia.
Albo okazało by się że jedne stanowiska/osoby nie sa tak produktywne jak inne.
Kiedyś w polsce było ogólnie z grubsza wiadomo ile kto zarabia i jakoś niesnasek nie było.
Quote:
W ogóle byłaby niezgoda w zespole - a tak? Każdy zarabia tyle
na ile sobie wynegocjował i jest zadowolony nie wiedząc że
kolega zarabia 2x więcej od niego

Ja tak w swojej 2 pracy
"wynegocjowałem" 2 x więcej niż zarabiałem w pierwszej a potem
się dowiedziałem że koledzy zarabiają tam normalnie 2x tyle

)))
I po co mi to było? Byłbym zadowolony a tak poszedłem do szefa
na kolejne negocjacje

))
A mnie to dziwi. W sklepie masz ceny napisane i nie jest tak że jak jesteś pachnący to masz zniżke a jak jesteś blondyn to cena jest 2x wyższa.
Praca to zwykły towar i jakoś nikogo nie dręczy że ratownik medyczny zarabia 2200, nauczyciel 2600 a programista 10000.
Dzieki temu kazdy wie ze nauczycielem sie jest jak nic innego sie w życiu nie daje robic albo robiąc to co sie robi idzie się do szkoły zarobic dodatkowo.
Quote:
Ale spoko, jak tyle zarabiasz i wrócisz to Cię oskubiemy

:)
Tak to już tu jest; po prostu za mało kasy jest w tym kraju
i dlatego takie emocje są z tym związane.
Ale to jest normalne: pracodawca naturalnie chce za talent jak
najmniej zapłacić a pracownik chce za swój talent najwięcej dostać.
Kart się nie odkrywa w czasie gry, to chyba dosyć oczywiste jest?
No nie.
Oczywiste nie. Znaczy sie oczywiste ze tak sie robi ale nie oczywiste ze jest jakis przymus.
Ale z drugiej strony ludzie raczej nie chcą pytać/wiedzieć ile zarabia kolega.
Nie wiem czemu, moze rzeczywiscie było by im smutno?
Cezar
Guest
Tue Jul 11, 2017 8:55 am
On 11/07/2017 01:17, Pszemol wrote:
Quote:
"Cezar" <cezar91@tlen.pl.invalid> wrote in message
news:ok0kva$lth$1@solani.org...
On 10/07/2017 18:27, PiteR wrote:
chujowy nick pisze tak:
no ch... najwyżej się przypierdolą znowu,
ile zarabia typowy elektronik?
rozumiem, że raczej nikt się nie będzie chciał pochwalić,
Ja się pochwalę

