Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next
Pszemol
Guest
Fri Apr 13, 2012 5:16 am
"Padre" <Padre@no.net> wrote in message
news:jm7gdn$nba$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Ja pierdolę, wymiękłem...
Czyli w pizdu z blokami energetycznymi, w pizdu z trafami na
podstacjach, w pizdu z kablami/przewodami WN, w pizdu ze skobowaniem i
zaciskami na podstacjach, w pizdu z rezystancją/impedancją uziemienia
punktu zerowego na trafostacji,
Toteż pozwoliłem sobie zauważyć już sporo wątków wstecz że dziwię się, że
ZE nie ma w swojej ofercie przyłącza trójfazowego high-end z licznikiem
ultra low noise i bezpiecznikami serii extreme pro. Dodatkowo oprócz
taryfy dziennej i nocnej powinna być jeszcze taryfa audio, po 10zł za kWh.
Klientów może nie było by wielu ale na tych co by byli ZE obłowił by się
jak sułtan Kataru.
Mało tego - znaleźliby się wtedy nowi klienci którzy będą dowodzić
że to musi działać, bo przecież gdyby nie działało to nie produkowaliby
a ludzie nie kupowaliby

))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Pszemol
Guest
Fri Apr 13, 2012 5:17 am
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnjoei7l.blf.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Padre napisał:
Toteż pozwoliłem sobie zauważyć już sporo wątków wstecz że dziwię
się, że ZE nie ma w swojej ofercie przyłącza trójfazowego high-end
z licznikiem ultra low noise i bezpiecznikami serii extreme pro.
Dodatkowo oprócz taryfy dziennej i nocnej powinna być jeszcze taryfa
audio, po 10zł za kWh. Klientów może nie było by wielu ale na tych
co by byli ZE obłowił by się jak sułtan Kataru.
Jak to właściwie jest z tymi ZE? Bo sieć jest jedna, a sprzedawców
prądu wielu, odbiorca może sobie wybierać. Co trzeba zrobić, by takim
sprzedawcą zostać? Bo może bym się skusił i taki biznes otworzył.
Podpisywałbym umowy i sprzedawał tylko audiofilski prąd po 98 zł za kWh.
Mógłbym nawet zróżnicować ofertę i dostarczać oddzielnie dla wtyczek
rodowanych i oddzielnie dla złoconych.
A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka?
PeJot
Guest
Fri Apr 13, 2012 8:31 am
W dniu 2012-04-13 08:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
Ciekawe. A mają na to jakiś papier ? I kto i konkretnie za jaką kasę
kupuje tę energię ? I pewnie UE coś ma do tego.
Quote:
--
P. Jankisz
O rowerach:
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Apr 13, 2012 8:36 am
Pan Pszemol napisał:
Quote:
Toteż pozwoliłem sobie zauważyć już sporo wątków wstecz że dziwię
się, że ZE nie ma w swojej ofercie przyłącza trójfazowego high-end
z licznikiem ultra low noise i bezpiecznikami serii extreme pro.
Dodatkowo oprócz taryfy dziennej i nocnej powinna być jeszcze taryfa
audio, po 10zł za kWh. Klientów może nie było by wielu ale na tych
co by byli ZE obłowił by się jak sułtan Kataru.
Jak to właściwie jest z tymi ZE? Bo sieć jest jedna, a sprzedawców
prądu wielu, odbiorca może sobie wybierać. Co trzeba zrobić, by takim
sprzedawcą zostać? Bo może bym się skusił i taki biznes otworzył.
Podpisywałbym umowy i sprzedawał tylko audiofilski prąd po 98 zł za kWh.
Mógłbym nawet zróżnicować ofertę i dostarczać oddzielnie dla wtyczek
rodowanych i oddzielnie dla złoconych.
A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka?
To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Apr 13, 2012 11:33 am
Pan PeJot napisał:
Quote:
Już teraz w Europie są tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą)
dostarczają prąd tylko z wiatraków.
Ciekawe. A mają na to jakiś papier ? I kto i konkretnie za jaką kasę
kupuje tę energię ? I pewnie UE coś ma do tego.
Jeśli UE ma coś do tego, to bez papieru, i to nie jednego, obyć się nie
może. Ja o tym czytałem w gazecie, a tam o takich nieistotnych szczegółach,
jak ruch elektronów, nie wspominali. Pewnie dlatego, by nie zaciemniać
jakże pięknej idei. W każdym razie pomysł mi się bardzo spodobał, więc
zapamiętałem. Gdybym mógł, to też bym sobie kupił trochę tego prądu
z wiatraka, naładował nim akumulator i pokazywał sąsiadom jakie mam
ekologiczne podejście do świata.
--
Jarek
Pszemol
Guest
Sat Apr 14, 2012 12:21 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnjofibc.gi2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Apr 14, 2012 3:03 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
--
Jarek
Kasa przyjmie
Guest
Fri May 04, 2012 11:50 am
W dniu 2012-05-04 04:23, Pszemol pisze:
Quote:
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnjq52cq.ab0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan Pszemol napisał:
A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
I co z tego ze jestes ekooszolomem jak 90% populacji ma to gleboko w dupie.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 04, 2012 12:46 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
z wiatraków.
Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
--
Jarek
Pszemol
Guest
Wed May 09, 2012 5:42 pm
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnjq7ct3.qiq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
A jaki wyjaśnisz taką swoją opinię na ten temat?
Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
Pszemol
Guest
Wed May 09, 2012 5:43 pm
"Kasa przyjmie" <igor@b.c> wrote in message
news:jo0fpd$ogf$1@news.dialog.net.pl...
Quote:
Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
I co z tego ze jestes ekooszolomem jak 90% populacji ma to gleboko w
dupie.
Eko oszołom nie robi tego głównie dla reszty populacji tylko aby samemu
czuć się dobrze że postępuje się zgodnie z własnymi przekonaniami...
Jeśli ktoś patrząc na takiego ekologa weźmie z niego przykład to tym lepiej,
ale nie jest to zdaje się głównym powodem działania a raczej produkt
uboczny.
Jarosław Sokołowski
Guest
Wed May 09, 2012 9:08 pm
Pan Pszemol napisał:
Quote:
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia
też przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od
tego które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie
przyczyniam się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd
z wiatraków.
Proste?
Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
A jaki wyjaśnisz taką swoją opinię na ten temat?
Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
Mógłbym się podjąć objaśnienia czegoś, co dla kogoś jest zbyt złożone
by od razu zrozumieć. Ale nie odwrotnie. To jest po prostu nieprawda.
Wpisanie w umowę z dostawcą energi, że chcę mieć prąd z wiatraków,
a na nocnej taryfie z ogniw słonecznych, nie ma żadnego wpływu na
strukturę produkcji. Na ekologię i dbanie o planetę tym bardziej.
Jedyne na co ma, to przepływ gotówki i samopoczucie.
--
Jarek
Pszemol
Guest
Thu May 10, 2012 2:46 am
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnjqlg53.9dp.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od
tego które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie
przyczyniam się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd
z wiatraków.
Proste?
Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
A jaki wyjaśnisz taką swoją opinię na ten temat?
Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
Mógłbym się podjąć objaśnienia czegoś, co dla kogoś jest zbyt złożone
by od razu zrozumieć. Ale nie odwrotnie. To jest po prostu nieprawda.
Ale co jest nieprawda?
Quote:
Wpisanie w umowę z dostawcą energi, że chcę mieć prąd z wiatraków,
a na nocnej taryfie z ogniw słonecznych, nie ma żadnego wpływu na
strukturę produkcji. Na ekologię i dbanie o planetę tym bardziej.
Jedyne na co ma, to przepływ gotówki i samopoczucie.
Jeśli będzie jeden taki klient to oczywiście nie miałoby to wpływu na
strukturę produkcji. Ale gdyby tacy klienci stanowili np. 1% lub więcej
odbiorców to nie widzę przeszkód aby dostawca pozyskiwał 1% tego
co sprzedaje z zasobów odnawialnych jak np. wiatraki... Ty widzisz?
Tu masz przykładowy raport od amerykańskiego dostawcy prądu z mojego
regionu:
http://www.icc.illinois.gov/downloads/public/en/ExelonEnergy1231.pdf
1% ich zasobów to energia wiatru. Wnioskuję z tego że mogą z czystym
sumieniem podpisać umowę z tyloma ekologami-odbiorcami aby
zapewnić im dostawy prądu nie większe niż ten 1%. Gdyby nowych klientów
przybyło ponad ten 1% to musieliby zmienić strukturę produkcji energii.
Gdzie widzisz problem? Objaśnij mi to, proszę...
Desoft
Guest
Thu May 10, 2012 7:37 am
Quote:
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Możesz to poprzeć jakimiś konkretami?
Quote:
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka
W ubraniach też nie chodzisz? Ile energii potrzeba na wyprodukowanie takich
rzeczy?
Oczywiście ta koszulka to była produkowana przy świetle pochodzącym z
elektrowni wiatrowej?
O zasilaniu maszyn też przypomnieć?
Kolorowa? farby to ekologiczne? Do sklepu przynieśli na plecach? A może
chodzisz w naturalnej?
futra.... te sprawy?
Ubrania to oczywiście przykład, bo można za to podstawić dowolną rzecz:
łyżkę, komputer z którego piszesz...
Quote:
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie
przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
Patrzę na rachunki i wydatki na prąd do jakieś 1/3 wydatków na paliwo do
samochodu.
Tylko paliwo. Zapominasz o wyprodukowaniu samochodu?
Quote:
Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
Jeżeli Twój udział w ekologię to ten 1% zużycia prądu, ale nie budowa
wiatraków, to "ekologiczność" tego wszystkiego to 0,01%
Jeżeli więc 99,99% Twojej "działalności" jest nieekologiczna, a 0,01%
ekologiczna to jesteś ekolog czy oszołom?
--
Desoft
Adam Górski
Guest
Thu May 10, 2012 8:38 am
W dniu 2012-04-07 00:29, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Tmek napisał:
W którym miejscu głoszę herezje?
Psujesz rynek, wstydz sie.
Faktyczne, zastanowiłem się, i -- biję się w piersi. Ale mogę to jakoś
wynagrodzić. Umiem tak to wszystko opisać, tak podorabiać ideologię,
że połowa grupy będzie po nocach śniła o takich kablach. A kol. Michoo,
to nawet weźmie kredyt na zakup jedniej pary. Niech no tylko jakiś
producent się zgłosi do mnie, a wywinduję mu sprzedaż tak, że rynek
oszaleje. Skromny jestem, zaszczytów nie potrzebuję, wystarczy mi
procent od sprzedaży.
A słyszałeś o artystach napełniających koła w samochodzie specjalną
mieszanką azotowo-tlenową z dodatkami ? Wszystko da się sprzedać :)
Adam
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Next