Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:25 pm
Hello J.F.,
Wednesday, January 13, 2016, 1:20:29 PM, you wrote:
Quote:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1689852118.20160113125847@pik-net.pl.invalid...
Hello J.F.,
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam,
ale
troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu i nie
kombinować bez sensu.
Rozumiem, tym niemniej - tam 5 wiazek po 50 czworek ?
No to pierwszy krok z przekladaniem wiazek jest trywialny, tylko one
troche sztywne :-)
Ta 50-tka to wiecej roboty ...
Zrozum - wszystko układa się w druga stronę. Dokumentnie przesrane to
jest. Po co sobie życie utrudniać, skoro da się kable zaciągać
normalnie?
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:34 pm
Pan J.F. napisał:
Quote:
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam,
ale troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu
i nie kombinować bez sensu.
Rozumiem, tym niemniej - tam 5 wiazek po 50 czworek ?
No to pierwszy krok z przekladaniem wiazek jest trywialny,
tylko one troche sztywne
Sztywne może było ćwierć wieku temu. Współczesny kabel telekomunikacyjny
to miękka pyta, gdy go obedrzeć ze skóry.
--
Jarek
J.F.
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:38 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F.,
Quote:
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam,
ale troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu i nie
kombinować bez sensu.
Rozumiem, tym niemniej - tam 5 wiazek po 50 czworek ?
No to pierwszy krok z przekladaniem wiazek jest trywialny, tylko
one
troche sztywne
Ta 50-tka to wiecej roboty ...
Zrozum - wszystko układa się w druga stronę. Dokumentnie przesrane to
jest. Po co sobie życie utrudniać, skoro da się kable zaciągać
normalnie?
Jasna sprawa, ale jak sie okaze, ze ktos zle wciagnal, to lepiej
pomeczyc przy laczeniu czy wyciagnac i zaciagnac jeszcze raz ?
Albo jesli z jakiegos powodu lepszy dostep mamy nie do tej studzienki
co trzeba - lepiej sie pomeczy przy laczeniu, czy przewinac kabel na
inny beben ?
J.
Dariusz Dorochowicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:55 pm
W dniu 2016-01-13 o 10:06, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
nie da się zrobić.
Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
Muszę (!) napisać, że czytając ten wątek po prostu poraża stan wyobraźni
niektórych (a może to większość?) ludzi. Nie potrafią sobie wyobrazić
takiej prostej sytuacji. Toż tu nawet 3 pary wystarczą żeby temat móc
zauważyć.
Wyobraźnia większości ludzi (a może nawet wszystkich) jest na tyle
rozwinięta, że w końcu zrozumieją, iż obracjając kablem nie da się
zmienić kierunki skręcenia skrętek. Stwierdzenie, że "jak się nie
obrócisz, dupa nadal z tyłu" jest tak fundamentalne, jak prawo Ohma.
Ale czytać potrafisz? No to zwróć uwagę na zwrot "położenie par w kablu
wieloparowym"
Nic tu na temat kierunku skręcenia samych skrętek nie ma.
Quote:
Powtarzane są opinie kablarzy (lub o kablarzach) niemające związku
z tym o czy powyżej. Położenie wiązek w kablu miało znaczenie
przy łączeniu kabli ołowianych. Takie połączenie było konstrukcją
geometryczną, spojenia kabli były krótkie, izolowane jakąś owijką.
Jeśli numeracja wiązek obiegała przekrój kabla zgodnie ze wskazówkami
zegara, to w tej drugiej powinno być odwrotnie. Wtedy każda para
łatwo trafiała na odpowiednik w drugiej połówce i dało się to łatwo
oblutować ciasną mufą. Ale to było dawna i nieprawda. Dzisiaj ta
"konstrukcja geometryczna" zamieniła się w "konstrukcję topologiczną".
W końcach obu połówek wyciąga się w wiązki na odcinku circa pół metra,
z odpowiadających sobie wiązek wydłubuje sie pary i łączy je żelkowymi
kostkami. Potem wiąże się te druciki sznurkiem jak snopki i kolanem
wpycha w sporą mufę.
