Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
AlexY
Guest
Fri Dec 30, 2016 3:20 pm
Adam Wysocki pisze:
Quote:
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Swoją drogą ciekawi mnie ta plazma - naprawdę wystarczy przyłożyć 200V
DC w taki sposób (minus do miedzi, plus do stali) i zrobić próżnię, żeby
powstała taka plazma (nawet bez magnesu)?
W neonowce wystarczy. W swietlowce jakby tez.
Ale tam jest gaz szlachetny, a nie próżnia... co jonizuje się w próżni?
Nie ma próżni doskonałej, zawsze coś tam zostaje.
--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Dec 30, 2016 3:49 pm
Pan Adam Wysocki napisał:
Quote:
Że on się nie boi, że mu ten słoik imploduje... przecież on nie jest
przeznaczony do podciśnienia, do tego w wysokiej temperaturze.
Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy na to sliwkowego
(w wysokiej temperaturze), ze słoika poietrze usuwane jest całkowicie.
A to nie wiedziałem...
Człowiek uczy się całe życie. Ja też nie jestem autorytetem w dziedzinie
fizyki kuchennej, tyle że udało mi się wszcząć dyskusję na ten temat.
Implozji nadmiernie bać się nie należy. Ciśnienie atmosferyczne wcale
nie jest takie wielkie. Nadciśnienie w butelce napoju gazowanego jest
o wiele wyższe, zwłaszcza gdy stoi na słońcu. Tak samo w drugą stronę.
Zakorkowana butelka w morzu też nie imploduje. Choć jedna atmosfera,
to zaledwie niecałe dziesięć metrów głębokości.
--
Jarek
Adam Wysocki
Guest
Fri Dec 30, 2016 4:17 pm
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
Swoją drogą ciekawi mnie ta plazma - naprawdę wystarczy przyłożyć 200V
DC w taki sposób (minus do miedzi, plus do stali) i zrobić próżnię, żeby
powstała taka plazma (nawet bez magnesu)?
W neonowce wystarczy. W swietlowce jakby tez.
Ale tam jest gaz szlachetny, a nie próżnia... co jonizuje się w próżni?
--
http://www.chmurka.net/
Adam Wysocki
Guest
Fri Dec 30, 2016 4:18 pm
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Że on się nie boi, że mu ten słoik imploduje... przecież on nie jest
przeznaczony do podciśnienia, do tego w wysokiej temperaturze.
Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy na to sliwkowego
(w wysokiej temperaturze), ze słoika poietrze usuwane jest całkowicie.
A to nie wiedziałem...
--
http://www.chmurka.net/
HF5BS
Guest
Fri Dec 30, 2016 8:38 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:pTd58f44I3dbNv8%gof@news.chmurka.net...
Quote:
W neonowce wystarczy. W swietlowce jakby tez.
Ale tam jest gaz szlachetny, a nie próżnia... co jonizuje się w próżni?
Nie ma idealnej próżni... Coś mi po głowie chodzi, że prof. Groszkowski,
jeden ze swych przyrządów, które wynalazł, oparł nie wiem, czy nie właśnie o
jonizację w wysokiej próżni, celem pomiaru tejże.
Poza tym pole elektryczne i elektrony, przy np. przebiciu próżni (a jak, co
przeszkadza?) popłynie prąd, liczyłbym się z tym, że w pewnych warunkach
powstały łuk mógłby odgazować kawałek materiału, a wtedy już jest przez co
płynąć prądowi. Temperatura w łuku wysoka, więc co innego w nim, niż jony?
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
HF5BS
Guest
Fri Dec 30, 2016 8:50 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:0Td58f8kIqvqNv8%gof@news.chmurka.net...
Quote:
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Że on się nie boi, że mu ten słoik imploduje... przecież on nie jest
przeznaczony do podciśnienia, do tego w wysokiej temperaturze.
Jak nie, jak tak? Przecież przy wekowaniu kompotu, dajmy na to sliwkowego
(w wysokiej temperaturze), ze słoika poietrze usuwane jest całkowicie.