Zarabiałem w Polsce 2760 netto teraz zarabiam
w Anglii min 7000zl. Trzymanie zarobków w tajemnicy to jakaś
dziwna moda w PL, która bardzo służy pracodawcom.
Nie wiem czy dobrze licze ale to chyba mniej niz 30k pa - troche mało.
A jak Ty to liczysz? 7x12 = 84 tyś zł netto.
pisałem w funtach. Przy obecnym kursie to wychodzi nawet ok 25k pa
Dobrze że nie poszedłem w elektronike tylko w programowanie. Elektronike
zostawiam sobie na hobby :-)
c.
Guest
Tue Jul 11, 2017 9:19 am
W dniu wtorek, 11 lipca 2017 08:38:39 UTC+2 użytkownik jacek pozniak napisał:
Quote:
Ale to jest normalne: pracodawca naturalnie chce za talent jak
najmniej zapłacić a pracownik chce za swój talent najwięcej dostać.
Kart się nie odkrywa w czasie gry, to chyba dosyć oczywiste jest?
No nie.
Oczywiste nie. Znaczy sie oczywiste ze tak sie robi ale nie oczywiste ze
jest jakis przymus.
Ale z drugiej strony ludzie raczej nie chcą pytać/wiedzieć ile zarabia
kolega. Nie wiem czemu, moze rzeczywiscie było by im smutno?
Nie pytają bo ogólnie (jako mieszkający tutaj) gdzieś tam w głębi czujemy
się gorsi.
No bo jak to tak; wszędzie słyszymy, że za tą samą pracę (np. elektronika
czy innego programisty) dostaje się gdzieś, za granicą (może w innym
mieście) 2,3,4,5x więcej a ja tu siedzę i te przykładowe 2700 dostaję. No i
nie chcą się dołować bo moze kolega z biurka obok dostaje 2750.
Chyba stąd się bierze to tabu związane z zarobkami.
A może nie, może jeszcze coś innego?
Ja to widze troche inaczej ze swojej perspektywy. Ale tu by trzeba zahaczyć o temat emigracji a z tego sie moze zrobic gruba dyskusja.
W skrócie: Mam znajomych którym mówie ile sie zarabia w IT. Ale ze nie byle itludzik tyle dostaje. Trzeba znać sie na programowaniu albo bazach danych. Wtedy kasa jest solidna.
I proponuje: naucz sie adminowania bazami, to wysiłek 6-8 miesiecy po pracy. Poćwiczenia, zmontowania sobie domowego labu. I mozna startować.
Na poczatku placa nieduza ale zazwyczaj wyższa od tych 2200 czy 2700 jak u Ciebie. Ale po pol roku mozna solidnie wystrzelic w okolice 4-6-8kpln.
Na co ludzie mowia ze nie chce, nie umiem, nie znam sie, bazami sie zajmowac nie bede...
Podobnie z emigracja. Mowisz takiemu: jedź, zobacz jak jest, spróbuj, zadziałaj.
A ten mowi ze nie, bo na zmywak to nie, rygipsy klasc tez nie, angielski słaby itp. I nie jedzie.
I to nawet jak wie jak jest wokół niego.
Więc dla takich ludzi wiedza o tym ile zarabia kolega jest bezuzyteczna i tylko frustruje.
ALE! Gdyby wiadome bylo ile sie zarabia na danym stanowisku to by wogole nie miał tego stresu. Bo by wiedział że zarabia tyle co kolega.. Jakby dodatkowo praca byla rozliczana jednostkami to by wiedział że zrobil tyle samo co kolega.
Czyli napiekł 1000 chlebów dziś? A kolega napiekł 1010. Wyplata w sumie taka sama, norma zrobiona. Mozna sie odstresowac bo nikt nikogo nie dyskryminuje.
A jak kolega napiekł 1200 to znaczy ze cos jest nie tak i mozna cos poprawic albo sie nie denerwowac ze kolega ma 200pln wiecej na miesiąc....
Ale rzeczywiscie widzę pewien opór przed ujawnianiem zarobków. I to wsród różnych, różnistych ludzi. I w sumie nie wiem czy to taka obawa przed ujawnieniem ze sie mniej zarabia czy odwrotnie - ze zarabia sie więcej. A moze to obawa przed reakcją drugiej strony na ujawnienie zarobków?
Moze boimy sie ze inni cos sobie pomysla mimo ze kazdy do tego podchodzi na luzie?
Tak czy siak, na koniec jedna wazna sprawa: Warto zmieniac prace. Warto miec zawód który pozwala te prace zmienic na inna firme.
Jak ktoś siedzi w jedynej firmie która go moze zatrudnic to kokosów nie zrobi...
sundayman
Guest
Tue Jul 11, 2017 11:04 am
Quote:
Na myślenie przyjdzie jeszcze czas. Na razie w pracy
odpoczywam od polskiej pracy.
Powiem ci szczerze - mam nadzieję, że nigdy się do mnie do pracy nie
zgłosisz. Jak widzę kogoś, kto się z uśmiechem chwali, że najbardziej mu
odpowiada nic nie robienie, to zastanawiam się, gdzie popełniono błąd
wychowawczy.
Goto page Previous 1, 2, 3, ... 11, 12, 13 Next