W skrócie - amatorszczyzna. Że tak potrafią zrobić - to wiem. Mam
centralę "za płotem", a blisko główna ulica Trójmiasta, wzdłuż której
idzie sporo torów kablowych, więc widzę często jakie fuszerki "fachowcy"
potrafią odstawić. Teraz działa i mamy w głębokim poważaniu co będzie za
5 lat, najwyżej ktoś inny będzie się martwił. ADSL potrzebował 2MHz,
VDSL - coś 12, a za chwilę będzie 30, nie wiadomo co będzie za kolejne 3
lata. Naprawdę myślisz, że włożenie skrętek byle jak nie ma wpływu na
transmisje? Jeżeli kabel jest odwrócony nie ułożysz tego dobrze.
Podawanie takich fuszerek jako jakiegoś wzorca albo przykładu - no kto
to pisze? Nie dalej jak wczoraj pisałeś coś o *porządnej* robocie.
Zdecyduj się czego chcesz?
A może widziałeś zupełnie coś innego niż piszesz, tzn kabel był
zaciągnięty we właściwą stronę, ładnie połączony, nadmiar przyzwoicie
zwinięty w mufie i wcale całość nie wepchnięta kolanem, tylko ładnie
zamknięta?
Pozdrawiam
DD
P.S. Zdarzyło mi się nawet widzieć zaciąganie światłowodu w kanalizacji
traktorem... Nie wiem jakie tam siły były używane, ale ... no mnie to
osobiście trochę przeraziło.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 1:56 pm
Pan Jarek P. napisał:
Quote:
Panowie, może was pogodzę,
NTG (w ogóle nie wiem, czy takie rzeczy do Usenetu pasują).
Quote:
A i jeszcze jedno: kablarzem nie jestem, ale o ile wiem,
łączenie takiego dużego kabla w studzience na scotchlocki
("żelki") i upychanie w opakowaniu kolanem to by chyba jakaś
dzika partanina była, do tego są specjalne żelowane listwy.
Listwy są dobre w szafie. W studzience ani nie ma miejsca,
ani by nie było dobre. Łączenie grubego kabla na żelki ani
nie wygląda na dziką partaninę, ani nią nie jest. I nie ma
przy tym żadnego znaczenia kierunkowość kabla ani żadnie
inne podobne audiofilstwo.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:04 pm
Hello J.F.,
Wednesday, January 13, 2016, 1:38:49 PM, you wrote:
Quote:
Przekladanie par w takim 5x50x4 jak najbardziej sobie wyobrazam,
ale troche miejsca to wymaga.
Pogubisz się. Naprawdę łatwiej jest zaciągnąć kabel po bożemu i nie
kombinować bez sensu.
Rozumiem, tym niemniej - tam 5 wiazek po 50 czworek ?
No to pierwszy krok z przekladaniem wiazek jest trywialny, tylko
one
troche sztywne
Ta 50-tka to wiecej roboty ...
Zrozum - wszystko układa się w druga stronę. Dokumentnie przesrane to
jest. Po co sobie życie utrudniać, skoro da się kable zaciągać
normalnie?
Jasna sprawa, ale jak sie okaze, ze ktos zle wciagnal, to lepiej
pomeczyc przy laczeniu czy wyciagnac i zaciagnac jeszcze raz ?
Ale co to znaczy
Dariusz Dorochowicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:08 pm
W dniu 2016-01-13 o 14:06, Jarek P. pisze:
Quote:
W dniu środa, 13 stycznia 2016 13:55:29 UTC+1 użytkownik Dariusz Dorochowicz napisał:
P.S. Zdarzyło mi się nawet widzieć zaciąganie światłowodu w kanalizacji
traktorem... Nie wiem jakie tam siły były używane, ale ... no mnie to
osobiście trochę przeraziło.
A to akurat jest zdaje się całkiem normalna metoda. Nawet jest do tego bardzo fajny patent na chwytanie końca kabla, taką plecioną ze stalowych drucików pończochę się na koniec kabla nasuwa, po czym traktor ciągnie za koniec pończochy, a ona się na kablu zaciska.
Ok, ale czy traktor przy takiej okazji staje na tylnej osi? To jakie tam
siły działają?