A to nie wiedziałem...
No, całość wypycha para wodna, w wysokiej temperaturze rozpuszczalność gazów
w cieczach raczej maleje (ustaw szklankę z wodą, jedna w zimnie, druga w
cieple, poczekaj, zobacz, co się hmm... po godzinie? stanie). Wewnątrz para
wodna, kończymy gotować, temperatura maleje, wieczko zaciska się na
uszczelce zanim ciśnienie zmaleje na tyle, by zassać powietrze, stygnąc,
ciśnienie wewnątrz spada poniżej otoczenia, zatem samo dociska wieczko do
uszczelki. Przyuważ, że zabezpiecza to również przed jej parcieniem - a bo
to jednego wecka otworzyłem, że gumka się pokruszyła i trzeba było z
wyczuciem (lubią pękać!) wieczko podważać, aby odeszło, a uszczelka pod
samym wieczkiem mięciutka, giętka, gładka, bez spękań. Za dawnych czasów u
śp. Babci był przyrząd, polski ZTCP, nakładało się na wieczko i słoik,
pociągało dźwigienkę i słoik zostawał otwarty. Elementem wykonawczym był
plastykowy klin, wchodzący między szkła słoika, było to dla uszczelki (i dla
własnych palców) daleko bezpieczniejsze, niż jej wyciąganie palcami, a potem
podważanie wieczka nożem, gdy gumkę urwało. Bo w większości przypadków,
uszczelka taka nadawała się do dalszego wykorzystania. A palców nie musiało
potem szyć pogotowie.
"Wecki" takie, potrafiły nawet kilkanaście lat wytrzymać w dobrym stanie,
jeśli niczego nie zaniedbało się przy produkcji. Niestety, newralgicznym
momentem całości było grzanie, słoiki lubiły pękać od szoku termicznego. Nie
to, co dręczona przeze mnie przepalona żarówka halogenowa 220V 500W -
palnikiem gazowym grzałem do pomarańczowego i sru, do zimnej wody, nie
chciała świnia pęknąć, ceramiki i kit (na doprowadzeniach) dawno się od tego
odkruszyły, druciki stopiły, a szkło całe, bez jednej ryski nawet.
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
HF5BS
Guest
Fri Dec 30, 2016 8:52 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:o45qdu$f4$2@dont-email.me...
Quote:
Ale tam jest gaz szlachetny, a nie próżnia... co jonizuje się w próżni?
Nie ma próżni doskonałej, zawsze coś tam zostaje.
W rzeczy samej. Poza tym, przy wzbudzeniu łuku, może odparowywać materiał
elektrod, który raczej nie znika w nicości.
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
Robert WaĹkowski
Guest
Sat Dec 31, 2016 1:51 pm
W dniu 2016-12-30 o 20:50, HF5BS pisze:
Quote:
Nie to, co dręczona przeze mnie przepalona żarówka halogenowa 220V 500W
- palnikiem gazowym grzałem do pomarańczowego i sru, do zimnej wody, nie
chciała świnia pęknąć
Może trzeba było nie wrzucać tylko polać wodą, lub zanurzyć do połowy.
Robert
HF5BS
Guest
Sat Dec 31, 2016 3:57 pm
Użytkownik "Robert Wańkowski" <robwan@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5867a9c3$0$15210$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2016-12-30 o 20:50, HF5BS pisze:
Nie to, co dręczona przeze mnie przepalona żarówka halogenowa 220V 500W
- palnikiem gazowym grzałem do pomarańczowego i sru, do zimnej wody, nie
chciała świnia pęknąć
Może trzeba było nie wrzucać tylko polać wodą, lub zanurzyć do połowy.