Pozdrawiam
DD
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:22 pm
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
Quote:
Muszę (!) napisać, że czytając ten wątek po prostu poraża stan wyobraźni
niektórych (a może to większość?) ludzi. Nie potrafią sobie wyobrazić
takiej prostej sytuacji. Toż tu nawet 3 pary wystarczą żeby temat móc
zauważyć.
Wyobraźnia większości ludzi (a może nawet wszystkich) jest na tyle
rozwinięta, że w końcu zrozumieją, iż obracjając kablem nie da się
zmienić kierunki skręcenia skrętek. Stwierdzenie, że "jak się nie
obrócisz, dupa nadal z tyłu" jest tak fundamentalne, jak prawo Ohma.
Ale czytać potrafisz? No to zwróć uwagę na zwrot "położenie par w kablu
wieloparowym"
Nic tu na temat kierunku skręcenia samych skrętek nie ma.
Na początku było o kierunku skręcenia i jego odwracaniu prze przeciąganie
przez studzienkę. I nie żebym chciał być nadmiernie złośliwy w stosunku
do kogoś -- każdemu z pewnością zdarzyło się tak kombinować przy próbie
rozwiązania problemu "to musi dać się włożyć", że mu do głowy przychodziły
pomysły w klasy odwrócenia gwintu na lewą stronę przez czwarty wymiar.
Quote:
Powtarzane są opinie kablarzy (lub o kablarzach) niemające związku
z tym o czy powyżej. Położenie wiązek w kablu miało znaczenie
przy łączeniu kabli ołowianych. Takie połączenie było konstrukcją
geometryczną, spojenia kabli były krótkie, izolowane jakąś owijką.
Jeśli numeracja wiązek obiegała przekrój kabla zgodnie ze wskazówkami
zegara, to w tej drugiej powinno być odwrotnie. Wtedy każda para
łatwo trafiała na odpowiednik w drugiej połówce i dało się to łatwo
oblutować ciasną mufą. Ale to było dawna i nieprawda. Dzisiaj ta
"konstrukcja geometryczna" zamieniła się w "konstrukcję topologiczną".
W końcach obu połówek wyciąga się w wiązki na odcinku circa pół metra,
z odpowiadających sobie wiązek wydłubuje sie pary i łączy je żelkowymi
kostkami. Potem wiąże się te druciki sznurkiem jak snopki i kolanem
wpycha w sporą mufę.
W skrócie - amatorszczyzna. Że tak potrafią zrobić - to wiem.
A jak inaczej? Zespolić wszystko w jednej płasczyźnie? Przecież te żelki
tak się nie zmieszczą. Czy lutować i owijać każdy drucik z osobna? Sami
tego nie wymyślili, do tego mielie cały zestaw sprzętu, łącznie z mufami
przygotowanymi do takiej operacji.
Quote:
ADSL potrzebował 2MHz, VDSL - coś 12, a za chwilę będzie 30, nie
wiadomo co będzie za kolejne 3 lata. Naprawdę myślisz, że włożenie
skrętek byle jak nie ma wpływu na transmisje? Jeżeli kabel jest
odwrócony nie ułożysz tego dobrze.
Naprawdę myślę, że ADLS jest rozwiązaniem klasy Landrover, a nie
Pendolino, TVG, Shinkansen. Ma jeździć po zastanej infrastrukturze,
jaka by ona nie była. Podobnie myślę na temat PoE. Już teraz w nowych
mieszkaniach montują gniazdka światłowodowe, więc nie wiem, co będzie
za trzy lata.
Quote:
A może widziałeś zupełnie coś innego niż piszesz, tzn kabel był
zaciągnięty we właściwą stronę, ładnie połączony, nadmiar przyzwoicie
zwinięty w mufie i wcale całość nie wepchnięta kolanem, tylko ładnie
zamknięta?
Ładnie połączony w mufie i zamknięty przez wepchnięcie kolanem.
Jarek
--
W telewizji czterej znawcy | Masy pracujące stracą
Od nawozów i od świata | Gdy realna płaca spadnie
Oczekują, co się zdarzy | Gwatemala nie dostrzega
W Gwatemali za trzy lata | Że elita władzę kradnie
ajt
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:24 pm
W dniu 2016-01-13 o 13:56, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Listwy są dobre w szafie. W studzience ani nie ma miejsca,
ani by nie było dobre. Łączenie grubego kabla na żelki ani
nie wygląda na dziką partaninę, ani nią nie jest. I nie ma
przy tym żadnego znaczenia kierunkowość kabla ani żadnie
inne podobne audiofilstwo.
Jakiś czas temu natknąłem się na wymianę kabla. Panowie już prawie
kończyli robotę, a wyglądało to tak
http://radom.city/index.php?n=Grafika.05697
--
Pozdrawiam
Andrzej
Dariusz Dorochowicz
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:29 pm
W dniu 2016-01-13 o 14:14, Jarek P. pisze:
Quote:
W dniu środa, 13 stycznia 2016 14:08:56 UTC+1 użytkownik Dariusz Dorochowicz napisał:
Ok, ale czy traktor przy takiej okazji staje na tylnej osi? To jakie tam
siły działają?
Tu masz kompendium, łącznie z maksymalnymi siłami:
http://avotech.pl/index.php/oferta/ponczochy-kablowe
Nie powiem, robi wrażenie, szczególnie koniec tabelki. Fakt, kabel
cienki nie był, ale mimo wszystko... No i poza tym niby do światłowodów
mamy max 500kg - to też nie jest mało, ale też chyba nie tyle, żeby
podnieść oś ciągnika, i to tak sporo, szarpiąc przy okazji.
Pozdrawiam
DD
ACMM-033
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:31 pm
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
news:56964c67$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
....
Quote:
A to akurat jest zdaje się całkiem normalna metoda. Nawet jest do tego
bardzo fajny patent na chwytanie końca kabla, taką plecioną ze stalowych
drucików pończochę się na koniec kabla nasuwa, po czym traktor ciągnie za
koniec pończochy, a ona się na kablu zaciska.
Ok, ale czy traktor przy takiej okazji staje na tylnej osi? To jakie tam
siły działają?
https://www.youtube.com/watch?v=Q_hzhCe4rWs
https://www.youtube.com/watch?v=fJLQZlLo3pM

)
--
A3..B5
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
ajt
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:32 pm
W dniu 2016-01-13 o 14:24, ajt pisze:
Quote:
Jakiś czas temu natknąłem się na wymianę kabla. Panowie już prawie
kończyli robotę, a wyglądało to tak
http://radom.city/index.php?n=Grafika.05697
To jednak jeszcze nie był koniec pracy, bo z innej strony wyglądało tak:
http://radom.city/index.php?n=Grafika.05698
--
Pozdrawiam
Andrzej
ACMM-033
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:35 pm
Użytkownik "ACMM-033" <valhalla@interia.pl> napisał w wiadomości
news:n75jjn$ld9$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
Przepraszam za tę doklejkę do wiadomości, już to wyłączyłem.
--
LH
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
ACMM-033
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:37 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnn9cjtd.49o.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
do kogoś -- każdemu z pewnością zdarzyło się tak kombinować przy próbie
rozwiązania problemu "to musi dać się włożyć", że mu do głowy przychodziły
pomysły w klasy odwrócenia gwintu na lewą stronę przez czwarty wymiar.
Czyż nie jest nawiązaniem do tego śruba rzymska?
--
A4
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
Jarek P.
Guest
Wed Jan 13, 2016 2:37 pm
W dniu środa, 13 stycznia 2016 13:25:25 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Panowie, może was pogodzę, bo mam wrażenie, że mówicie o dwóch różnych rzeczach:
Kierunek skręcenia kabla oczywiście jest niezależny od tego, czy ułozymy kabel wtę, czy wewtę, dokładnie tak samo, jak pręt gwintowany z obu stron ma gwint prawy. I to jest prawda.
ALE: przy złożonym kablu prócz kierunki skręcania dochodzi jeszcze sposób ułożenia czwórek i wiązek. One idą w jakiejś kolejności wokół osi kabla i tu niestety, jest jak z tarczą zegara. Z jednej strony mamy trójkę z prawej, a dziewiątkę z lewej, spoglądając zaś z drugiej strony - odwrotnie.
A i jeszcze jedno: kablarzem nie jestem, ale o ile wiem, łączenie takiego dużego kabla w studzience na scotchlocki ("żelki") i upychanie w opakowaniu kolanem to by chyba jakaś dzika partanina była, do tego są specjalne żelowane listwy.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next