Próbowałem wszystkiego. Wrzucanie rozżarzonego do zimnej wody na czele,
całe, do połowy, po kawałku, nic. Polewanie jak najbardziej robiłem, ale
wtedy zjawisko Leiden-Frosta (poprawcie pisownię,. jeśli nie taka) osłabiło,
jednak, jak się udało zrobić bezpośredni kontakt wody z rozgrzanym szkłem,
nie chciało pęknąć. Spróbuję to sfilmować i podrzucić na YT. Chcę zrobić
próbę taką, że rozgrzeję szkło do nadtopienia się i wtedy wrzucę, ale
potrzebuję znaleźć taką drugą lampkę, gdyby szkło zmiękło na tyle, by
zassało i się rozszczelniło, chcę bowiem, by próżnia w środku stanowiła
dodatkowe obciążenie mechaniczne. A może tu zachodzi zjawisko znane z łez
Księcia Ruperta? Ale do sprawdzenia tego potrzebuję mieć drugą przepaloną
lampkę, aby mieć materiał do badań, gdy jedną z nich zniszczę w próbie. Co
lepsze, samo szło jest po brzeżkach już nieco nadpęknięte, ale nowe
pęknięcia nie pojawiają się. Mimo usilnych moich prób szoku termicznego.
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
Janusz_k
Guest
Sun Jan 01, 2017 10:08 pm
W dniu 2016-12-29 o 11:51, Adam Wysocki pisze:
Quote:
kondesatorem HV, to co on pokazuje na mierniku to napięcie z autotrafo
które zasila trafo z mikrofali, potem ma mostek i kondesator,
czyli parę KV tam jest.
--
Pozdr
Janusz_k
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jan 05, 2017 12:41 pm
Pan Adam Wysocki napisał:
Quote:
Implozji nadmiernie bać się nie należy. Ciśnienie atmosferyczne wcale
nie jest takie wielkie. Nadciśnienie w butelce napoju gazowanego jest
o wiele wyższe, zwłaszcza gdy stoi na słońcu. Tak samo w drugą stronę.
Zakorkowana butelka w morzu też nie imploduje. Choć jedna atmosfera,
to zaledwie niecałe dziesięć metrów głębokości.
W sumie tak - w końcu to tylko 1 bar. Ale też temperatury bardzo wysokie,
a szkło przez to bardziej plastyczne.
Łuk elektryczny z trafo od mikrofalówki, z prądem pierwotnym ograniczonym
trzema halogenami 400W, spokojnie potrafi stopić szkło żarówki -
sprawdzone.
Swoją drogą, jeśli zrobimy w naczyniu idealną próżnię, to podciśnienie
w tym naczyniu wyniesie dokładnie tyle, ile wynosi akurat ciśnienie
atmosferyczne (czyli ok. 1 bar)? Niewiele...
Szkło chętniej pęka na mrozie (sprawdzone!) niż w temeraturze, która
sprawia, że staje się nieco bardziej plastyczne.
--
Jarek
J.F.
Guest
Thu Jan 05, 2017 12:53 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:eTd5nvp5IqvqNv8%gof@news.chmurka.net...
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Implozji nadmiernie bać się nie należy. Ciśnienie atmosferyczne
wcale
nie jest takie wielkie. Nadciśnienie w butelce napoju gazowanego
jest
o wiele wyższe, zwłaszcza gdy stoi na słońcu. Tak samo w drugą
stronę.
Zakorkowana butelka w morzu też nie imploduje. Choć jedna
atmosfera,
to zaledwie niecałe dziesięć metrów głębokości.
W sumie tak - w końcu to tylko 1 bar. Ale też temperatury bardzo
wysokie,
a szkło przez to bardziej plastyczne.
Łuk elektryczny z trafo od mikrofalówki, z prądem pierwotnym
ograniczonym
trzema halogenami 400W, spokojnie potrafi stopić szkło żarówki -
sprawdzone.
Ale w jaki sposob ten luk zrobiony ?
Luk ma temperature wysoka, ale rozmiar znikomy.
Mikrofalowka jest ciekawa, bo potrafi dziury w takiej zarowce zrobic,
ale czy to skutek plazmy wewnetrznej, zewnetrznej czy stratnosci
szkla, to juz nie wiem.
Quote:
Swoją drogą, jeśli zrobimy w naczyniu idealną próżnię, to
podciśnienie
w tym naczyniu wyniesie dokładnie tyle, ile wynosi akurat ciśnienie
atmosferyczne (czyli ok. 1 bar)? Niewiele...
Niewiele jak niewiele. Przykrywka do sloika o srrednicy 15 cm daje juz
180kG sily.
A ekran 25" kineskopu musi przeniesc 4 tony ...
J.
HF5BS
Guest
Thu Jan 05, 2017 1:09 pm
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:586e33de$0$15186$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
A ekran 25" kineskopu musi przeniesc 4 tony ...
Ekran, to ekran... a dupa?
--
....Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
Waldemar
Guest
Thu Jan 05, 2017 1:14 pm
Am 20.12.2016 um 09:54 schrieb Atlantis:
Quote:
Za jakiś czas będę składał panel sterujący pewnym prostym urządzeniem.
Na dobrą sprawę wystarczy kilka prostych przycisków chwilowych - ważne
jest to, żeby były one dość duże i proste do przyciśnięcia. Na dobrą
sprawę mógłbym zastosować stare, dobre przyciski mechaniczne.
Jednak przyszedł mi do głowy pomysł wykorzystania dotykowych
"przycisków" pojemnościowych.
Do tej pory nie miałem jeszcze w praktyce do czynienia z tym
rozwiązaniem. Na dobrą sprawę wiem tylko tyle, że dostępne są dedykowane
układy scalone, zapewniające sprzętową obsługę tego rozwiązania, bez
potrzeby angażowania mikrokontrolera. Widziałem też gotowe moduły do
Arduino, ale się nimi nie bawiłem.
Zastanawiają mnie przede wszystkim następujące kwestie:
1) Jaki jest górny limit pojemności elektrody? Można w ten sposób
symulować tylko niewielkie przyciski, czy można równie dobrze utworzyć
większe pole czułe na dotyk.
2) Rozumiem, że elektrodę można przykryć jakimś materiałem
nieprzewodzącym prądu (szkło, tworzywo sztuczne). Są jakieś specyficzne
wymagania co do właściwości tego materiału, czy istnieje duża dowolność
i można sobie spokojnie poradzić przy użyciu rzeczy, które mamy "pod ręką"?
3) Jak wygląda kwestia opisywania takiego interfejsu? Pod szkło można
np. podłożyć jakiś wydruk na folii?
https://store.ti.com/430BOOST-SENSE1-MSP430-Capacitive-Touch-BoosterPack-P2361.aspx
Do tego potrzebny jest jeszcze moduł EXP430G2 i masz gotowe ustrojstwo.
Z lampkami ;-)
Waldek
Adam Wysocki
Guest
Thu Jan 05, 2017 1:35 pm
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
Implozji nadmiernie bać się nie należy. Ciśnienie atmosferyczne wcale
nie jest takie wielkie. Nadciśnienie w butelce napoju gazowanego jest
o wiele wyższe, zwłaszcza gdy stoi na słońcu. Tak samo w drugą stronę.
Zakorkowana butelka w morzu też nie imploduje. Choć jedna atmosfera,
to zaledwie niecałe dziesięć metrów głębokości.
W sumie tak - w końcu to tylko 1 bar. Ale też temperatury bardzo wysokie,
a szkło przez to bardziej plastyczne.
Łuk elektryczny z trafo od mikrofalówki, z prądem pierwotnym ograniczonym
trzema halogenami 400W, spokojnie potrafi stopić szkło żarówki -
sprawdzone.
Swoją drogą, jeśli zrobimy w naczyniu idealną próżnię, to podciśnienie
w tym naczyniu wyniesie dokładnie tyle, ile wynosi akurat ciśnienie
atmosferyczne (czyli ok. 1 bar)? Niewiele...
--
http://www.chmurka.net/
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next